Wella, Shock Waves, Żel - spray `Uniesienie u nasady` z Termo - ochroną

Spray bardzo mocno skleja włosy tworząc na nich pancerną skorupę. Ciężko powiedzieć, czy chroni włosy przed wysoką temperaturą, ponieważ włosy są po nim okropnie sztywne. Używałam do prostowania prostownicą. Nie wiem czy unosi włosy podczas suszenia suszarką. Pompka się zatyka.

ratunek na przyklapniete wlosy

Mam chyba stara wersje, której nigdzie nie mogę znaleźć bo nazwa się spray zwiekszajacy objetosc z termoochroną. Przyznaję rację- skleja włosy, za to uniesienie jest natychmiastowe i długotrwałe. Najpierw używałam u nasady, bez tapirowania-trzeba uważać żeby nie przesadzić bo będą sztywne strączki. Teraz użyłam ze szczotką obrotową-rozczesywałam i pryskałam delikatnie pasma potem szybko nakrecałam na szczotkę. Nie ma strączków za to fryzura sie trzyma i jest uniesiona. Mógłby być bardziej "sprejowaty" niż wodnisty

Kupiłam jako ochronę włosów przed ciepłem suszarki i przy okazji chciałam je trochę unieść. Nic z tego - strasznie skleja włosy, po aplikacji nie dary rozczesać włosów bez wyrywania (niezależnie czy używam mało, czy dużo). Wysusza i matuje włosy (to było dopiero zaskoczenie) i, niestety, ale widać w oczach jak je niszczy. Tutaj piję się w piersi, bo mogłam doczytać - pierwszy w składzie jest alkohol!!! No, niech będzie - rzeczywiście zwiększa objętość, ale przy tym włosy wcale nie są ładne (więc po co?).

- pompka bardzo ciężko chodzi
- skleja włosy
- fryzura jest bardzo sztywna po tym kosmetyku, nawet w dotyku jest okropna
- błyszczy się i włosy wyglądają na brudne
Nie, nie, nie.............

Produkt bubel. Aż mi wstyd, że własnym włosom zafundowałam taki dramat i koszmar.
Do rzeczy, włosy mam do pasa. Zależało mi głównie na ochronie przed gorącym powietrzem suszarki i ten produkt polecono mi w Rossmannie. Co robi ten badziew? Skleja włosy w wielki kołtun (może to jest to "uniesienie u nasady"?), którego nie nie mogłam rozczesać tangle teezerem. W dotyku włosy były nieprzyjemne, lepkie, sztywne, zbite w strąki, naelektryzowane.
Stosowałam na mokre, na suche włosy i efekt taki sam.
Produkt, w moim przypadku, nadaje się wyłącznie do kosza.
Szkoda tych 15 zł, które na to coś wydałam.
Opakowanie poręczne, ale nie ma ono wpływu na ocenę, bo oceniam działanie produktu a nie pracę grafika.

Mam cienkie włosy do ramion. Sprayu używam na co dzień, przy nasadzie, na mokre włosy, które potem suszę z dyfuzorem.

+lekki
+włosy po nim są błyszczące, gładkie, nieposklejane
+dodaje objętości u nasady
+do moich prostych włosów sprawdza się świetnie
+bardzo wydajny
+wygodna aplikacja
+włosy nie elektryzują się
+termo ochrona

-efekt nie utrzymuje się cały dzień, ale włosy nadają się do dalszego modelowania, np. pod wieczór

Używam tego produktu od: ok. miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

Kupiłam go przez przypadek gdyż był w Rossmannie w promocyjnej cenie, więc grzech nie wypróbować.
Z początku używałam na suche włosy do utrwalenia tapiru i tu się naprawdę sprawdzał gdyż trzymał do następnego mycia (myję co drugi dzień)
Od paru tygodni używam go na mokre włosy. Spryskuję u nasady, energicznym ruchem naciskając spray (wtedy nie leci takim sikającym strumieniem), następnie suszę suszarką trzymając głowę w dół po czym rozczesuję włosy szczotką aby pozbyć się posklejanych pasemek.
I uwierzcie mi, że cieszę się wielką szopą przez parę dni.
Rzeczywiście skleja. Jednak po przeczesaniu szczotką jest ok i sklejenie znika. Włosy są miękkie i przyjemne w dotyku.
Co do trwałości to wydaje mi się, że to kwestia gatunku włosa. Moje są cienkie i rzadkie. Dlatego u mnie nie było mu ciężko podnieść je u nasady i tak utrzymać do następnego mycia..

Ale zaznaczam, że zapewne u każdego może być inny efekt gdyż wszystko zależy od naszego gatunku włosa.

Ja jestem z niego tak zadowolona że widzę w nim same plusy:
-cena
-wydajność
-utrwalenie
-objętość

No może jedyny minus za pompkę gdyż strumień mógłby być delikatniejszy i pewnie nie zaklejałby się tak często.

Po zakupie trochę przeraziłam się tymi wszystkimi złymi opiniami. Postanowiłam jednak, że dam mu szansę. Okazało się, że przy umiejętnym stosowaniu spełnia swoje zadanie. Efekt nie jest spektakularny, ale bądź, co bądź jest to zwykły produkt utrwalający. Czy podnosi włosy - owszem (przy suszeniu na grubej szczotce). Skleja? Troszkę bezpośrednio po aplikacji na wilgotne włosy. Jeśli jednak się nie przesadzi z ilością produktu to nie ma tragedii. W końcu ma utrwalić, więc według mnie musi trochę skleić. Po wysuszeniu włosy nie są już posklejane. Utrwala. Zapach? Nieprzyjemny, ale czuć go tylko przy spryskiwaniu włosów.

Podsumowując - szału nie ma, nie powalił mnie na kolana, ale zadanie spełnia w stopniu dobrym.

Minus za cenę.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Ja nie zgodze sie z wszystkimi tymi zlymi ocenami. Kupilam produkt w promocji zupelnie przypadkiem. Szukalam czegos innego, ale przyciagnieta promocyjna cena zdecydowalam sie sprobowac. Dodam, ze mam cienkie wlosy i z reguly nie pokazuje ich swiatu w naturalnej postaci, wiec wyprobowalam juz bardzo wiele specyfikow majacych dodac im objetosci - spreje, pianki, zele, szampony i odzywki przeznaczone do cienkich wlosow. Od dluzszego czasu uzywam odzywki marc anthony zwiekszajacej objetosc i musze przyznac, ze rzeczywiscie moich wlosow po jej uzyciu jest jakby "wiecej". Efekt ten sam w sobie nie jest dla mnie jednak wystarczajacy, wiec dodatkowo podnosze je jeszcze przy uzyciu prostownicy (na co nie wpadlam sama - na youtubie mozna znalezc swietne tutoriale, osobiscie polecam: http://www.youtube.com/watch?v=KO3WTAwh21A ), wspomagajac sie przy tym duza iloscia lakieru. Pozadany efekt jest, sa tez niestety skutki uboczne, poniewaz lakier uzyty pod prostownice niemilosiernie skleja wlosy, ktorych rozczesanie jest dosc bolesne.

Ten sam, a nawet lepszy, bo zdecydowanie trwalszy efekt dal mi spray welli. Dodatkowo, w duzo mniejszym stopniu skleja wlosy i nie musialam ich rozczesywac, jedynie przeczesalam palcami. Uzywam go po umyciu wlosow na wilgotne wlosy, spryskujac je tylko u nasady. Nastepnie w trakcie stylizacji, przed uzyciem prostownicy, rowniez tylko u nasady.

Co do podobno nieznosnego zapachu, ja osobiscie go nie czuje.

Z pewnoscia zagosci na dluzej w mojej kosmetyczce, poniewaz, poki co, zaden kosmetyk do stylizacji nie dal mi tak dobrego efektu przy tak niewielkich skutkach ubocznych ;)

Nie, po prostu nie. Już kiedyś we wcześniejszych recepzjach wpsominałam, że żebym kupiła prodkt do włosów, wystarczy mi napisać na opakowaniu "Volume" i ja to z radością kupię. A jeśli jeszcze będzie to w promocyjnej cenie, moja radość będzie podwója. Tak tez było i tym razem.

Kupiłam w Superpharmie za chyba niecąłe 10 zł, jakoś tak. Ale na tym jego zalety się kończą.
Ma intensywny zapach, który długo się utrzymuje i kłóci z moimi perfumami.
Aplikator szybko zasycha, trzeba co chwilę przepłukiwać ciepłą wodą.
Rozpyla moim zdaniem zbyt dużą ilość produktu w skoncentrowany sposób, co powoduje (tu mój największy zarzut) sklejanie. Niecpierpię mieć sklejonych włosów. Nie można ich dotykać. A jak bym chciała związać potem włosy w kucyk, to się robię jakieś dziwne i pod koniec dnia wyglądają na tłuste, a są tylko zaimpregnowaniem superutwardzającą politurą. Elastyczność? Sprężystość? Pfff. Świetny żart. Prawe tak dobry jak ten: "- Co mówi dżem, kiedy się do otwiera? - Dżem dobry!". Padliście ze śmiechu, prawda?
Próbowałąm używać jako lakieru do włosów, utrwalając ułożoe włosy. Efekt kasku murowany.
Myślę, że to jest rzecz podobna do spreju nadającego volume firmy CeCe. Podobnie skleja, podobnie nadaje skorupiastą strukturę. I podobnie jak sprej Cece - nie kupię go. Jedno opakowanie jakoś wymęczyłam, drugiego nie chcę.


Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

to ten produkt jest całkiem niezły, ale nic więcej -.- nie skleja za bardzo włosów i utrwala, ale uniesienie? śmiechy warte. do tego nieciekawy zapach, irytuje mnie za każdym jednym razem, mimo, że utrzymuje się tylko chwilę.
Także... nie.

Używam tego produktu od: jakiś czas
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

kupiłam z nadzieją,że uniosę włosy. Jakże się pomyliłam. Po zastosowaniu kosmetyku włosy były strasznie sklejone zamiast uniesione . Odłożyłam na szafkę i stał tam zapomniany . Stwierdziłam ,ze dam mu szanse ale znowu to samo zrobił co za pierwszym razem . Kosmetyk nie warty uwagi .

Używam tego produktu od: od kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: trochę zużyte