Clochee, Simply Nature, Fitokolagenowy krem-maska pod oczy i na powieki Anti-Age

Fitokolagenowy krem-maska pod oczy i na powieki Clochee Simply Nature Anti-Age okazał się produktem, który wywarł na mnie ogromne wrażenie – wielkie szapoba! To produkt, który naprawdę robi różnicę w pielęgnacji delikatnej skóry wokół oczu.

Już po kilku dniach stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się bardziej jędrna i elastyczna. Krem-maska ma lekką konsystencję, która szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Co więcej, nie powoduje podrażnień ani zaczerwienień, co dla mnie jest kluczowe, ponieważ mam wrażliwą skórę.

Podoba mi się, że krem działa zarówno jako intensywnie nawilżający produkt do codziennego użytku, jak i jako maska, którą można pozostawić na dłużej dla dodatkowego efektu. Dzięki temu można dostosować pielęgnację do własnych potrzeb i czasu.

Efekty stosowania są widoczne – skóra wokół oczu wygląda młodziej, a drobne linie i zmarszczki są mniej widoczne. Krem-maska również świetnie współgra z makijażem, nie powodując jego rolowania czy ścierania. To produkt, który stał się dla mnie nieodłącznym elementem rutyny pielęgnacyjnej, i nie mogę sobie wyobrazić powrotu do poprzednich kremów pod oczy. Clochee stworzyło produkt, który naprawdę zasługuje na wielkie szapoba!

Simply Nature to tańsza linia polskiej marki Clochee i, niestety, też gorsza. Przynajmniej taki jest krem fitokolagenowy pod oczy i powieki. Nie wyróżnia się niczym, co pozwoliłoby przywiązać się do marki. Nie działa przeciwzmarszczkowo, nie redukuje obrzęków, działa jedynie nawilżająco. Opakowanie się nie sprawdza - schodzi z niego farba, a pompka czasem odmawia posłuszeństwa. Jednak muszę przyznać, że pachnie dobrze, dlatego spodoba się alergikom i osobom wrażliwym na zapachy. Można wypróbować, ale bez szaleństwa :)

Mały, niepozorny pojemniczek, a takie skrywa cudeńko. Krem wygodnie się aplikuje, szybko wchłania, niepodrażnia oczu. Można stosować również na powieki. Krem działa nawilżająco i rozjaśniająco. Skóra pod oczami jest bardziej odżywiona, nawilżona i napięta a cienie pod oczami widocznie rozjaśnione.Maska niweluje rownież opuchliznę. Dzięki niej nawet po cieżkiej nocy okolica oczu wygląda promiennie. Krem stał się codziennym punktem mojej porannej pielegnacji. Poleciłam go mojej mamie, która również jest z niego zadowolona i zakupiła już inne produkty marki clochee.

Krem przeznaczony jest do wszystkich rodzajów cery, jego głównym zadaniem jest dogłębne nawilżenie i działanie przeciwzmarszczkowe.
W przeciwieństwie do większości kremów pod oczy, ten z linii Simple Nature ma bardzo bogatą, łatwą w alplikowaniu i rozprowadzaniu konsystencję. Po wchłonięciu pozostawia skórę wyraźnie gładszą i ujędrnioną.
Posiada opakowanie z wygodną w użyciu pompką.
A do tego pachnie nieziemsko. Jestem oczarowana????
Least but not last - ten krem bardzo dobrze sprawdzi się przy cerze mieszanej,

Otrzymanie kremu pod oczy marki Clochee w prezencie okazało się dla mnie niczym odkrycie skarbu. Ta mała buteleczka, zamknięta w wygodnym opakowaniu z pompką, stworzyła nową, magiczną erę w mojej codziennej pielęgnacji skóry. Fitokolagenowy krem o pojemności 15 ml jawi się jako skarbnica składników odżywczych, a jednocześnie jego efekty sprawiają, że wiem już teraz, że po zużyciu obecnej buteleczki sięgnę po kolejną.

Konsystencja tego kremu to czysta przyjemność - doskonale się rozprowadza, gdy tylko go delikatnie wklepuję na delikatną skórę pod oczami i na powiekach. Pomimo swojej gęstości, produkt ten nie pozostawia uczucia ciężkości na skórze, co jest dla mnie kluczowe, zwłaszcza podczas codziennego stosowania. Szybko się wchłania, pozostawiając po sobie jedynie uczucie miękkości i nawilżenia.
Widocznie zauważyłam redukcję drobnych zmarszczek, co sprawia, że krem stał się dla mnie nie tylko elementem pielęgnacyjnym, ale również prewencyjnym.

Jednym z najbardziej imponujących rezultatów, które zauważyłam, jest znaczna poprawa stanu skóry pod oczami po przespanej nocy. Kiedyś borykałam się z problemem opuchniętych oczu, ale dzięki regularnemu stosowaniu tego kremu, ten problem praktycznie zniknął. Skóra pod oczami stała się bardziej jędrna, rozjaśniona, co sprawia, że wyglądam bardziej wypoczęta i świeża, nawet po krótkim snie.

Ta maska pod oczy i na powieki stała się dla mnie nie tylko kosmetykiem, ale także małym rytuałem relaksacyjnym. Jej delikatny zapach i kojące działanie sprawiają, że codzienny wieczór staje się chwilą błogiego odprężenia. Teraz moja skóra pod oczami nie tylko jest zdrowsza, ale także emanuje naturalnym blaskiem.

Polubiliśmy się

Jako fanka kosmetyków Clochee nie mogłam nie wypróbować serii Simply Nature
Mój wybór padł między innymi na Fitokolagenowy krem-maskę pod oczy i na powieki. No i właśnie, zacznijmy od tego że nie jest to maska, na to ma zbyt lekką konsystencję, i to mnie bardzo zaskoczyło, czytając maska spodziewałam się gęstej i dużo cięższej konsystencji ale oczywiście nadal dałam produktowi szansę i bardzo dobrze bo to świetny krem.
Niezwykle delikatny i lekki, ma cudowną wchłanialność, zgodnie z opisem można go stosować zarówno pod oko jak i na powiekę - to bardzo cieszy bo taka możliwość nie dotyczy każdego kremu pod oczy.
Krem spełnia swoje zadanie w 100% - świetnie nawilża, odżywia i wygładza skórę, pozostawiając ją świeżą i wypoczętą.
Kończę pierwsze opakowanie i wiem że nie będzie ono ostatnim.

Produkt doskonale spardza się na okolice oczy gdzie skóra jest bardzo cienka i delikatna. Produkt nadaje świeżości i redukuje drobne zmarszki mimiczne doskonała Konsystencja i świetny zapach sprawia że wrócę do produktu.

Mam cerę mieszaną, z tendencją do trądziku.
Krem przyjemny, delikatny. Pięknie pachnie.
Nie kupiłabym go sama, bo w stosunku jakości do ceny jest od o wiele za drogi.
Natomiast pod oczami sprawdzał się.. dobrze. Nawilżał, skóra nie była napięta ani sucha. Jednak nie było u mnie efektu "wow", jak za taką cenę, to szkoda.
Myślę, że jak będzie w sporej promocji to warto. Porządny produkt, oprócz ceny nie widzę wad.

Dobra, nie będę czarować - od pielęgnacji skóry wokół oczu jestem dosłownie uzależniona.
Muszę mieć zawsze co najmniej ze dwa porządne kremy, do tego serum, a płatków dedykowanym tej okolicy używam każdego dnia.
Zmarszczek nie mam, mimo, iż dosłownie za chwilę stuknie mi 30tka, mam małe dziecko i kiepsko sypiam - i geny genami, wiadomo, ale co dobry kosmetyk, to dobry kosmetyk!
Czy krem od Clochee jest dobry?
Owszem, mimo, iż nie jest to typowy krem - maska - ale sprawdza się u mnie bardzo dobrze i zapewnia mi nienaganny wygląd.

PLUSY:
+ Higieniczne opakowanie z pompką airless.
+ Formuła lekka i nietłusta, optymalna na co dzień oraz pod makijaż.
+ Dobry skład, przyjazny alergikom i wrażliwcom.
+ Świetnie nawilża i zmiękcza skórę.
+ Wygładza drobne, mimiczne linie.
+ Odżywia i tak ujednolica skórę, że wygląda ona na zdrową i wypoczętą.
+ Rozświetla spojrzenie, choć drobinek w nim nie uświadczymy.
+ Nie uczula i nie podrażnia.
+ W rzeczywisty sposób poprawia kondycję skóry - okolice oczu prezentują się nienagannie, skóra jest zadbana, idealnie nawilżona i dopieszczona.
+ Dobra wydajność i przystępna cena.

MINUSY:
- Nie odnotowałam.

Podsumowując - choć nie jest to gęsty krem typu maska, to jednak sprawdza się on u mnie znakomicie i zaspokaja potrzeby mojej wymagającej skóry.
Działa jak należy, nie szkodzi mi w żaden sposób, starcza na długo i nie kosztuje Bóg wie ile - jestem na TAK i z całą pewnością sięgnę po niego ponownie! ♥️

Mała buteleczka z wygodną pąpką kryje w sobie delikatny krem, który rozjaśnia przebarwienia na skórze i sprawia, że jest ona nawilżona i pełna blasku. Moja skóra jest wrażliwa i sucha, dlatego ten krem okazał się strzałem w dziesiątkę, moja skóra jest wygładzona i otulona roślinnymi składnikami.

Maska pod oczy i na powieki zdała swój test. Po jej stosowaniu znikają podkowy, niedospania, twarz jest rozświetlona i odniosłam wrażenie że skóra wokół oczu jest mocniejszą. Z pewnością ten kosmetyk kupię jeszcze nie jeden raz.

Krem-maska jest bardzo fajnym produktem, który szczerze polecam osobom w każdym wieku. Opakowanie airless idealnie pasuje do kremu pod oczy, pozostałe kremy z serii również mogłyby mieć takie opakowania gdyż są one bardziej higieniczne. Krem ma dosyć lekką ale jednocześnie bogatą konsystencję. Moja skóra pod oczami jest bardzo cienka i delikatna a przy tym potrzebuje mocnego nawilżenia. Krem clochee sprawdza się u mnie idealnie zarówno na dzień pod makijaż jak i na noc. Na noc lubię aplikować go w formie maski czyli nakładam go całkiem sporo pod oczy. Jedna cała pompka pod oko. Krem napina, nawilża i lekko rozjaśnia cienie pod oczami. Korektor pod oczami wygląda dużo lepiej szczególnie po takiej kuracji „maski”. Bez zapachowy, higieniczne opakowanie, zostaje ze mną na dłużej. Szczerze polecam