Gal, Koenzym Q10, Kapsułki żelatynowe twist off

plusy:

- bardzo niska cena (a dużo kapsułek),

- bardzo wydajne, aby pokryć olejkiem całą twarz wystarczy kropla więc mi jedna starcza na dwa razy,

- praktyczne, higieniczne opakowanie,

- świetnie nawilża i natłuszcza- mam mieszaną skórę, często używam kwasów i glikolu i jestem podsuszony- wtedy sięgam po kapsułkę która w mgnieniu oka wszystko "narawia",

- łagodzi podrażnienia, kostki, stany zapalne.

- likwiduje nawet duże przesuszenia,

- ujednolica skórę,

- świetnie sprawdza się po słońcu,

- mimo skłonności do tłustej skóry w strefie T nie zapchał mnie i nie odnotowałem żadnych problemów z wzrastającą liczbą pryszczy itp,

- naturalny skład i brak uczulania (a wiele rzeczy mnie uczula)

MINUSY:

- jak dla mnie okropny naturalny zapach.

Generalnie polecam, myślę że osoby z mieszaną skórą będą zadowolone używając ich czasami a osobom z suchą na pewno dobrze zrobi regularne stosowanie. :)

Używam tego produktu od: zużyłem parę opakowań w ciągu roku.
Ilość zużytych opakowań: 4 (całe)

Cena u mnie w aptece (małe miasto) to 12 zł, więc stwierdziłam że można zaryzykować.
Zacznę od tego że mam bardzo wrażliwą cerę (AZS), i do tego mieszaną.
Byłam bardzo pozytywnie nastawiona na te kapsułki, przede wszystkim miałam nadzieję że moja twarz zostanie dobrze nawilżona ale nie przeciążona, i że kosmetyk mnie nie uczuli. Niestety mimo iż moja twarz została nawilżona, została jednak zapchana i uczulona.
Kosmetyk nakładałam na noc po oczyszczeniu twarzy, nie łączyłam z niczym innym. W pierwszej chwili po nałożeniu moja skóra była lekko zaczerwieniona, ale stwierdziłam że to może moja wina, źle nałożyłam albo coś takiego :) Jednak przy kolejnych podejściach było to samo. Oczywiście tuż po nałożeniu skóra niemiłosiernie się błyszczy, dlatego używałam tego na noc. Niestety rano zauważałam na mojej twarzy niespodzianki :( zawiodłam się zupełnie. I tak się działo za każdym razem. Nie był to jakiś "mega" wysyp, ale widać było powstające niespodzianki. Poza tym zapchał mnie :( Jedyny plus to to że moja buzia była dostatecznie nawilżona.
Jeżeli chodzi o zapach to mi w ogóle nie przeszkadza, nie rozumiem tych negatywnych opinii na temat jego zapachu, rewelacji nie ma, ale na pewno nie śmierdzi.Opakowanie: wygodne rybki które wystarczy przeciąć nożyczkami i można już używać, nic prostszego, do tego mi jedna rybka starcza na twarz i szyje. Fajnie też że gdy się gdzieś jedzie na pare dni można wziąść ze sobą dowolną ilość rybek wycinając je a nie trzeba taszczyć całego opakowania.

Ogólnie:
+cena
+wydajność
+dobre nawilżenie
+wygodne opakowanie

-uczulił mnie lekko
-zapchał i przeciążył moją skórę twarzy

Polecam osobom które nie mają wrażliwej skóry twarzy, i które potrzebują silnego nawilżenia.
Odradzam osobom z cerą skłonną do zapychania.

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Rybki posiadam. Wszystkie wersje, czyli trzy - z witaminami, z Q10, i wiesiołkowe. Kupiłam zupełnie przypadkowo w małej samoobsługowej aptece skuszona ceną i pojemnością (albo raczej liczbą sztuk).
Moje uwagi:
- nie widzę żadnej różnicy między nimi, nie ma znaczenia, czy użyję polecanych na wizażu witaminowych czy mniej zauważonych wśród wizażanek
- mam je juz długo (pewnie juz się terminują...), bardzo wydajny produkt
- zastosowanie w moim przypadku jest następujące: głównie deklolt i szyja; czasem twarz (nic mi nie wylazi, bo mam suchawą skórę), pod krem na noc albo po masce jako wzmocnienie efektu, zdarza mi się tez stosować np. na stopy, dłonie albo dolać kapsułkę kąpieli
- czy jakas rewelacja? Nie. Nie szkodzi, jakoś specjalnie nie pomaga, ale czuję, że bardziej dbam o siebie i mi to odpowiada (zwłaszcza mniej zadbana szyja się ciesz zapewne ;) )
- kapsułka wygodna i wystarcza idealnie na raz (z szyją i dekoltem)
- cena śmieszna
- zapach niefajny, no ale to nie perfumy
- dostępność taka sobie (tę jedną aptekę kojarzę, ale to w mieście rodzinnym męża i zaopatrzyć się chciałam ponownie, ale nie ma)

Generalnie - czemu nie?

Używam tego produktu od: ok. dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: jedno

Mialam z Targowiska i jako ze zaczela sie zblizac data waznosci zaczelam je zuzywac.
Czasem zdarza mi sie zaniedbać nosek - tak kolo dziurek skora okropnie mi sie wysusza. Te rybki są wowczas swietnie, tak jak i w przypadku pozbycia sie suchej skory na kolanach, lokciach czy przy duzych palcach u stop.

Nie odwazylabym sie ich polozyc na cala twarz ze wzgledu na to, ze mnie wiekszosc kosmetykow spryszcza. Początkowo stosowalam pod oczy, ale niestety niesamowicie mi łzawiły, szczypały. Szkoda gadać :)

Ale generalnie do pozbycia sie wszystkich suchosci idealnie sie nadaje. Aczkolwiek od tego mam krem z Rossmanna i przyjemnosc ze stosowania wieksza i wydajnosc lepsza.

Raczej nie kupię ponownie, a bo na co mi to. I do tego pachnie brzydko :) Oddalam mamie, ktorej sluzy.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: niecale 1

O tej rzeczy nie zdążyłam przeczytać na wizażu i kupiłam hmmm... w ciemno. Później czytałam opinie i trochę się bałam, co będzie. Ale jest dobrze- stosuje tylko na noc. Info o stosowaniu na dzien to bzdura, śmiałam się z tego. Stosuje razem z kremem antyoksydacyjnym i efekt rano jest cudowny, ciekawe czy to zasługa kapsułek, czy kremu. Żadnych plam, wyprysków, pryszczy itp., ale to zalezy równiez od diety.
Zapach ohydny, ale da się przeżyć. Kosmetyk megawydajny. Jestem zadowolona.

Używam tego produktu od: ponad 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w połowie 1 jestem

Już miałam się zrujnować na olejek Decleora, kiedy koleżanka poleciła mi ten produkt. Potrzebowałam czegoś co zniweluje skórki na twarzy, które pojawiały się już po 3 godzinach od zrobienia makijażu.
Mam cerę mieszaną z widocznymi porami. Te skórki to pewnie był efekt odwodnienia. Jednak żadne kremy ani maseczki nie mogły sobie z tym poradzić.

Niska cena OLEJKU zachęciła do eksperymentu.
Dla mnie te kapsułki to OBJAWIENIE!
Koniec ze skórkami, nawet pod koniec dnia ich nie ma.
Rano nakładam na twarz krem nawilżający, po 10 min olejek Gala (kapsułki są b. wydajne, jedna wystarcza na 3 dni) i od razu nakładam krem - może być jeszcze raz nawilżający lub inny. Po chwili mogę nałożyć podkład.
Nawet jeśli buzia trochę się świeci to nie jest to tłusty błysk, tylko taki bardziej aksamitny. Mi to pasuje. Na koniec nakładam puder i już.
Trudno mi sobie wyobrazić, żeby olejek mógł KOMUKOLWIEK podrażnić skórę, bo składniki ma raczej mało agresywne.
Co ciekawe mogę bez problemu smarować nim szyję i dekolt.
Wcześniej nie było mowy o tym, żebym czymkolwiek posmarowała te okolice, bo od razu miałam wysyp pryszczy. Teraz mój dekolt ma miękką skórę.
Używałam niemal wszystkich kremów nawilżających - od Diora, Shiseido, Estee Lauder, Clinique po apteczne.
Żaden z nich mi nie pomógł w walce ze skórkami.
Za to ten olejek wygrał ją w 100%.

Gdybym nie znała jego ceny, typowała bym go jako produkt z górnej półki. Polecam gorąco ten olejek, warto spróbować zwłaszcza, że cena jest niska.
Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Przeżyłam chwile grozy z tym kosmetykiem.Kupiłam z ciekawości,teraz jednak odechciało mi się eksperymentowania ,po trzydniowej walce z pieczeniem ,swędzeniem skóry i dziwnymi krostami.Skóra była rozpalona ,gorąca czerwona,nie mogłam wytrzymać swędzenia,opanowałam już sytuację z dobrą wodą termalną ,z którą się nie rozstaję i wszystko już jest dobrze.Nigdy wcześniej mi się to nie zdarzyło ,ani po kremach,peelingach,niczym,nie jestem skłonna do alergii,
Podobno miał nawilżać a skóra po nim była chropowata,
wysuszona ..okropność..
Może narobić wielkiego bałaganu,wiem ,że to ten kosmetyk zawinił bo po niczym wcześniej mi się coś takiego nie przytrafiło,choć nie wiem jaki stres i szkodliwe warunki zewnętrzne się zdarzały to takiego kłopotu z twarzą nie miałam.Mąż bardzo się o mnie martwił ,myślał ,że zachorowałam na coś poważnego.Minęło:-)Cieszę się i nigdy wiecej

Używam tego produktu od:kilka razy
Ilość zużytych opakowań:kilka kapsułek

Firma Gal podbiła mnie odżywką do paznokci a rozczarowała serum pod oczy i tym właśnie produktem. Cena przystępna, doświadczenie z odżywką do paznokci miałam pozytywne więc co szkodzi spróbować, jak pomyślałam tak zrobiłam.
Kosmetyk taki sobie. Do buzi mojej się nie nadawał, wchłanialność zero, co w sumie nie dziwie bo to głownie parafina jak stoi napisane w składzie kosmetyku. Naperfumowany ten specyfik jak nieszczęście. Zapach w małej dawce przyjemny, ale w większej zaczyna denerwować.
To coś zamiast chociaż natłuszczać wysusza o nawilżaniu nie ma w ogóle mowy. Zmiękcza skórę doraźnie, ale to potrafi wazelina za złotówkę. Działanie pielęgnacyjne żadne, tak jakbym się posmarowała naperfumowaną wazeliną. Ogarnęło mnie totalne zniechęcenie dla tego specyfiku i zaczęłam mu szukać alternatywnych zastosowań i nawet udało mi się je znaleźć. Zużyłam resztę opakowania jako dodatek do kąpieli. 4-3 rybki wrzucałam do wody, po chwili otoczka się im rozpuszczała, zawartość się wylewała do wody, zapach specyfiku subtelniał i robił się całkiem przyjemny, skóra po takiej kąpieli była miękka, nie ma konieczności używania balsamu ani oliwki. No ale tak jak w przypadku serum pod oczu tej firmy, nie do końca o to chodzi.

Używam tego produktu od: nie pamiętam, ale zgodnie z przeznaczeniem krótko
Ilość zużytych opakowań: 1 nie będzie więcej

W kosmetyce tani produkt nie oznacza zaraz, że jest bublem. Bardziej się obawiam czy nie zniszczy mi twarzy jakiś produkt z Clinique czy Chanel, naszprycowany chemią. To a propo recenzji napisanej poniżej;). Olejek z koenzymem Q10 jest dość ciężki, ale bardzo dobrze się wchłania. Świetnie nawilża, zmiękcza i rewitalizuje skórę. I jeszcze nawiązując do innej recenzji, nie rozumiem jak można mieć po nim ściągnięta twarz? Nie wiem jak to możliwe? Mam cerę mieszaną i nieraz go używam jak wysuszę ją sobie preparatami na krosty:). Warto się w nie zaopatrzeć.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

stosuję do biustu i po opalaniu. Skóra robi się gładka i elastyczna. Bardzo fajne do tych celów, skóra ładnie wygląda. Na ciele jakoś szybciej sie wchłaniają nuiż na twarzy, dlatego na twarz zostawiam sobie dermogal i miejscowo allergal.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3

Szczerze się rozczarowałam,olejek raczej "suchy"rano miałam dziwne uczucie ściągnięcia i wysuszenia skóry.Po kilku próbach doszłam do wniosku,że trzeba go stosować(w moim przypadku) razem z kremem nawilżającym,najpierw olejek,potem krem.Natomiast rewelacyjnie się spisał jako odżywka do łokci i stóp,są miekkie i wygładzone.
Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:koniec pierwszego

Cena śmieszna jak za tę ilość i dlatego się zastanawiałam czy przypadkiem zamiast pomóc mojej skórze nie zniszczy jej.
Na szczęście okazało się, że te kapsułki potrafią pomóc w przypadkach silnego przesuszenia skóry.
Nakładam je na noc, bo twarz po nich świeci się niemiłosiernie, gdyż coś, co producent nazwał żelem w rzeczywistości jest olejkiem, ale to nic, w porównaniu z tym, że na prawdę działają:)
Zapach mają dość nieprzyjemny, który długo mnie drażnił zamin mój nos się do niego przyzwyczaił.
Nie stosuję ich codziennie, a jako kurację 2-3 razy w tygodniu i jestem szczerze zadowolona z rezultatów.