Jane Iredale, PureLash, Extender & Conditioner (Odżywka do rzęs)

Lubię używać tej odżywki pod tusze do rzęs. Ładnie rozdziela rzęsy i tusz ich nie skleja. Wyglądają bardzo ładnie. Dodatkowo ma świetny skład więc dba o ich kondycję. Polecam wypróbować.

Stosowanie serum nie jest kłopotliwe, nakłada się je łatwo i szybko. Trzeba jednak bardzo uważać, by nie dostało się do oczu - wówczas szczypie i powoduje łzawienie. Wiadomo, jak większość kosmetyków. Od specyfików stosowanych na okolice oczu oczekuję, że przy prawidłowym stosowaniu nie będą podrażniać. Serum nieco uwrażliwia powieki. Nie jest to jednak typowe podrażnienie i jeśli to uczucie Wam nie przeszkadza - można śmiało kontynuować kurację. Bogaty skład produktu zachęcił mnie do nieprzerywania stosowania serum. Po dwóch tygodniach uczucie tkliwości powiek praktycznie zniknęło.

Podoba mi się szczoteczka-grzebyk dodana do zestawu. Niezwykle praktyczna, a przy okazji efektowna. Bardzo pomocna przy rozdzielaniu rzęs - to niby drobiazg, a naprawdę zmienia to, jak się prezentują.

Najważniejsze: efekty. Serum zdecydowanie zagęściło moje rzęsy. Z pewnością są też ciemniejsze i bardziej lśniące. Mam zamiar używać go jeszcze przez kolejne 2 tygodnie (producent zaleca stosowanie przez 4 - 6 tygodni), bo efekty są bardzo obiecujące.

Super efektów brak ale na pewno odrobine zagęścił i poprawił kondycję moich rzęs i brwi
Najlepiej zadziałał właśnie na brwi
Nie kupie ponownie ale tez nie żałuje ze go używałam
Myśle jednak ze na rynku można dostać tańsze i równie dobre zamienniki

Produkt ma dobry skład więc mimo ceny zakupiłam go licząc na porost rzęs i ich wydłużenie. Niestety nie spowodował jakichś super efektów, odrobinkę przestały wypadac . Owszem, jako baza super, coś jak dior pod tusz. Jednak ja liczylam bardziej na odżywienie, wzmocnienie rzęs, po prostu za takie pieniądze liczylam na coś więcej. szkoda. Formuła przyjemna. Brawo dla producenta, doceniam, że w składzie nie ma słynnego specyfiku na jaskrę.

Moje rzęsy z natury są długie , ale rzadkie , jednakże po parokrotnym ich przedłużaniu - zniszczyły się ; myślałam , że będę musiała naprawdę długo czekać aż mi odrosną , aż do momentu kiedy kupiłam właśnie tą odżywkę ... Od ostatniego przedłużania (to znaczy od momentu usunięcia ostatniej sztucznej rzęsy) minęło około 2-3 tygodnie , a moje rzęsy są w naprawdę świetnym stanie!

Uwielbiam te baze.
Mam liche rzesy: krotkie, szarobure, proste jak druty, cienkie i niezbyt liczne. Moim najwiekszym problemem, gdy maluje rzesy tuszem jest sklejanie. Praktycznie kazdy tusz mniej lub bardziej skleja mi rzesy. Co prawda nie robia sie pajecze nozki, ale rzesy nie wygladaja pieknie wedlug mnie.
Ta baza sprawia, ze zaden tusz nie skleja mi rzes. Ba, po pomalowaniu ta baza i nalozeniu tuszu kazda rzesa "sterczy" oddzielnie.
Mam rowniez wrazenie, ze wplywa delikatnie na pogrubienie i nieco mniej na wydluzenie.
Nie wiem jak wplywa na trwalosc tuszu, bo nigdy nie mialam problemow ani z osypywaniem, ani z kserowaniem.
Rzesy wygladaja bardzo ladnie.
Nie wiem jak wplywa na rzesy jako odzywka. Nie mam problemow z wypadaniem rzes i nigdy nie mialam. Producent obiecuje lekkie wydluzenie. Niestety nie moge sie do tego odniesc, bo regularnosc w nakladaniu odzywki na noc nie jest moja mocna strona.
Wspanialy produkt. Na pewno kupie ponownie.
Testowalam z : Clinique High Impact Mascara, False Lash Wings L\\\'oreal, Sumptous EL, Sumptous Extreme EL, Smoky Lash MUFE, Lash Queen Fatal Blacks Heleny Rubinstein.

Używam tego produktu od: 2-3 miesiace
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

edit: od kilku miesiecy uzywam odzywki regularnie (minimum 5 razy w tygodniu). Rzesy staly sie dluzsze. Zauwazaly efekt. Doskonaly produkt.

Cena warta zachodu :)
Nie tylko poprawia kondycję rzęs ale i nałożony pod mascarę daje efekt długich i grubych rzęs...
Myślę że na dłuższą metę pomaga w poprawieniu gęstości rzęs.
Nie uczula, ma fajną kremową konsystencję, nie ma zapachu.
Jedyne co może przeszkadzać to fakt że jest biały, także po nałożeniu (białe rzęsy) Dlatego najlepiej stosować go jako odżywkę na noc albo jako bazę pod mascarę :)
Jest meeeega wydajny !

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jeden

Moje rzęsy są dość długie, naturalnie podkręcone, ale niestety cienkie i jasne. Na domiar złego podczas kuracji antytrądzikowej zaczęły mi wypadać (czytałam, że wypadać mogą włosy, ale rzęsy?-wypadało mi około 10 dziennie) były takie dni, że nie miałam praktycznie czego malować. Postanowiłam kupić jakąś lepszą odżywkę, najlepiej apteczną. Farmaceutka poleciła mi tą.
Po jej otwarciu zaskoczyła mnie i lekko przeraziła jej kremowa konsystencja (-pół gwiazdki). Wygodna szczoteczka z krótkim włosiem, świetnie rozdziela rzęsy, a tym samym sprawia, że każdy włosek zostaje pokryty dawką mazidełka.
W miesiącach sierpniu i wrześniu aplikowałam odżywkę 2 razy dziennie. Rano zamiast tuszu (lub pod tusz) i co wieczór po demakijażu.
Muszę przyznać, że efekty są naprawdę znakomite, choć musiałam trochę na nie czekać. Pierwsze zmiany pojawiły się po ponad miesiącu: zaczęły rosnąć nowe rzęski, a starsze w końcu przestały wpadać jak szalone. Dzięki regularnemu stosowaniu owej odżywki moje rzęsy są teraz miękkie,dłuższe elastyczne, grubsze i zdecydowanie mocniejsze. Zauważyłam delikatne przyciemnienie ich koloru-są teraz jasnobrązowe. Poza tym łatwiej mi się je maluje tuszem. Teraz od początku października aplikuję ją tylko na noc.
Polecam ją wszytkim borykającym się ze słabymi, wypadającymi i zniszczonymi rzęsami.

Nigdy nie byłam przekonana do odżywek do rzęs czy brwi. Jak natura obdarzyła mnie cienkimi rzęsami i krótkimi, to widocznie tak miało być. Więc co robić - pozostały mi wydłużające i pogrubiające tusze do rzęs. Jest tylko jeden problem, źle dobrany tusz do rzęs kruszy je, skleja w taki sposób że rzęsy nie wyglądają atrakcyjnie.

Stwierdziłam no dobrze, czas na zmiany, tym bardziej że moje rzęsy były co raz to cieńsze, i bez tuszu na rzęsach już nawet nie mogłam wyjść z domu.

Zachęcona obietnicami producenta zakupiłam ów produkt. I stwierdzam iż jest on naprawdę niezły.

Po pierwsze: nakładam go na noc oraz przed nałożeniem tuszu.

Po drugie: opakowanie ładne, a odżywka jest w formie żelu co stanowi dodatkowy plus gdyż jest leciutka.

Po trzecie: to co jest dla mnie istotne, naprawdę wydłuża i pogrubia rzęsy. Oczywiście nie mam rzęs jak modelka, ale efekt jest widoczny i widać zdecydowana poprawę.

Dodatkowo, rzęsy się nie lamią i nie wypadają tak jak wcześniej. Odżyły.

Na początku używałam odżywki często, teraz po regeneracji rzęs wystarczy iż nakładam ją pod tusz.



Używam tego produktu od: od pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania