Dermofuture Precision, Szczoteczka soniczna do oczyszczania twarzy

Kupiłam tę szczoteczkę z czystej ciekawości. Ostatnio sporo mówi się o tego typu produktach do oczyszczania i na własnej skórze chciała się przekonać czy warto. Pierwsze po głowie chodziła mi ta "oryginalna" wersja, ale cena skutecznie mnie zniechęciła. Dermofuture Precision stosuję od wakacji i nie żałuję zakupu, nie sądzę żeby droższa szczoteczka robiła coś innego...
Szczoteczkę soniczną stosuję podczas wieczornego oczyszczania twarzy, nie chce z tym przesadzać. Zazwyczaj rozprowadzam po skórze odrobinę żelu do mycia twarzy i masuję cerę Dermofuture Precision przez maksymalnie minutę. Zauważyłam, że później moja skóra jest wyjątkowo gładka i mięciutka. Toniki, sera czy kremy wchłaniają się szybko i czasami muszę nawet dołożyć odrobinę kremu, bo czuje że skóra jeszcze przyjmie porcję. Z pozytywnych rzeczy zauważyłam wyrównanie kolorytu, poprawę kondycji skóry i mniejsze problemy z niedoskonałościami. Zwłaszcza strefa T jest czyściutka i wolna od zaskórników. Uważam, że był to rewelacyjny zakup i szczerze polecam.

Zachęcona dobrymi opiniami na temat szczoteczek sonicznych postanowiłam w takową zainwestować. Miałam tylko dylemat między Foreo a jej tańszym zamiennikiem. Przeglądając internet wpadłam na Dermofuture. Nie wiedząc jak się taka szczoteczka zachowa w stosunku do mojej cery postawiłam na tańszy odpowiednik. Wyglądem nieco podobna do Foreo Luna, tylko te silikonowe wypustki troszkę inaczej rozmieszczone. Otrzymujemy kartonowe pudełko w zestawie z ładowarką (trzeba się tylko zaopatrzyć w przejściówkę USB do kontaktu, bo dostajemy sam kabelek). Wykonujemy pierwsze ładowanie i już możemy się cieszyć dobroczynnym działaniem tego produktu na naszej skórze. Szczoteczka posiada regulację mocy wibracji z jaką pracuje podczas mycia, także można dostosować do siebie moc jaka nam odpowiada najbardziej i jest całkowicie wodoodporna (gniazdo do ładowania jest bardzo szczelnie zamknięte). Moja cera jest mieszana, ale nieodpowiednio potraktowana potrafi również płatać figle. Na szczęście ta szczoteczka jej nie podrażniła, a wręcz przeciwnie bardzo łagodnie ją traktuje (nawet na najwyższych obrotach) a także pięknie ją oczyszcza. Silikonowe wypustki są delikatne, nie drapią, nie drażnią, delikatnie skrobią po twarzy, a po całym cyklu mycia skóra jest mięciutka, gładziutka, cudownie oczyszczona po całym dniu i przygotowana na przyjęcie składników kremu. Oprócz funkcji myjącej, spełnia również rolę masażystki - dzięki temu twarz jest zrelaksowana, odprężona i mniej spięta. Kto jeszcze się waha, polecam, a nigdy już niczego innego do mycia twarzy nie użyjecie.

Produkt na 5!

Szczoteczka soniczna Dermofuture. <3 Kupiłam ją za 149,99 zł w Hebe. Długo zastanawiałam się nad zakupem szczoteczki i jak zobaczyłam promocję w Hebe, to nie trzeba było mnie długo namawiać. W opakowaniu wraz ze szczoteczką była mała instrukcja i kabel USB przez który należy ładować urządzenie. Podczas ładowania podstawka miga na bało. Na środku znajduje się włącznik a po bokach opcje zwiększenia lub zmniejszenia wibracji. Z tego co naliczyłam, jest aż 14 trybów. Szczoteczka jest dość duża, niewiele mniejsza od dłoni a z tyłu ma małe gniazdko i jest całkowicie wodoodporna. Jestem pozytywnie nastawiona do tej szczoteczki i naprawdę ją lubię. Wystarczy nałożyć na nią niewielką ilość żelu do twarzy. Oczyścimy nią całą twarz a nawet zmyjemy makijaż. Idealnie i delikatnie masuje. Może przyczynić się także do wyszczuplenia twarzy, ale tylko przy regularnym stosowaniu. Jest bardzo prosta w obsłudze i przechowywaniu. Nie używam tej szczoteczki codziennie, ale jestem zadowolona i uważam, że warto było ją kupić.

Kiedyś myślałam, że kupno szczoteczki soniczej to jakiś wymysł, a teraz bez niej nie mogę sobie wyobrazić wieczornej rutyny pielegnacyjnej ! Najpierw robię demakijaż balsamem myjącym, który zmywam mydłem Alleppo, a później nakładam trochę żelu na szczteczkę Dermofuture i doczyszczam buzię. Już po kilku tygodniach stosowania moja cera widocznie się poprawiła. Mam wrażenie, że szczoteczka domywa resztki brudu i makijażu. Naprawdę warta swojej ceny !

Jeszcze jakieś 3-4 miesiące temu mój demakijaż wyglądał jak zawody wyścigowe... Im szybciej, krócej tym lepiej. Był to zazwyczaj płatek nasączony płynem czy mleczkiem i w zasadzie na tym się kończyło. Wiadome nie było to obojętne dla stanu mojej skóry. Ciągle borykałam się z zaskórnikami, niedoczyszczoną broną a i płatki nosa też nie prezentowały się dość obiecująco ze względu na czarne zaskórniki.... Niestety. To tak w skrócie.

Kilka miesięcy temu przeczytałam książkę sekrety urody Koreanek. Pewnie ktoś pomyśli co ma piernik do wiatraka. A właśnie, że ma. W mojej sytuacji dzięki tej lekturze otworzyłam oczy, uświadomiłam sobie jaki ja kolosalny błąd popełniam...
Koreanki szczególną uwagę poświęcają oczyszczaniu twarzy- dwu etapowemu.

Takim oto sposobem mój rytuał został stopniowo rozbudowywany. Podczas szperania w necie trafiłam na szczoteczki soniczne. Zainteresowałam się tańszą wersją luny- mianowicie co tutaj dużo mówić podróbką Dermo Future. Cena kosmicznie różna. Moja szczoteczka kosztowała 129 zł. Do zaakceptowania przez większość z nas. Tym bardziej, że szczoteczka w założeniu powinna służyć długie lata.

Urządzenie przyszło do mnie zapakowane w kartonowe pudełeczko. W środku znajduje się standardowo szczoteczka. dodatkowo kabel do ładowania USB, instrukcja obsługi z wyraźnym opisem w jaki sposób właściwie należy używać szczoteczki.
Tak w skrócie opowinem jak wygląda to z mojej strony:
Na początku zwilżam szczoteczkę, lekko skórę, nakładam środek oczyszczający -żel. Zaczynam mycie od owalu twarzy, kolejno przechodzę na czoło, nos i jego okolice, oczy i okolice, pomiędzy brwiami, koniuszek prawego oka, następnie lewego, pomiędzy nosem a wargą z prawej strony, z lewej strony na koniec koniuszek lewego oka. I tak w zasadzie mam umytą całą twarz.
Szczoteczka nie posiada czasu wskazującego ile powinno trwać mysie ale dla mnie to nie problem. Na każdej partii mam ustalone, że wykonuję około 5-8 okrążeń.

Co tutaj można dodać po 4 miesiącach sumiennego systematycznego stosowania 2 razy dziennie zawsze. Wrzeszczcie wiem co to znaczy demakijaż i porządne doczyszczenie twarzy.
W znacznym stopniu zwalczyłam zaskórniki- niewiele zostało ale jest to kwestią czasu. Pracuję nad tym intensywnie. Trądzik i wszystkie wypryski zminimalizowałam do takich przed miesiączką. Świadczy to o tym, że kluczem jest właściwe doczyszczanie.
Szczoteczka posiada jeszcze wypustki masujące, jednak w moim przypadku nie znalazły one zastosowania. Dodam po 4 miesiącach stosowania szczoteczkę ładowałam zaledwie dwa razy po 20 minut. Więc jest bardzo dobrze biorąc pod uwagę fakt, że zawsze myję buzie na najwyższym poziomie wibracji. Około 2-3 minuty,

Obecnie nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji bez tego urządzenia. I w sumie jednym co żałuję, jest fakt, że tak późno zdecydowałam się na szczoteczkę.

Szczoteczka naprawdę się przydaje i nie uważam, żeby była to przesadzona cena albo wyrzucone pieniądze w błoto. Używam jej wieczorem, a stosuję OCM:
-olej
-zmywam mydłem aleppo
-delikatny środek do mycia ze szczoteczką
Mnie się bardziej sprawdzają środki w postaci pianki, gdyż te mało pieniące się jakoś tylko "ślizgały się" po skórze, szczoteczka nie radziła sobie z odpowiednim spienieniem ich. Te mało pieniące używam do konjaca. Według mnie konjac jest ciut lepszy do mycia buzi, ale też w skali wydatków wychodzi o wieeeeele drożej. Mam trądzik i używanie tej szczoteczki naprawdę pomogło mi w prawidłowym oczyszczaniu twarzy, skóra zyskała lepszy koloryt, wygląda na dużo zdrowszą i promienną. Można ją sobie spokojnie zażyczyć jako prezent urodzinowy, nawet jako nastolatka; wykorzystacie w pełni i zaoszczędzicie na kosmetykach. Ja używam około pół pompki pianki na całą buzię.

Szczoteczka soniczna do oczyszczania twarzy wart zakupu. Bardzo ładnie i skutecznie oczyszcza pozostawiając skórę w idealnym stanie. Ujędrnia i uelastycznia skórę nie podrażniając jej.

Szczoteczka Dermofuture Technology jest dużo tańszym odpowiednikiem szczoteczki Foreo Luna.
Produkt jest świetny i w mojej ocenie nie różni się zbytnio od oryginału, a różnica w cenie jest ogromna.
Jestem bardzo zadowolona z zakupu.
Szczerze polecam produkt.