Annayake, Mousse Nettoyante Active (Pianka oczyszczająca)

Wielkim plusem jest oczywiscie wydajnosc tego produktu. Wystarczy malutka kropeczka, ktora mozna oczyscic cala twarz. Ladnie pachnie i stosowanie tego musu sprawia mi przyjemnisc. Odejmuje pol gwiazdki, poniewaz po umyciu twarzy, jezeli nie naloze od razu kremu nawilzajacego, to mam wrazenie ze moja skora delikatnie sie sciaga.

Używam tego produktu od: Prawie roku
Ilość zużytych opakowań: Nadal w trakcie pierwszego!

uzywalam naprawde duzo kosmetykow do mycia twarzy, i tych tanszych nivea, garnier, ziaja, eris itp i drozszych chanel, clarins itp ale ten produkt jest chyba najlepszy. moja cera nie jest idealna, i nigdy nie byla, ale mialam wrazenie, ze po tym produkcie troszke sie polepszyla. niestety minusem jest tylko cena.

Używam tego produktu od: 2013
Ilość zużytych opakowań: niecale jedno

Emulsja Annayake jest po prostu świetna, jedyny porównywalny do niej kosmetyk to również emulsja z Kanebo. Ale do rzeczy

- zacznę od małego minusiku jakim jest opakowanie na zakrętkę i wszelkie niemiłe incydenty związane z sytuacjami gdy zakrętka wymyka się z mokrych dłoni ale to naprawdę jedyny problem tego produktu (oprócz ceny)
- konsystencja perłowego i aksamitnego musu w białawym kolorze
- pianka jest mega wydajna, tak jak piszą dziewczyny, wystarczy dosłownie ilość malutkiego groszku żeby dokładnie zmyć całą twarz
- całość mimo małej ilości genialnie się pieni, wzmagając wrażenie świetnie umytej twarzy
- zmywa dokładnie wszelkie zanieczyszczenia
- nie ściąga, nie uczula
- świetnie przygotowuje skórę na dawkowanie dalszych przyjemności kosmetycznych
- utrzymuje skórę w dobrej kondycji, nie zauważyłam żadnych wyprysków, krostek a miałam okazję stosować ją zarówno w miesiącach zimowych jak mega gorących klimatach

Podsumowując, tubkowy ideał gdyby nie dość wysoka cena chociaż ze względu na zawarte w niej składniki i ogromną wydajność jest ona do przełknięcia. Naprawdę warto zainwestować.

Mimo iz moja pielęgnacja jest naturalna oceniana piankę ożywam od kilku lat.

Piankę poleciła mi "moja" konsultantka gdy potrzebowałam "myjadła" do twarzy, cera moja była odwodniona, napięta...

Pianka jest bardzo delikatna, świetnie oczyszcza cerę, nie wysusza, nie pozostawia filmu, nie podrażnia...

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: kilka 15ml, 2 x 100 ml

Do zakupu zachęciła mnie konsultantka z Douglasa, mieli chyba jakieś parcie na tą firmę, ponieważ prawie wszystkie kosmetyki o jakie pytałam proponowała właśnie z Annayake, co od razu wydało mi się podejrzane. Skusiłam się jednak a piankę i był to strzał w dziesiątkę!

Opakowanie średnio poręczne, wolałabym zatyczkę od zakrętki, natomiast ze względu na to, że kosmetyk ma gęstą kremową konsystencję nic nie wycieka, gdy położę otwarte opakowanie na umywalce.

Niesamowicie wydajny, ilość równa ziarnku grochu wystarczy by umyć twarz. Zapach nie przypadł mi do gustu, "mydlany", przyzwyczaiłam się jednak dość szybko. Podczas rozprowadzania kosmetyku po twarzy zamienia się on w delikatną piankę lub może bardziej mus. Konsultantka polecała "pracować rękami" przez chwilę podczas mycia, wykonując koliste ruchy. Zmywa się łatwo, twarz po umyciu jest troszeczkę "tępa", ale nie jest wysuszona ani ściągnięta (co poprzednie "oczyszczacze" powodowały nagminnie). Jest lepszy od olejków myjących. Dodatkowo skóra ładnie wchłania nałożone później kosmetyki a po tygodniu stała się bardziej promienna.

Stosuję go już prawie rok, zużyłam dopiero niecałe dwa opakowania. Skóra jest dobrze oczyszczona, a przy tym kosmetyk nie jest tak inwazyjny, nie wysusza, nie podrażnia. Z czasem stan cery się znacznie poprawił, nie przetłuszcza się już tak bardzo, skóra jest miękka i delikatna, dosłownie, jakbym miała kilka lat mniej.

Nie zamienię go na żaden inny, jestem zachwycona.

Używam tego produktu od: prawie rok
Ilość zużytych opakowań: 1,5