Joico, K - PAK Color Therapy, Restorative Oil (Olejek wzmacniający)

Olejek dostałam w prezencie. Używam go sporadycznie na zmianę z innymi olejkami ,odżywkami i jedwabiem do włosów.
Może dlatego nie mogę za wiele powiedzieć o długofalowym działaniu regeneracyjnym.
Na pewno mogę jednak potwierdzić, że włosy po jego użyciu są miękkie i błyszczące ( a w przypadku moich to rzadkość),a przy tym nieobciążone.
Ale jest na rynku mnóstwo olejków, które działają tak samo, a są dużo tańsze.
Dlatego daję 4 :)

Skusiłam się na olejek bo używam szamponu i odżywki z tej serii.Fajny- wygładza rozjaśnione końcówki, nie obciąża.Ale spodziewałam się czegoś „wow” po takiej cenie. Jest dobry ale można kupić tańsze które maja podobne działanie

Olejek nie jest najtańszy, ale to zdecydowanie dobra inwestycja. Jest maga wydajny - używam go po myciu (2-3razy w tygodniu), mam go rok i wciąż się nie skończył, chociaż zostało go mało. Nałożony na mokre włosy dobrze się rozprowadza, nie obciąża włosów, ułatwi rozczesywanie. Włosy są po nim wygładzone, miękkie, błyszczące i miłe w dotyku. Regeneruje końce i odżywia, dzięki czemu nie muszę tak często podcinać końcówek. Bardzo go lubię, super produkt.

Olejków do włosów uzywałam już wielu, tańszych i droższych. Mam kręcone włosy, które lubią czasem coś z silikonami, a przy prostowaniu wręcz jest to konieczne. Jest to jeden z przyjemniejszych olejków jednak średnio opłacalny - butelkę 100ml można kupić za mniej więcej 70-80zł (wystarczy chyba na milion użyć). Ja miałam opakowanie 20ml i wystarczyło mi na kilka miesięcy.
Olejek ładnie pachnie, jest wydajny. Pozwala łatwiej rozczesać włosy, robią się gładkie. Po suszeniu suszarką nie widzę dużej różnicy - moje włosy zawsze po suszeniu wyglądają jak kupka siana. Przy prostownicy trochę dodaje śliskości i łatwiej się prostuje, ale też nie sprawia, że włosy są wyjątkowo wygładzone, nie chroni przed puszeniem na wilgoci.
Porównuję działanie olejku, kiedy miałam bardzo długie i rozjaśniane włosy i kiedy przestałam je farbować i obcięłam prawie 20cm. Nie działał spektakularnie na zniszczonych włosach, ale też na zdrowych nie robi cudów. Jego plusem na pewno jest to, że nie obciąża i nie przyspieszy przetłuszczania.
Jest dobry, ale w bajki o wzmocnieniu i regeneracji nie wierzcie.

Wszystkie drogeryjne olejki umywają się do tego! Jest bardzo wydajny, ma śliczny zapach i ma właściwości, których moje włosy potrzebują. Stosuję zazwyczaj po myciu szamponem Joico i odżywce z tej samej serii na osuszone ręcznikiem włosy - dzięki temu olejek równomiernie się rozprowadza a włosy zdecydowanie lepiej się rozczesują. Początkowo stosowałam go w sporej ilości ale to nie jest konieczne - wystarczy kilka kropel dobrze rozprowadzonych. Aktualnie skupiam się na końcówkach bo są przesuszone i bardzo dobrze je dociąża i nawilża przez co lepiej się układają.

Olejek kupiłam w ciemno, w zeszłym roku po pierwszym rozjaśnianiu włosów. Zakochana rzetelnie w całej serii K-Pak, nie mogłam sobie odmówić olejku, który wieńczy nie tylko dzieło zabiegu rekonstrukcji włosów, ale również każde ich mycie.

Bardzo długo nie farbowałam i nie ścinałam włosów. Urosły dość sporo i po czterech latach zapragnęłam odmiany w postaci ombre. Żadna koloryzacja nie jest dla włosów zdrowa. Rozjaśnianie natomiast, zazwyczaj jest początkiem ich ruiny. Ja jej uniknęłam, dzięki serii K-Pak. Moje kłaczki, nawet dobrze nawilżone i odżywione lubią się puszyć i plątać. Czasem po kilku dniach wyglądają jak siano. A ponieważ nie myję ich zbyt często, ratunek znalazłam w Restorative Oil. Moje włosy generalnie chłoną wszystko. Próbowałam różnych olejów i olejków, lecz skutek był jeden. Można było z nich ściągać nożem szmalec na frytki. Olejek Joico jest pierwszym (i pewnie ostatnim), który nie obciąża i nie tłuści włosów. Zamiast tego, robi co następuje:

- nawilża suche, spragnione i sztywne włosy w ciągu chwili. Dosłownie w minutę ze szczeciny zmieniają się lśniącą, gładką taflę
- bardzo ułatwia rozczesywanie i zapobiega plątaniu się włosów. Od rana do wieczora zachowują się tak, jak powinny
- działa zarówno na sucho, jak i na mokro. W wersji na mokro, z dobrą suszarką (najlepiej z jonizacją) otrzymujemy absolutnie proste, gładkie, miękkie, lśniące i pięknie układające się włosy (rok temu nawet nie wiedziałam, że się tak da). Bez puszenia, elektryzowania i efektu przylizania. Na sucho zaś ujarzmia suche, sztywne włosy, odstające kosmyki, wygładza, zmiękcza, nabłyszcza i nawilża
- znacznie zmniejsza łamliwość włosów oraz ilość porozdwajanych końcówek
- włosy po użyciu olejku są lekkie i sypkie. Nie zbijają się w strąki, nie tłuszczą się. Ogólnie, nie dzieje się nic podejrzanego i niechcianego
- zmniejsza ilość wypadanych (wyrywanych podczas czesania) włosów
- zapach, zapach i jeszcze raz zapach. Uwielbiam i kocham. Powinni robić takie perfumy. A że włosy chłoną każdą woń i najlepiej oddają zapach, więc pachną nim wyjątkowo długo i intensywnie
- konsystencja? Na pewno nie typowo oleista. Ździebko żelowa. Po roztarciu w dłoniach aksamitna i lekka. Bardzo dobrze rozprowadza się na włosach
- wydajność zabójcza. Używam jednej buteleczki przeszło rok, kilka razy w tygodniu i wciąż coś w niej jest
- dostępność online bezproblemowa, nie wiem jak stacjonarnie
- cena również jak najbardziej na plus
- buteleczka elegancka, kolorystyka jak w całej serii K-Pak
- pompka pozwala na wyciśnięcie nawet najmniejszej ilości olejku

Jest to kosmetyk do włosów, bez którego nie umiem się obejść. Dzięki niemu włosy wyglądają jak po wizycie u fryzjera. Nie ma żadnych wad, jedynie same plusy. Dla mnie jest wart każdej ceny. Nie tak dawno dla wypróbowania kupiłam olejek Kerastase do włosów cienkich. W porównania do Joico, jest niewarty nawet jednego słowa (dziwne to, bo Kerastase nigdy mnie nie zawiodło). Powędrował do kolegi, który ma znacznie dłuższe włosy od moich (i grubsze, i gęstsze i ogólnie budzi zawiść wszystkich kobiet). Z tego co słyszałam jest nawet zadowolony. Niech mu służy. Ja zostaję przy Joico.

Po internetowych recenzjach spodziewałam się mega efektów. Jestem w trakcie pierwszego opakowania. Na plus:
- jest bardzo wydajny;
- włosy rozczesuje się po nim idealnie;
- pięknie pachnie

Jednak nie widzę istotnej różnicy przy stosowaniu innych olejków nawilżających.

Moje odkrycie produktu do rozczesywania włosów jeszcze za czasów liceum- kilka dobrych lat temu.

Cena mnie nie odstrasza- nakładam na końce, po każdym myciu, od 4 lat z użyłam tylko 3 opakowania- czad!

Włosy idealnie się po nim rozczesuja, błyszczą, leją się i są idealnie dociazone.

Ukochany i ulubiony. Polecam!!

Używam tego produktu od: Dłużej niż kilka lat
Ilość zużytych opakowań: Więcej niż 2

Olejek nie obciąża włosów (oczywiście należy stosować go z umiarem) i dobrze zabezpiecza końcówki. Nie należy spodziewać się po nim cudów, ale na pewno jego systematyczne używanie będzie zapobiegać rozdwajaniu się końcówek.
Gdyby nie cena, może skusiłabym się jeszcze raz, ale według mnie jest na rynku wiele jego o wiele tańszych odpowiedników.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Plusy:
- nawilża włosy,
- końcówki mniej się rozdwajają
- nie przetłuszcza
- bardzo wydajny
- ładny zapach

Używam go od ok 8 msc (jest bardzo wydajny, myśle ze na rok wystarczy) przy każdym myciu (czyli co 2 dzień) zawsze na wilgotne włosy, chociaż zdazyło sie na suche kilka. Napewno mniej rozdwajają sie końcówki Co dwa msc podcinam i jest duża roznica niz przed stosowaniem tego olejku. Jedyny MINUS to ze nie pomaga mi na łamiące końcówki Ale napewno prostownica i suszarka robią swoje Wiec i tak jestem dość zadowolona Jest o milion razy lepszy niz biosilk i tego typu jedwabie.

Używam tego produktu od: 8 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Kupiłam ten produkt kilka miesięcy temu, kiedy w drogerii Hebe można było dostać to cudeńko za 60zł. Cena nawet po promocji jest dosyć wysoka, ale patrząc na efekty jest naprawdę warto. Jedna pompka wtarta w wilgotne włosy zapewnia efekt bardzo błyszczącej tafli. Włosy są bardzo gładkie, przyjemne w dotyku, wyglądają jak po wizycie w dobrym salonie fryzjerskim. Najlepszy drogeryjny olejek do włosów !

Używam tego produktu od: około 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno 100ml

Myślałam, że ten olejek wzmocni moje włosy i sprawi, że będą wyglądały na zdrowe, jednak jak na taką cenę cudów nie zdziałał...

plusy:
+chroni włosy przed wilgocią moje przy dużej wilgotności powietrza strasznie się puszą,a tutaj
olejek rzeczywiście im pomaga
+są mniej podatne na łamanie

i to niestety chyba tyle plusów...

minusy:
-strączkują się, nie jakoś mocno, ale jednak..
- ciemnieją ! wtf?
- nakładam malutko,a i tak trochę je przetłuszcza


jeden olejek poszedł w świat, a drugi męczę czyli używam go od wielkiego dzwonu jak mi się przypomni, że go mam. Szkoda pieniędzy lepiej
u mnie działa zwykła odżywka do włosów
awokado i masło karite

Używam tego produktu od: roku? może półtora..
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, mozolnie mi to idzie