Logona, Pflanzen Haarfarbe (Roślinne farby do włosów w proszku - blondy)

Może zacznę od początku.

Ostatni raz rozjaśniałam włosy pod koniec stycznia. Na to był kładziony popielaty, platynowy, mroźny oraz perłowy blond. Wszystkie z oksydantem 9% Niestety nie udało mi się uzyskać wymarzonego koloru i postanowiłam że zafarbuję tym razem na beżowy blond. Włosy wyszły dość ciemno. Gdzieniegdzie z pasmi szaro-zielonymi. Jednak po kilku myciach kolor się zmienił i całość nie wyglądała źle. Niestety miałam już dosyć katowania ciągle włosów farbami z amoniakiem. Były lekko przesuszone, matowe, puszyły się. Miałam zamiar je zapuścić. Poza tym planuję dziecko. Stwierdziłam, że henna będzie dobrym rozwiązaniem. Zachciało mi się rudości. Niestety sklep internetowy z którego zamawialam farbę się pomylił i zamiast Logona piasek pustyni - sahara dostałam złoty blond. Nie chciałam już robić zamieszania i stwierdziłam, że jak na pierwszy raz to może nawet i lepiej jak zrobię je na blond.

Mam włosy średniej długości do ucha więc użyłam tylko jednego opakowania. Następnym razem zużyję tylko połowę bo sporo mi jej zostało. Zgodnie z zaleceniami na ulotce, przed farbowaniem umyłam włosy. Osobiście lubię je porządnie wyszorować i umyłam szamponem oczyszczającym oczywiście bez silikonu. Proszek rozrobiłam z ciepłą wodą (nie wrzątek) w plastikowej miseczce drewnianą łyżką do uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Ważne, żeby nie była też za rzadka, bo będzie spływać. W celu pogłębienia intensywności koloru, dodałam jeszcze esencję z czarnej herbaty. Rozrobioną i przestygniętą hennę od razu nałożyłam na włosy specjalnym fryzjerskim pędzlem na lekko wilgotne włosy, oczywiście w rękawiczkach. Kontakt dłoni z henną w trakcie farbowania może sprawić że ręce pozostaną pomarańczowobrązowe. Warto włożyć miseczkę do gorącej wody wtedy henna nie zastyga (jest lejąca) i utrzymuje właściwą temperaturę. Po zakończeniu nałożyłam na głowę czepek, który był dołączony do opakowania. Położyłam jeszcze dodatkowo ręcznik (turban) Całość trzymałam na głowie 2 godz i 20 min. Niektórzy uważają, że henna ma niemiły zapach mnie on osobiście nie przeszkadzał. Spłukałam całość ciepłą wodą. Robię to trzymając głowę nad miską która jest w wannie. Nie chciałam zrobić masakry w łazience. Producent zaleca umyć włosy szamponem i zastosować odżywkę.Niestety to może spowodować, ze kolor nie zwiąże się odpowiednio z włosem i szybciej się wypłucze. Także nic z nimi nie robiłam. Kolor nie spełnił moich oczekiwań. Jest nijaki i nierównomierny. Po 24 godzinach od farbowania włosy lekko się przyciemniły. Ogólnie jestem zadowolona z samej henny. Zero chemii i odżywienie włosów, coś w sam raz dla mnie.


Używam tego produktu od: kilka dni temu farbowałam
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Jestem naprawde zachwycona tym specyfikiem.
Farba to bym tego nie nazwala, z tego wzgledu, ze z brunetki nie zrobi blondynki i na odwrot.
To co mnie zaniepokoilo, to, ze farba po rozmieszaniu ma pomaranczowo-czerwony kolor. Wpadlam w panike, ze bede miala rude wlosy. Nic bardziej mylnego, poniewaz zaczela odbarwiac plastikowa miske na cytrynowo-zolty kolor.
Po ok. 2 godzina efekt byl taki, ze ochlodzone zostaly nawet rude pasma - pozostalosci fo castingu bursztynowym.
Dodatkowo wlosy byly bardziej gladkie gladkie, gruszbe i blyszczace, ale tez troche sprawialy wrazenie sianowatych (na mokro).
Co do trwalosci - ciekzo sie wypowiadac po jednym opakowaniu, bo wiadomo, ze kolor bedzie sie poglebial i utrwalam z kazdym kolejnym uzyciem.
Chwilolo sie przerzucilam na Henne Color SIPA i wydaje mi sie odbronine lepszym specyfikiem.
Jako dodatkowy plus logony - konsystenca. Latwo sie naklada te gladka i kremowa amse. Latwiej tez utrzymac jak w ryzach na wlosach....

Używam tego produktu od: 1 mies
Ilość zużytych opakowań: 1 op

Zacznę od tego ze uzywam koloru złoty blond, czyli tego na zdjęciu i jest to najlepsza farba roślinna z jaką miałam do czynienia. Po pierwsze ze względu na łatwość stosowania: gładka masa nakłada się bez problemu i tak samo łatwo spłukuje. Po drugie uzyskany kolor jest naprawdę złotym blondem a nie jasnym rudym (jak np blond firmy Eld). Farba oczywiście nie rozjaśnia ale moim włosom (ciemny blond)nadaje ładny złoty odcień. Włosy są pogrubione i odżywione. Jedyny minus to dość wysoka cena -obecnie grubo ponad 30 zł + koszty przesyłki gdyż kupuję w sklepach internetowych. Ostatnio odkryłam tańszą hennę blond która daje podobny efekt kolorystyczny ale do Logony jeszczę wrócę.

Używam tego produktu od:kilku miesięcy z przerwami
Ilość zużytych opakowań:2