Joico, K - PAK Reconstruct, Deep Penetrating Reconstructor (Rekonstruktor do włosów zniszczonych)

Ratunek dla zniszczonych włosów

W ostatnim czasie zmieniłam kolor z czarnych na ciemny blond. Co prawda trwało to prawie rok, niemniej jednak, włosy to odczuły. Szukam czegoś mocnego, co faktycznie działa regenerująco na włosy. Ten kosmetyk w połączeniu z hydratorem tej marki to duet idealny. Włosy są błyszczące, gładkie i mniej łamliwe. Już po pierwszym użyciu widać różnicę. Polecam trzymać go nawet kilka godzin. Mam tą dużą, litrową wersję i jest bardzo wydajna.

Zachęcona pozytywnymi opiniami w internecie kupiłam rekonstruktor i szampon z tej serii. Jedyne pozytywne zmiany jakie zauważyłam to to, że włosy były bardziej błyszczące po umyciu. Utrzymywał się też na nich ładny zapach.

Podczas stosowania produktów Joico moje włosy bardzo straciły na objętości, mam wrażenie, że jest ich dwa razy mniej. Jednak ciężko powiedzieć, czy rekonstruktor miał na to jakiś wpływ, na pewno nie pomógł. Stały się znacznie cieńsze i nieprzyjemne w dotyku.

Zdecydowanie nie polecam.

Rekonstruktor kupiłam, ponad rok temu po tym jak obejrzałam film pewnej youtuberki (jak jeszcze lubiłam wierzyć w rekomendacje z yt) i muszę przyznać, że od początku bardzo dobrze mi służył. Szczególnie jeśli chodzi o etap w moim życiu, gdy bardzo mocno rozjaśniałam włosy, używałam fioletowych szamponów i samych silikonów jako pielęgnacji.
Opakowanie, wydajność, zapach i konsystencja-za to same plusy. Na początku wydawało mi się, że konsystencja jest zbyt wodnista, jakby rozwarstwiona, ale to było złudzenie.
Tego produktu używałam zawsze po koloryzacji, po szamponie i trzymałam 10 minut, potem nakładałam maskę. Najlepszy efekt osiągałam po użyciu maski z Organique, chyba tej anti-aging.
Muszę przyznać, że zapomniałam o tym rekonstruktorze kilka razy po farbowaniu, ale też zdarzyło się, że używałam go dwa, trzy razy w miesiącu. Uważam, że jest to bardzo dobry produkt. Spełnia swoje zastosowanie w stu procentach, szczególnie jeśli ktoś rozjaśnia włosy. Natomiast widzę, że już tak bardzo nie potrzebuję tego produktu. Jest to za duża pojemność, za rzadko używam tego kosmetyku, a moje włosy już tak czesto go nie potrzebują. Też nie rozjaśniam ich tak mocno, nie używam fioletowych szamponów i samych silikonów, stąd pewnie ta zmiana. Polecam ten produkt mimo wszystko, ale oczywiście nie samodzielnie

Obecnie po raz drugi zakupiłam cały 4-etapowy zabieg i stosuję go w domu.
Efekty są świetne - moje zniszczone rozjaśnianiem włosy są w o wiele lepszym stanie niż przed używaniem tych produktów. Uważam, że należy je stosować razem - osobno nie dadzą takiego dobrego efektu.

Zabieg robię raz na 2 tygodnie, przetrzymuję produkty na głowie około 20min i potem spłukuję. Produkt jest wydajny, niewielka ilość wystarczy, aby rozprowadzić na całych włosach. Mają przyjemny zapach. Już przy spłukiwaniu czuć, że włosy są gładkie i ciężkie. Po wysuszeniu włos są miękkie, błyszczące, odżywione.

Świadomą pielęgnację stosuję od roku, moje włosy są już naprawdę w niezłym stanie, ale tylko ten zestaw robi im efekt "wow" :)

Minusem niestety jest dość wysoka cena, ale myślę, że warto spróbować.

Jestem w posiadaniu 4 etapowego zestawu do rekonstrukcji Joico K-PAK.
Cały zestaw uratował moje spalone rozjaśnianiem włosy przed drastycznym obcięciem (kruszyły się już na wysokości skroni),
Mimo zaporowej ceny zestawu (ok. 700 pln) można zamówić u fryzjera odlewki, które spokojne wystarczą na dwa zabiegi w domu. Powtarzana rekonstrukcja ca dwa tygodnie nie naprawi włosów, ale przedłuży ich żywotność i pozwoli odłożyć obcięcie.
Należy pamiętać, ze rekonstruktor to nie odżywka, tylko element całego zabiegu. Sama nie naprawi nam włosów.

Na zestaw joici i pozytywne opinie natknęłam się zupełnie przypadkiem, jeśli jednak coś obiecuje piękne włosy jak z reklamy ja jestem już oczywiście rozochocona do zakupu. W tym przypadku jednak powstrzymałam się przed całym zestawem i zakupiłam dwa podstawowe produkty, opisywany reconstructor i również hydrator.

Obietnice są po prostu kuszące, można się rozpłynąć czytając co ma zrobić naszym włosom. Spotkanie z rzeczywistością było jednak dla mnie pełne obaw, bo produkt ma skład naszpikowany keratyną, a moje włosy średnio się z nią lubią więc bałam się efektu sterczącej strzechy...

+ DZIAŁANIE faktycznie regeneruje włosy, są widocznie pogrubione, nabłyszczone, nawilżone, dociążone po prostu zregenerowane i jest to efekt trwały, już po pierwszej sesji były widoczne efekty, jednak dopiero po 5 zabiegach efekt był naprawdę zauważalny w ogromnym stopniu
+UZUPEŁNIANIE się z wspomnianym hydratorem zasługuje na pochwałę, dzięki temu pomimo mega dawki zbawiennej keratyny nie mamy efektu przeproteinowana
+TRWAŁOŚĆ a więc, w tym przypadku uzyskujemy trwały efekt, nie działa na zasadzie odżywek, czy masek, które "oblepiając" włosy silikonami sprawiają wrażenie regeneracji, tutaj ona faktycznie ma miejsce.
+WYDAJNOŚĆ Wystarczy tak naprawdę niewielka ilość, aby dokładnie rozprowadzić na włosach, zakładając, że później wystarczy używać produktu raz na 1-2 tygodnie to wystarczy on na bardzo długo, mamy też do wyboru różne pojemności
+ZAPACH jest taki ekskluzywny, czas trzymania tego produktu na włosach to też relaks
+CENA patrząc na cały zestaw wydaje się zaporowa, jednak zważając, że możemy sobie wybrać pojemność i to na ile nam wystarcza, nie jest to duży koszt jak za rekonstrukcję włosów w domowym zaciuszu

WADY:
-Nie zanotowałam( no może nie pogniewałabym się, gdyby była niższa cena ;) )

Stosowałam razem z hydratorem. Nie używałam reszty zestawu. Zakupiłam dwa miesiące temu, kiedy zostałam poszkodowana przez fatalną fryzjerkę, która spaliła mi włosy przy rozjaśnianiu. Po pewnym czasie włosy zaczęły mi się łamać na potęgę. Moja kita straciła połowę objętości. Włosy połamane. Postanowiłam kupić rekonstruktor i hydrator.

Plusy:
- Włosy przestały się łamać jak szalone. Podejrzewam, że dzięki tym odżywkom. Druga ewentualność to taka, że to co miło sie wykruszyć, to się wykruszyło. Chociaż wydaje mi się, to mniej prawdopodobne.

Wady:
- cena nieco zbyt wygórowana
- wydajność średnia
- niestety w duecie z hydratorem nie jest w stanie doprowadzić moich włosów do stanu wyjściowego (sprzed nieudanego zabiegu fryzjerskiego), i chyba niezbędna bedzie reszta zestawu

jestem posiadaczka jasnych blond wlosow dlugosci po za ramiona, farbuje wlosy co 2-3 miesiace myje co drugi dzien i susze suszarka cieplym powietrzem co skutkuje oczywiscie przesuszonymi wlosami (wysoporowatymi)
kupilam go i jego kolege (hydrator) tej samej firmy i powiem wam ze rewelacja!
wlosy pily i pilypieknie sie blyszczaly , odradzam zastosowania tylko jego czytalam o tym w internecie i dziewczyny pisza ze odzywianie to odzywianie ale wlosy tez musza byc nawilzone ,,, a ten produkt odzywia odbudowuje, ale wymaga dodatkowego wsparcia nawilzacza :) polecam bo wlosy po tym duecie sa sypkie wygladaja jak po wizycie w salonie!

W internecie było głośno o tej serii produktów i były to głównie pozytywne opinie dlatego zdecydowałam się na zakup całej kuracji za niebotyczne jak dla mnie pieniądze. Cztery produkty użyte w odpowiedni sposób miały sprawdzić że moje włosy będą piękne i błyszczące jak z gazety.

Zrobiłam wszystkie kroki w odpowiedniej kolejności i zgodnie ze szczegółową instrukcją i.....efekt jak po dobrej maseczce do włosów.

Pomyślałam że może po kilku użyciach będą widoczne te spektakularne efekty za które zapłaciłam ten majątek ale niestety kolejny raz się rozczarowałam.

Krótko mówiąc żaden produkt z tej serii (w tym rekonstruktor również) nie spowodował większych rezultatów.

To zdecydowany hit jeśli chodzi o kosmetyki, który rzeczywiście poprawiają kondycję zniszczonych włosów.
Pierwszy raz spotkałam się z tym produktem podczas zabiegu rekonstrukcji włosów w salonie fryzjerskim. Wykonano mi wówczas całą serię K-Pak (szampon, odżywka, rekonstruktor,hydrotoner) efekt widoczny od razu. Po dwóch seriach zachęcona przez fryzjerkę zakupiłam zestaw do wykonywania zabiegu w domu. Z uwagi na zaporową cenę wybrałam zestaw 4 x 15 ml. I efekty podobne jak w salonie. Całość wymaga poświęcenia "trochę" czasu. Nakładam każdą z odżywek na 20 - 30 minut. Fryzjerka poleciła także dla podwyższenia temperatury zakładać na włosy reklamówkę i na to ręcznik. Ale całość warta zachodu. Farbuje, susze, prostuje włosy od lat, więc niestety nie są w najlepszej formie :( Obecnie stosuję K- Pak rz w tygodniu i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jest rewelacyjny.
Jedyny minus to cena :( Zwłaszcza jeśli chcemy zainwestować w całość K- Pak 4 produkty to koszt ponad 450 zł.

Włosy farbuję regularnie od kilku lat, były też parokrotnie rozjaśniane. Z natury są gęste, ale bardzo cienkie i delikatne. Po ostatnim rozjaśnianiu były w dotyku jak szczotka. Wtedy kupiłem zestaw Joico K-PAK - szampon, odżywkę, rekonstruktor i hydrator. Myję włosy codziennie, ale rekonstruktora i hydratora używałem 3-4 razy w tygodniu i to właśnie tym dwóm produktom zawdzięczam szokującą poprawę stanu włosów - obecnie są idealne. Nigdy nie sądziłem, że jakikolwiek kosmetyk mógłby pomóc na włosy w takim stanie, w jakim były moje. Mam wrażenie, że przestały nawet być takie cienkie i porowate jak wcześniej, a stały się gładkie, sprężyste, ciężkie i "lejące". Nie miałem takich efektów po żadnym innym kosmetyku czy zabiegu u fryzjera.
Cały zestaw stosowałem 3 miesiące, a pierwsze efekty było widać po kilkakrotnym zastosowaniu (włosy myję codziennie). Nie jest to moim zdaniem coś do regularnego stosowania, ale warto od czasu do czasu zrobić taką kurację, ja na pewno do tego wrócę (rekonstruktor + hydrator).

Przyznam szczerze, że nie wiem skąd wzięły się tak dobre opinie dla tego produktu. Zakupiłam mały komplet (na szczęście!) 4x50 ml: szampon, odżywkę, rekonstruktor i drugą odżywkę nawilżającą.

Stosowałam zgodnie z zaleceniami czyli po szamponie, 1 min odżywki, 5 minut rekonstruktor i 5 minut kolejna nawilżająca odzywka. Efekt? ŻADEN, pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że stan moich włosów był gorszy niż przed kuracją. Mam włosy zniszczone i cienkie, po zostawaniu kuracji, miałam obrzydliwy puch na głowie! Dramat!

Przyznam, że po przeczytaniu tylu opinii zachwalających kurację, uznałam, że robię coś źle. Poczytałam i dałam kuracji drugą szansę. Tym razem przetrzymałam każdy preparat (prócz szamponu) po około 10-15 minut z dużym naciskiem na ostatnią nawilżającą odzywkę. Efekt? Taki jak powyższej...

Jestem bardzo, ale to bardzo zawiedziona zakupionym produktem. Być może moje włosy potrzebują dłuższego stosowania. Jednak na chwilę obecną odradzam zakupu i sama na pewno nie jestem zainteresowana zakupem kolejnego opakowania.