Bell, 2Skin Pocket, Pressed Rouge (Modelujący róż do policzków)

Lubię tę firmę, choć wiem, że kosmetyki miewa nierówne (przynajmniej na mojej skórze), ale kupiłam ten róż chyba z rok temu, kiedy potrzebowałam bardzo jasnego, świeżego koloru na policzki. I w tym roku, kiedy zeszła mi letnia opalenizna i postanowiłam poeksperymentować z delikatnymi zimowymi lookami - wyjęłam go z szuflady "na zimę". I bardzo dobrze, ma delikatny kolor - prawie chłodny róż, ale z odrobiną odcienia koralowego i bardzo lekkim połyskiem, co świetnie sprawdzi się w zimie i wczesną wiosną. Nakładanie bezproblemowe, ponieważ kolor jest jasny, a konsystencja raczej twarda to ryzyko zrobienia sobie plam też niewielkie. Nie pyli.

Dobrze też sprawuje się na powiekach i dobrze miesza z innymi różami - czasami łączę go ze złotym lub srebrnym rozświetlaczem, czasem dodaję inny odcień i zwykle nie ma problemów.

Opakowanie nie wygląda jakoś ekskluzywnie, ale utrzymane jest w popularnych ostatnio odcieniach kremowy + biel + przezroczyste wieczko, dość solidne, nie otwiera się ani zbyt lekko, ani zbyt ciężko. Nie ma pędzla, co mi zupełnie nie przeszkadza, zwykle nie są one tak dobrej jakości aby chciało się ich używać poza sytuacjami naprawdę awaryjnymi), ani lusterka. No cóż, cena. Trzeba przyznać, że cała powierzchnia opakowania jest wykorzystana na produkt i jest go sporo.

NIe ciemnieje, co jest zaletą zwłaszcza w przypadku tak jasnego odcienia - po to wybieramy jasny, aby jasnym pozostał. W przypadku osób o naprawdę porcelanowej skórze może być wyrazisty, ale moja nie jest aż tak blada i wystarcza. Pewnie kupię ponownie, ale jest to produkt niesłychanie wydajny i nie wiem kiedy go skończę xd

Jakiś czas temu, a dokładnie w wakacje przeprosiłam się z różami do policzków, co prawda sięgam po nie sporadycznie, ale jednak.
Najbardziej spodobały mi się te brudno różowe odcienie. Moim zdaniem te kolory róży wyglądają u mnie najlepiej i najbardziej naturalnie, mam nawet wrażenie że ładnie one odświeżają makijaż. Zazwyczaj używam te prasowane bądź w Kamieniu, choć te na mokro ostatnio również mnie do siebie przekonują.
Po przetestowaniu podkładu, pudru oraz korektora marki Bell z serii biodronkowej, które mnie zresztą pozytywnie zaskoczyły stwierdziłam że z chęcią spróbuję czegoś jeszcze, co prawda w Biedronce nie ma za dużego wyboru więc w końcu wybrałam dla sobie róż.
Róż w cenie regularnej kosztuje bodajże 10 zł, jak dla mnie jest to dobra cena, nie za wysoka jak na tego typu kosmetyk.
Opakowanie wykonane z plastiku, bardzo minimalistyczna szata graficzna. Posiada okrągły kształt i przezroczyste wieczko, przez które widać produkt. Umieszczono na nim jedynie logo producenta. Pozostała część opakowania ma beżowy kolor.
Sam róż jest prasowany, ma okrągły kształt. Zdecydowałam się na odcień 052.
Kolor jest bardzo subtelnym różem, trochę wpadającym w brzoskwiniowe tony. Wydaje mi się, że jest dość uniwersalny.
Produkt nakładałam za pomocą pędzla. Ładnie i naturalnie odświeża makijaż. Ma na pozór dosyć mocny pigment, dlatego warto go nakładać stopniowo, aczkolwiek trudno zrobić sobie nim plamę.
Nakłada się bardzo łatwo i przyjemnie oraz przede wszystkim równo.
Wytrzymuje na skórze cały dzień, nie wymaga poprawek.
Jak dla mnie ta propozycja biedronkowa z Bell to róż idealny. Jestem wręcz zakochana w tym kolorze, uwielbiam go. Zdecydowanie jest to świetny tani i bardzo wydajny produkt, którym warto się zainteresować.

Bardzo lubię ten róż ja kupuję go w Biedronce.
Podoba mi się kolor jest taki ładny różowiutki w przystępnej cenie.
Kosztuje tylko kilka złotych jest dostępny jeszcze w innych kolorach, ale ten najbardziej mi się podoba.
Dopasowuje się do karnacji nie zrobimy sobie nim krzywdy. Warto wypróbować.

Długo utrzymuję się na policzkach.
Serdecznie polecam !!!!!

Świetnie się sprawdzał

Róż zamknięty w małym wygodnym pudełeczku. Ja używam koloru 052 idealnego dla zgaszonych lat. Jest on dość delikatny, więc nawet początkujący nie zrobi sobie nim krzywdy. Nie robi plam i ładnie się rozprowadza pędzlem. Bardzo wydajny. Utrzymuje się cały dzień.

Bardzo lubię ten róż. Jest trwały, utrzymuje się na skórze przez cały dzień, nie zmienia swojego wyglądu. Wydajny, wystarcza na długo. Nie trzeba nakładać go bardzo dużo. Wygodny proces aplikacji, łatwo i ładnie się rozprowadza. Daje uroczy, delikatny efekt. Opakowanie jest niewielkie, wygodne i poręczne. Polecam :)

W składzie znajdziemy między innymi mike, która pozwala uzyskać jednolity kolor oraz krzemionkę zapewniającą wygładzenie nierówności. Róż zamknięty jest w malutkim, uroczym opakowaniu z przezroczystą klapką. W środku posiada malutkie drobinki brokatu, niewidoczne po nałożeniu na policzki, ma jednak lekki efekt rozświetlający. Posiada lekką, taką trochę satynową strukturę, bardzo łatwo nakłada się go pędzlem. Po aplikacji daje bardzo naturalny efekt zdrowo zarumienionych policzków, wygładza je i ładnie uwydatnia. Polecam dla osób, które preferują naturalny lub delikatny makijaż.

+niska cena
+kolekcja w stałej ofercie
+niska cena
+ładne odcienie
+niewielkie opakowanie
+dostępność w Biedronce
+bezproblemowa aplikacja
+subtelny efekt
+naturalny efekt na skórze

Ładny, mocny róż. Wydajny, cenię sobie małe kosmetyki gdyż nie zajmują dużo miejsca w kosmetyczce i można je często odświeżać.

Do cery bladej odcień przyjemny chociaż trzeba uważać z dozowaniem bo można przesadzić.

Róż kupiłam kiedyś w biedronce bo był ładny, malutki i tani, stwierdziłam że czemu nie wypróbować.
Róż zamkniety w małym plastikowym opakowaniu, bardzo nietrwalym niestety, łamie się i wieczko odpada. Trzeba się z nim bardzo delikatnie obchodzić bo nawet delikatne uderzenie pędzlem w celu zrzucenia nadmiaru kosmetyku potrafi je ułamac.
Sam róż jest bardzo subtelny i delikatny, w opakowaniu widać błyszczące drobiny, na policzku nie są widoczne.
Piękny kolor nadaje policzkom delikatnego subtelnego rumieńca.
Uwielbiam to jak wygląda na skórze, jest trwały. Nie da się nim raczej narobić sobie plam. Pięknie się rozciera.
Moj ulubiony, ciężko go dostać w drogeriach, w biedronce nadal dostępny.

Muszę przyznać, że Bell robi świetną robotę jeśli chodzi o kosmetyki pudrowe.
Z każdej strony jest to HIT, czy jest to bronzer,róż czy puder. Często w sieci jest ogłoszony jak must have!
Pamiętam jak kupiłam ten róż i byłam z niego zadowolona, mam odcień 051, jest to bardzo subtelny róż, który świetnie się stapia ze skórą.
Ma bardzo delikatne drobinki, które się stapiają na skórze.
Koszt jest bardzo nie wielki, kosmetyk jest praktycznie nie do zdenkowania.
Teraz już raczej nie sięgam po takie róże, zdecydowanie przestawiłam się na bardziej brzoskwiniowe.

Subtelny

Posiadam róż w odcieniu 053, jest to ciepły różowo-koralowy odcień. Posiada naprawdę delikatne drobinki niewidoczne na twarzy. Róż ma delikatną pigmentację, ale dla mnie to dobrze, bo ciężko zrobić sobie nim krzywdę i wyglądać jak klaun. Ładnie się rozprowadza, dobrze współpracuje z podkładem i całkiem nieźle się trzyma. Bardzo dobra wydajność, dostępność oraz cena. Myślę, że to dobry róż dla osób początkujących.

Ja miałam kolor 053 kupiony w Biedronce.Satynowy, o miękkiej strukturze zapewniającej łatwą aplikację. Rozświetla cerę,optycznie wyszczupla twarz.
Formuła różu z domieszką miki pozwal pozwala uzyskać, „muślinowy” kolor,a krzemionka zapewnia wygładzenie nierówności, pozostawiając policzki gładkie jak jedwab.Ogólnie jestem bardzo zadowolana z tego produktu za tak niską cenę spełnia swoja rolę.