Dax Sun, Samoopalacz do twarzy i ciała `Extra Bronze`

Uwielbiam ten samoopalacz oraz to jak pięknie wygląda na mojej skórze. Moja skóra już zimą i wiosną może pięknie wyglądać, wszystko dzięki temu samoopalaczowi.

Dodaje mojej skórze pięknego i złocistego wyglądu. Pięknie wygląda, a ja czuję się pewniej siebie. Doskonale wyrównany koloryt. Nie plami i równomiernie opala skórę. Jestem zakochana w jego działaniu i konsystencji. Szczerze polecam!

Samoopalacze w żelu do twarzy i ciała od Dax Sun, nie pozostawia brzydkich i nieprzyjemnych smug na ciele i twarzy, naturalna opalenizna zaczyna pojawiać się na ciele i twarzy już po 1 godzinie, efekt utrzymuje się aż do 7 dni, w składzie znajduje się 100% naturalnego składniku brązującego, samoopalacz można stosować do każdy rodzaju karnacji. Produkt ma lekką, żelową konsystencję, dzięki czemu dobrze się rozprowadza i szybko się wchłania. Żel posiada delikatny, naprawdę przyjemny zapach. Już po godzinie po nałożeniu skóra zmienia kolor, a po 4 godzinach efekt jest całkowity.

Ma on bardzo ciemny kolor, więc opala na ciemno. Jest on bardzo skuteczny, nie pozostawia ona na ciele smug co jest na plus.nie uczula, ani nic złego nie robi. Kolor po nim jest dość ładny i taki dość naturalny.

W opisie produktu - "naturalna opalenizna już poi 1 godzinie, efekt aż do 7 dni"

Niestety zawiedziona jestem produktem, stosuję już go jakiś czas regularnie i jedyne co widać to bardziej zabarwione okolice kolan i kostek. mam wrażenie że depilacja nóg zrywa cały samoopalacz. Nie można przyczepić się do jakości produktu bo rzeczywiście równomiernie się rozprowadza, nie pozostawia tłustego filmu, przyjemnie pachnie i szybko się wchłania. Być może moja skóra nie akceptuje tego produktu i dla niej jest lekko za słaby?

samoopalacza Dax używam od lat, kiedyś w wersji starszej, teraz odnowionej. kosmetyk jest skuteczny, można stopniować zmianę koloru skóry poprzez kolejne aplikacje. ja mam raczej jasną cerę, więc znaczną różnicę widzę już po pierwszym użyciu. mimo jasnej karnacji nie zaobserwowałam smug, kosmetyk łatwo się rozprowadza (mimo iż rzadko stosuję peelingi). jest wydajny, mnie nieduża tubka starcza na całe wakacje (ale nie używam go bardzo często, około raz na dwa tygodnie).

Użyłam tego kosmetyku 2 razy dla cery jasnej, ale sądzę, że to wystarczająco, by być w stanie go właściwie ocenić.
Pierwszy raz użyłam go rano i to był wielki błąd, ponieważ krem zostawił nieprzyjemną tłustą powłokę, przez co czułam się bardzo niekomfortowo. Zapach przez góra 2-3 godziny jest na początku nie najgorszy, ale potem już domownicy zauważyli, że w moim pokoju śmierdzi po prostu... potem. Efekty były jednak widoczne bardzo szybko, zgodnie z etykietą po ok. 1 godzinie. Nie widziałam ładnych smug, bo wcześniej starałam się dokładnie rozprowadzić krem.
Drugi raz postanowiłam użyć kremu po kąpieli, zanim pójdę do łóżka, by nie musieć znosić tego zapachu i uczucia dyskomfortu z powodu tłustej powłoki na skórze, wiedząc, że rano wezmę prysznic. Efekt oczywiście był widoczny i to jeszcze większy, produkt nie wybrudził ubrań, a spałam w białej koszulce, nie zostawił tłustej powłoki, a zapach zmył się po dokładnym prysznicu :). Niestety w niektórych miejscach mam bardziej brązowe placki, ale jestem świadoma, że w tych miejscach źle musiałam rozprowadzić krem. Nie udało mi się też wyrównać kolorytu na łydkach, gdzie dzień przed goliłam maszynką nogi, być może to kwestia mojej suchej skóry, a warto wspomnieć, że 2 dni po pierwszym użyciu kolor wciąż się utrzymywał.

Nie używałam kremu na twarz, bo mam cerę tłustą i trądzikową.

Balsam zostawia po sobie trochę żółtawy/złocisty odcień, który w moim przypadku, jako złotowłosej blondynki dobrze się komponuje, ale myślę, że przy innym kolorze włosów może wyglądać nienaturalnie. Ogólnie polecam, bo efekt jest szybki, długo się utrzymuje, zapach jest do zniesienia i lepiej używać go na noc :). Dodam też, że kremy na trądzik o właściwościach wybielających, jak Skinoren nie powodują przy jednoczesnym użyciu pojawienia się w miejscach smarowania jaśniejszych miejsc :)

Oceniam do jasnej karnacji
Cześć dziewczyny polecam bo jest świetny najpierw używałam do ciemnej karnacji jednak wyglądałam nienaturalnie ale to wina mojej wyjątkowo blado-zielono-szarej karnacji,kupiłam do jasnej i jest super stosuje cały rok dzięki niemu mam zdrowo wyglądająca skóre.

2 razy w tygodniu w okresie zimowym
3 razyn w letnimi

spiera się z ubrań
nie robi smug/plam
schodzi bez większego problemu najpierw leże w wannie 30 minut potem peeling.Stouje go po uprzednim pokryciu skóry balsamem.Używam go na noc szybko sie wchłania a rano prysznic i nie czuć charakterystycznego smrodu.
Polecam:*

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: wiele

Staram się chronić swoją twarz przed zbyt intensywnym promieniowaniem słonecznym w związku z czym mam bladą twarz, aby nie wyglądać śmiesznie kolor na twarzy wyrównuję OTO TYM SAMOOPALACZEM do ciemnej karnacji.
Efekt znakomity! wygląda naprawdę naturalnie.
Cena ok 10 zł bardzo wydajny.
Jak dla mnie 4/5 ponieważ jest bardzo tłusty.

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: 3 sztuki

Długo deliberowałam nad wyborem samoopalacza do twarzy. Do tej poty używałam L\'Oreal Sublime Bronze, z którego byłam bardzo zadowolona, ale postanowiłam przetestować coś polskiego.

Przyznam, że jest lepiej niż się spodziewałam. Ładny odcień uzyskałam już po pierwszym użyciu, nie przesadzony i bez efektu marchewki. Nie powiem jak się zmywa, bo używam go co 4 dni i ciągle jest tak samo dobrze.

Konsystencja gęsta, co początkowo mnie zniechęciło - myślałam, że trudno będzie równo go rozsmarować i będę w ciapki. Nic z tych rzeczy, teraz już nawet nie przykładam się tak bardzo i jest ok. Uważam tylko na okolice brwi itp. Aplikuję małą ilość, która dobrze się wchłania, nadaje się pod inny krem i makijaż.
Co bardzo mnie zaskoczyło, to zapach. Otóż jest to pierwszy produkt, z którego nie wychodzi charakterystyczny smrodek (i chyba już za samo to powinnam przyznać KWC). Zapach po wyciśnięciu jest bardzo bardzo subtelny, przyjemny. Absolutnie nie przeszkadza.
Krem nie niszy mojej skóry - nie wysusza i nie zapycha.

Używam na twarz, szyję i dekolt - jestem bardzo zadowolona i nie będę ryzykowała z innym skoto ten jest i dobry, i tani. Do L\'Oreala też już nie wrócę, bo w jego cenie mam 3 tubki Daxa.

I jeszcze jedno - mam jasną cerę (choć nie porcelanową), która łatwo się opala na złoty kolor, więc po przemyśleniach zdecydowałam się na wersję do ciemnej karnacji. Nie nastąpił "efekt solarki", cera ociepliła się jak po naturalnym lekkim opaleniu.

Podsumowująć: jego użycie + puder i nie potrzeba mi nic więcej dla minimalistycznego makijażu letniego.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, które pewnie wystarczy na cały sezon