Argiletz, Maseczka z glinki - miałka i w tubce

Oceniam glinkę zieloną w tubce.

Jestem pod wrażeniem wydajności! Mam glinkę w tubce 150 g i używam raz w tygodniu na całą twarz, szyję i dekold już 9 miesiąc, a zostało mi jeszcze glinki spokojnie na półtora miesiąca! Jednak mam ambiwalentne odczucia bo glinka pomaga zwalczać niedoskonałości, widać i czuć działanie przeciwzapalne, ale jednak nie dokońca dobrze oczyszcza. Goi i matuje, nie wzmagając produkcji sebum, zostawia cerę ożywioną. Niestety działania wzmacniającego mieśnie twarzy jeszcze nie zuważyłam, przeciwzmarszczkowego też, a producent wszędzie się tym chwali. Będę jednak stosować dalej czekając na w/w efekty.

Używam tego produktu od: wrzesień 2010
Ilość zużytych opakowań: ciągle pierwsze

Oceniam glinkę zieloną.

Glinka ta jest przeznaczona dla cery tłustej, trądzikowej i z wypryskami. Producent zapewnia nas, że glinka zielona ma wspaniałe właściwości dezynfekujące, absorpcyjne i gojące. Doskonale leczy trądzik, wypryski, wrzody, pielęgnuje i regeneruje zmęczoną cerę również podczas leczenia, odkażając ją i wzmacniając. Odżywia zmęczoną cerę, zmniejsza i zapobiega zmarszczkom. Czy to jest prawda? Troszkę trudno mi powiedzieć. Na pewno po użyciu glinki cera wygląda promienniej, jaśniej oraz na bardziej wypoczętą. Największym plusem tej glinki jest fakt, że usuwa zaczerwienienia w okolicy policzków, nosa. Nigdy się nie mogę napatrzeć po użyciu glinki na ten efekt. Cera bez jakiegokolwiek zaczerwienienia. W sumie byłam troszkę zdziwiona tym faktem za pierwszym razem, bo od zaczerwień jest glinka czerwona, a więc od zielonej tego nie wymagałam. W trakcie trzymania glinki na twarzy czuję lekkie podszczypywanie nie wiem, czym jest to spowodowane. Po zdjęciu maseczki cera nie jest podrażniona, więc możliwe, że właśnie tak ma ta glinka działać. Nie używam jej częściej niż raz na tydzień lub dwa, bo słyszałam, że z glinkami można przesadzić i wtedy uzyska się odwrotny skutek to zamierzonego. Wiem, że glinka jest trudno dostępna. Ja mam to szczęście, że jest w aptece obok mojego domu. Cena również nie jest jakaś wygórowana. Plus za skład, sama natura. Na pewno będę jej jeszcze używać. Chcę sprawdzić jak działa na trądzik, bo na razie nie zauważyłam efektów.

Używam tego produktu od: nie pamiętam
Ilość zużytych opakowań: dwa jednorazowe opakowania

Po wielu przygodach z glinkami wielorakich firm, zmeczona kupowaniem saszetek zaopatrzylam sie w maseczke w tubce. Kupilam w sieciowej aptece doz za cene ok 30 zl (tuba 150g)
Maseczka dobrze pokrywa twarz, mysle ze bedzie wydajna. Kiedy wysycha- tworzy ze skory szorstka nawierzchnie- nie mozna jej na to pozwolic(tu przydaje sie zraszacz). Je mecze sie w niej 30 min co chwile skrapiamc ja woda. Efekty swietnie- cera wygladzona, rozjasniona, pory zamkniete, makijaz lepiej sie prezentuje. Jesli utrzymamy ja w ciaglym nawilzeniu nie ma mowy o przesuszaniu!!!
Stosuje co 2 dni naprzemiennie z jakims nawilzaczem (np algi) jako kuracje dla cery mieszanej z wypryskami. Jest to produkt bez konserwantow i innych super-ulepszaczy- sama natura tak wiec nie oczekujmy spektakularnych efektow juz po pierwszym razie. W dlugofalowym stosowaniu odplaci sie nam z nawiazka ;)
Polecam!

Uważam ten produkt (mam na myśli zieloną glinkę) za niezbędny w pielęgnacji każdej tłustej / mieszanej / trądzikowej cery. Odświeża, ujednolica koloryt, odtłuszcza, łagodzi podrażnienia i zmiany skórne. Do tej pory nie znalazłam nic lepszego. Trzeba tylko uważać, żeby nie dopuścić do całkowitego wyschnięcia na twarzy, bo ściągnie skórę niemiłosiernie. Dla tak dobrego efektu jestem w stanie znieść nawet niewygodne jej przygotowanie, choć teraz są już do kupienia nie tylko w formie proszku, ale także gotowe do nałożenia.

Używam tego produktu od: 6 lat
Ilość zużytych opakowań: miliony...;)

Zielona glinka to cudotwórca. Maseczka w ciagu kwadrans mocno rozjasnia zaczerwieniona od wypryskow cerę. Wygładza niedoskonałości, krosty (spowalnia ich rozwój na skórze). Połozona na szyję i dekold ładnie napina skórę.

Nie nalezy tylko dopuscić do wyschniecia glinki na twarzy bo wtedy potwornie ściąga skórę.

Dobrze jest ją uzyc na kilka godzin przed wyjsciem na imprezę albo po ciężkiej nocy żeby zlikwidować "kacowe" przebarwienia ;)

Polecam preparat w tubie- to juz rozrobiona glinka (z woda źródlaną)- nie trzeba się babrać w rozrabianie pyłu w miseczce...

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 tuba (400 ml), kilka saszetek

Moja pierwsza maseczka na bazie glinki, troszkę mi pomogła gdy moja cera przeżywała najgorsze chwile. Używałam tylko zielonej w tubie i jest ok.:
- łagodzi zmiany trądzikowe, łagodzi znaczy że nie zwalcza całkowicie, ale pomaga,
- redukuje nadmiar serum,
- oczyszcza i odświeża,
- wygładza i rozjaśnia skórę,

- aplikacja maseczki w stosunku do innych, które używałam później jest nieco gorsza,
- konsystencja bardzo gęsta, szybko zasycha na skórze, trzeba często zraszać twarz wodą, aby nie zastygła,
- dość wydajna,
- przyzwoita cena.

Podsumowując: w stosunku do innych jest chyba najbardziej efektywna i najgorsza w aplikacji. Zawsze coś za coś.

Używam tego produktu od: używałam kiedyś
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Wypróbowałam czerwoną i zieloną w saszetkach,
obecnie używam zielonej w tubce.
Wersja miała jest lepsza (ta w tubce ma tenedencję do zasychania na twarzy).
Najlepsza maseczka jaką znam!
Genialnie oczyszcza, likwiduje problemy skórne
i świecenie twarzy. Jest to produkt naturalny (wielki plus).
Włączyłam ją na stałe do swojej pielęgnacji i nie zamierzam zrezygnować.
Używam jej 2 razy w tygodniu.


Używam tego produktu od: ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: kilka szaszetek i 1 tubka

Używam maseczki z zielonej glinki raz w tygodniu. Zaraz po użyciu skóra jest matowa, wygładzona, jasna, pory są zmniejszone. Z kolejnymi tygodniami efekt ten utrzymuje się coraz dłużej, cera po prostu pięknieje, mniej się przetłuszcza, pojawia się mniej przykrych niespodzianek. Plus za cenę. Minusów nie zauważyłam ;)

Używam tego produktu od: czterech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 15-20

Sama nie wiem co myśleć o tej maseczce, jakiś czas temu kupiłam sporo opakować zielonej glinki w proszku i wtedy miałam duże problemy z trądzikiem,a głownie z zaskórniakami. Po użyciu maseczki skóra była ściągnięta, gładka, a nawet wysuszona, efekt matowienia utrzymywał się tylko chwilę po jej zmyciu natomiast nie radziła sobie z trądzikiem ani zaskórnikami.
Przestałam używać maseczki, poszłam do dermatologa i skóra jest w niemal idealnym stanie, pozostały mi wągry i rozszerzone pory, którymi muszę się zająć.

Ogólnie byłam średnio zadowolona z maseczki ale zamierzam dać jej druga i ostatnią szansę.

Używam tego produktu od: nie pamiętam
Ilość zużytych opakowań: kilkanaście saszetek

Używałam maseczki miałkiej z zielonej glinki. Maseczka super oczyszcza, do tego jest w 100% naturalna, cena też nie jest wysoka ( ja płacę 2,5zł za saszetkę 10g). Ja używam 2 razy w tygodniu. Według mnie saszetka starcza na 2 użycia.
Polecam bo naprawdę warto :)

Używam tego produktu od: 2 tyg
Ilość zużytych opakowań: 2 i pół saszetki

Swego czasu uzywalam tylko tej maseczki. Potem zlikwidowali sklep zielarski w ktorym ja kupowalam i slad po niej zaginal. Pieknie sciagala cere, likwidowala wszelkie przebarwienia oraz pozostawiala cere swieza i gladka. Naprawde zadna, podkreslam zadna maseczka za niewiadomo jak wielkie pieniadze nie sprawdzala sie lepiej przy moim typie cery. Zachowala swoje wlasciwosci do sameo konca tuby, a byla b.. wydajna. Mialam ja conajmniej rok. Nie uczulala, nie podrazniala, miala delikatny zapach, ktory nawet najwiekszy przeciwnik wszelkich zielonych smrodow na twarzy byl w stanie spokojnie przezyc. Polecam

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 1 opakownie tuba 75ml

Jest to jedna z najlepszych maseczek jakie miałam przyjemność wypróbować. Mam cerę mieszaną, problematyczną i wypróbowałam maseczki : zieloną i czerwoną. Obie są fantastyczne i naprawdę widać efekty na twarzy.
plusy :
+ cena (3 zł za 10 g)
+ dość wydajna
+ natychmiastowy efekt zmatowienia i oczyszczenia
+ maseczka czerwona jest delikatniejsza niż zielona

minusy:
mam tylko jeden :
- maseczka czerwona bardzo brudzi umywalkę ;-)

Używam tego produktu od: bardzo dawna z przerwami na wypróbowanie innych
Ilość zużytych opakowań: dużo sypkich maseczek