La Roche-Posay, Thermal Spring Water (Woda termalna)

To jeden z najważniejszych kosmetyków w mojej szafce. Używam go bez przerwy od paru lat . Świetnie nawilża , koi skórę , ma świetny rozpylacz i przyjemnie chłodzi w upalne dni. Używam go na sobie i moich dzieciach . Bardzo polecam wszystkim którzy borykają się z problemem skóry wrażliwej

To jakie działanie ma ta woda jest niepojęte…
Woda termalna w mojej pielęgnacji jest już od dawna. Posiadam bardzo wrażliwą cerę, ze skłonnością do silnych podrażnień. Wystarczy mocniejsze przetarcie buzi i już zaczyna się problem. Wtedy do akcji wkracza woda termalna od La Roche-Posay. Daje przede wszystkim mocne ukojenie i ogromna ulgę, dodatkowo bardzo mocno nawilża. Idealnie otula twarz, dając poczucie tworzenia ochrony. Cena uważam, że jest adekwatna do jakości. Przez internet często można kupić za niższą cenę oraz na promocji.
Jeśli ktoś, tak jak ja posiada cerę z dużą skłonnością do podrażnień lub po prostu potrzebuje mocnego nawilżenia to zdecydowanie polecam!

Najlepsza jaką miałam, świetnie nawilża i odżywia. Ma bardzo dobry rozpylacz i jest mega wydajna. Duże opakowanie starcza na kilka miesięcy mimo codziennego stosowania. Próbowałam innych wód termalnych, ale zawsze wracam do niej. Cenę może nie ma najniższą, ale czasem można ją w aptece upolować w fajnej promocji. Nie mam skóry wrażliwej, ale bardzo suchą, a ta woda jest dla niej stworzona.

Co tu dużo mówić: woda termalna z La Roche-Posay jest świetna i skuteczna. Pozwala na dogłębne nawilżenie naskórka, redukując przy tym uczucie suchości, i ściągnięcia skóry. Daje przyjemne uczucie odświeżenia i dodatkowo lekko koi moją skórę. Używam jej często gdy moja cera jest podrażniona i zaczerwieniona, w szczególności latem gdy sa upały.

Takie duże ok. Miłe zaskoczenie po używaniu zupełnie innej wody termalnej, ponieważ nawilżyła mi cerę.
Woda nie zniwelowała zaczernień ale nie utworzyła mi tez nowych wykwitów na twarzy. Dobra do odświeżenia w ciągu dnia cery w makijażu i bez. Nie jest zapachowa.
Nie zrobiła jednak niczego aby zachęcić do ponownego kupienia.

Nie wiem jak mogłam bez tego produktu wcześniej funkcjonować :) Każda osoba powinna posiadać go w swojej kosmetyczce.

Zazwyczaj toniki, które kupowałam wywoływały szczypanie w okolicach oczu i drażnił mnie ich zapach.

Duży plus za to, że jest bezzapachowy! I jest wydajny.

Używam ją codziennie, psikam całą twarz i dekolt, i doczekuje koło 3 minut aż się wchłonie. Mam wrażliwa skórę i ta woda termalna idealnie koi moja skórę. Co więcej nie powoduje uczucie ściągnięcia.

Jest to produkt który każdy powinien posiadać w swojej kosmetyczce, a przynajmniej go przetestować :)
Moja skóra nie lubi typowo drogeryjnych produktów. Zwykłe toniki (nawet naturalne)
Były dla mnie drażniące (również zapachy) i miałam wrażenie, że mnie zapychają.
Robiłam podejście również do hydrolatu.
ŻADEN kosmetyk nie równał się z tą wodą termalną.
Fakt, że jest w 100% naturalnym produktem oraz bezzapachowym wpływa na to, że wygrywa na rynku.
Nie testowałam wód termalnych od innych firm, ale z całą pewnością polecam tą od La Roche Posay.
Żałuję, że nie wiedziałam o istnieniu tego produktu wcześniej.
Psikam całą twarz i dekolt i czekam 2-3 minuty aż się wchłonie.
Nie powoduje uczucia ściągnięcia - wręcz przeciwnie.
Nie wiem jeszcze jak z wydajnością, ale wydaje mi się, że w porządku. :)
Z czystym sumieniem polecam

klasyk

Chyba żyłam pod jakimś kamieniem, ponieważ dopiero teraz pierwszy raz testuję ten kultowy produkt. Wielokrotnie o nim słyszałam i mi go polecano, ale zawsze jakoś tak nie było mi do niego po drodze.
La Roche-Posay kojarzy mi się z kosmetykami typowo aptecznymi, niekoniecznie jakimiś wybitnymi. Doświadczenia mam bardzo różne.

Wady:
-ogromna butelka, która jest ciężka do upchania w jakiejś szafce czy szufladzie
-brakuje mi trochę jakiegoś delikatnego zapachu

Zalety:
-wydajna
-cenowo wypada przyzwoicie
-wygodny dyfuzor
-jest świetną bazą pod pielęgnację
-nawilża
-szybko się wchłania
-dobry skład
-można też stosować na koniec pielęgnacji lub makijażu

Woda termalna z La Roche Posay to moje odkrycie tego lata. Świetnie sprawdziła się latem gdy temperatury były wysokie. Bardzo często wkładam ją do lodówki, by po wyciągnięciu móc cieszyć się chłodzącą mgiełką. Woda termalna ma także szereg właściwości, w tym koi, nawilża naskórek, dzięki czemu można redukować nieprzyjemne uczucie suchości, ściągnięcia czy swędzenia. Dodatkowo możne być używana przez dzieci.

Mam, używałam, czy wrócę? Myślę, że nie .

Butelka estetyczna, dermokosmetyk ładnie prezentuje się na toaletce ale to chyba jego największy atut.

Jak dla mnie to... woda po prostu ładnie pachnąca woda, zostawiająca delikatna warstwę na skórze.
Nie, nie czuję się po niej wypielęgnowana.

To taki trochę tonik w sprayu ;)
Absolutnie nie jest to niezbędny kosmetyk.

Fajnie chłodzi w lato, jeszcze lepiej schłodzony wcześniej w lodówce, albo po opalaniu.

Ale jak dla mnie to nadal woda, i to dość droga woda w sprayu.

Niezastąpiony produkt.

Woda termalna idzie u mnie w hurtowych ilościach ;) Ekonomicznie jest kupić butlę 300 ml wystarczy na kilka miesięcy. Stosuje codziennie przez cały rok cała rodzina. Butla wykonana z aluminium z atomizerem działającym bez zarzutu. Mgiełka jest bardzo delikatna i precyzyjna. Dobrze jest trzymać produkt w lodówce. Przed użyciem wystarczy wstrząsnąć. Stosuje po oczyszczeniu twarzy przed dalszą pielęgnacją, do utrwaleniu makijażu, w ciągu dnia do odświeżenia. Super koi podrażnia skóry wrażliwej, wywołane słońcem, mrozem, wiatrem, koi zadrapania, ukąszenia owadów, trądzik szybciej się goi. Nadaje się dla skóry dzieci i osób leżących, koi podrażnienia skóry wywołane odleżynami. Na plus brak zapachu, kilka pojemności do wyboru min. 50 ml, 150 ml oraz 300 ml.

Wód termalnych przetestowałam wiele, ale chyba do tej wracam najczęściej :)
Fajnie koi skórę, dobra jako fixer do makijażu, super orzeźwia latem, dobre ukojenie po terapii kwasami. Jestem bardzo na tak!