AA Wings of Color, Lip Chic Super Gloss (Olejek do ust)

Gdy zobaczyłam ten olejek uznałam go za zbędny produkt, jednak dostałam go w prezencie więc musiałam go sprawdzić. Olejek okazał się być pozytywnym zaskoczeniem. Mam wersję zieloną, troszkę obawiałam się tego koloru, nie chciałam mieć zielonych ust... Na szczęście olejek jest jak bezbarwny błyszczyk. Produkt daje lekki efekt powiększenia ust, wyglądają naprawdę bardzo ładnie, do tego czuć przyjemny chłód i mrowienie. Co prawda szybko się zjada ale pozostawia lekkie nawilżenie, chętnie nakłada się go więcej i więcej. Ma wygodny aplikator jednak gdy chce się zakręcić produkt, aplikator wtłacza go w górę przez co lekko wycieka przez opakowanie. Olejek ślicznie pachnie, jak owocowe gumy, aż chce się go zjeść. Wydajność jest średnia. Nie zauważyłam obiecanego efektu wybielenia zębów, ale same usta wyglądają bardzo całuśnie :)

Must have

Bardzo lubię ten olejek ! Must have w torebce !
Świetnie nawilża usta , szczególnie po matowych pomadkach uwielbiam go nałożyć sobie grubsza warstwa i momentalnie czuje ukojenie ! Solo na ustach też świetnie wygląda :) Produkt kupiony przez czysta ciekawość .. to było przeznaczenie :)

Błyszczyk Lip Chic Super Gloss Gmammint z serii Wings of Color od AA znalazłam w pudełku od beglossypl. Błyszczyk mimo że w opakowaniu zielony, to na ustach jest raczej bezbarwny ale daje miętowy posmak i lekko chłodzi. Jest fajny ale niestety po kilku użyciach odpadł mi aplikator i teraz męczę się pędzelkiem. Zapewne nie dam rady go wykończyć. Produkt jest ok ale nie jest dla mnie niezbędny

Jedyny taki! Ten produkt jest czymś pomiędzy błyszczykiem a olejkiem. Łączy w sobie zalety każdego z nich. Jest gęsty, ale taki właśnie olejkowo gęsty. Ważne, że się nie lepi na ustach, tylko ładnie je pokrywa i nawilża. Skóra po nim jest niesamowicie miękka. Mam akurat wersję zieloną, która na szczęście nie daje takiej barwy na ustach, w pewnym momencie zanika. Lekko chłodzi, bardzo ładnie wygląda na ustach. Warto się nim zainteresować. :)

przypomina jakieś dawne dziewczynkowe błyszczyki - bezpieczne ale nic nie robiące. To olejek więc się trochę błyszczy ale nic poza tym... nie ma wielkiego nawilżenia, jest za to klejąca warstwa która wcale nie utrzymuje się na tyle długo żeby ładnie wyglądać. Nie wiem czemu to kupiłam

Olejek jest ekstra! Pięknie wygląda na ustach. Wyglądają na większe :) Są fajnie nawilżone, z delikatnym zabarwieniem. Olejek jest dosyć gęsty więc fajnie się aplikuje. Aplikator też jest precyzyjny i w dobrym kształcie. Idealny na lato :)

+produkt polski,
+ładne opakowanie,

-/+nie jestem zbytnio zadowolona z tego produktu, bo za bardzo barwi usta, dostałam go w prezencie (wersję czerwoną) i niestety na moich ustach wygląda niemalże jak czerwona szminka, a tego koloru nie używam, wolę odcienie nude i błyszczyki, moim zdaniem to bardziej słaba pomadka niż błyszczyk,
-/+ trzyma się tak jak zwykły błyszczyk, cudów nie oczekuję,
-/+cena umiarkowana,
-/+efekt na ustach raczej przeciętny, na pewno nie wrócę do tego kosmetyku,

-skład produkty nie jest zbyt interesujący, na samym początku wazelina, w przypadku kolorówki przymykam jednak na to oko,
-z powodu składu nie rozpatruję go w ogóle jako kosmetyku pielęgnacyjnego,
-opakowanie się ściera, niestety

Wygrałam ten błyszczyk i nie byłam przekonana do tego zielonego koloru. Oczywiście, jest on transparentny, ale dalej ZIELONY. Cieszę się, że go dostałam, bo jest super :)
Możemy go zastosować jako błyszczyk i jest dość trwały (trwalszy niż większość tanich pomadek ochronnych, więc jak dla mnie bardzo zacnie jak na błyszczyk), podoba mi się też szklisty efekt bez żadnych drobinek.
Ciekawszym jednak zastosowaniem według mnie jest to, że on odrobinę ochładza i przyciemnia kolor pomadek. Daje to NIE SA MO WI TE pole do popisu i zabawy :D
Ja naprawdę polecam, jest super, usta nie szczypią, są chronione no i ta zabawa kolorem :)
Pewnie nie kupię go ponownie, bo nie potrzebuję takich wariancji kolorystycznych przy moich pomadkach, ale jak ktoś nie umie sobie trafić z kolorem, albo cierpi na nadmiar ciepłych- oto Wasze rozwiązanie :3

Całkiem przyjemny ten olejek :)

W lutym ten olejek trafił do mnie w beauty boxie w wersji zielonej. Przyznam szczerze, że wcześniej nie spotkałam się z tym kosmetykiem i bardzo mnie zaciekawił.

Olejek ma opakowanie jak zwykły błyszczyk. Nakładamy go dość sporym aplikatorem, który rzeczywiście nabiera dużo produktu. Jeśli chcę uzyskać tylko cienką warstwę na ustach, to smaruję je jedynie końcówką aplikatora i to serio wystarczy.
Kosmetyk ma dość gęstą konsystencję, taką żelową. Pozostawia na ustach śiską warstwę, nie spływa z nich i nie rozmazuje się po twarzy. Bardzo podoba mi się jego zapach, lekko słodki jak żelki :) Co do koloru, to nałożony w rozsądnej ilości jest po prostu bezbarwny i daje tylko ładny połysk. Nie zauważyłam tego efektu optycznego wybielania zębów, o którym pisze producent.

Oprócz pięknego połysku olejek świetnie pielęgnuje usta. Obecnie na taką marcową, niepewną pogodę ze sporą ilością silnego wiatru jest wręcz idealny. Chroni usta przed warunkami atmosferycznymi, odżywia i nawilża. Lubię go nałożyć zarówno w ciągu dnia jak i na noc, przed snem. Ten kosmetyk sprawia że moje usta są w dobrej kondycji, miękkie i jędrne. Nie mam problemu z suchymi skórkami czy pękającą skóra, ponieważ olejek świetnie regeneruje. Dobrze sprawdza się nałożony na pomadki.

Jedyne co mogę mu zarzucić to wydajność. Niestety, używam ledwo miesiąc czasu a już kończę opakowanie. Myślę, że kupię kolejne ale zdecydowanie będę szukać promocji...

Nic specjalnego

Otrzymalam go w boxie kosmetycznym w kolorze zielonym.
Miałam mieszane uczucia , bo niby to błyszczyk , ale zielony kolor ???
Jeśli nałożę na usta cienką warstwę , olejek nie jest widoczny , po nałożeniu grubszej warstwy usta są lekko jakby sine :/
Mam bardzo wymagające usta , i bardzo często się zdarza , że jakis produkt drogeryjny szybko je wysusza, podrażnia i usta mnie pieką. Tutaj nic takiego się nie stało , ale właściwości pielęgnacyjnych też nie zauważyłam . Ot produkt bajer.

Opakowanie: aplikator jest wielki i nabiera naprawdę sporo produktu. Trzeba tez uważać podczas wkładania aplikatora do środka , raz zrobiłam to zbyt szybko i produkt wypłynął na zewnątrz.
Kolejnym mankamentem jest złocenie. Po dwóch tygodniach użytkowania już widzę, że zaczynają się ścierać. Po dwóch miesiącach już raczej śladu po złocie nie będzie.
Tak wiem , liczy się wnętrze , ale estetyka w moim przypadku jest również ważna.

Czy kupię kolejny produkt ? Nie. Uważam , że na rynku jest sporo lepszych produktów , które oprócz samej chwytliwej nazwy „olejek” również pielęgnują.

Dostałam błyszczyk kiedyś w prezencie i okazał się strzałem w dziesiątkę. Jest bardzo wydajny, a do tego bardzo dobrze nabłyszcza usta. Idealnie sprawdza się w mroźne dni. Polecam :)

Gdy pierwszy raz weszłam do sklepu tylko po błyszczyk do ust, prawie się załamałam. Stanęłam przed półkami po brzegi wypełnionymi szminkami, pomadkami, błyszczykami i tak dalej. Miałam ochotę wyć, bo kompletnie nie miałam pojęcia, co mam wybrać. Chodziłam tam i z powrotem uważnie czytając obietnice producenta na etykietach i recenzje na internecie. W końcu moją uwagę przykuł mały olejek do ust. Pomyślałam, "A co tam, sprawdzę". Gdy tylko uniosłam tester, powąchałam go i nałożyłam na wierzch dłoni, wykrzyknęłam:"Nie no, muszę go mieć!". I powiem, że nie żałuję decyzji, której wtedy podjęłam. Produkt jest świetny. Łatwo rozprowadza się na ustach, daje im delikatny różowy połysk i utrzymuje się dosyć długo. Jednak jego największym atutem jest bezsprzecznie zapach!