Nivea, Visage, Natural Beauty, Upiększający krem nawilżający

Po nałożeniu kremu na twarz jest tragedia. Błyszczy się niemożliwie, nie wyrównuje kolorytu, ani nie ma właściwości pielęgnujących... Dosypałam trochę własnych drobinek i używałam jako krem rozświetlający do ciała na jakieś wyjścia. Absolutnie też nie był wart swojej ceny. Bubel, gwiazdka za to, że dało się go jakoś wykorzystać.

Używam tego produktu od: kiedyś
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Kupilam krem zwabina obietnicą rozswietlenia. Niestety dostalam go az za wiele, krem jest pelen masy perlowej, twarz sie po nim swieci jak zanurzona w brokacie.Uzylam go tylko kilka razy i trafil do szuflady, predzej nada sie na sylwestra jako brokat do ciala nizkrem na co dzien. Jestem zawiedziona, producenci stanowczo przesadzili z iloscia masy rozswietlajacej, krem roluje sie i gromadzi w zalamaniach skory. Trzeba sie postarac by rowno go nalozyc i nie wygladac smiesznie.

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Kupiłam ten krem jak tylko wprowadzono go do sklepu, nawet napisy na kartoniku nie były po polsku. To była totalna katastrofa. Wydałam wszystkie swoje oszczędności na coś co miało poprawić moją skórę i totalnie się zawiodłam. Pieniądze wyrzucone do kosza.
Skóra bardzo się błyszczy, zamiast być delikatnie rozświetlona. Cały dzień wyglądałam jakbym miała tłustą skórę. Na zdjęciach z wakacji wychodziło to jeszcze gorzej.
Ma delikatną konsystencję, dość dobrze się nakłada.
Po paru godzinach zaczyna się rolować, szczególnie kiedy jest ciepło co wygląda nieestetycznie.
Jeden z najgorszych kosmetyków jakie miałam.

Używam tego produktu od: stosowałam z dwa miesiące (nie miałam już pieniędzy na inny)
Ilość zużytych opakowań: 1

Rewelacja ! Nie uzywam podkładu ani pudru a ten krem rewelacyjnie rozświetla i wyrównuje koloryt. Jedynym minusem jest to, że nie nawilża tak jak powinien ale nie jest to problemem , gdyż uzywam go na krem nawilżający.

Używam tego produktu od: 2 msc
Ilość zużytych opakowań: 1 50 ml

Swego czasu ten krem był podstawowym kosmetykiem w mojej kosmetyczce. Nie musiałam stosować podkładu. Ten krem świetnie sobie radził z moją twarzą. Był delikatnie kryjący, pieknie nawilżał, troszeczkę rozświetlał.
Nie podrażnił, nie ściągał skóry.
W zasadzie same plusy. Chyba poza ceną.
Ja starałam się go kupować tylko w promocji.

Niestety, już wycofany ze sprzedaży, nad czym bardzo ubolewam.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 3 całe opakowania

Używałam tego kremu już jakiś czas temu, ale byłam z niego bardzo zadowolona.

Pudełeczko jest bardzo fajnym słoiczkiem, z którego łatwo wydobyć produkt. Porządne. Trzeba się chyba nieźle napocić, żeby je zepsuć w jakiś magiczny sposób ;).

Krem konsystencją miał przypominać podkład. Miał go zastępować. Ja używałam go jako bazę pod puder sypki/prasowany. Chociaż przeznaczony on jest dla cery nieco starszej niż moja i głównie należał on do mojej mamy to często po niego sięgałam (no dobra tak na prawdę to codziennie ;p).

Fajnie się rozprowadza i sprawia że cera jest taka delikatna i wypielęgnowana. Bardzo ładnie współgrał z podkładami i pudrami, nie sprawiał, że się rolowały i zostawiały smugi.

Nie uczulił mnie chociaż do kosmetyków Nivei przynajmniej tych do twarzy podchodzę z dużą rozwagą.

W kremie pojawiają się drobinki rozświetlające, co nadaje cudowny efekt rozświetlonej cery, promiennej.

Cena jest nieco zawyżona. Krem jest dobry, lecz cena zdecydowanie wygórowana, a szkoda bo wróciłabym jeszcze do niego chętnie ;). Wydajny. Stał u mnie na półce strasznie długooooooo.

Używam tego produktu od: Rok
Ilość zużytych opakowań: Jedno całe

Dostałam ten krem w prezencie, wiem, że był droższy niż 30 zł

PLUSY:
- opakowanie typowe dla nivei
- przecudowny zapach
- rozświetla twarz (ja nakładam go na policzki)
- fajnie wygląda na ciele
- dobrze nawilża

MINUSY:
- za dużo świecących drobinek
- dość drogi jak na swoją jakość

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Z ciekawością czytałam recenzje tego kremu, myślałam o kupnie, ale nie mogłam się zdecydować do końca i tak jakoś los zrządził, że pewnego dnia dostałam ten krem w prezencie :).
Dobrze się stało, że to nie ja wydałam na niego kasę ;)
Krem ma cudowny zapach (kiedyś podobnie pachniał mój nieodżałowany L\\\'Oreal Hydra Fresh) i konsystnecję kremo-żelu, przez co fajnie się rozprowadza. Nawilża bardzo średnio, przez co polecałabym go tylko dziewczynom z mieszaną/tłustą cerą. Tu w zasadzie kończą się jego pozytywne /neutralne cechy.
Krem nawalony jest opalizującymi drobinkami z (chyba) masy perłowej. Jest ich ogromna ilość, przez co trzeba bardzo uważać przy nakladaniu, bo jak się nierówno rozprowadzi, to tworzą się "mazy"/"zacieki" i skupiska tych drobinek, co bardzo nieestetycznie wygląda. Te "zacieki" w ciągu dnia zasychają i uwidaczniają się jeszcze bardziej. Część kremu wchłania się w głąb skóry (bo jednak jakieś nawilżenie jes odczuwalne), ale spora jego część wymieszana z drobinkami pozostaje na naskórku i w ciągu dnia roluje się niemiłosiernie...
Oczywiście zapycha. Może nie tak jakoś masakrycznie, ale podczas stosowania tego kremu porobiło mi się trochę zaskórników i podskórnych grudek, z których część wykwitła na zewnątrz...
Pomijając to, wspomnę jeszcze o obiecanym przez producenta efekcie upiększającym - owszem po nałożeniu kremu cera rozświetla się i ma taki fajny zdrowy połysk. Jednak efekt taki utrzymuje się krótko, a biorąc pod uwagę późniejsze rolowanie oraz pogorszenie stanu cery, poleciłabym ten krem tylko osobom z bezproblemową skórą i tylko do stosowania raz na jakiś czas (ewentualnie z kremem złuszczającym na noc, aby neutralizował skutki zapychania przez Niveę w dzień).
Krem jest wydajny, przy codziennym stosowaniu wystarczyłby mi na ok 2 miesiące.
Skończyłam słoiczek, na pewno nie kupię.

Skąd tak niska ocena i tyle negatywnych opinii?! :) Ten produkt to przecież perełka wśród kremów rozświetlających i wygładzających. Ja stosowałam go (czas przeszły, gdyż właśnie mi się skończył i ubolewam :)) do twarzy. Ktoś narzeka na zbyt dużą ilość połyskujących drobinek, ale przecież wystarczy nałożyć naprawdę niewielką ilość a skóra wygląda pięknie i promiennie! :)

PLUSY:
* śliczna, rozpromieniona cera
* szybko się wchłania
* nie tłuści skóry
* dzięki niemu nie trzeba nakładać podkładu
* przyjemny zapach
* konsystencja
* ładne opakowanie

MINUSY:
* troszkę za wysoka cena

Zdecydowanie mój KWC.

Polecam! :)

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno duże

Czytając kolejne recenzje myślałam "niemożliwe, żeby to było takie dno, przecież Beiersdorf, to bardzo dobra firma". Krem dostałam i postanowiłam zużyć na przekór złym ocenom. No niestety ...
... to totalny niewypał. Krem ma bardzo ładne, malutkie, srebrne drobinki, ale jest ich o wiele za dużo. W efekcie twarz błyszczy się nieestetycznie i sprawia wrażenie tłustej i &quot;nieświeżej&quot;. Nakłada się dobrze (mnie nic się nie roluje) i dobrze wchłania, natomiast kiepsko nawilża i zostawia uczucie &quot;ściągniętej&quot; cery. To nie byłoby jeszcze takie najgorsze, gdyby nie fakt, że BARDZO podkreśla rozszerzone pory (a właściwie sam je rozpycha). Ogólny efekt jest paskudny - błyszcząca, zmęczona twarz. A miała być przecież <i>promienna i gładka</i>.
Mnie, przyzwyczajonej do hypoalergicznych lub samorobionych kosmetyków, drażni też jego intensywny, chemiczny zapach (ale to nie wpływa na ogólną ocenę). Podoba mi się natomiast szklane opakowanie.
Tygodniami próbowałam go oswoić na wiele sposobów: mieszałam z innym kremem (tak sobie), z bazą silikonową (to już lepiej), używałam tylko miejscowo np. na kości policzkowe (ujdzie), na całą twarz ale tylko odrobinę (gorzej, ale też ujdzie). Ponieważ jako dziecko PRL-u, pamiętające całonocne stanie w kolejkach po szampon \'Familijny\' i mydło \'For You\' nienawidzę wyrzucać kosmetyków, ostatecznie postanowiłam go wykończyć na ciało - w słońcu drobinki nawet ładnie się mienią, ale nie do tego został przeznaczony i jak na rozświetlający balsam to droga zabawa.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 prawie zużyte

ten krem nie nadaje sie do twarzy, chyba ze ktos lubi blyszczec, doslownie! krem dobry jest do zaakcentowania pewnych partii twarzy lub ciala. Fajnie pachnie ale moim zdaniem do twarzy to on sie nie nadaje. zapycha, jest bardzo ciezki, po zaaplikowaniu ma sie wrazenie ciezkosci. smaruje nim cialo, ladnie sie swieci:)

Używam tego produktu od: paru miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Krem ma podobno zastępować podkład, a cera powinna być po nim promienna i jakby \\\'muśnięta słońcem\\\'. Niestety nie zauważyłam żadnego z tych efektów. Opakowanie porządne i solidne (gruby szklany słoiczek), krem jest bardzo wydajny, ładnie pachnie, dobrze się wchłania. Ma przyjemną konsystencję i kolor, dobrze się aplikuje, lekko nawilża, choć i tu bez przesady. Pomimo, że ma ciemniejszy kolor zupełnie nie zmienia koloru cery, choć w założeniu powinien. Ma jedynie drobinki, które są widoczne w świetle, lekko brokatowe. Choć jest dobry, jak większość produktów tego producenta, to niestety nie spełnił moich oczekiwań.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: próbuję wykończyć pierwsze