Perfecta, Bronze, Balsam do ciała stopniowo brązujący

Balsam opala na bardzo ładny kolor, mam bladą skórę, więc wybrałam wersję do jasnej karnacji, na początku trochę się obawiałam, ale okazało się, że produkt nadaje skórze bardzo ładny kolor, naturalny, nie nachalny, ani trochę nie pomarańczowy, bardzo ładnie pachnie po nim skóra, czasem mam wrażenie, że nawet zbyt intensywnie, nie trzeba uważać przy rozprowadzaniu, fajna rzadka konsystencja, efekt widać już po 2 zastosowaniach, na minus tylko jego trwałość, wystarczy jeden prysznic i efekt zupełnie znika. Być może gdy będę stosowała go dłużej to będzie lepiej z trwałością. Nie mniej jednak jest to najlepszy produkt tego typu jaki używałam, właśnie ze względu na wygodę w stosowaniu oraz odcień.Używam tego produktu od: tygodnia Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

EDIT: Odejmuję kolejne pół gwiazdki za to, że czasem schodzi nierównomiernie oraz lubi osadzać się np. w lekkich porach na dekolcie. Kupię go ponownie tylko w akcie desperacji mojej blady skóry.

Przede wszystkim - balsam ma cudowny zapach. Dla mnie jest to zapach wakacji, bo tak samo pachnie seria z filtrami Dax Sun (te butelki w formie łezki). Ma właściwości brązujące (mam wersję dla ciemnej karnacji). Z natury sama mam taką ciemniejszą karnację i jedynym produktem, który na prawdę może mnie opalić jest samoopalacz, tak balsamy brązujące stosują, aby nadać skórze zdrowy, złoty wygląd. Ten produkt spełnia swoje zadanie. No i nawilża nawet nieźle, aczkolwiek myślę, że przy dłuższym stosowaniu niezbędne będzie używanie dodatkowego balsamu dla osób z suchą skórą (taką jak ja). Jedyny minus to taki, że słyszałam, że jest słabo dostępny, ale mam u siebie taką drogerię, co zawsze mają takie właśnie produkty, co nigdzie indziej są nie do dostania ;)

Używam tego produktu od: stycznia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Ten balsam jest super. Do tej pory stosowałam zawsze balsam z Dave, ale poszłam do mojego ulubionego sklepu i pani powiedziała, że wszyscy kupują ten i są zachwyceni. Pomyślałam a co mi tam. No i kupiłam i nie żałuję, bo lepszy od Dave. Napewno nie raz jeszcze zagości u mnie.

+super się rozprowadza
+nie zostawia plam (nie muszę się wczuwać w równomierne rozprowadzanie, jak to trzeba było robić w przypadku Dave, gdy więcej tego produktu gdzieś zaaplikowałam i nie dość dobrze roztarłam pozostawały smugi)
+nie śmierdzi tym typowym zapachem samoopalaczy (Dave jeszcze pod wieczór nastepnego dnia czułam na skórze, czego nie cierpiałam)
+konsystencja w sam raz
+skóra po nim ma ładny kolorek, taki naturalny (a nie jakiś jaskrawo żółty)
+może nie ma jakiegoś super nawilżenia, ale skóra wygląda na zdrową
+po jednej aplikacji już widać efekt lekko muśniętej słońcem skóry
+efekt utrzymuje się w miarę długo
+cena przyzwoita ok.14 zeta

Minusów się nie dopatrzyłam

Ja stosuję go na początku co dziennie przez parę dni, a w kolejnych tygodniach 2 razy na tydzień i

Początkowo używałam balsamu do śniadej karnacji lirene, potem wybór padł na daxa i osobiście uważam że jest lepszy.
- po pierwsze naprawdę nadaje ładny brąz, nie jest to odcień pomarańczki, tylko odcień lekkiej opalenizny

- przedłuża opaleniznę- ja opaliłam się trochę latem i zależało mi na tym żeby efekt utrzymać jak najdłużej. Mimo że raz w tygodniu stosuje peeling na ciało, opalenizna wciąż trawa. Wiadomo że nie jest tak intensywna, jak tuż po urlopie, ale cudów od kremu nie oczekiwałam,

- balsam ślicznie pachnie, troszkę słodkawo, ale nie nachalnie, zapach dość długo się utrzymuje na skórze,

- szybko się wchłania, po kilkunastu sekundach można zakładać ciuchy,

-nawilża, mam trochę suchą skórę, a nie czuje nieprzyjemnego ściągnięcia, jakie towarzyszyło mi przy stosowaniu balsamu brązującego piękne ciało sorayi,

- tani, kosztuje kilkanaście złotych.

Jedną gwiazdkę odjęłam za stosunkową małą wydajność balsamu i minimalne zacieki na kolanach
Używam tego produktu od: trzech tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

jestem bladolica i ten balsam sprawia, że ta bladość jest przyjemna, lekko brązowi skórę nadając jej zdrowy wygląd

+piekny zapach
+dobra konsystencja
+poręczne opakowanie w tubie, którą łatwo rozciąć

- mało wydajny
- schodzi nierównomiernie, ale porządny peeling załatwia sprawę

wypróbowałam wiele balsamów, również z górnej półki, ten jest najlepszy

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 5 całych opakowań głównie wiosną i latem

Dostałam go od mamy, której się nie spodobał. I tu nie bardzo rozumiem dlaczego, bo moim zdaniem działa świetnie :)

+ śliczny zapach
+ dobrze się rozprowadza
+ delikatnie opala
+ nie zostawia smug

+/- cena

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Ponieważ lekko opalona skóra sprawia,że wyglądamy na zdrowszych, bardziej wypoczętych warto czasem na dłużej zatrzymać wakacyjne muśnięcie słońca ;)
I tu doskonale sprawdza się balsam perfecyt który:

+nadaje skórze, piękny, naturalny kolor opalenizny (bez tandetnej pomarańczy, czy przesadnego brązu)
+ma dosć przyjemny zapach (taki troche creme brulee, karmelek itd. po pewnym czasie prechodzi w specyficzny zapach brązujących i samoopalających balsamów, ale ja smaruje się na noc i jest ok:))
+nawilża skóre
+bardzo łatwy w aplikacji, trudno dorobić się nic plam czy smug (przysięgam! nawet mój brat i tato spróbowali balsamu po wakacjach w ciepłych krajach i równiez nie zrobili sobie nim "krzywdy")
+schodzi bardzo równomiernie, nie zauważyłam plamek
+dość szybko się wchałania (akurat zdąże się oporządzić w łazience i już można zakładać ubranie)


Ja używam go tak 3-4 dni po czym robię przerwę około 3 dni ;) żeby nie przesadzić z opalenizną i móc cieszyć się efektem, zdrowej, pięknej i naturalnie opalonej skóry.

Małym minusem jest dla mnie słaba dostępność (szukałam również w dużych hipermarketach typu Auchan czy Real ale na próżno...). Na szczęście w moim ulubionym, malutkim sklepie kosmetycznym mają go zawsze ;)! więc wybaczam!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno, zaczynam drugie

Fajny produkt.
-ładnie pachnie;
-tworzy subtelną, naturalnie wyglądającą opaleniznę;
-idealna konsystencja - nie za gęsty, nie za rzadki;
-tani i w miarę wydajny.
Naturalnie, można się przeczepić do kilku rzeczy - dość długo się wchłania, i niestety nie spełnia pozostałych obietnic producenta - ja ujędrnienia ani tym bardziej nie wyszczuplenia nie zauważyłam wcale.
Ale generalnie produkt godny polecenia ;)

Używam tego produktu od: pierwsze opakowanie używałam ok. 1,5 roku temu
Ilość zużytych opakowań: dwa

Po wielu, wielu testach mogę spokojnie powiedzieć że jest to moim zdaniem najlepszy kosmetyk w swojej kategorii:)
Wracam do niego zawsze! Muszę tylko dodać że tylko do tej wersji jaśniejszej, ponieważ ta ciemniejsza już wg mnie nie jest taka idealna - bardziej przypomina mi samoopalacz.

Plusy:
- konsystencja - nie za rzadka, nie za gęsta - nie spływa, łatwo się rozprowadza
- nie pozostawia żadnych plam, smug, zacieków itp
- bardzo ładny, naturalny kolor opalenizny - bez żółtych i pomarańczowych tonów
- nawilża
- jak na tego typu produkt ładnie pachnie
- cena


Minusy:
- dostępność (w Rossie chyba w ogóle go nie ma, w SP czasami - ja kupuję go najczęsciej w Tesco)

Polecam :)

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: kilka opakowań

Używam tego produktu już od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolona z niego, wiele drogich specyfików nie dorasta mu do pięt.

Plusy:

+ bardzo dobrze rozprowadza się na skórze
+ nie pozostawia praktycznie żadnych plam (trzeba na prawdę nie umieć smarować się tego typu balsamami, żeby narobic sobie plam na skórze)
+ świetnie nawilża
+ ładnie pachnie
+ bardzo dobra cena
+ już po 2 lub 3 razach efekt oplenizny jest widoczny
+ dostępny dla karnacji jasnej i ciemnej
+ nie za gęsty, ani nie za rzadki -> w sam raz
+ zmywa się równomiernie

Minusy:

- chyba tylko to,że dość krótko pozostaje na skórze i szybko się zmywa już po kilku myciach

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 5 dużych

witam. dla mnie to jest rewelacja w sumie nie mam problemu z opaloną skórą, szukałam jakiegoś kosmetyku zeby nie było widać na moich nogach pajączków mam skóre naczynkową, i ten balsam wyrównał koloryt mojej opalenizny także teraz mam gladką naprężoną skórę stosuje go od tygodnia i już widać efekty. szybko sie wchłania, do tego moja skóra jest nawilżona a nie tłusta jak po innych balsamach.

Używam tego produktu od: tydzien
Ilość zużytych opakowań: nawet nie polowa

Świetnie się sprawdza dla takiego bladziocha jak ja. :)

Zalety:
- bardzo wydajny
- przyjemnie pachnie
- daje efekt delikatnej opalenizny, ale używając codziennie otrzymamy mocniejszy efekt
- nie brudzi ubrań
- nie tworzy smug
- ładnie nawilża
- schodzi równomiernie podczas mycia
- szybko się wchłania
- nie jest drogi
- szybciutko ozłaca bladą skórę.

Wady:
- parabeny w składzie (no ale tylko 2 :) )
- trudno dostępny (ani w Rossmanie, ani w Drogerii Natura nie otrzymałam).

Polecam!!!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2 duże