La Roche-Posay, Toleriane, Gel Moussant Adoucissant (Żel do mycia skóry szczególnie wrażliwej)

Żel dość długo czekał w mojej łazience na swoją kolej. Chyba działały jakieś odgórne, trudne do wytłumaczenia uprzedzenia. Jednak jak już się zdecydowałam na wyciągnięcie go na światło dzienne - zużyłam do ostatniej kropli.
Podoba mi się to, że producent LRP nie obiecuje gruszek na wierzbie. Żel ma oczyszczać skórę i zmywać makijaż bez podrażnień. Dlatego kosmetyk dostaje ode mnie cztery gwiazdki - bo dokładnie tak działa. Korzystanie z niego jest całkiem przyjemne. Jest bezzapachowy, ma wygodną konsystencję (korzystam dodatkowo ze szczoteczki do mycia twarzy, z którą to żel współdziałał elegancko :)) Żel po zetknięciu z wodą łagodnie się pieni i przede wszystkim rzeczywiście pozostawia skórę OCZYSZCZONĄ.
Zdecydowałam się odjąć pół gwiazdki w ocenie kosmetyku, ponieważ nie do końca jestem przekonana co do nie wysuszania skóry. Mam w głowie takie przeświadczenie, że mycie to mycie i skóra zawsze po myciu trochę ściągnięta jest. Tak było i w tym przypadku: trochę (nie dramatycznie) ściągnięta. Chodzi jednak o to, że poszukuję kosmetyków idealnych i moim marzeniem jest oczyszczanie pielęgnujące, komfortowe, takie wow!
Nie tym razem. Choć było bardzo, bardzo blisko :)

Stosuję punktację wg schematu:
1 gwiazdka - 1 - 3 zalety mające mały lub zerowy wpływ na efekty wynikające z używania produktu
2 gwiazdki - produkt spełnia 1-2 obietnice producenta
3 gwiazdki - produkt spełnia większość obietnic producenta, ale nie wszystkie (wart wypróbowania)
4 gwiazdki - produkt spełnia obietnice producenta, jednak nie sprawdził się w moim przypadku (zdecydowanie wart wypróbowania)
5 gwiazdek - produkt spełnia obietnice producenta i spełnił moje oczekiwania w 90-100% (mój KWC!)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mam dość suchą skórę, z tendencją do dziwnych drobnych plamek, zaskorników i lekkiego zaczerwienienia (płytkie naczynka 35+)

Wlaściwie nie powinnam myć buzi wodą ale jakoś nie mogę z tego zrezygnować.

+świetnie zmywa makijaż
+niesamowicie wydajny (maleńka ilość wytwarza mnóstwo myjącej pianki)
+miła pianka
+bezzapachowy zapach :)
+pozostawia uczucie czystej buzi ale bez napinania, wysuszania
+nie podrażnia

-ciągle rosnąca cena

Mam tłustą skórę. Ten żel jest owszem, gesty, ale w połączeniu z wodą zamienia się w gęstą pianę, która usuwa makijaż i sebum. Skóra nie jest ściągnięta tylko miękka, a w ciągu dnia bardzo długo pozostaje świeża bez śladu połysku. Podstawowa zasada to mała ilość do mycia! Inaczej trudno go spienić. Jest baaaardzo wydajny, ja używam go nieprzerwanie dwa razy dziennie od prawie trzech miesięcy i jeszcze daję mu jakieś dwa tygodnie.

Używam tego produktu od: 3 m-ce
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Glutowaty tynk, który wogole sie nie pieni, szczypie w oczy oraz cięzko sie spłukuje. Zapach taki sobie. Twarz umuta tym glutem jest oblepiona i nieświeża. Najgorszy żel pod słońcem.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1/3

Bardzo lubię stosować ten produkt. W szczególności w okresie zimy kiedy moja skóra bardziej się uwrażliwia i staje się lekko przesuszona. Preparat spełnia moje oczekiwania - dobrze oczyszcza skórę i nie powoduje jej podrażnienia. Nie stosuję go jednak w okresie letnim, gdyż moja cera jest mieszana i w tym okresie lubię intensywnie oczyszczające, lekko ściągające żele myjące.

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: 7 opakowań

Niby wszystko z nim w porządku, skóra jest w miarę czysta, krostki znikają, jest gładka... ale jakim kosztem?? Skóra jest sucha jak wiór. Nie mam sił już kremować pięć razy dziennie skrzydełek nosa, z których niemiłosiernie skóra schodzi - a używam tylko i wyłącznie silnie nawilżających kremów.
\\n
\\n I nie rozumiem dlaczego producent wprowadza konsumentów w błąd - "nie zawiera mydła" - a jednak w składzie jest SLS, nie na pierwszym miejscu ale jest.
\\n
\\nKwestia nie dotyczy tylko Toleriane, większość aptecznych żeli do mycia twarzy - które mają być niby bardzo delikatne przeznaczone do wrażliwej skóry jak chociażby Sensitia Iwostin czy Vichy - strasznie przesuszają skórę i robią to bardziej drastycznie niż drogeryjne żele. A szkoda, gdyby nie to ściągnięcie twarzy i suchość Toleriane byłby ok.

Jest aż trochę nudny z tą swoją delikatnością i bezpieczeństwem (choć w dalszej części podważę tę RZEKOMĄ delikatność). To kosmetyk z gatunku niezawodnych pewniaków, do których zawsze można wrócić. Zwłaszcza gdy rozczarują nas (lub pokaleczą) jakieś inne ekstrawaganckie, perfumowane lub udziwnione kosmetyki.
Produkt jest nie perfumowany, biały (aczkolwiek z niepożądaną perłową poświatą świadczącą o obecności jakiegoś ulepszacza), kremowy, mięciutki. Myje otulając twarz puchową kołderką. Doskonały do każdego rodzaju cery. Zużyłam wiele opakowań i za każdym razem mam podobne odczucie - że to łagodne kremowe myjadło przyjazne mojej skórze, moim oczom (przynajmniej zazwyczaj). Nadaje się do twarzy, ciała, rąk. Chyba nawet włosy zdarzało mi się nim awaryjnie umyć. Tak jak tu piszą niektórzy, miękka puchowa kołderka w kontakcie ze skórą. Opakowanie idealne, estetyczna biała tuba, z rodzaju niewidzialnych, nie zakłócająca ascetycznych łazienek. Biały krem w białej tubie, biel, czystość i łagodność (choć nie zawsze, o tym dalej).
Cóż tu się więcej rozpisywać, delikatny kosmetyk (nawiasem mówiąc dużo delikatniejszy dla (mojej) skóry twarzy niż Lipikar Syndet, wywołujący czasem ból). Wolę wprawdzie konsystencję Oceanic Help bo jest bardziej gęsta i kremowa, jednak LRP Toleriane ma krótszy skład. Na korzyść Oceanika przemawia oczywiście również cena.
Ocenę obniżam za to, że mycie nim (Toleriane) twarzy na której są porozkrwawiane krosty, powoduje wprost niemiłosierne pieczenie, nieporównywalnie większe niż przy niektórych żelach do cery trądzikowej (SVR, Avene). To istotna wada przy takiej cerze jak moja. Ponadto stawia pod sporym znakiemo zapytania faktyczną łagodność produktu. Muszę też obniżyć ocenę, bo Oceanikowi dałam 4 gwiazdki, a Toleriane jest gorsze od Oceanika (mimo, że od Oceanika również czasem piecze mnie twarz). Ostatecznie ten pojedynek wygrywa nasz rodzimy Oceanic Help. Co bynajmniej nie zmienia faktu, że moja twarz najbardziej lubi mydełko Bambino (za 1.39) czy Nivea Baby (za niewiele więcej)...

Używam tego produktu od: lata całe
Ilość zużytych opakowań: wiele, ale czy zużyję aktualne - nie wiem

Bardzo gęsty żel. Sprawdza się świetnie, jest bardzo wydajny, nie podrażnia skóry. Odjęłam pół gwiazdki za zapach, do którego nie mogę się przyzwyczaić. Nie usuwa wodoodpornego makijażu. Ogólnie - polecam!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

mam cerę mieszaną , problematyczną, żel dobrze usuwa zanieczyszczenia, lekko wysusza, z moją trądzikową cerą nic nie zrobił , ponieważ dalej robią mi się krosty , raczej nie kupię ponownie

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

Produkt ogólnie oceniam na bardzo dobry, z jednym małym ale: wysuszał moją skórę wokół ust i ponad linią brwi.. Ale na to znalazłam sposób: maska nawilżająca firmy Lirene radzi sobie z tym świetnie :)
\\nPoza tym jest ok :) jest wydajny, gęsty, dobrze się pieni. Skutecznie oczyszcza cerę, po umyciu na prawdę czuć, że jest gładka i świeża :) produkt wart swojej ceny. Zdecydowanie to mój typ.
\\nPolecam :]

moja cera: mieszana

Żel jest delikatny,nie podrażnia skóry wrażliwej,skłonnej do alergii,bądź zmian.Zazwyczaj mam problemy z dobraniem,żelu,który nie będzie zbytnio przesuszał mojej skóry.Z tym nie mam takich problemów.Skóra pozostaje oczyszczona,jedocześnie nie jest nadmiernie wysuszona.

Produkt idealny do suchej cery. Mialam wiele żelów ale wszystkie mnie wysuszały. Ten jest inny. Nie wysusza, nie podrażnia, jest wydajny, świetnie usuwa podkład. Absolutny hit mojej kosmetyczki.
POLECAM!

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno, bardzo wydajny produkt