Niuqi, Flowery Care, Maska na twarz nawilżająca

Bardzo serdecznie polecam maseczkę od Niuqi, Flowery Care, nawilżają super, mają świetny zapach oraz są rewelacyjne na każdą porę roku :) Cena też jest świetna jak wszystkich produktów Niuqi :)

Używałam wszystkich z tej serii to dobre maseczki do codziennego używania, są fajne ale nie mają jakiegoś spektakularnego działania, od tak gdy się ma ochotę na domowe spa nie trzeba myśleć czy nie za często.

Kupiłam przez wzgląd na opakowanie i cenę. Jednak na tym kończą się zalety masek z tej serii. Płachta nie jest za mięciutka. Maska nie trzyma się jakoś mega dobrze i nie przylega tak jakbym chciała lecz można się w niej swobodnie przemieszczać. Zapach całkiem ładny. Jak na tą cenę to nawet dobrze skrojona bo spodziewałam się czegoś gorszego . Nie zauważyłam po niej efektu nawilżenia czy wygładzania skóry. Może jakis minimalny efekt był. Opakowania epickie ale nie skuszę się na ponowny zakup. Nie podrażnia i nie wywołuje alergii.

Raczej nie jestem podatna na różne alergie czy uczulenia, jednak ta maseczka jest wyjątkiem i wywołała u mnie niemałą reakcje alergiczną na twarzy. Całe czoło i policzki wokół nosa miałam mocno zaczerwienione oraz wyskoczyły mi krosty. Na szczęście udało mi się to złagodzić wapnem (do picia) i żelem aloesowym (Holika Holika). Co muszę przyznać tej maseczce, mimo uczulenia bardzo ładnie nawilżyła twarz.

Dobre działanie gorzej z płachtą

Maskę w płachcie Niuqi kupiłam dość tanio w sieci hipermarketów biedronka. Nie spodziewałam się po niej cudów jednak działanie mile mnie zaskoczyło.

Maseczka zamknięta jest w niewielkim opakowaniu dzięki czemu kupując ją produkujemy nieco mniej śmieci. Niestety, wielkość opakowań masek w płachcie jest czymś podyktowana. Tak małe opakowanie ciężko jest otworzyć, zwłaszcza jeżeli nie chcemy naruszyć płachty. Poza tym grafika na opakowaniu przyjemna. Niestety to co zastajemy w środku podoba mi się mniej. Płachta jest zdecydowanie za duża, zrobiona z grubego materiału i bardzo źle leży. Trzeba się nieco napracować aby ułożyć ją na twarzy tak, by przylegała. Otwory na oczy są źle wycięte. Jedna z najgorzej wykonanych płacht jakie miałam okazję używać. Płachta nasączona jest przyjemnym mleczkiem, niestety nie ma go zbyt wiele. Starczy na jednokrotne użycie ale na wklepanie w szyję lub twarz następnego dnia już nie.

Co do działania tu jest dość dobrze. Maseczka nie daje efektu wow ale całkiem dobrze nawilża i odżywia skórę. Jest ona wyraźnie bardziej elastyczna i przyjemna w dotyku. Na uwagę zasługuje miły, wyczuwalny lecz nie natarczywy zapach.

Podsumowując całkiem dobre działanie lecz złe wykonanie płachty i opakowania w niskiej cenie.

Wiadomo że po jednym zastosowaniu takiej maseczki nie zauważymy piorunujących efektów. To trzeba troszeczkę więcej czasu, troszeczkę więcej zastosowań tego produktu i systematyczności. Ale po jednym zastosowaniu można zauważyć że twarz jest ujedrniona i ukojona(jednak krótkotrwale). Ładnie pachnie a maska dobrzw dopasowuje się do twarzy.

Maskę zakupiłam w jednej z Biedronek. Jej niska cena i ciekawy design opakowania od razu przykuły moją uwagę. Pierwszy problem napotkałam już podczas jego otwierania, ponieważ ciężko jest je rozerwać. Kiedy już udało mi się to zrobić, poczułam mocno przyjemny, kwiatowy zapach. Maska była bardzo mocno nasączona esencją, przez co trochę ciężko mi się ją rozkładało. Kolejnym problemem okazała się wielkość płachty - niestety jest za duża i trudno ją dobrze dopasować. Przez kilka chwil odczuwałam także delikatne pieczenie, które ustąpiło. Po upływie zalecanego czasu, zdjęłam maskę i resztkę esencji wklepałam w skórę i poszłam spać. Rano moja skóra była gładsza i nawilżona, jednak bez szału.
Maska jest tania i dostępna w Biedronkach. Nie podrażniła mnie, ani nie spowodowała wysypu niedoskonałości. Jak za tak niską cenę myślę, że warto się na nią skusić i użyć ją podczas domowego spa :)

Normalna, bez zaskoczenia

Kolejny raz zdecydowałam się na maseczkę z biedronki. Ma ona ciekawy i fajny kształt opakowania. Jest ono dosyć mocne i pomimo nacięcia ciężko było ją otworzyć. W środku znajduje się płachta wypełniona mleczną esencją. Od razu po otwarciu wyczuwalny jest bardzo ładny kwiatowy zapach. To co zwróciło moją uwagę to duża ilość nacięć na płachcie, zdecydowanie o wiele więcej niż dotychczas spotykałam w tego typu maseczkach. Pomyślałam, że być może dzięki temu będzie łatwiej się dopasowywać do twarzy. Okazało się jednak, że płachta jest trochę za duża i nie do końca dopasowana. Źle się układa oraz nie dolega dobrze. Przez cały czas aplikacji towarzyszył piękny zapach. Ponadto wyczuwalne było delikatne uczucie chłodu, które bardzo lubię. Po upływie określonego w zaleceniach czasu, maseczka nadal była pokryta esencją. Po jej zdjęciu na twarzy widoczne były pozostałości serum, które wmasowując, w miarę dobrze się wchłonęło. Przez pewien czas była lekko wyczuwalna warstwa produktu, który jednak jakoś szczególnie mi nie przeszkadzała. Nie wystąpiło żadne podrażnienie ani uczulenie. Skóra po zabiegu wyglądała na nawilżoną a nawet była lekko napięta. Całość oceniam jako raczej dobrą, ale bez większego zaskoczenia.

Maske kupiłam w sieci sklepów Biedronka jako nowość, maska kosztowała 2,99 więc nie musiałam się długo zastanawiać. Jak za maskę w płachcie jest to dość mało i byłam sceptycznie nastawiona do produktu. Pomyliłam się i poszłam kupić resztę masek z tej serii.
Maska znajduje sie w opakowaniu, które bardzo łatwo się otwiera i nakłada na twarz, jest dobrze wycięta, płachta jest dobrej jakości, nie ścieka, nie spływa, można z nia chodzic po domu.
Ja potegje dzialanie masek tonikiem przed nałożeniem maski, aczkolwiek wierzę, że i bez tonika maska zdałaby egzamin.
Skóra twarzy po zastosowaniu maski jest wygładzona, odzywiona, promienna i wygląda na zdrową. Tak jak producent obiecał maska zrobiła czyli nawilżyła mi twarz.

Maska na plachcie LaQell, Niuqi, Flowery Care, Maska na twarz nawilżająca która zakupiłam w sieci hipermarketów biedronka znajduje się w niedużym, sygnowanym foliowym opakowaniu.

Od razu po otwarciu tejże folijki dochodzi do nas miły kosmetyczny zapach. Wewnątrz znajdziemy maskę na plachcie o idealnej wielkości dopasowanej do damskiej twarzyczki. Jest to duży plus gdyż nie musimy bawić się w przycinanie :)
Płachta jest bardzo nasączona preparatem i fajnie trzyma się na buziulce. Mamy ją trzymać ok 15 minut chociaż ja chodzę w niej przez ok 30 minut i gdy zdejmuje z twarzy to znajdują się na niej pozostałości kosmetyku. Spowodowane jest to faktem że Płachta jest naprawdę konkretnie nawilżona.

Buzia po niej jest bardzo miękka i delikatna. Cera rozpromieniona, rozjasniona. Ewidentnie nawilżenie kozak. Twarz wygląda na wypoczeta i zadbana.

Fajna maseczka nawilżająca o przyjemnym zapachu, szczerze Biedronka nie przestaje mnie zaskakiwać :D Po zdjęciu tkaniny ze skóry od razu czuć jak skóra jest miękka w dotyku i odpowiednio nawilżona. Z pewnością jak ją jeszcze znajdę zakupie ponownie :)

Kolejny dobry zakup z biedronki. Maseczka jest dobrze nasączona, trzymanie jej na twarzy to czysta przyjemność. Jedynie nie zauważyłam efektu uelastycznienia, ale to wiadomo, że po razie stosowania nie ma co liczyć, bo trzeba by było regularnie jej używać to może wtedy by się zobaczyło jakąś poprawę.