Kerastase, Resistance, Ciment Anti-Usure (Cement odbudowujący)

Używam odzywki zaledwie od kilkunastu dni i stwierdzam, że zainwestowane środki warte są ich wydania! kosmetyk wspaniale wygładza włosy i nie powoduje tzw. przyklapnięcia. Zapach miły dla nosa. Aplikuje tylko troszkę preparatu stąd sądzę, że wystarczy na dłuuuugoooo. Polecam z całego serca!

Odżywka świetnie się sprawdza przy włosach bardzo zniszczonych i przesuszonych. Po użyciu włosy zdecydownie się wygładzają, końcówki się "scalają". Włosy lepiej też się rozczesują jednak odżywka działą tylko gdy się jej używa stale, nie zostawia długotrwałych efektów. Myślę, że jest fajna do używania jej raz na jakiś czas ponieważ jest to dosyć spory wydatek aby używać jej regularnie. Nie jest zbyt wydajna przy długich włosach. Lepiej wypada z tej samej serii szampon :)

wlosy super odzywione (ja uzywam z pielegnica, jak wszystkich innych odzywek), po umyciu sa lejace nie odczuwam nawet potrzeby dodatkowego posmarowania olejkiem czy odzywka bez splukiwania, szampon z tej serii beznadziejny (wole szampony kevina murphy) jednak ta odzywka bardzo fajna, na pewno do niej bede wracac. warta swojej ceny

Po produkty Kerastase sięgnęłam za namową fryzjerki. Mam bardzo przesuszone i zniszczone włosy po rozjaśnianiu (głównie końcówki) . Doszło do tego, że zaczęły się wykruszać po jednej stronie. Obawiałam się tego produktu, pewnie dlatego, że bałam się wyrzucić tyle pieniędzy w błoto. Ale spróbowałam. Powiem szczerze, że na początku nie widziałam żadnej różnicy. Ale wytrwale stosowałam go wraz z kąpielą z tej samej serii. I po 2-3 miesiącach kiedy wróciłam do fryzjerki to powiedziała mi, że wyglądają o niebo lepiej. Końcówki przestały się tak rozdwajać i wszystko zaczęło mi ładnie odrastać. Dlatego mimo cen tych produktów chętnie będę do nich wracać.

więc, używam całej serii szapon, odzywka ( ten nie termiczny)3 razy w tygodniu i maska raz w tygodniu. Plus olejek( devines) 3 razy w tygodniu na koncowki i peeling ( matrix)raz w tygodniu

Już po pierwszym użyciu widziałam efekty, wlosy gladkie, lsniące. Czy mocniejsze czas pewnie powie

Produkt jest naprawdę rewelacyjny i godny polecenia.
Opakowanie poręczne, ja posiadam dużą butlę z pompką.
Konsystencja nie jest gęsta ,ma postać rzadkiego jasnozielonego mleczka,
ale dobrze się rozprowadza na włosachi z nich nie spływa.
Delikatny i przyjemny zapach.
Ja stosuje wraz z kąpielą z tej samej serii.
Miałam bardzo zniszczone , suche i osłabione włosy ,przez farbowanie
ale również z powodu niedoczynności tarczycy.
Dzięki Kerastase, Resistance, Ciment Anti-Usure zrobiły się pełne życia
nawilżone i dużo mocniejsze.Przede wszystkim przestały się łamać,
a końcówki przestały się rozdwajać.
Włosy wyglądają zdrowo i łatwo się rozczesują.
Jest to doskonała kuracja dla mocno zniszczonych i osłabionych włosów,
które po jej zastosowaniu są wyraźnie zregenerowane, błyszczące,
miękkie i podatne na układanie.
Kosmetyk drogi ,ale jego działanie rekompensuje wydatek.

Mialam dosc zniszczone wlosy po ombré. Puszyly sie, kruszyly sie okropnie, wygladaly niezdrowo. Siegnelam po te odzywke i naprawde z kazdym uzyciem wlosy pieknialy. Na dzien dzisiejszy sa blyszczace, zawsze miekkie. Jak po wyjsciu od fryzjera. Dostaje mnostwo komplementow i zapytan, czy bylam 'wczoraj' u fryzjera. ;-) Dodam, ze wazne jest stosowanie zgodnie z zaleceniem, a zatem po szamponie (na dzien dzisiejszy u mnie Kérastase Reflection Bain Chromatique) nalezy wlosy lekko osuszyc i wsmarowac odzywke. Po 2 minutach nalezy ja splukac. Oczywiscie mozna ja pozostawic na dluzej. Przestrzegam jednak przed nakladaniem odzywki na zbyt mokre wlosy - nie wchlonie sie, a tylko splynie - szkoda produktu i pieniedzy.

Przed suszeniem wlosow stosuje dodatkowo Kérastase Resistance Ciment Thermique.

Zastrzegam, ze nie mam nic wspolnego z marka Kérastase. Wymienione produkty to na dzien dzisiejszy moja pielegnacja, ale moze ona sie zmienic :-), gdyz lubie testowac rozne produkty roznych marek.

Produkt działał cuda, gdy moje włosy były bardzo rozjaśniane. Jeszcze wtedy nie było Olaplexu, a to był jedyny sposób, by ich nie niszczyć przy zabiedu. Teraz będąc brunetką efekty nie są tak spektakularne, ale gdy będę potrzebować mocnej regeneracji to na pewno po niego sięgnę.

Nadaje włosom strukturę i lekkość, nie muszę tak często używać prostownicy, żeby włosy wyglądały na zadbane. Zapach jakby ktoś limonkę zmieszał z jakimś trochę śmierdzącym kwiatkiem, ale jest OK.

A więc to tak..

Teraz przy przeczytaniu opisu wiedzę że cement jest do spłukiwania.. hm, może stąd te wszystkie narzekania ? Zaczęłam to stosować tak jak polecił mi fryzjer - czyli, przed samym prostowaniem na całą długość (no dobra, bez wcierania w głowę) czym zyskujemy nie tylko super efekt ale też pieniądze, ponieważ stosując to na suche lub lekko wilgotne włosy wystarczą cztery większe krople na całe włosy, sięgające za łopatki. Efekt jest naprawdę szałowy, jak po wyjściu od dobrego fryzjera, 'chowa' wszelkie przesuszenia, wlosy sa gladkie, lśniące i lejące. Strasznym minusem, nad którym ubolewam, jest fakt że mocno przetłuszcza włosy. tak na 24 h od momentu nałożenia cementu jest okej, potem tragedia. I to nie efekt za częstego stosowania i przesuszenia, tylko problem który pojawia się od pierwszego użycia cementu. Raczej kupię kolejne opakowanie, biorąc pod uwagę że nie zużyłam jeszcze jednej czwartej butelki a używam to od trzech - czterech miesiący;)
(Załączam zdjęcie robione pod koniec dnia, po użyciu cementu. Końcówki lekko widoczne ze względu na dość nie sprzyjającą pogodę, poza tym bez większych problemów)

Jestem zaskoczona pozytywnie tą odżywką? Biorę ją ze sobą na saunę i pozwalam działać. Nie używam jej natomiast zbyt często, żeby nie przesuszyć włosów, bo nie o to przecież chodzi.
Jest wydajna, bardzo! Zapach całkiem przyjemny.

Kręciłam się wokół tej odżywki wiele miesięcy, bo z jednej strony marzyłam o niej, a z drugiej odstraszała mnie cena. W końcu namówiła mnie na nią fryzjerka, tłumacząc, żebym tylko nie stosowała jej za często - nadmiar keratyny skutkuje tym, że włosy robią się sztywne i łamią sie.

Odżywka bardzo mnie rozczarowała. Nie jest fatalna, ale efekt, jaki daje i ogólne wrażenia można uzyskać stosując produkt za 10-20 zł z Rossmanna. Nie zauważyłam, żeby moje włosy były odbudowane, zregenerowane czy w jakikolwiek sposób zmienione. Uważałam ją w dodatku za luksusowy kosmetyk, a zapach ma zupełnie byle jaki i nie za przyjemny. Na szczęście i tak nie zostaje na włosach.

Plusy:
+działa jak każda przyzwoita odżywka, czyli pomaga rozczesać włosy, zapobiega puszeniu, nawilża, ale wszystko to tylko do pewnego stopnia, bez efektu wow
+nie obciążą nadmiernie włosów

Minusy:
-opakowanie, z którego trudno wygrzebać produkt do końca
-absolutnie bez efektu wow, jeśli chodzi o stan włosów po użyciu
-kosmiczna cena
-nie jest zbyt wydajna

To nie jest produkt zły, ale to samo mogę uzyskać kupując 5 razy tańszy kosmetyk, więc nie skuszę się ponownie.