Tanita, Żel do golenia dla kobiet do wszystkich typów skóry `Poziomka`

plusy:
+ poziomkowy zapach
+ dobrze się pieni
+ tworzy gęstą piankę
+ nie zapycha maszynki

minusy:
- nie zapobiega podrażnieniom

inne cechy, których nie biorę pod uwagę przy ocenie:
- niska dostępność
+ wygodne opakowanie

Nie wiem o co chodzi, ale jeśli chodzi o pianki / żele do golenia dla kobiet, zawsze są one gorsze i droższe od tych dla panów.
Od siebie polecam kupować po prostu pianki do golenia twarzy dla mężczyzn i używać ich do całego ciała.

Wady:
-trochę za rzadka
-nie trzyma się skóry, spływa

Zalety:
-wydajna
-ładny zapach, chociaż poziomki nie czuć
-ułatwia depilację
-nie zapycha maszynki
-nie podrażnia skóry ani jej nie wysusza
-cena

Bardzo lubię żele do golenia, uważam, że są zdecydowanie bardziej wydajne niż pianki. Tutaj bardzo zaciekawił mnie zapach poziomki.
I co? Żel faktycznie pachnie bardzo ładnie, słodko, trochę poziomkowo :) do tego ma ładny różowy kolor.
Produkt łatwo wydobywa się z opakowania o dozuje.
Po rozstarciu żelu uzyskujemy białą pianę, która ułatwia nam poślizg maszynki a co za tym idzie golenie odbywa się bez podrażnień, szczypania oraz zacięć.
Więcej od żelu do golenia nie wymagam. Plusem oczywiście jest zapach, który jeszcze uprzyjemjia nam cały proces.
Żel jest bardzo wydajny, a resztki łatwo się spłukuja. Pianka jest nie droga i często widzę ją w promocji w Rossmannie.
Jednene co mnie zdziwiło to fakt, że pod wpływem wody schodzi cały kolor z opakowania, nigdy na produktach innych marek mi się to nie zdarzyło, jednak patrząc po recenzjach nie tylko u mnie się takie cuda dzieją.
Jeśli nikomu nie przeszkadza brzydka puszka to bardzo wam polecam ten żelik :)

Mialam okazję już używać innych zeli do golenia marki Tanita. Każdy się sprawdził, nie miałam żadnych zarzutów. Najczęściej sięgam po to co akurat jest w promocji. Produkt znajduje się w blaszanej puszce zakończonej plastikowa biała pompka, z zakrętka w kolorze przezroczystym.
Jego aplikacja jest bardzo łatwa.Po wycisnieciu otrzymujemy żelową konsystencje w kolorze rozowym. Żel jest bardzo wydajny. Na prawdę wystarczy nie wielka ilość, aby dokonać depilację. Nie podrażnia.

Do produktu na prawdę nie ma się o co przyczepić.
Ale od początku.
Mialam okazję już używać innych zeli do golenia marki Tanita. Każdy się sprawdził, nie miałam żadnych zarzutów.

Produkt znajduje się w blaszanej puszce zakończonej plastikowa biała pompka, z zakrętka w kolorze przezroczystym.
Jego aplikacja jest bardzo łatwa. Nie występują żadne zacięcia.

Po wycisnieciu go na dłoń otrzymujemy żelową konsystencje w kolorze rozowym o słodkim zapachu poziomki.
Po rozsmarowaniu go na skórze zamienia się w biała piankę.
Żel jest bardzo wydajny. Na prawdę wystarczy nie wielka ilość, aby dokonać depilację.

Mnie nie podrażnił. Nie pojawiło się żadne swędzenie, zaczerwienienia, itp.

Jest niedrogi i łatwo dostępny. Ja kupiłam go w drogerii Jawa.

Czy nawilża? Trudno mi to ocenić, ponieważ zawsze po goleniu i tak używam balsamów, kremów, etc.

Żele do golenia Tanita sprawdzają się u mnie zawsze, co i ten potwierdza. Przeważnie gościł u mnie ten z witaminą E i kiedy zauważyłam w drogerii coś innego, od razu sięgnęłam i kupiłam. Pierwszym wyborem był wariant aloesowy, a następnie ten obecnie oceniany poziomkowy.
W zasadzie nie mogę powiedzieć, żeby żele Tanita były jakimiś wybitnymi produktami. To po prostu zwykłe żele, które sprawdzają się w trakcie usuwania włosów i tyle, chociaż czegóż można wymagać od tego typu produktu!? Ma ułatwiać golenie i minimalizować uszkodzenia. Nie wierzę w żadne odżywcze, regeneracyjne i nawilżające moce, od tego są inne preparaty.
Przejdźmy więc do konkretów. Otrzymuję kosmetyk zamknięty w tradycyjnej, metalowej, podłużnej puszcze. Dozownik w formie pompki wykonany jest z białego plastiku i osłonięty zatyczką wykonaną również z plastiku, tym razem przeźroczystego. Puszka pokryta jest estetycznie wyglądającym graficznie malowaniem w kolorze poziomkowym z białymi napisami. Tutaj pojawia się problem ponieważ farba pod wpływem wody pod prysznicem zmywa się i po dłuższym użytkowaniu mojego opakowania zniknęła prawie całkowicie farba. Pozostawia też ślady na ceramice łazienkowej, ale nie trwałe, można je spłukać wodą. Nie jest to pojedynczy przypadek bo miałam wcześniej wersję aloesową i stało się to samo.
Sam kosmetyk nie sprawia problemu. Za pomocą pompki i ciśnienia wydobywam odpowiednią ilość gęstego, zwartego żelu w kolorze także poziomkowym, który w tym momencie zmienia się w równie gęstą i zwartą białą pianę. Nakładam ją na zwilżoną skórę nóg, której trzyma się świetnie, nie spływa i szczelnie ją pokrywa. Produkt ułatwia poślizg maszynce, minimalizuje występowanie uszkodzeń skóry. Ponieważ muszę golić codziennie, moja skóra jest często narażona na torturowanie maszynką, więc i na podrażnione, których nie mogę uniknąć i pojawiają się prędzej czy później. Ogromnie zazdroszczę osobom, które mogą usuwać owłosienie co kilka dni, czy nawet dłużej. Wiele bym dała, żeby moje ciało zlitowało się nade mną, ale natura wymyśliła sobie inaczej.
Mimo częstego używania produkt jest wydajny, przede wszystkim dzięki gęstej konsystencji. Jedno opakowanie towarzyszy mi blisko dwa miesiące, a może nawet ponad, i w tej chwili oddaje już resztki. Nie jest źle.
Producent krąży tu wokół poziomkowych tematów i również chciał by kosmetyk tak pachniał. Coś tam się udało, nie mogę narzekać, chociaż nie jest to aromat zbliżony do rzeczywistości, ale nie jest nieprzyjemny. Porównałabym to do zapachu cukierka poziomkowego, nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Podsumowując mój wywód powiem, że jest to po prostu zwykły żel do golenia. Taki, jak ma być.