L'Oreal Paris, Telescopic Mascara

Produkt zakupiony w Rossmann kultowy tusz ma złote opakowanie idealna wyprofilowaną szczoteczkę ułatwiająca aplikacje rzęsy są pokryte kolee aż od nasady niesklejone cudownie rozdzielone wydłużone efekt jest naturalny trwały.
Tusz ideał dziwię i żałuję że tak późno go kupiłam.

Zakupilam sobie jako prezent na urodziny i niestety rozczarowałam się . Maskara ma ciekawą smukła delikatna szczoteczkę o stożkowym kształcie . Fajnie rozdziela rzęsy i tyle. Nie zauważyłam spektakularnego wydłużenia pogrubienia. Maskara daje efekt taki jakich wiele innych duzo tanszych, poszła w odstawkę i używam tańszego tuszu z essence który daje mi oczekiwany efekt.

Kupiłam tą maskarę w promocji i tylko dlatego że była akcja jeśli nie będę zadowolona będzie zwrot gotówki i byłam bardzo mile zaskoczona bo tusz jest genialny, mega podnosi rzęsy, przy kilkukrotnym nałożeniu robi wachlarz i fajne pogrubia przynajmniej na moich rzęsach. Do tej pory miałam jednego faworyta z Sephory ale tak ten będzie następny( jeśli nie lepszy) i długo go nie zmienię

Tusz do rzęs raczej sama bym nie kupiła ze względu na szczoteczkę - strasznie mała, krótkie wypustki do malowania nie zachęciły by mnie do spróbowania. Na szczęście dostałam w prezencie i mogę pochwalić. Tusz robi robotę. Świetnie rozczesuje rzęsy, wydłuża oraz unosi od nasady. Dzięki malutki wypustkom wszędzie łatwiej dojść nawet do tych mniejszych krótszych rzęs. Nie skleja rzęs. Tusz jest trwały, nie kruszy się. Produkt wart swojej ceny.

Co jedna maskara od L'Oréal Paris to lepsza.
To kolejny produkt, który z rzadkich, krótkich rzęs potrafi wyczarować piękny wachlarz, ale naturalny i bez posklejanych rzęs.
Produkt cudownie wydłuża rzęsy, oko nabiera wyrazistości, wydaje się być taki otwarte.
Nakłada się go bardzo wygodnie, nie ma jakiejś udziwnionej szczoteczki.
Na trwałość również nie narzekam bo bardzo ładnie wygląda cały dzień, jeśli nie robi na moich tłustych powiekach efektu pandy jestem kupiona.

Tusz jest zamknięty w niepozornym opakowaniu. Otwierając go nie miałam w zasadzie żadnych oczekiwań. Jakie było moje zdziwienie, gdy rzęsy stały się zdecydowanie dłuższe po jej zastosowaniu. Czerń jest głęboka i pięknie, równomiernie się nakłada. Po całym dniu noszenia nie zauważyłam, żeby pojawiał się osyp czy odbijanie tuszu na górnej powiece. Myślę, że to dobry tusz dla osób, które potrzebują wydłużenia rzęs. Śmiało można na nim polegać.

Poznawanie nowych kosmetyków sprawia mi dużą radość więc chętnie zgłaszam się do organizowanych przez Wizaż testów. Szczęście dopisało i udało mi się zakwalifikować do testu L'Oreal Paris. Z tuszami tej marki mam dość często do czynienia i generalnie moje rzęsy się z nimi lubią. Serii Telescopic mimo tego jeszcze nie używałam. Czy moje wspomnienia będą przyjemne - w tym przypadku zdecydowanie tak i wg mnie jest zdecydowanie lepsza niż czarna wersja.

Marka L'Oreal już przyzwyczaiła swoje konsumentki do pięknych opakowań tuszów. Są starannie wykonane, nie wycierają się, wyglądają ciekawie i dość luksusowo. W tym jednym przypadku nie potwierdzę tego i biorąc do ręki ten tusz poraz pierwszy, pomyślałam sobie "co za tandeta". Jeśli chodzi o kolorystykę to mamy tutaj połączenie metalicznego właściwie nie wiem jakiego koloru bo ani to złoto, ani odcienie brązu/beżu, połączone z czernią liter. Opakowanie mieści w sobie 8 ml produktu. Jest leciutkie, plastik, z którego zostało wykonane, takiej sobie jakości, rozszerza się ku dołowi, przypominając lunetę. Jest zdecydowanie mniej luksusowo niż przy Million Lashes, minimalistycznie, klasycznie, bez zbędnej szaty graficznej. Szczególnego wrażenia nie robi, ale w końcu nie opakowanie, a zawartość się liczy.

Wygląd szczoteczki aż tak mocno mnie nie zaskoczył jak w czarnej wersji. Oczywiście jest silikonowa, wąska i wyglądem przypomina wydłużony sześcian o stożkowym zakończeniu, dzięki czemu łatwo pomalować rzęsy w kącikach. Na krawędziach znajdują się "włoski" czeszące o równej długości. Dla mnie jej rozmiar jest w sam raz. Jest dość giętka więc trzeba uważać przy jej wyjmowaniu i wkładaniu do opakowania. Co ważne nie jest kłująca. Nabiera odpowiednią ilość tuszu.

Tusz jest bezzapachowy. Konsystencja miło mnie zaskoczyła. "Lolki" mają to do siebie, że są mega mokre na początku i trzeba im zazwyczaj ok. 2 tygodni, aby nabrały odpowiedniej gęstości. Kiedy otworzyłam pierwszy raz opakowanie i zaczęłam się malować okazało się, że w tym przypadku tego problemu nie ma. Super!!! Ale teraz rodzi się pytanie jak szybko będzie wysychał....

Moje rzęsy są dość jasne, raczej z tych cienkich o średniej długości i nie używam zalotki. I z takich przeciętniaczków Telescopic Mascara wyczarowuje naprawdę piękny wachlarz. Szczoteczka bardzo ładnie rozczesuje, rozdziela i unosi rzęsy od nasady nie sklejając ich. Grudki także się nie pojawiają. Po nałożeniu dwóch warstw tuszu otrzymujemy naprawdę ładny wachlarz. Rzęsy są mega wydłużone i jak dotąd jeszcze nigdy nie uzyskałam takiego efektu. Są przy tym pięknie uniesione, a efekt utrzymuje się przez cały dzień. Kolor nie jest aż tak intensywny jak w czarnej wersji, czego bardzo żałuję. Pogrubienie mogłoby być zdecydowanie mocniejsze - ja dla podbicia efektu stosuję bazę/serum od Eveline. Ciężko maluje się nim dolne rzęsy, które są ledwie podkreślone przy 1 warstwie. Tusz bardzo trwały, wytrzymuje od świtu do nocy, nic się nie osypuje ani nie rozmazuje. Pod koniec dnia rzęsy wyglądają jak rano, zatem trwałość tego tuszu jest jego wielkim atutem i w sumie dzięki temu dostanie ode mnie 5. Pomimo tego tusz nie sprawił mi jakichś większych problemów z demakijażem, a używałam zwykłego micela bez olejku - po prostu przytrzymywałam dłużej wacik. Tusz nie podrażnił, nie wywołał alergii ani innych niepożądanych reakcji.

Tusz do rzęs Telescopic Classic Gold. Jak zobaczyłam szczoteczkę (bardzo małą) pomyślałam, że nic z tego nie będzie, a tak się pomyliłam. Rzęsy były bardzo ładnie pomalowane, wydłużone, pięknie rozdzielone, a całość była bardzo naturalna. Jestem zachwycona tym tuszem. Nic się nie kruszy, nie rozmazuje. Prawdziwe cudo.

Tusz do rzęs ma szczoteczkę cienką , kolor nasycenia ma intensywny, nie kruszy się. Rzęsy są mega pogrubione oraz podkręcone, wydłużone które mi się podobają, więc to jest na plus. Opakowanie jest bardzo praktyczne cienkie. Nie podrażnia ani nie uczula.

Kolor tuszu jest dość intensywnie czarny a małe silikonowe włoski wytuszują nawet te najmniejsze włoski. Bez problemu można dołożyć kolejne warstwy bo nie skleja rzęs. Nie obsypuje się w ciągu dnia oraz nie odbija na powiece. Ma delikatny zapach tak jak inne tusze do rzęs, natomiast mnie on nie drażnił. Szczoteczka jest na tyle precyzyjna, że nie da się nią zrobić krzywdy. Ale minusem jest to, że mimo wrażliwych oczu wyczuwałam delikatne swędzenie i dyskomfort. Nie jest to duża przeszkoda bo być może wpływ na to może mieć kwitnienie roślin.

Super fajna szczoteczka, nie skleja rzęs a wydłuża. Jest bardzo wydajny, przyjemnie się go użytkuje. Sam tydz bie zapycha zbyt szybko. Polecam ten produkt nawet do cienkich rzes

Mascara charakteryzuje się ładnym, eleganckim opakowaniem.

Szczoteczka nie pozorna, ale świetnie wydłuża rzęsy oraz rozdziela.

Nie skleja rzęsy podczas malowaniu, nie odbijają się od górnej powieki.

Rzęsy są mocne czarne - zdecydowanie pigmentacja świetna. Jest trwała podczas noszenia nie kruszy się .

Produkt łatwo się zmywa.