Rare Beauty, Positive Light Silky Touch Highlighter (Pudrowy rozświetlacz)

Mam ten rozświetlacz w odcieniu Enlighten, czyli najjaśniejszym, chłodno-szampańskim. Kolor jest idealnie wyważony, ani zbyt srebrny, ani zbyt złoty. Właśnie czegoś takiego szukałam.
Daje bardzo mocny blask dlatego najlepiej nakładać go delikatnie i ewentualnie stopniować.
Mimo tej "mocy" jednak daje piękny, gładki efekt. Nie podkreśla porów, jest bardzo drobno zmielony i jedwabisty i dzięki temu na skórze daje miękki, naturalny blask. Jestem nim zachwycona i myślę że to będzie jeden z niewielu rozświetlaczy które zużyję do końca !

Ten roswietlacz jest najlepszy jaki dotychczas używałam . Napewno jest dla fanek mocnego rozświetlenia. Posiadam kolor szampańskiego złota idealny dla dziewczyn o ciemniejszej karnacji . Trwałość oceniam 8/10 ale według mnie nie ma rozswietlacza który by się utrzymał na kościach cały dzień .

Na prawdę nie jestem wielką fanką rozświetlaczy bo wyglądają one dla mnie zbyt cieżko, ale ten robi robotę. pięknie rozświetla, nie podkreśla porów i struktury skóry. do tego ta formuła jest tak delikatna że na prawdę aż miło sie go nakłada. na kości widac go przez godziny, więc trwałość jest super. do tego łatwo się go aplikuje. totalne poleconko.

Rozświetlacz otrzymałam w prezencie i początkowo nie byłam nim zafascynowana, do pierwszego nałożenia i "poleżenia" na mojej skórze.
Efekt jest świetny, bardzo ładnie mieni się na skórze - mój kolor jest dość śniady, wpadający w żółte tony a ten odcień doskonale komponuje się z moją cerą.

Swoje kosztuje, ale jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość nabrana na pędzel.

Długo rozmyślałam nad nim i w końcu go kupiłam w kolorze exhilarate. Wygląda cudownie na skórze. Nie odznacza się. Mam wiele rozswietlaczy ale ten jest zdecydowanie najlepszy.

Mam odcień Exhilarate - szampańskie złoto
To zdecydowanie najlepszy rozświetlacz, jaki kiedykolwiek używałam. Jest bardzo jedwabisty, nie podkreśla żadnych tekstur ani zmarszczek na skórze i naprawdę układa się tak gładko! Jest on drobinkowy, brokatowy oraz pozostawia delikatną taflę. Nie są to grube drobinki brokatu. Wygląda naturalnie i pięknie iskrzy w świetle słonecznym i sztucznym.

Jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o rozświetlacze, przeglądałam już wiele marek i ten przypadł mi do gustu najbardziej … ale jego super jedwabista i miękka konsystencja okazała się wadą, gdyż jest BARDZO delikatny. Zwykle traktuję moją kosmetyczkę bardzo delikatnie, ale bałabym się go zabrać w podróż /na wyjazd. Formuła jest na tyle krucha, że pomimo dobrego zabezpieczenia przyszedł mi pokruszony, niecałkowicie, ale jego część. Nadal nadaje się do użytku, ale nie jest tak atrakcyjny wizualnie jak wcześniej i powoduje bałagan.

Nadal gorąco go polecam, ale nawet nie myśl o zabraniu tego produktu gdziekolwiek ze sobą! Daję 5 gwiazdek, ponieważ sam produkt i formuła są cudowne! Stał się jednym z moich ulubionych! ALE biorąc pod uwagę opakowanie, to jest tanie i całkowicie nie solidne. Tylko ładne.

Wow, ten rozświetlacz jest przepiękny. Mam odcień Enlighten i jest on srebrny, chłodny, najjaśniejszy i chyba z najbardziej neutralnym kolorem ze wszystkich innych. Jest drobniutko zmielony, nie osypuje się, tworzy przepiękną taflę na skórze, która za razem wygląda mega naturalnie, oczywiście można sobie zbudować mocny efekt, jeśli ktoś taki sobie zażąda.
Nałożyłam sobie go również na skórę bez podkładu, i to jak on wtedy wyglądał, a przede wszystkim moja skóra- dał efekt naturalnego glow, przy jego jednoczesnej niewidocznosci. Coś wspaniałego! Nakładany zarówno pędzelkiem jak i palcami daje super efekt. Jestem bardzo zadowolona, tym bardziej że kupiłam go na promocji 20%.
Cudowny rozświetlacz, najlepszy jaki używałam do tej pory.

Posiadam odcień: Enlighten - czyli najjaśniejszy odcień, wpadający w chłodne, srebrne tony, ale nie wygląda on sztucznie, wygląda jak blask od odbijającego się światła. Jest on przepiękny, wydaję mi się, że szczególnie podkreśla urodę bladziochów, ponieważ cudownie się komponuję. W dodatku jest tak drobno zmielony, że po prostu mistrzostwo świata. Nie ma w ogóle nachalnych drobin, daje dosłownie TAFLE, PRZEPI.ĘKNĄ TAFLE.
BLASK JEST i to mocny, ale można go kontrolować, moim zdaniem nada się i dla osób, które szukają czegoś co wygląda naturalnie oraz dla osób, które uwielbiają BŁYYSZCZEĆ :)
Lekkim pędzlem i ręką da się go nałożyć delikatnie, kolor też się świetnie wkomponowuję, więc naprawdę można uzyskać fajny naturalny efekt na co dzień, dosłownie jak odbijające się światło.
ALE - oczywiście można też uzyskać, bardzo mocny blask, który zaślepi innych, ten rozświetlacz to dla mnie HIT po prostu, tego oczekuję od rozświetlacza. Mam ochotę na piękny delikatny efekt to go mam, chcę się świecić jak sroka -też to mam.
Warto też wspomnieć, że na początku użytkowania, zanim zdarłam "te pierwszą warstwę" efekt był zdecydowanie delikatniejszy, dopiero po jego zdarciu, naprawdę daje czadu i świeci się mocno.

Malutkie cudeńko

Nie zliczę ile czasu polowałam na ten rozświetlacz, ale kiedy w końcu (chyba po dwóch miesiącah) się udało, to już się z nim nie rozstaje. Posiadam odcień Exhilarate, wpada on w ciepłe tony, ale jest on idealny dla mojej karnacji.
Rozświetlacz ten pozostawia idealnie odbijającą światło taflę. Na twarzy trzyma się cały dzień. Cena nie należy do najniższych, (zwłaszcza za tę pojemność), ale uważam, że jest wart każdych pieniędzy.
Jedyny minus to wielkość - produkt ma zaledwie 2,8g.

Ten pudrowy rozświetlacz zaskoczył mnie swoją jakością i wyjątkowym efektem, który dodał mojej cerze promienności i blasku. Oto moje spostrzeżenia na temat tego produktu:

Opakowanie: Rozświetlacz znajduje się w eleganckim, kompaktowym opakowaniu, które jest solidne i łatwe do przenoszenia. Podoba mi się minimalistyczny design, który jest charakterystyczny dla marki Rare Beauty.

Konsystencja i aplikacja: Konsystencja tego rozświetlacza jest jedwabista i delikatna, co sprawia, że jest łatwy do aplikacji. Produkt dosłownie rozpływa się na skórze, pozostawiając jedwabisty ślad bez śladów plam czy grudek. Aplikacja jest prosta zarówno palcami, jak i pędzlem. Rozświetlacz równomiernie rozprowadza się na skórze, pozostawiając subtelny połysk.

Efekt rozświetlenia: Ten rozświetlacz jest jednym z najlepszych, jakie kiedykolwiek używałam. Dodaje mojej cerze pięknego, naturalnego blasku, który wygląda jak wewnętrzne światło. Nie tworzy nadmiernego połysku ani nie wygląda sztucznie. Efekt jest subtelny, ale jednocześnie zauważalny, dodając mojej cerze zdrowy wygląd.

Trwałość: Positive Light Silky Touch Highlighter utrzymuje się przez długi czas na mojej skórze. Nawet po kilku godzinach noszenia, efekt rozświetlenia jest wciąż widoczny, nie traci na intensywności ani nie rozmazuje się. Jestem zadowolona z jego trwałości, ponieważ nie muszę martwić się o poprawki w ciągu dnia.

Odcień: Wybrałam odcień najjaśniejszy - Enlighten, który najlepiej pasuje do mojej janej karnacji, a Rare Beauty ma szeroki wybór kolorów, aby każdy mógł znaleźć idealny dla siebie. Mój odcień jest subtelny, neutralny i nadaje się do codziennego użytku, ale można również zbudować go dla bardziej intensywnego efektu.

Podsumowując, Rare Beauty Positive Light Silky Touch Highlighter to niezwykły produkt, który spełnia moje oczekiwania. Jego jedwabista konsystencja, trwałość i efekt rozświetlenia sprawiają, że jest to moje ulubione narzędzie do podkreślania kości policzkowych i dodać cerze blasku.

luksusowy

Bardzo dawno już nie kupiłam żadnego kosmetyku do makijażu, ale na ten rozświetlacz musiałam się skusić! Rare Beauty jest teraz bardzo popularną marką i trzeba przyznać, że chyba ma zasłużoną dobrą opinię.
Rozświetlacz ma w sobie małe, ale widoczne drobinki, jednak mi to całkowicie odpowiada.

-śliczne opakowanie
-mój jest w odcieniu Exhilarate i jest to chyba najbardziej popularny kolor
-na policzku wygląda przepięknie i luksusowo
-trwały
-nie robi plam
-przyjemnie się aplikuje

Woooow

Używałam naprawdę mnóstwo rozświetlaczy w swoim życiu ale ten.. aż ciężko opisać.
Odcień który posiadam to Enlighten - najjaśniejszy.
Ma niesamowicie piękne wykończenie, robi taką taflę ale nie przesadną, trzeba uważać z aplikacją bo idzie zrobić sobie krzywdę przez to jak cudownie jest napigmentowany (przynajmniej mój pierwszy raz to była katastrofa), ja nauczyłam nakładać się go tak by zrobił jak najbardziej naturalny efekt.
Mam cerę tłustą, trzyma się pięknie od samego rana do nocy.
Miałam z nim już przygodę bo po delikatnym upadku z wysokości dosłownie 5cm (w szufladzie przy układaniu kosmetyków) odrazu rozbił się na kawałki ale bez wachania kupiłam następny bo cenę uważam za odpowiednią do jakości.
Dla mnie jest to aktualnie numer jeden, ciężko będzie go przebić.