Clinique, Skin Calming Moisture Mask

Bardzo wydajna
Lekka konsystencja, przyjemnie sie ja nakłada

zapach jest troche dziwny, taki apteczny ale lekki , więc zbytnio nie przeszkadza

szybko sie wchłania, resztke bez trudu mozna wklepac lub zmyć

Mam wrażenie, ze maseczka jest bardziej z kategorii odżywczych niż nawilżajacych

pozostawia skórę gładka, napietą, odżywiona

Poczatkowo po kilku zastosowaniach miałam wrazenie, ze maseczka zapycha ale teraz juz nie obserwuje tego efektu

Raczej nie kupie ponownie, bo uwazam, ze sa maseczki o porównywalnych efektach a znacznie tańsze



Używam tego produktu od:2,5miesiaca, 3-4 razy w tyg
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Doskonała maseczka, przychodzi na ratunek gdy zaczyna mi się miejscowo łuszczyć skóra, lub jest podrażniona.

20 min. maseczki i moja skóra staje się gładka, doskonale nawilżona, nie ma śladu po "łuskach".

Produkt jest dość wydajny, zważając na to, że używam jej tylko w sytuacjach kryzysowych.

Nie jest testowana na zwierzętach. Jest wydajna.

Jedynie cena jest dość kontrowersyjna, ale zważając na wydajność można czasem zaszaleć i sprawić swojej twarzy taki prezent.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 2 lub 3

To najlepsza maseczka nawilżająca, jaka miałam.
Po jej zastosowaniu skóra jest wypoczęta, świeża, wygląda zdrowo i młodziej o parę lat. Czasem nakładam ją na całą noc - wtedy uzyskuję najlepsze rezultaty, czasem rano na ok 5-10 min.
Polecam wszystkim!

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 ale na pewno będzie więcej!

nie pisałam o niej wczesniej,poniewaz chciałam sie przekonac o jej walorach...zuzyłam juz prawie cała,wiec pisze..:):
* bardzo dobrze mi nawilzyła przesuszona skóre,przesadzałam ze słoncem,ale i wiosna wczesna,zima super sie sprawdziła
* bardzoo wydajna,wystarcza niewielka ilosc,mam ja juz ok,roku,to zadkosc ,wiec cena tak nie boli..
* buzia ładnie wyglada,uspokojona,wygładzona,swiezsza
* bardzo czesto jak nie miałam kremu-to uzywałam jej pod makijaz i byłam b.zadowolona,ale jak mówie- wystarczy jej mała ilosc..
*wg.mnie-sprawdziła sie b.dobrze,lepszej jak narazie nie znalazłam,oprócz mojej ulubionej Anti Gravity-tez Clinique-niestety juz wycofanej:((..ja polecam ta maske....

Używam tego produktu od: ok.roku
zuzyte 1 opakowanie prawie

No niestety, ja się z poniższą recenzją nie mogę zgodzić. UWażam tę maseczkę za drogi bubel, i skończyłam tubkę tylko z wrodzonego skąpstwa - no sorry, ale za taką cenę można mieć Daxa czy inne cudo w ilości hurtowej, a jego działanie nie będzie znacznie różne.
Przede wszystkim, ta maseczka ma obrzydliwy dla mnie zapach. Zapewnienie producenta "100% fragrance free" nie odnosi się do rzeczywistości w żaden sposób: maseczka owszem, pachnie, nieprzyjemną, apteczną wonią. Zdecydowanie nie jest to zapach miły ani relaksujący, o nie.
Działanie średnie - nawilżać nawilża, ale nic więcej, a i tego mało. Mam wrażenie, że męczy jakoś moją buzię, zdecydowanie jej nie relaksuje, a co do podrażnień... Cóż, dzięki niej przekonałam się, że jednak znajdują się na mojej twarzy wrażliwe miejsca, co objawiało się delikatnym szczypaniem i pieczeniem (a mam grubą, tłustą skórę). Przecież miała łagdzić??? Używałam jej w okresie kwasów, i naprawdę nie było to miłe :(
Pozostawiona na noc zatyka pory i przyśpiesza przetłuszczanie skóry - pory w niewielkim stopniu, przetłuszcanie owszem. Nie wchłania się idealnie, zawsze zostaje jakaś dziwna warstewka, nawet po usunięciu, jak zaleca producent, chusteczką. Mam wrażenie, jakbym położyła na buzię warstwę masła.
Nie lubię i już. UWażam, że jest droga i nieskuteczna. Zmęczyłam ją tylko dlatego, że liczyłam na pojawienie się jakichś efektów - bezskutecznie.