L´Oreal Professionnel, Serie Expert, Volume Inflator Volumising Finishing Powder-in-spray (Puder w sprayu)

Ostatnio coraz szybciej znajduję produkty na Wizażu, które chciałabym przetestować, kierując się recenzjami produktów. Tak było w przypadku tego pudru, zamówiłam go jeszcze tego samego dnia. Moje włosy są problematyczne pod tym względem, że jest ich dużo, są mocne i błyszczące ale niestety bardzo oklapłe. Puder ten wiele zmienił. Nakładam go według zaleceń poprzednich recenzentek, na mokre włosy, wysuszone wstępnie ręcznikiem. staram się nałożyć tylko od nasady. Dysza pozwala na bogate i niezbyt skoncentrowane pokrycie. Włosy w pierwszej fazie są delikatnie lepkie. Co zauważyłam i uważam za ciekawe, puder przyśpiesza ich suszenie. Suszę bez szczotkowania, z czupryną do góry nogami. :) Efekt? Mam pięknie rozdzielone pasma włosów, są bardziej "sypkie". Definitywnie zwiększona objętość, ale nie jest to efekt a la tapirowanie. W dodatku jestem zauroczona zapachem produktu, podoba mi się bardzo, mam ochotę sztachać się swoimi włosami non stop! Włosy myję co drugi dzień, w moim przypadku efekt jaki pozostawia produkt jest równie zadowalający na drugi dzień.
Jedyne co bym w nim zmieniła to punkt nacisku na sprayu, gdyby był bardziej wklęsły, nie musiałabym non stop patrzeć gdzie jest wylot żeby dobrze trafić z produktem.
Ogólnie jestem zadowolona i na pewno zakupię kolejną sztukę.

Puder jest w sporym opakowaniu, ma fajny atomizer, jest bardzo wydajny. Spryskuję włosy u nasady zaraz po myciu, suszę je i układam i na prawdę widzę efekt "volume" przy czym włosy są nadal świeże, mam wrażenie, że puder nawet przedłuża ich świeżość. Jestem bardzo zadowolona z efektu, nawet kupiłam kolejne opakowanie.

Mam dość cienkie, rzadkie włosy i robię wszystko by je jakoś zagęścić. Niedawno zainteresowałam się linią L'Oreal Professionnel i przy zakupie szamponu i odżywki, znalazłam w Internecie to cudeńko.

Pojemność 250 ml za 35 zł, pomyślałam średnio, ale minimalna ilość wystarczy, by uzyskać super efekt. Puder jest rozpylany w sprayu i jest bezbarwny. Nie ma żadnego białego proszku jak przy suchych szamponach. Nie musimy się martwić, że zbieli nam włosy. Nadaje się więc i dla blondynek i dla brunetek, kolor włosów jest bez znaczenia.

Pierwszy raz użyłam tego kosmetyku na suche włosy i to był błąd - zrobiły się mokre i z cudownego efektu nici. Od tamtej pory puder aplikuję tylko na mokre włosy przed suszeniem. Efekt jest naprawdę łał. Ja byłam zachwycona. Włosy były fajnie uniesione, zyskały dużo na objętości. W końcu miałam bujną czuprynę. :-). Efekt utrzymał się cały dzień, od rana do wieczora. Jestem więc zadowolona. Włosy przede wszystkim nie były sztywne czy sklejone, jak przy niektórych lakierach, piankach czy suchych szamponach. Stosowałam już inne pudry w sprayu, np. Goldwell i ten jest naprawdę o wiele lepszy.