Eau Thermale Avene, Eau Thermale (Woda termalna w spray`u)

Nieodzowny kosmetyk w mojej toaletce! Przede wszystkim chlodzi, cudownie koi i lagodzi podraznienia, daje poczucie odprezenia i relaksu. No i w przeciwienstwie do wody termalnej z Vichy ma lepszy dozownik, z ktorego wydobywa sie cale mnostwo, drobniutkich kropelek, a nie jak to ma miejsce w przypadku Vichy - strumien wody uderzajacy w twarz.

Jeszcze nie tak dawno temu postrzegałam wodę termalną jako niekonieczy dodatek do właściwej pielęgnacji skóry i choć jej zakup planowałam, to jednak zawsze było coś ważniejszego i niezbędnego. Jak to zwykle bywa przypadek sprawił, że ją wreszcie nabyłam- uściślając brak drobniaków w osiedlowej aptece:)
Mam tę najmniejszą, torebkową wersję i jestem nią zachwycona od pierwszego użycia. Spryskuję twarz kilkakronie w ciągu dnia, odświeżając zarówno cerę jak i delikatny makijaż. Ponadto kiedy czuję, że spada mi ciśnienie lub usypiam lub padam ze zmęczenia, woda ta służy mi jako orzeźwiający deszczyk, ocuca i magicznie przywraca siły niczym poranna kawa. Wypada jeszcze nadmienić, że nie wyobrażam sobie 20-tu minut z zieloną glinką na twarzy bez wody termalnej w pobliżu:):)
Coby oddać sprawiedliwość wypada wspomnieć, że jednak troszkę ściąga skórę-wysusza?- chociaż staram się by nie wysychała na twarzy.


Ilość zużytych opakowań: jedno, a następne będzie LRP.

Woda Avene jest naprawdę dobrym i skutecznym kosmetykiem. Łagodzi podrażnienia, nawilża a buzka staje się jędrna i miła w dotyku. Jest przyjemna i miła w dotyku.
Polecam.

Dotąd zużywałam spory zapas gratisowych pojemniczków wody Vichy i dlatego (w porównaniu z nią) pierwsza aplikacja Avene mnie zaskoczyła - zwęża pory i wygładza!
A poza tym: świetny rozpylacz, pozostawiający na twarzy drobniutką mgiełkę, która chłodzi i łagodzi podrażnienia, a rozpylona na makijaż odświeża go i utrwala.

Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dodano 27.02.2004.: w wojnie Avene vs. LRP zwycięską gwiazdkę dodaję Avene - za efekt wygładzenia, kapturek, z którym nie trzeba się mocować i przede wszystkim za rozpylacz. Kiedy pierwszy raz "psiknęłam sobie w twarz" LRP, mało mi głowy nie urwało ;-). Różnic w działaniu kojącym nie dostrzegłam żadnych. No i design opakowania Avene zdecydowanie bardziej mi się podoba.

Woda termalna Avene to mój lek na podrażnienia cery, które zdarzają się i latem ( opalanie!) i zimą (kaloryfery!), bywa, że skóra po użyciu toniku mnie piecze - wtedy sięgam po wodę, rozpylam na twarzy i już czuję ulgę. Ta woda chłodzi, wygładza, koi - naprawdę świetna. Ilość zużytych opakowań: 2,5 dużych butli

:bic: chyba ona ją stworzyłaKocham tę wodę :-) nie ma lepszej rzeczy na świecie!Po rozpyleniu na buzi znajdują się tylko nalutkie kropelki,nie podrażnia, wygładza, naprawde doskonała do utrwalenia makijażu, spełnia swoje zadanie i latem, i zimą. Polecam

Woda, lekko nawilza, lagodzi niewielkie podraznienia, odswieza i chlodzi. Ma swietny atomizer, kropelki sa drobnutkie, wiec nadaje sie do stosowania na makijaz. Jestem zadowolona :)Zuzylam dwie butelki 300 ml (kosztuja okolo 38 zl za jedna) oraz dwie 50 ml (okolo 15 zl) Woda Avene jest moim zdaniem nieco wydajnieszja od LRP. Bez zastrzezen dlatego 5 gwiazdek :)

mówi moja skóra. Po przetestowaniu Avene, Vichy, La Roche Posay i supermarketowej Vity stwierdzam co następuje: Avene ruuuuulez :D Przy zaletach innych wód dodatkowo leczy wszelkie podrażnienia skóry.

Dzięki tej wodzie ukoiłam skórę mojej twarzy, która była bardzo podrażniona po stosowaniu róznych silnych preparatów.Poza tym woda ładnie nawilża, jednocześnie matując buzię. Poranna toaleta jest juz teraz całkiem przyjemna, bo psikam Avene na twarz i już otula mnie taka kojąca ,energetyczna mgiełka no i..mogę z uśmiechem powitać kolejny dzień. Używam jej też jako toniku. Myślę że niezbędna także zimą,(kaloryfery!!). POLECAM-na pewno nie zaszkodzi, a jestem pewna ,że pomoże. Zużycie: kończę drugą wielką 300 ml butlę i kupię następne

Trudno coś więcej dodać do opisu tak wnikliwego jak suma opinii poniżej :)Woda jest świetna, jednak ustępuje LRP. Tamta jest delikatniejsza dla podrażnionej skóry.

na wakacjach sprawdziła się idealnie.odświeża, orzeźwia. pomaga zmyć sól z buzi - jak i utrwala wieczorny makijaż [a jak wiemy opalona buzia świeci się bardziej i makijaż jest na niej mniej trwały - woda Avene pomaga]. bardzo dobry produkt tylko czy aby nie pachnie lekko tormentiolem albo maścią ichtiolową?? mam takie jakieś dziwne skojarzenie.. hmmmIlość zużytych opakowań:2

Moja pierwsza woda termalna, która zachęciła mnie do dalszych eksperymentów z wodą LRP. Dobry dozownik, kropelki są drobniutkie, osiadają równomiernie na całej twarzy, za pierwszym psiuknięciem woda leci bardzo delikatnie, dzięki czemu można kontrolować ilość i np. na makijaż psiuknąć raz delikatnie, a zamiast toniku już więcej. Ratuje mnie, gdy puder ciemnieje mi na skórze, wystarczy wtedy psiuknąć przed jego nałożeniem, osuszyć i już potem nie ciemnieje. Używam jej zamiast toniku. Dobrze odświeża i nawilża, nie podrażnia oczu, a wręcz gdy je przetrę to budzi i usuwa zmęczenie. Koi i łagodzi. Podoba mi się też możliwość kupna w małych opakowaniach 50 ml, co jest dobre np. na wyjazd. Lubię tę wodę, jednak mimo wszystko wolę LRP, a ta jest druga.