Delia, Cameleo, Płukanka do włosów srebrna

Płukankę kupiłam z polecenia okazała się świetna. Kupiłam ze względu anu zniewolić żółte odcienie moich włosów.
Przy pierwszym użyciu dałam za mało i nie było efektów.
Bardzo jestem z niej zadowolona z efektów bardzo ładnie wyszedł. Ale co dwa tygodnie trzeba robić żeby utrzymać piękny efekt.
Płukanka spełnia swoje zadanie i miałam fajny chłodny odcień włosów.

Zalety:
-cena
-dostępność
-działanie
-wydajność

Wady:
-brak

Dziś zakupiłam płukanke i odrazu przetestowałam, mam rozjaśnione włosy, które miały już mega żółte odcienie. Po użyciu jestem zachwycona, super chłodny kolor, jakbym wróciła dopiero od fryzjera. Oj będzie używana często ????

Szczerze mówiąc różowa z tej firmy jest o wiele lepsza. Ta niestety zazwyczaj zostawia fioletowe włosy. Nie ważne jaką się proporcję da to efekt nie będzie zbyt dobry zwłaszcza na nawet lekko zniszczonych włosach. Wiem po sobie. Miałam trzy poziomy zniszczenia . Górą miałam nie zniszczone, niżej lekko zniszczone, a końcówki na maksa popalone.Tam gdzie miałam zniszczone najbardziej łapała na fiolet a reszta na szaro/biało. Ale myślę jak ktoś ma włosy o jednej strukturze to wyjdzie nawet dobrze. Ale odradzam na takie włosy jak moje wyżej opisane

u mnie płukanka spisuje sie srednio zwłaszcza jesli trzymam sie proporcji podanych na opakowaniu ciut lepszy efekt jest gdy płukankae wymieszam z maska i nałoze na włosy ale trzeba uwazac bo strasznie brudzi .

Od wielu lat włosy farbowałam na blond i wypróbowałam sporo produktów, które miały niwelować żółte refleksy i je rozjaśniać. Teraz już włosów nie farbuję, ale nadal mam jeszcze sporo blondu, więc używam jeszcze takich produktów.
Płukanka Cameleo skusiła mnie dobrymi opiniami i niską ceną.
Produkt zamknięty jest w przezroczystym opakowaniu, dzięki któremu widać zużycie. Płukanka jest koloru fioletowego i tak jak inne tego typu produkty jest wodnista. Trzeba też uważać, bo lubi brudzić.
Używałam jej tak jak zaleca producent, czyli wlewałam ok. 1 łyżkę do wody, ale efekt był średni. Tam gdzie miałam włosy jaśniejsze dzięki płukance robiły się srebrne i efekt był całkiem niezły. Jednak w miejscach, w których włosy były żółtawe już tak dobrze nie działała, bo tylko lekko je rozjaśniała i żółte refleksy nadal były widoczne.
Zależało mi ma chłodnym odcieniu, a nie wszędzie taki był.
Moje włosy są rozjaśniane i mają tendencję do przesuszania się. Przy częstym używaniu płukanki były częściej suche, więc później dodawałam ją do masek i było o wiele lepiej.
Na pewno plusem tego produktu jest wydajność i cena, z tym się zgadzam.
Jednak nie działa tak skutecznie jak na to liczyłam. Rozjaśnia i nadaje srebrny odcień najjaśniejszym pasmom, tym bardziej żółtym już nie za bardzo pomaga.
Nie wiem czy kupię ponownie ten produkt, inne kosmetyki sprawdzają się podobnie albo i trochę lepiej.
Nie jest to zła płukanka, bo coś tam jednak robi, ale spodziewałam się czegoś więcej.

Mieszane uczucia. Potrafi zrobić szkody

Płukanke zakupiłam z myślą o łączeniu jej z różową. Jednak w tym wszystkim ona ginie i nie daje żadnego efektu. Sama płukanka srebrna daje efekt zielonych włosów i to był błąd. Teraz leży nieużywana. Łatwo przesadzić z ilością i zielen na włosach gwarantowana. Stanowczo wolę fioletowy szampon do ochładzania włosów

Farbuję na bardzo jasny blond od kilku lat i często sięgam po tego typu produkty, bo lubię chłodne blondy. Płukanka Delia to akurat średniaczek. Żółte tony tak średnio niweluje, blond bardzo jasny, wręcz biały to pięknie ochładza, nawet robi się siwy, co ja bardzo lubię. Tylko nie można go dużo nalać, bo włosy mogą stać się niebieskie i przy częstym stosowaniu wysusza włosy ale tego typu produkty tak mają. Ja używam ją trochę inaczej, bo dodaje do porcji maski czy odżywki, którą nakładam po myciu, przez co tak moich włosów nie wysusza.
Ogólnie ocena na 3,nie wiem czy kupię drugie opakowanie, raczej będę szukać dalej.

Płukankę zakupiłam, aby zniwelować żółtawy odcień moich włosów. Przy kupnie sugerowałam się opiniami jakie w sieci znalazłam na jej temat.

Opakowanie raczej standardowe dla kosmetyków tego typu, konsystencja również.

Przy pierwszym użyciu szczerze mówiąc delikatnie przesadziłam z ilością jaką dodałam do wody i włosy a raczej ich kolor zrobiły się szarawo-srebrzysto- hmm.... niebieskawe... :) muszę przyznać, że mimo wszystko byłam zadowolona z efektu, który ładnie i delikatnie wypłukiwał się z każdym kolejnym myciem :)

Płukanka zdecydowanie spełnia swoje zadanie i żółty odcień znika nadając fajny chłodny odcień (wszystko w zależności od ilości produktu, który użyjemy)

Płukanka ochładza blond, nie pozostawiając na włosach fioletowych śladów. Jeśli przesadzimy z ilością, to włosy mają taki... siwy odcień... Lepiej tego nie robić ;) , Po kilku użyciach mam już wyczucie, ile jej użyć.

Zawsze najpierw myję włosy szamponem, potem stosuję odżywkę lub maskę, przez co cały proces dosyć długo trwa. Z racji oszczędności czasu płukankę dodaję do odżywki (wszystko mieszam w miseczce), przez co po spłukaniu mam włosy i wygładzone i ze stonowanym odcieniem. Wiem, że można kupić gotową odżywkę niwelującą żółty odcień blondu (lub szampon), ale moje włosy są po keratynowym prostowaniu i muszę dobierać odpowiedni skład kosmetyków do włosów. Uznałam, że kombinacja tej płukanki + właściwej odżywki rozwiąże mój problem, gdyż wszystkie dedykowane blondom szampony/odżywki należą do tych, które skracają efekt keratynowego prostowania.

:)

Płukanka rzeczywiscie wyciąga żółte tony z włosów jednak strasznie je wysusza. Żeby uzyskać dobry efekt trzeba użyć wiecej produktu niz jest w zaleceniach. Nie zdecydowałabym się na zakup kolejny raz.

Zawsze gdy wlosy robiły sie lekko żółte to leciałam do fryzjera, nareszcie znalazłam coś dzięki czemu moje włosy mają chłodny odcień na dłużej. Płukanka jest bardzo tania i tak samo jak ta różowa sprawdza mi się genialnie. Ładnie schłodza jajkowaty blond i daje piękny srebrny efekt. Jest bardzo tania więc polecam spróbować

Kupiłam ja w rossmanie za niecałe 5 zł.
Użyłam zgodnie z zaleceniami producenta. Pierwszego dnia na moich blond włosach zrobiły się siwe. Mialobyc srebrne, ale okej kolor nie był zły nawet fajnie wyglądałam.
To co się działo przez tydzień później to skreśla ten produkt na amen.. po 1 myciu były fioletowo niebieskie, po 2 niebieskie, a przez kolejny taki wstrętny zielony. Nie dało rady niczym tego zmyć, musiałam się męczyć aż samo zejdzie. Włosy były suche, brzydkie i pofarnowalo mi włosy, miałam bardziej żółte niż przedtem.
Proszę się sto razy zastanowić zanim kupicie ten produkt.