Chanel, Inimitable Intense Mascara (Tusz do rzęs wydłużający, pogrubiający, podkręcający i modelujący rzęsy)

Bardzo się zawiodłam. To zdecydowanie najsłabszy produkt Chanel, jaki miałam, a trochę tego było.
Po pierwsze tworzy paskudne owadzie nóżki. Skleja rzęsy niemiłosiernie i nie jest to wina szczoteczki, bo próbowałam też z moimi ulubionymi po innych tuszach.
Po drugie osypuje się, kruszy. Po dwóch godzinach mam już pod oczami niemalże pandę przez ten tusz.
Dwie powyższe wady wykluczają w moim przypadku ponowny zakup, zwłaszcza że cena jest dość wysoka, co jeszcze dałoby się przeboleć, ale nie w przypadku, gdy jest tak rażąco nieadekwatna do jakości. Zaznaczam, że na pewno kupiłam oryginalny, nowy tusz w dużej perfumerii.
Tusz o podobnych własciwościach można kupić w Rossmannie za 10 zł.
Na plus mogę zaliczyć ładną, głęboką czerń i to, że nie zwiększa wypadania rzęs.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Generalnie jestem fanką Diorshow, ale po ten tusz sięgnełam po przeczytaniu wielu pozytywnych komentarzy.

Jesli chodzi o efekt, jaki osiagamy po jego zastosowaniu, jest naprawdę fajny i robi wrażenie. Szczególnie to, że w zupełności wystarcza dwie warstwy do uzyskania makijażu drag queen - przy diorshow extase potrzebowałam tych warst naprawdę sporo.

Jesli chodzi o trwałość, to nie rozmazuje się i nie odbija na powiece. Jednak po całym, długim dniu może się ciut kruszyć - za to pół gwiazdki mniej.

Opakowanie jest bardzo ładne i zgrabne, tusz długo zachowuje świeżość, nie uczula, jest łagodny dla rzęs - po zmianie z diorshow iconic przestały wypadać :)

Cena jest skandaliczna, jedna pomimo tego polecam spróbować.


Używam tego produktu od: 2 mies
Ilość zużytych opakowań: 1 op

Bardzo przeciętny tusz. Nie żałuję, że go kupiłam, ale za tę cenę można znaleźć coś dużo lepszego. Jest to moje drugie opakowanie, jakiś czas temu używałam starej wersji, która też nie była rewelacyjna, gdyż jeszcze w czasie korzystania z niej wróciłam do tuszu Bourjois i MF. Jednak zachęcona pokazem i po wypróbowaniu w perfumerii dałam drugą szansę nowej wersji, Na rzęsy nałożono mi kilka warstw i były rzeczywiście bardzo długie, tak, że przy spojrzeniu w górę czułam opierające na łuku brwiowym rzęsy! :D Nawet lekki efekt sklejenia (owadzich nóżek mi nie przeszkadzał), w końcu od czegoś są szczoteczki do rzęs i spiralki po starych mascarach. Zachęciła mnie głównie perspektywa wydłużenia, nawet nie tak spektakularnego jak w perfumerii oraz przepiękna czerń. W domu zaczęłam "pracę" nad umiejętną aplikacją tuszu. Wszystko byłoby ok, gdyby nie owadzie nóżki, nawet przy jednej warstwie tuszu. Przy chęci rozczesania strasznie się obsypywał, nieestetycznie kruszył, a pod koniec dnia rozmazywał pod dolną powieką. Dopiero po 2 miesiącach nerwów dał się dobrze aplikować, ale i tak niemiłosiernie się kruszy. Trochę szkoda, bo bardzo lubię kolorówkę Chanel.

Tusz poleciła mi pani w douglasie i okazał się strzałem w 10! Mam słabe i krótkie rzęsy i próbowałam już bardzo wielu tuszów i żaden nie spełniał moich oczekiwań. Ten tusz wydłuża, lekko podkręca, a wieczorem łatwo się zmywa i nie podrażnia oczu.
Jedynym minusem jest cena, dlatego te pół gwiazdki.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

Świetnej jakości tusz, o mojej ulubionej silikonowej szczoteczce - idealnie rozdzielającej i nakładającej maskarę dokładnie na każdą rzęsę. Dobrze pogrubia i podkręca - nie tworzy grudek i nie rozmazuje się za bardzo ;)

Używam tego produktu od: Używałam jakieś 4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: Jedno

Mam go w 3 kolorach, czarnym, niebieskim i brązowym. Jestem zadowolona jedynym minusem może być cena ale to wiadowme. Nie skleja rzęs, rzadnych grudek, nie rozmazuje się, dobrze się rozprowadzai nie zostawia sladów na powiekach. Polecam jak najbardziej :)

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: około 6

Miałam (nie)przyjemność testować ten tusz i całe szczęscie, bo chyba bym się popłakała, gdybym wydała na to coś pieniądze.

Tusz na moich rzęsach nie dawał praktycznie żadnego efektu, prawie w ogóle nie było go widać, nie wspominając o \'wydłużeniu, pogrubieniu, podreśleniu i modelowaniu\' rzęs.

Kruszy się, co uważam za niedopuszczalne i absolutnie dyskwalifikujące przy kosmetykach z tej półki.

Dość wygodnie się go aplikowało, nie uczulił mnie ani nie podrażnił, ale to by było na tyle jego wątpliwych zalet.

Używam tego produktu od: używałam około 2-3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 próbka

dałabym tuszowi maksymalną liczbę gwiazdek, ale koszmarnie się kruszy i wpada mi to wszystko do oczu... podoba mi się efekt jaki można nim uzyskać, ale nie kupię go z powodu kruszenia :(

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

To najlepszy tusz z jakim spotkałam się w swoim kosmetycznym życiu. Dla mnie ma same zalety: wydłuża, rozdziela, podkręca, nie rozmazuje się, nie kruszy, nie robi po kilku godzinach "pandy". Ważne jest też dla mnie to, że rewelacynie się zmywa i nie podrażna oczu. Cena nie jest niska, ale nie przeraża, biorąc pod uwagę fakt, że tuszu używam co najmniej 8 miesięcy.
Bardzo, bardzo polecam :)

Tusz REWELACJA

Rewelacyjny tusz od Chanel, pięknie rozdziela rzęsy, wydłuża, pogrubia, nadaje efekt sztucznych rzes, ma jedwabistą konsystencje i szybka wysycha na rzęsach ( więc nie trzeba czekać z zamkniętymy powiekami 5minut) jak dla mnie jeden z najlepszych mascar jakie miałam ( a wypróbowałam ich już naprawdę wiele) cena mascary troche wysoka, ale na allego można zakupić wersję mini na ok 10zł za 1,2ml też wystarcza na ok 3-4tygodnie jeżeli nie wpuszcza się zbyt dużo powietrza. Tusz godny polecenia... dużym plusem małego tuszyku jest to iż można go wszędzie ze sobą zabrać :) Dziewczyny kupujcie i malujcie :)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: ok 20szt po 1,2ml

Szukam tuszu idealnego, jest ciężko- próbuję, kupuję i nic;) Odkąd zniknęły z perfumerii ostatnie egzemplarze starego Dior Show, nie mam pomysłu na nowy tusz, więc zdecydowałam się na zakup Chanel.

Tusz nie jest zły, ale nie jest też rewelacyjny. Na pewno w kwestii czystego, naturalnego makijażu rzęs test zdał na piątkę. Ale ja jestem zawiedziona, ponieważ nie ma efektu, jaki obecywał producent- sztucznych rzęs nie ma.

Kosmetyk ma dobrą trwałość- mam go od ponad miesiąca i jest idealny jeżeli chodzi o konsystencję, w ogóle się nie starzeje, nie zasycha.

Delikatnie wyszczotkowane i czarne rzęsy, to daje ten tusz. Efekt utrzymuje się przez cały boży dzień, aż do wieczora. Jeżeli zależy Wam na efekcie naturalnym, ten tusz go zapewnia, ale dla mnie to za mało.

Moje rzęsy są krótkie, rzadkie (ale już lepsze po odżywce My secret) i wymagam, aby tusz uczynił je bardziej widocznymi.

Tusz nadaje się na sezon jesienno- zimowy, ponieważ daje trwały efekt. Ponadto nie robi grudek, nie uczula, nie rozmazuje się. Ale jest niestety, jakiś taki \\\'ubogi\\\'...

Aby więc otrzymać coś więcej, uciekam sie do sposobów i różnych kombinacji. Po pierwsze, zawsze zaczynam od nałożenia bazy na rzęsy- w tej chwili mam ciągle bazę Dior, używam jej od grudnia:D Po drugie, nakładam tusz La Roche Posay i dokładnie rozczesuję, ale może to być nawet Essence, dla mnie bez różnicy. Po trzecie, na końcu nakładam maskarę Chanel, jako wykończenie i zabezpieczenie efektu.


Tylko w ten sposób. Nie wiem, czy kupię tę "Chanelkę" ponownie. Opakowanie ładne, szczoteczka dobra, cena b. wysoka.


Edit: Używam nadal tego samego tuszu, dziś mija 25.02.13. Produkt nadal nadaje się do użytku! Nie kruszy się, nie skleja rzęs, natomiast pięknie podkręca rzęsy i używam go do "podrasowania" efektu po użyciu tuszu taniego- innej firmy. Dodam, że Chanel zimą to ideał- ani razu nie rozmazał mi się podczas mrozów i śnieżyc. Chanel górą:)

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Maskara nie spelnia obietnic producenta. Brak spektakularnego efektu podkrecenia czy pogrubienia rzes. Silikonowa szczoteczka za 135 zl dziala tak samo jak jej odpowiednik za kilkanascie zl. Produkt nie wart nzakupu.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: niecale jedno