Anwen, Olej marakuja do włosów wysokoporowatych

Anwen, Olej marakuja do włosów wysokoporowatych

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5

Zobacz oferty

Hebe
15,99 
Bodyland.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.64/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

Pachnidelko
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.94/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

izapachy.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.00/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

hairstore.pl
zamknij×
Szczegółowa ocena
Średnia ocena: 4.80/5
  • Szybkość realizacji zamówienia

  • Poziom obsługi klienta

  • Jakość zapakowania przesyłki

  • Polecił(a) bym ten sklep znajomym

Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

zobacz więcej ofertzwiń
REKLAMA
Pojemność 100 ml
Cena 29,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Trzy optymalnie dobrane do włosów o wysokiej porowatości oleje:
- z kiełków pszenicy
- lniany
- z pestek jabłka
działają odżywczo i poprawiają elastyczność włosów. Piękny zapach soczystych owoców marakui sprawia, że używanie oleju jest jeszcze przyjemniejsze.

Cechy produktu

Rodzaj
olejek
Właściwości
regenerujące / odbudowujące, nawilżające, odżywiające
Opakowanie
z pompką, w butelce
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 66

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

Jeden z lepszych olejków na rynku

Mam bardzo dobre doświadczenia z tą marką. Miałam i szampony, odżywki i też właśnie olejki. Wypróbowałam ten dla średniporowatych włosów, jak i ten. Zdecydowanie super się sprawdza przy włosach, które potrzebują dużego nawilżenia i odżywienia. Dzięki tego olejkowi włosy są wygładzone, miękkie i delikatne dotyku. Używam zaraz przed mycie umyciem, po umyciu na mokre włosy czy nawet jako zabezpieczenie końcówek, gdy są już suche. Cena nie jest najniższa, ale działaniem ten olejek broni się zdecydowaniem. Duży plus za ciemną buteleczkę.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Super-Pharm

Ocena szczegółowa:

Dobry do olejowania włosów. Pięknie pachnie.

Olej kupiłam w promocji w drogerii. Rzadko kupuje drogeryjne oleje do olejowania włosów, lecz tym razem zrobiłam wyjątek i nie żałuję. Olej sprawdza się u mnie do olejowania włosów na sucho. Nakładam go przed pójściem spać ba suche włosy, mniej więcej od połowy długości aż po same końce. Dobrze rozprowadza się na włosach. Nie obciąża. Rano myję włosy szamponem. Są po nim miękkie, wygładzone i nawilżone. Olej przepięknie pachnie marakują. Jest bardzo wydajny.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

U mnie się sprawdza

Olejek marki Anwen dedykowany włosom wysokoporowatym zakupiłam podczas ostatnich zakupów w nowo otwartej drogerii DM. Zdecydowałam się na niego, bo moje włosy w niedawnym czasie były poddawane rozjaśnianiu + przy niedoczynności tarczycy są nad wymiar suche i puszące się.
Olejek ma przyjemną konsystencję i bardzo dobre opakowanie. Pompka nie zacina się i dozuje dobrą porcję kosmetyku. Na moje włosy do ramion zużywam około 6 pompek (cienkie włosy, ale bardzo gęste). Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby włosy po wysuszeniu były tłuste albo postrączkowane. Nakładam olejek na podkład lub nie, na suche włosy od wysokości uszu w dół. Trzymam włosy pod czepkiem minimum godzinę. Potem myję skórę głowy szamponem, a na
długość nakładam odżywkę emolientową. Po 20 minutach zmywam ją i cieszę się odżywionymi, dociążonymi i bardzo błyszczącymi kosmykami.
Stosuję olejek już od niecałego miesiąca, minimum raz w tygodniu. Mimo tego po buteleczce prawie nie widać zużycia. Zapłaciłam za niego trochę ponad 20 złotych i na pewno nie będzie to moje ostatnie opakowanie. Polecam ten produkt.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Hebe

Ocena szczegółowa:

W końcu jakiś produkt Anwen mnie przekonał,dobry do olejowania i tuningu masek i odżywek kiedy nie dają dociążenia

Fajny jest,ładnie pachnie, rzeczywiście marakują, ale nie ma jej w składzie, jest za to olej lniany, z kiełków pszenicy i pestek jabłek.

Nie spodziewałam się po nim jakoś specjalnie dużo,bo od dawna jak testuje różne produkty anwen,to jakoś żaden mnie za specjalnie nie porwał. Poza tym zawsze lepiej na moje włosy działały po prostu czyste oleje,a nie te drogeryjne.

Był w dużej promocji,więc po prostu dorzuciłam go do zakupow. Na pewno jego trwałość przedłuży trzymanie opakowania na drzwiach lodówki,chociaż ma tam dodatki,które jego świeżość utrzymują.

Ja swój pierwszy egzemplarz używałam w ilości makro, także starczył mi na dwa miesiące. Olejowałam włosy na sucho,na noc,na nawilżający podkład a także dodawałam do masek czy odżywek,które owszem dobrze robiły,ale czuć było,że mogłyby lepiej dociążać.

Moje końcówki włosów są bardzo wymagające,latem przeszły pogrom, okrutnie się łamały, sa raczej wysokoporowate. Włosy z natury średnioporowate, skłonne do skrętu, jest ich dużo,ale są cienkie, rudawe z natury, miękkie, do tego je rozjaśniam -ciężki zawodnik ;).

Olej nawet na suchych włosach, przez noc się w nie częściowo wchłania,głowę myłam wtedy już rano lub do południa,zależnie od czasu jaki miałam.
Kiedy nie miałam czasu szła pod czepek po myciu, wymieszana z jakąś maską,na końcówki włosów.
W każdej z tych opcji sprawdza się nieźle. Jedynie na nawilżającym podkładzie przed myciem stosowałam ją najrzadziej, jednak mokre włosy,które jeszcze miewają skłonność do łamania,średnio lubią takie manewry.

Jakie mam odczucia? Zapach uprzyjemnia aplikacje, olejek włosy z początku wręcz spijały,ale nie są to włosy które wezmą taki olejek jako serum, chyba że jakieś śladowe ilości żeby dognieść loki,ale i to może skończyć się tłustościa.

Są na pewno po nim bardziej miękkie,dociążone, z dnia na dzień wydają się w lepszej kondycji,ale tu akurat trzeba czasu, oleje tak od razu nie poprawiają kondycji włosów,trzeba uzbroić się w cierpliwośc,na pewno na początku jest efekt miękkości i wygladzenia włosa. Stopniowo wydobywa się ich blask, co w moim przypadku nie jest zbyt łatwe do uzyskania.

Warto też pamiętać,że potrzeby włosów są różne, nie zawsze chodzi tu tylko o emolienty, nie zawsze tego typu jak w tym olejku, czasem brakuje im też nawilżenia, protein, wzmocnienia od nasady, a bywa,że po prostu aminokwasów i witamin,które trzeba dostarczyć dietą czy suplementami ;). Czynników jest sporo..

Generalnie jeśli już nasze włosy są za przeproszeniem zrypane (w mniejszym lub większym stopniu), to zostaje nam tylko na bieżąco uzupełniać to czego im brakuje, a wzmacniać te które odrastają, co by np rosły mocniejsze i lepszej jakości.

Oleje do włosów wysokoporów raczej długotrwale nie zmieną ich struktury,ale otoczą je osłonką,która je zabezpieczy, a użyty tu np olej z kiełków pszenicy i pestek jabłek, dawany przed myciem i w okolicy skóry głowy wzmocni te,które odrastają i te które nie zdążyły się tak zniszczyć.

Emolienty na bieżąco wypłukują się z włosów przy myciu(zależnie od użytych detergentów i porowatości włosa), a są bardzo ważnym składnikiem,który należy dostarczyć, bez nich te wszystkie proteiny i nawilżacze mogą się zwyczajnie nie sprawdzić a nawet włosom zaszkodzić.

Sytuacja zmienia się kiedy mamy np włosy średnio czy niskoporowate, ich równowaga peh jest średnia i dość wysoka, najnizsza jest przy wysokoporach, także proporcje w doborze tych składników się róznią, oczywiście też w teorii,bo każdy musi wypróbować na sobie.

Z tego względu bywa,że ja daje go i przed myciem i do odżywki do spłukania po myciu,bo owszem moje włosy mają również dużą potrzebę protein,humektantów,ale zdecydowanie największą emolientów.
Niestety oleje wnikające, takie co rzeczywiście mają wpływ na strukturę, kompletnie do takiego typu włosów się nie nadają, co najwyżej pomagają z początku ją lekko poprawić,ale później to już właśnie takie jak te użyte w olejku Anwen.
Dla przykładu kokos okrutnie je puszy i bywało,że od niego zaczynałam kurację olejową, przełykając to,że były spuszone,a potem stopniowo wchodziły dalsze typy olei.

Włosy bywają też wysokoporowate z natury, jak niektóre kręcone włosy, te to bez emolientów,to wieczny smętny przyklap płaskich loków, czy wręcz ich braku, emolient pomaga wtedy te włosy zreanimować,zmiekczyć i dać jakiś połysk. Niejedna osobę spotkałam,zaskoczona tym,że po schelatowaniu włosów z silikonów i nadmiaru protein oraz porządnej dawce peh-owych koktajli z przewagą emolientów,okazywało się,że mają kręcone lub chociażby falowane włosy (a typu skrętu i faktur,trochę jest) ;).

Kiedy są wysokoporowate z naszych działań jak farbowanie,prostowanie czy inne uszkodzenia, albo z braku podejmowania działań ochronnych,takie oleje również pomagają je zmiękczyć i zabezpieczyć, ale oczywiście efekty mogą być inne u jednych,a inne u drugich i u każdego co innego się sprawdzi. Mi dobrze np robi też olej z awokado, a nie jest olejem dla włosów typowo wysokoporowatych. Zostaje testować na sobie, aż trafi się rodzaj oleju,sposób, częstotliwość i ilość.

Już nie mówiąc o włosach słabych z racji niedoborów, takie nie odrastają same z siebie zbyt mocne, nawet po super odżywkach, wcierkach czy olejach może być nadal tak sobie,potrzebują aby te niedobory uzupełnić, no ale to co już wyrosło wcześniej zostaje tylko "uzupełniać" zewnętrznie i "pracować" na nowe, zdrowsze włosy ;).

Nie przekonuje mnie więc stwierdzenie,że wadą tego oleju jest krótkotrwałe działanie, tak naprawdę każdy składnik dawany na włosy już zniszczone taki jest :). Trzeba je uzupełniać na bieżąco,bywa,że składniki w tych włosach się kumulują lub nie wypłukują do końca, dając pozór naprawy struktury włosa i w sumie bardzo dobrze,o to chodzi. Z czasem można zmniejszać ich częstotliwość,nowych zniszczeń już tak nie przybywa, ale dopóki nie zadbamy o moc tych co odrastają i nie będziemy je dobrze traktować,to będą jakie będą. Warto jedynie co jakiś czas zrobić im dobry restart i zmyć rypaczem silikony,lakiery, suche szampony, nadmiar protein czy innych składników, co by widzieć czego tak naprawdę im brakuje lub czego było w nadmiarze. Bywa,że niektóre skalpy są po prostu zaklejone składnikami,które blokują transport substancji z krwi,zaczynają się bardziej przetłuszczać, podrażniać a włosy i przez to robią się całkiem mizerne czy wypadają. Nie każdemu skalpowi służy też olejowanie i np lepiej będzie mu po wcierce,a samym włosom po olejowaniu. Jak zawsze wszystko jest kwestią metody prób i błędów,to co przysłuży się nam,nie zawsze sprawdzi się u kogoś innego i różne magiczne metody z internetu mogą okazać się kompletnym niewypałem.

W magiczną moc Olaplex patrzac po kilku kuracjach też nie wierzę, na pewno potrafi zdecydowanie pomóc, ale bez odpowiedniej dalszej pielęgnacji efekty też mogą pójść się pieścić.

Moje włosy nie dość,że są z natury średnioporowate,miękkie, to sam włos ma małą objętość,ale posiadam ich sporo,do tego są kręcone i sama sobie robię pod górkę rozjaśniając je,przez co potrafią szybko zrobić się wysokoporowate. Na emolienty jestem zwyczajnie skazana ;) i dobrze tolerują na długości te do średnioporów jak i te do wysokoporów, skalp też je lubi,dlatego ten olejek tak dobrze się na nich sprawdza,ale nie jest jedynym emolientem jaki na nie trafia, używam też masek, serum i odżywek z takowymi.

Myślę,że nie raz jeszcze do niego wrócę,obecnie używam już drugie opakowanie i robię zapas w promocjach.

Nie trzeba go dużo w gruncie rzeczy, ja po prostu używam go często, z dwie,trzy pompki na pewno, włosy myje co dwa dni,bywało że na noc przed każdym myciem olejowalam nim włosy, także jedna butelka poszła w dwa miesiące,ale cena nie jest na szczęście wygórowana.

Spokojnie daje mu 5,spełnił moje oczekiwania i dobrze dopasował się do aktualnych potrzeb włosów.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

ujarzmienie puszystych włosów

Zużyłam trzy opakowania olejku, dlatego jestem pewna swojej opinii. Mam gęste i grube włosy a do tego długie dlatego u mnie takie olejki nie mają zbyt dużej wydajności. Taką buteleczkę zużywałam średnio na cztery razy. Uważam to za sukces bo spodziewałam się mniejszej wydajności tego kosmetyku patrząc na to jakiej małej pojemności jest olejek. Pierwszą aplikację olejku nie wspominam dobrze, z mojego przyzwyczajenia a dalej błędu, zaaplikowałam zbyt dużą jego ilość. Porównywalną do tej co zwykle używam. Olejek dociążył mi włosy, pomimo umycia pozostały strączki i tłuste włosy. Koleje razy były już tylko udane. Jest to produkt idealny dla puszących się włosów, świetnie eliminuje ten problem bez względu czy trzymałam olejek na włosach przez godzinę czy całą noc. Efekt utrzymywał się do kolejnego mycia. Nie był długotrwały, używałam olejku przez ponad kwartał i niestety - wraz z przestaniem jego używania efekty zanikły. Na pewno do niego wrócę.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

Cudo w małej butelce

Testując olej marakui do włosów wysokoporowatych, byłam pozytywnie zaskoczona jego skutecznością i właściwościami pielęgnacyjnymi.

Olej marakui to naturalny produkt, bogaty w witaminy i składniki odżywcze, które są niezwykle korzystne dla zdrowia włosów. Już od pierwszego zastosowania zauważyłam, jak głęboko penetruje on włosy, nawilżając je i odżywiając od środka.

Konsystencja oleju jest lekka i łatwo się go aplikuje na włosy. Pomimo swojej lekkości, jest on bardzo wydajny, co oznacza, że potrzebna jest niewielka ilość produktu, aby osiągnąć pożądane efekty.

Jedną z największych zalet tego oleju jest jego zdolność do wygładzania i ujarzmiania puszących się włosów. Po jego zastosowaniu moje włosy były bardziej jedwabiste w dotyku, łatwiejsze w rozczesywaniu i bardziej podatne na stylizację.

Co więcej, olej marakui nie obciąża włosów ani nie pozostawia ich tłustych. Po jego użyciu moje włosy były lekkie i puszyste, a jednocześnie dobrze nawilżone i zabezpieczone przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

Świetny do olejowania

Moje włosy są raczej średniej porowatości ale bardzo lubią ten olejek. Nakładam go przed myciem w towarzystwie różnych odżywek.

- Nawilża
- Wygładza
- Odżywia
- Nadaje połysk
- Pięknie pachnie
- Poręczne opakowanie z pompką

Nie sprawdził mi się za to do zabezpieczenia końcówek po myciu. Obciążał i sklejał włosy.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

SZOK!

Jestem początkującą włosomaniaczką- popełniam jeszcze dużo błędów. Ostatnio rzucił mi się w oczy artykuł w internecie na temat olejowania włosów. Po długich poszukiwaniach odnalazłam olej do włosów o zapachu marakui. Kocham wszystko co pachnie marakują więc nic dziwnego ze kolejnego dnia juz posiadałam olej w swojej kolekcji ;-)

Przejdźmy jednak juz do opinii.
Na początku opakowanie- bardzo poręczne, kosmetyk zamknięty jest w szklanej buteleczce z całkiem wygodnym aplikatorem pompką. Olej trzymam w szufladzie pomalowanej białą farbą więc wszystkie utłuszczenia kosmetykami są natychmiastowo widoczne, jednak tutaj takowych nie zauważyłam, a więc szczelność na plus. Warto też wspomnieć o wydajności. Stosuję olej już od ok 2 miesięcy co drugi dzień i nawet nie jestem w połowie! Szata graficzna bardzo ładna:-)

Następnie działanie- no powiem wam że szok! Nie spodziewałam się po tym oleju niczego konkretnego, ba, myślałam że mocno obciąży mi włosy (mam średnio/nisko pory więc to normalka), jednak efekt zdecydowanie przerósł moje oczekiwania. Włosy z każdym kolejnym olejowaniem są coraz piękniejsze, sterczące włoski są coraz mniej widoczne, za to coraz bardziej uwidacznia mi się tafla! Do niedawna miałam również problemy z nawilżeniem końcówek. Do niedawna! Olejek sprawił ze mogłam na dobre o nich zapomnieć! Po prostu cudo w butelce za 18 zł (kupiłam na promocji)

Jeśli chodzi o zapach to jest obłędny! Tworzy cudowną kompozycję z odżywką emolientową od Only Bio!

Podsumowując polecam polecam polecam z całego serduszka!!!

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

Olejek

Ten olejek kupiłam przez przypadek, ale jestem z niego bardzo zadowolona. Włosy po olejowaniu są w widocznie lepszej kondycji. Olejek ma piękny zapach i jest niesamowicie wydajny. Jedynym mankamentem jest popmpka przy opakowaniu która ciągle się zacina.

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Natura

Ocena szczegółowa:

Świetnie działanie olejku i poprawa stanu włosów

Lubię Anwen i śledzę wszystkie nowości tej marki, choć nie wszystkie kupuję, cena jest dość wysoka. Ale tu zdarzyła się bardzo fajna promocja i zdobyłam ten olej za około 10 zł.
Na początku zaskoczyła mnie mała buteleczka i tylko 50 ml produktu. Jak się jednak okazało, na włosy nie musimy wlewać dużej ilości oleju, by zadziałał, wystarczy niewiele, a równomiernie.
Skład:
* olej z kiełków pszenicy,
* olej lniany,
* olej z pestek jabłka,
* witamina E.
Brak oleju z marakui, za to jest trochę chemii i dodana substancja zapachowa.
Olejek jest żółty, więc mieszam go z maską, aby jasne włosy nie złapały żółtawego koloru. nakładam przed myciem na nie dłużej niż 30 minut. Po umyciu włosy są bardziej elastyczne, trochę dociążone i odżywione. Lubię ten efekt.
Olejek marakuja ma ładny owocowy zapach. Był to dobry zakup i niewykluczone, że powtórzę.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Rossmann

Ocena szczegółowa:

kupię ponownie

kolejny olejek tej marki który lubię (ogólnie tę markę lubię), bo świetnie się sprawdza na moich włosach. mam włosy które lubią się kręcić, więc dobrze dopasowany olejek jest bardzo w cenie. sama cena z kolei nie jest niska, ale jak się złapie go w na promce to każdemu polecam zwłaszcza że jedno opakowanie starcza na bardzo długi czas. wydajności nie mogę nic mu zarzucić. zapach jest bardzo fajny i do tego utrzymuje się na włosach na prawdę dość długo. wygładza i też daje włosom lśnienie i nawilżenie. to jest mój must have.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

Świetny

To już mój drugi olej do olejowania włosów, który kupiłam ze względu na pozytywne opinie.

Jest on zapakowany w szklaną butelkę z pompką o pojemności 100 ml, ale starcza na długo. Wybrałam wersję do włosów wysokoporowatych, mimo, że mam średnioporowate+, które są farbowane, cienkie i proste dzięki pielęgnacji, ale lubią się czasem falować. Ma lekką konsystencję, ale zapach nie przypadł mi do gustu.

Jeśli chodzi o efekty, to zauważyłam połysk, miękkość, bardzo duży blask oraz wygładzenie, więc jestem pozytywnie zaskoczona, bo jest warty swojej ceny.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    36
    recenzji

    634
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    319
    pochwał

    9,82

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    545
    pochwał

    9,24

Zobacz cały ranking