Garnier, Olia, Farba do włosów

Moje włosy to taki średni blond. Po ostatniej wizycie w salonie fryzjerskim wyszłam z żółtymi włosami-a chciałam naturalny blond na poziomie 9.0 . Będąc poza granicami kraju musiałam się jakoś ratować bo na żółtko nie mogłam patrzeć.W rece wpadła mi własnie ta farba garnier.Uzyłam numeru 8.0-naturalny blond. Jestem już 3 tygodnie po nałożeniu tej farby i powiem ,że kolor jest taki jaki zawsze chciałam uzyskać farbujac się w salonach fryzjerski-ładny naturalny blond nie za zimny ani tez nie żółty.Włozy wygladaja na zdrowe i jakby było ich więcej. Nie mam jednolitego koloru tylko takie refleksy.W opakowaniu znajduje sie odżywka która mi starczyła na jakieś 5 myć. Jest też poręczny aplikator w kształcie kropli ,takze nie rozumiem wypowiedzi związanych z mieszaniem w miseczce (czyżby na rynek polski nie dawano tych aplikatorów?) Bardzo polecam.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 a drugie już na mnie czeka w łazience

Farbuje włosy już parę ładnych lat, ostatnio Castingiem. Przedtem używałam klasycznej farby z amoniakiem, najczęściej Preference.
Niestety ostatnio pojawia się coraz więce siwków i nie ma bata, muszę farbować co miesiąc a w zasadzie idealnie byłoby co dwa tygodnie ale nie chcę w ten sposób katować włosów.
Z Castinga jestem bardzo zadowolona ale jak to baba zobaczyłam coś nowego i po prostu musiałam wypróbować.
Na wszelki wypadek kupiłam dość jasny złocisty brąz, farba dobrze pokryła odrosty ale niestety okazała się jednak za jasna. Na całej długości pojawiły sie jaśniejsze pasma a włosy ładnie błyszcyały. Odczekałam trochę i tym razem użyłam koloru mroźna czekolada i tym razem wyszło idealnie. Mój naturalny kolor to taki mysi brąz, plus trochę siwych, tak więc myślę że kolory wychodzą mniej więcej takie jak na opakowaniu.
Gigantyczny plus dla mnie jest taki, że ta farba jest bardzo gęsta i mogę łatwiej nałożyć ją tylko na odrosty a to ważne przy częstym farbowaniu.
Odżywka jest OK ale tyłka nie urywa, za to dużo jej dają.
A właśnie, o co chodzi z tym mieszniem w miseczce, przecież w opakowaniu jest apikator.Wygladał na średnio poręczny ale okazał się całkiem wygodny.

EDIT
Na początku byłam zachwycona. Niestety zauważyłam ,że farba bardzo szybko sie wypłukuje, nawet jak na moje standarty bo farbuje włosy co 4 tygodnie. Mam wrażenie, że woda podczas mycia włosów jest zawsze podbarwiona resztkami farby. To się zarza zaraz po farbowaniu ale nie caly czas! Do tego mam bardzo niszczy włosy, żadna farba nie jest włosom obojętna ale w porównaniu z Castingiem widzę różnice. Matowe kłaczki.
A szkoda, piękne naturalne kolory, ładny zapach i dobra konsystencja.

Kupiłam najjaśniejszy odcień jaki mają. Nałożyłam na całe włosy, dodam że naturalny kolor moich włosów to ciemny blond. Farba złapała tylko troszkę ciemniejsze od niej ombre i końcówki. Dodatkowo, po spłukaniu, wysuszeniu włosy były tłuste. To zapewnie od gigantycznej ilości olejków. Farba zostawiła za to piękne refleksy. Od bardzo jasnych po złociste, kilka brązowych, i nawet białych :) Włosy nawilżone, nie zniszczone. Piękna szata graficzna, pachnące rękawiczki, mi brak aplikatora nie przeszkadza :) Odejmuje tylko za to że musiałam umyć je jeszcze raz.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Farbuję włosy od ponad dwudziestu lat i po raz pierwszy wyszedł mi kolor jak na opakowaniu farby. Złocisty brąz. Jestem w szoku!
Farba pokryła siwe włosy,ładnie pachnie,gęsta nie spływa z włosów, a mieszanie w miseczce mi osobiście nie przeszkadza. I co najważniejsze wystarczyło 1 opakowanie na moje włosy(za ramiona) co rzadko się zdarza. Przy myciu włosów co 2 dzień kolor jest jak po farbowaniu,więc trwały.Jak na razie:)
Polecam!

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

Mam włosy zniszczone zeszłorocznym rozjaśnianiem, mocno wysuszone, więc hasło " x % olejków " zdecydowanie do mnie przemowiło, a świetne recenzje w KWC tylko przypieczętowały sprawę.
Kupiłam odcień 4.15 - " Mrożona czekolada ".

Pierwsze zaskoczenie - ładna szata graficzna ulotki. Duperelek, ale się postarali. Pachnące rękawiczki to też fajny umilacz.
Mieszankę przygotowuje się raz - dwa i nie przeszkadza mi to, ze musimy użyć miseczki i pędzelka, bo za 19,99 ( cena regularna w Hebe ) mam farbę klasy farb o 60 % droższych ;-) . Po prostu mieszamy zawartość 2 tubek i już
Ogromny plus za zapach - piękny, owocowy, trochę jak dawnej serii Fructis. Zero amoniaku i śmierdzielstwa.
Jest to dla mnie niezwykle ważne, ponieważ przy znacznie droższych ( nawet w czasie promocji ) farb L\\\\\\\' Oreal tak pięknie nie było.
Jeśli chodzi o skład, nie jestem ekspertem, ale skóra głowy nie byłą ani trochę podrażniona, więc dla mnie jest super.

I w końcu rezultat - u mnie wyszedł WOW :D
Tak entuzjastyczna reakcja dlatego, iż kolor zbliżony jest do naturalnego koloru moich włosów - ciemnego , chłodnego brązu z zaskakująco ciepłym, złoto - kasztanowym połyskiem. Niestety, moje 30-letnie już włosy stają się powoli mysie, przebijają też pojedyncze siwe włosy. Olia bardzo dobrze poradziła sobie z jednym i drugim problemem.
W moim przypadku pokrycie odrostów, jak i pierwszych siwych włosów było idealne.
Z drugiej strony , kolor nie jest w 100 % jednorodny i płaski, ma wspomniany wyżej blask, refleksy.
Włosy pięknie pachną i są intensywnie połyskujące.


Farba ma jednak minus - przygotowana mieszanka jest bardzo rzadka, miałam problemy z aplikacja, bo dosłownie spływała z pędzla.
Zdecydowanie wolałabym, aby kosztowała kilka zł więcej, a zawierała buteleczkę z aplikatorem, bo koniec konców, aplikowałam ją dłonią w rękawiczce i wmasowywałam we włosy :/

PODSUMOWANIE :

Plusy :
- cena
- szybkość i łatwość przygotowania
- piękny zapach ( tak w czasie farbowania, jak po nim )
- nie podrażnia skóry głowy
- efekt nie jest zbyt ciemny ( jak to ma miejsce w przypadku wielu farb )
- dobrze pokrywa pierwsze siwe włosy
- świetnie i jednolicie pokrywa odrosty, jak i część wlosów poddaną wcześniej koloryzacji
- kolor nie wypłukuje się szybko
- włosy mają piękny blask
- gama odcieni jest dość spora, a przede wszystkim bardzo naturalna

Minus :
- lekka konsystencja w połączeniu z brakiem buteleczki z aplikatorem

Odejmuję jednak tylko pół gwiazdki, bo ilość plusów jest powalająca i zamierzam być wierna temu produktowi :-)

UPDATE po 1 miesiącu od farbowania : Jestem totalnie zakochana w tym produkcie i dałabym 6 gwiazdek. Moje włosy po raz pierwszy w życiu, po 4 tygodniach od farbowania nie wymagają kolejnej koloryzacji ! Nie chodzi tu o problem odrostów, ponieważ kolor 4.15 jest bardzo zbliżony do mojego naturalnego koloru włosów, ale o wypłukiwanie się koloru. Pod tym ostatnim względem moje włosy są niepoprawne i już po 2 tygodniach zwykle po farbie ( tak, farbie z amoniakiem ) nie było śladu. Tym razem kolor cały czas jest i to tak piękny, że nie mam ochoty na następną koloryzację, a nowe opakowanie Olii będzie musiało dłużej poleżeć w szufladzie ! Dodam, ze włosy poddawane koloryzacji były wczesniej rozjasniane i inne farby nie dawały sobie z nimi rady ( uzyskiwałam dziwny kolor albo paskudne prześwity ). KWC, ot co.
P.S. Będę aktualizować recenzję co pewien czas, wiadomo, że z każdym farbowaniem może się zdarzyć coś nieprzewidzianego, oby nie ! ;-)

Używam tego produktu od: 2 tygodni

Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Na zawsze razem!

Jest to najlepszy produkt, jaki Garnier mógł wypuścić na rynek. Farbowałam tą farbą już trzy głowy i moja jest czwarta, kolor zawsze wychodził tak jak na opakowaniu. Zero zniszczonych włosów, wręcz piękne, lśniące, miękkie w dotyku. Jestem zachwycona. Ja obecnie na głowie mam 4.0 i końcówki wild ombres nr.2 od loreal. Dodam jeszcze, że wcześniej miałam bardzo jasny blond i niczym nie mogłam go pokryć, bo ciągle wychodziły mi zielone włosy. Teraz mam problem z głowy, ten kolor zostanie ze mną aż do śmierci :)


Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Ogólnie rzecz biorąc farba jest w porządku.

Skład bardzo przyjazny dla włosa, olejki robią swoje. Mieszanie w miseczce wcale nie jest uciążliwe, trzeba się tylko zaopatrzyć w pędzel do nakładanie na włosy. Potwierdzam robi się na włosach lekka "skorupa" która jest uciążliwa do nałożenia reszty farby jeżeli robisz przerwę miedzy farbowaniem odrostów i reszty włosów, ciężko jest później rozczesać farbę po całej długości włosów. Ja nałożyłam farbę na ręce i po mału wcierała w resztę włosów. Przy spłukiwaniu nie ma poczucia sztywności i szorstkości włosa.


Jeżeli chodzi o kolor ( ja robiła 7.13 - ciemny beżowy blond) to wyszedł inny niż na pudełku ( nie tak brązowy) za to prawie identyczny z okrągłym wzornikiem w sklepie. Dla mnie pierwsza farba bez amoniaku gdzie ciemny blond nie wyszedł rudy.

Włosy po farbowaniu są miękkie i naprawdę lśniące.


Używam tego produktu od: tydzień temu
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Skusiłam się na tę farbę, gdyż była akurat w promocyjnej cenie 19 zł ;) Zaznaczam, że reklamowe slogany o \\\'pielęgnujących olejkach\\\' traktuję z przymrużeniem oka, bo nie łudźmy się, to wciąż farba i musi zawierać całą tę chemię, niezależnie od tego, co tam do niej dodatkowo wpakowali.
Moje naturalne włosy są w kolorze bardzo ciemnego, zimnego brązu, niestety bardzo szybko zaczęłam siwieć więc bez farbowania ani rusz. Przez ostatnie pół roku używałam recital w kolorze caracas, z której byłam całkiem zadowolona, ale postanowiłam trochę ochłodzić kolor bo jak na mój gust zrobił się zbyt kasztanowy. Zakupiłam więc olię - mroźną czekoladę. Kolor nakładałam na ciemnobrązowy odrost i resztę włosów w odcieniu pomiędzy ciemnym kasztanem a czekoladą.

1. Aplikacja: farbę i aktywator trzeba wymieszać w osobnej miseczce, co mnie osobiście nie przeszkadza, ale jest trochę dziwne w przypadku farby aspirującej do miana \'drogeryjnej wyższej pólki\' ;-)Mieszankę łatwo się nakłada, rzeczywiście przyjemnie pachnie. Natomiast spłukiwanie farby to była masakra, jeśli macie długie włosy, jak ja, to trochę się z tym namęczycie ;-) Mieszanka zrobiła się bardzo gęsta i sztywna, prawie zaschła na włosach (trzymałam 5 min krócej niż zalecano na ulotce), zmywałam jąchyba trzy razy dłużej niż inne farby.

2. Efekt: kolor sam w sobie jest ładny, ale wyszedł bardzo ciemny, ZNACZNIE ciemniejszy od odcienia na pudełku. Zaraz po nałożeniu był praktycznie CZARNY, z leciutkim, czekoladowym połyskiem (może to kwestia moich ciemnych włosów, ale jednak recital wychodził zawsze dużo jaśniejszy, tak samo jak brązy z taniutkiej joanny). Po dwóch tygodniach mam na głowie coś w rodzaju ciemnej, gorzkiej czekolady. Myślę, że trwałość farby będzie standardowa - trudno mi to jednak do końca ocenić, bo farbuję na kolory zbliżone do naturalnego. Plus za to, że stan włosów po farbowaniu się nie pogorszył, są błyszczące i nie wypadają. Siwe włosy zostały ładnie pokryte.

Podsumowanie: można spróbować, zwłaszcza w promocji, natomiast w moim odczuciu olia nie jest warta 30 zł, ot, przeciętna farba. Za taką cenę mogę kupić produkt profesjonalny więc oczekuję znacznie więcej.

Hej
bardzo chciałam użyć tej farby do włosów, więc jak tylko zobaczyłam ją w sklepie to kupiłam i od razu użyłam. Mój błąd. Kupiłam odcień Mroźna Czekolada 4.15. Włosy po farbowaniu mam czarne i nie czuje żeby jakkolwiek ta farba bądź dołączona do niej odżywka odżywiły moje włosy. Niestety trzeba będzie używać szamponu przeciwłupieżowego z nadzieją, że kolor się zmyje albo użyć farby w kolorze blond żeby szybciej kolor zszedł. Może to wina moich włosów może farby w każdym razie pomijając kolor to dawno po żadnej farbie nie miałam tak tępych w dotyku włosów po farbowaniu i po użyciu odżywki (np po garnier moje włosy są bardzo miłe w dotyku tu zbytnio nie chce ich dotykać).

Używam tego produktu od: dzisiaj
Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo dobra farba. Delikatna - bez amoniaku, ma ładny zapach. Bardzo dobrze sie rozprowadza. Jedyny minus, że trzeba ja mieszac w miseczce.
Bardzo ładnie farbuje- kolor jest lśniacy, pokrywa siwe włosy.
Ja kupiłam jasny brąz - i jest to pierwszy naprawde jasny brąz!!!
Farba sie super spłukuje, nie pozostawia zabrudzeń na skórze- nie wiedziałam ze tak moze być!!!
odzywka tez bardzo dobra i pachnące rekawiczki :)
cena w promocji 17,90 zł


Używam tego produktu od: 1 m-ca
Ilość zużytych opakowań: 1 i napewno beda kolejne

Farba nie niszczy włosów, a naprawdę długo utrzymuje się na włosach. Farbowałam kolorem 4.0 Ciemny brąz i byłam zaskoczona tym, że nie wyszedł czarny jak w większości przypadków farb. Farba ślicznie pachnie, kwiatowo. Miałam troszeczkę problem z rozprowadzeniem jej na włosach, gdyż jest dość gęsta. Jeżeli chodzi o trwałość, to spodziewałam się, że kolor zejdzie po kilku dniach, lecz utrzymuje się naprawdę długo. Ogólnie będę do niej wracać i polecam. :)

Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: całe 2

Farba rzeczywiście pachnie bardzo przyjemnie, delikatnie, w ogóle nie drażni. Ma konsystencję gęstej maseczki, dlatego nie spływa z włosów, ładnie się rozprowadza. Mogę mieć jedno zastrzeżenie, ale to tylko moja wina. Od ostatniej koloryzacji minęło prawie 6 miesięcy, więc zdecydowałam się na lekką zmianę i na lato chciałam rozjaśnić włosy (z wypłukanego brązu na ciemny blond, mój naturalny kolor). No i rezultat jest taki, że muszę biec do fryzjera, pół głowy mam żółte (odrosty) a pół nijakie. Ale myślę, że to kwestia włosów, nie kosmetyku. Ogólnie polecam :)