Kindii, Natural Balance, Chusteczki nawilżane

U nas się nie sprawdziły . Jak dla mnie bardzo słabo są nasączone i trzeba ich zużyć większą ilość aby soczyście niewielki burdel u dziecka, a nie wspomnę już o intymnych sprawach czy pieluchowych .
Słaba jakość też chusteczki bardzo się rozciąga przy wyciąganiu jak dla mnie wielkie NIE .

Kupiłam je kompletując wyprawkę dla niemowlaka. Używałam ich w szpitalu zaraz po urodzeniu dziecka jak i w późniejszym czasie.

Spisywały się dobrze, nie zauważyłam wad.
Były odpowiednio nasączone, więc bez problemów radziły sobie z oczyszczaniem pupy, rączek i buzi dziecka, nawet w pierwszych dniach życia.
Materiał nie drażnił skóry, chusteczki przyjemnie egzotycznie pachniały, choć nie tak mocno jak Dady z biedronki w ciemnozielonym opakowaniu.

Po powrocie ze szpitala przerzuciłam się na bawełniane płatki, ale jakieś mokre chusteczki zawsze mam - do stosowania głównie poza domem.
Dobrze czyszczą małe (i duże w sumie też) łapki z kurzu, jedzenia itp.
Opakowanie z plastikową zatyczką, więc chusteczki nieco dłużej zachowały swoją wilgotność, choć ostatnie sztuki zdecydowanie są bardziej suche.
Cena - chyba w obecnych czasach nie ma sensu jej podawać, za pierwszą paczkę zapłaciłam 4 zł, od tego czasu podrożały niemal dwukrotnie...

Mimo wszystko jestem z nich zadowolona, spełniają swoje zadanie - oczyszczają nie zostawiają skóry klejącej, nie podrażniły ani dziecka ani dorosłych.
Wszystko jest ok.

Kupiłam na promocji przez internet są świetne opakowanie wygodne i praktyczne zapach chusteczek piękny,Chusteczki dobrze nawilżone,bardzo ładne opakowanie polecam przetestowac

Świetny kosmetyk do pielęgnacji ciała dzieci

Dokładnie oczyszczające twarz, rączki czy pupę o lekkim zapachu,nie uczulają.

Delikatne, miękkie tworzywo, nie podrażnia skóry, idealnie odświeża. Są lekko nasączone.
Forma nie nadaje się do spłukiwania w WC

Nie mam dzieci ale nawilżane chusteczki to coś co zawsze znajduje się w moim domu. Używam ich do choćby higieny intymnej, odświeżenia czy sprzątania :)
Chusteczki Kindii kupiłam przy okazji zakupów w sklepie internetowym za bodajże 5 złotych. Opakowanie ma tylko 60 sztuk, w chusteczkach Babydream które zazwyczaj kupuję jest ich aż 80.
Na plus plastikowe zamknięcie opakowania które zapobiega wysychaniu chusteczek. Doceniam to, gdyż folie zabezpieczające większość chusteczek na rynku bardzo łatwo tracą klej przed co produkt wysycha. Dlatego plastikowe zamknięcie zawsze jest dla mnie plusem i świetnym pomysłem. Wyciągają się zazwyczaj pojedynczo.
Zapach świeży, dla mnie owocowy, dość intensywny. Uważam to za kiepski pomysł, bo jednak jest to produkt przeznaczony dla dzieci, w tym często do stosowania w okolicach pieluszki, może wystąpić reakcja alergiczna na tak intensywną kompozycje zapachową.
Same chusteczki są dość cienkie ale nigdy nie zdarzyło mi się aby się porwały. Są średnio nasączone, mogłyby być bardziej. Co do oczyszczania skóry bądź powierzchni radzą sobie dobrze, nie podrażniają i nie wysuszają.
Chusteczki są poprostu poprawne. Intensywny zapach i trochę za małe nawilżenie nie każdemu się spodobają.

A dla mnie są zbyt mało wilgotne..

Po przeczytaniu recenzji na temat tych chusteczek, dostrzegłam praktycznie same pozytywne, nie wiem.. może mi się trafiły jakieś felerne..
Kupiłam je w hipermarkecie za 6 zł.
Bardzo często sięgam po dziecięce chusteczki dla dzieci, choć ich nie mam, lubię używać ich jako pierwszy etap oczyszczania twarzy z zanieczyszczeń czy też właśnie podczas demakijażu a także służą mi często podczas podróży.
Zużyłam już naprawdę całkiem sporą ilość tego typu chusteczek różnych marek, więc troszkę mam już małe rozeznanie :D

Opakowanie to bardzo przykuło moją uwagę w sklepie, jest urocze, piękna dziecięca szata graficzna, kolorowa z misiem oraz z wygodną zamykaną klapką, właśnie takie praktyczne opakowania lubię najbardziej, ma za zadanie zabezpieczać chusteczki przed wyschnięciem. Jest poręczne a klapka bardzo dobrze się otwiera i zamyka. W środku znajdziemy aż 60 chusteczek, wykonane są dość solidnie z wysokiej jakości materiału. Podczas użytkowania, chusteczki nie rwą się, nie strzępią, są wytrzymałe i z łatwością wyciąga się je z opakowania, ale... lubią wyciągać się czasem po kilka sztuk, przez co potem muszę je upychać do środka co jest mało higieniczne.

Zapach jest bardzo przyjemny, świeży, nie drażniący. Są hipoalergiczne i bezpieczne dla skóry, nie podrażniają.

W mojej ocenie chusteczki są niestety bardzo słabo nasączone, mało wilgotne, podczas użytkowania muszę zużyć ich kilka sztuk, co przekłada się na ich wydajności i szybko znikają z opakowania. Bywa i tak, że muszę je troszkę sama zmoczyć. Co do oczyszczania to właśnie przez tą małą wilgotność słabo sobie radzą oczywiście jeżeli chodzi oczyszczanie twarzy, do rąk jak najbardziej się sprawdzają. Odświeżają, skóra po ich użyciu jest miękka w dotyku i gładka.
Utrzymują naturalne pH skóry, nie zawierają sztucznych barwników i szkodliwych substancji. Oczywiście to nie są chusteczki typowo do demakijażu twarzy - zdaję sobie z tego sprawę, więc nie mogę być zbyt bardzo surowa co do ich oceny, myślę, że 3 gwiazdki to będzie sprawiedliwa ocena, gdyż
mam mieszane odczucia co do tego produktu, są dla mnie przeciętne i raczej nie skuszę się na nie ponownie.

Chusteczki kosztują ok. 6 zł, a w promocji zdarzyło mi je się kupić poniżej 5 zł. Są miękkie i dobrze nasączone. Jednak nasączone nieprzesadnie, nie pozostawiają na ciele żadnej tłustej czy lepkiej warstwy. Dobrze i szybko oczyszczają skórę. Ich zaletą jest też zamknięcie na zatrzask przez co do zużycia ostatniej chusteczki pozostają wilgotne. Kosmetyk nie podrażnia i nie uczula. Do tego przyjemnie pachną. Polecam!

Chusteczki świetnie spisały się przy przeróżnych okazjach. Doskonale oczyszczają, nie podrażniają skóry i nie powodują alergii czy uczuleń. Chusteczki są dobrej jakości, nie rwą się. Są odpowiednio nasączone płynem, dzięki temu ryzyko podrażnień jest zminimalizowane. Nie wysychają zbyt szybko.
Są bardzo wydajne. Ich opakowanie jest doskonałe; nie rozrywa się, a plastikowe zamknięcie chroni przed wysychaniem. Wspomniane zamknięcie jest trwałe i służy do samego końca chusteczek.

Chusteczki są dobrze nawilżone ani nie za mocno ani nie za słabo. Opakowanie mam już dosyć długo i chusteczki nie są w ogóle suche. Opakowanie ma dobre, szczelne zamknięcie.

Kupiłam te chusteczki głównie dlatego, że w sklepie nie było akurat moich ulubionych chusteczek Nivea, Soft & Cream - a mając do wyboru Bobini, Bambino, Pampers, do tego jakieś inne, których kompletnie nie znałam oraz właśnie Kindii - wybór padł na Kindii Natural Balance, tym bardziej, że cena była zachęcająca (6 zł). Zużyłam całe opakowanie i cóż - nie są to złe chusteczki, wręcz przeciwnie! Ale jednak mojego ulubieńca nie przebiły, głównie ze względu na jedną, dla mnie dość istotną rzecz - ale o tym za chwilę.

ZALETY:
+Bardzo ładne, estetyczne i dopracowane opakowanie, do tego bardzo praktyczne - zamykane na plastikowy zatrzask, dzięki czemu chusteczki do samego końca pozostają odpowiednio wilgotne i wychodzą pojedynczo.
+Chusteczki są wykonane z naprawdę miękkiego i przyjemnego dla skóry materiału. Są również odpowiedniej wielkości, co ułatwia ich używanie.
+Są dobrze nasączone - w moim odczuciu wprawdzie odrobinkę mniej, niż nivejkowe Soft & Cream, ale to moje odczucie i kwestia preferencji - natomiast Kindii są pod tym względem naprawdę okej i nie mogę im nic zarzucić.
+Po przetarciu skóry nie zostawiają lepkiej warstwy, za co ogromny plus!
+Mają prosty i stosunkowo krótki skład, dość wysoko znajdziemy ekstrakt z aloesu oraz allantoinę, Nie zawierają alkoholu i parafiny.
+Są idealne nawet dla alergików, bo nie podrażniają.
+Doskonale oczyszczają skórę - ja nie stosuję ich w pielęgnacji dziecięcej skóry, ponieważ nie jestem mamą, ale za to z powodzeniem używam ich w codziennych czynnościach (genialnie usuwają resztki kosmetyków z dłoni oraz swatche!), nosiłam je również w torebce, bo szybko i skutecznie usuwają zabrudzenia i dają poczucie świeżości.
+Są dość wydajne, choć u mnie nawilżane chusteczki schodzą w ilościach hurtowych.
+Nie są drogie - w zależności od sklepu, zapłacimy za nie około 5-7 zł.
+Łatwo dostępne.

NEUTRALNE:
+/- Zapach nie do końca mi odpowiada - ale to kwestia mojego nosa, ja po prostu jestem wyczulona na ten charakterystyczny aromat ''naturalnych'' składników i tutaj, mimo lekkiego, kremowego zapachu aloesu wyczuwam właśnie te nuty - ale już moja przyjaciółka, absolutnie zakochana w tych chusteczkach, nie czuje tego, dlatego nie uznaję tego za wadę.

WADY:
-Phenoxyethanol w składzie - na samiutkim końcu, ale jednak mogłoby go nie być, są osoby, które unikają tego składnika, więc uczulam - tutaj on jest - na końcu, ale jest,


Podsumowując - jakościowo nie mam tym chusteczkom nic do zarzucenia - świetnie myją i usuwają wszelkie zabrudzenia, a przy tym są bardzo delikatne i nie zostawiają lepkiej warstwy na skórze. Składowo są niezłe, nawet ten fenoksyetanol by mi nie wadził, gdyby nie zapach... No nie potrafię na dłuższą metę go zdzierżyć, drażni mnie i choć wiem, że to tylko moje preferencje, to jednak to JA używam tego produktu i to właśnie mi musi on odpowiadać w stu procentach - dlatego mimo, iż ja raczej nie sięgnę po te chusteczki ponownie, to jednak mogę wam je polecić, bo są naprawdę fajne i dobrze się sprawdzają.

Ja wracam do Soft & Cream, ale Kinii Natural Balance nie odradzam - myślę, że warto je przetestować, bo to po prostu dobry produkt :)

Chusteczki z serii Natural Balance mają przyjemny zapach, są odpowiednio nawilżone, świetnie oczyszczają i sprawdzają się w codziennej pielęgnacji.

Chusteczki Kindii zakupiłam w sporej promocji (2,99 za opakowanie 60 sztuk), nie wahałam się wziąć kilku opakowań, bo tego typu produkt to mój must have przy wykonywaniu makijażu, czyszczeniu lekko zabrudzonych pędzelków, oczyszczani dłoni. T produkt wielofunkcyjny, którego nie może u mnie zabraknąć. Chusteczki z serii Natural Balance mają przyjemny zapach, są odpowiednio nawilżone, świetnie oczyszczają i sprawdzają się w codziennej pielęgnacji.

OPAKOWANIE

Opakowanie jest klasyczne jak na tego typu produkt – mamy tutaj sporo chusteczek z foliowym opakowaniu z nadrukiem przedstawiającym słodkiego misia, listki i serduszka, które prezentują się ślicznie i z pewnością zachęcają dzieci do korzystania z tego produktu. Opakowanie zamykane jest na plastikowy zatrzask i naklejkę, dzięki czemu opakowanie skutecznie chroni chusteczki przed wysychaniem.

CHUSTECZKI

Chusteczki są wykonane z przyjemnej w dotyku, delikatnej tkaniny. Są standardowej wielkości – nie za małe i nie za duże. Mają przyjemny zapach, przypominają mi trochę chusteczki z dodatkiem rumianku. Chusteczki są odpowiednio nawilżone, płynu nie jest ani za dużo ani za mało. Mają wiele zastosowań: świetnie sprawdzają się np. przy wykonywaniu makijażu kiedy chcę szybko umyć ręce czy pędzelki, do tego celu używam ich najczęściej. Chusteczki dobrze oczyszczają, są delikatne dla skóry, idealne podczas szybkich poprawek. Wychodzą z opakowania pojedynczo, dzięki czemu nie marnujemy ich. Są dobrze dostępne, tanie i wydajne. Mają przyjazny skład i niską cenę.

PLUSY:
+ odpowiednie nawilżenie
+ dobry skład
+ przyjemny zapach
+ ładne opakowanie
+ z opakowania wychodzą pojedynczo
+ mają wiele zastosowań
+ niska cena

Dobre, ale wolę Bobini

O MNIE
Dziecko 1,5 roku, dlatego zużycie chusteczek jest dość spore. Dotychczas najlepiej sprawdzają mi się Bobini z mleczkiem owsianym.

OPAKOWANIE
Plastikowe w bardzo ładnej grafice, zaopatrzone w klapkę. Myślałam że z tego względu, dozowanie będzie łatwiejsze, jednak często wyciągałam po dwie chusteczki.

WNĘTRZE/ DZIAŁANIE
60 sztuk (ilość ok) chusteczek, które są dobrze nasączone, jednak mają tendencję do wysychania. Sam zapach jest wyczuwalny, ale nie drażniący. Lekko świeży, ogólnie nie jest źle.

Chusteczki oczyszczają delikatnie, nieco gorzej niż Bobini. W czasie używania, nie wystąpiły żadne podrażnienia.

SKŁAD- naprawdę fajny
+ baza: woda i gliceryna (1-sze i 2-gie miejsce w składzie)
+ alantoina (3- cie miejsce)
+ sok z liści aloesu (4-te miejsce)
+ bardzo łagodne substancja myjąca (5-te miejsce)
+ brak PEG- ów, mikroplastików i innych zbędnych dodatków
-  konserwant: fenoksyetanol (niestety w Bobini również obecny) przynajmniej na końcu składu

Chusteczki Kindii Balance to ciekawa propozycja. W przypadku braku moich ulubionych, sięgnę po nie bez wahania, zwłaszcza że wyróżniają się dobrym składem.