Cien, Food for Skin, Żel do mycia twarzy `Oczyszczenie z pigwą`

Dobry o poranku

Żel ma bezbarwną, gęstą, żelową konsystencję oraz delikatny zapach pigwy. Po nałożeniu na wilgotną cerę pieni się bardzo delikatnie. Żel jest bardzo łagodny, dlatego przy wieczornym demakijażu, myję twarz dwukrotnie. Pomimo to i wcześniejszego zmycia makijażu płynem micelarnym, żel nie domywa resztek makijażu, niezbędne jest przemycie twarzy nasączonym płatkiem kosmetycznym. Natomiast przy porannej pielęgnacji sprawdza się bardzo dobrze.

Cera po jego użyciu nie jest ściągnięta, przesuszona, mam wręcz poczucie delikatnego filmu na skórze a sama skóra jest miękka w dotyku. Łagodna formuła nie powoduje podrażnień, krostek oraz zapychania porów. Produkt jest także bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość na jedno użycie, swoje opakowanie mam już kilka tygodni. Nie jestem zwolenniczką opakowań typu tuba, natomiast w tym przypadku sprawdziło się bardzo dobrze, zapewniło wygodną aplikację. Do plusów tego produktu należy zaliczyć również jego cenę, przy 90% zawartości składników pochodzenia naturalnego cena jest bardzo niska.

Żel znajduje się w dość dużej tubie, przez co jego stosowanie nie należy do najwygodniejszych. Zapach jest bardzo ładny, świeży i orzeźwiający.
Konsystencja gęstego żelu. Żel dobrze się rozprowadza na twarzy. Słabo się pieni, ale mimo to dobrze oczyszcza. Nie powoduje uczucia ściągnięcia skóry, nie podrażnia i nie przesusza. Produkt jest też bardzo wydajny, już mała kropelka żelu wystarczy na umycie całej twarzy.

Żel ma piękny, owocowy zapach, jest to polski produkty w przystępnej cenie. Za żel oczyszczający zapłaciłam ok 8,00 zł a zatem bardzo tanio.
Żel jest w miękkiej tuby, dzięki czemu łatwo się go wydobywa. Kosmetyk jest przezroczysty, ma formułę bardzo gęstego żelu, który świetnie współpracuje z wodą, doskonale rozprowadzając się na skórze. Żel wystarcza na długo, przy codziennym stosowaniu wystarczył mi na około 5 tygodni. Do umycia całej twarzy wystarczy mała kapka. Żel przywraca skórze świeżość, nie podrażnia i nie powoduje zaczerwienienia. Żel jest odpowiedni dla wegan i wegetarian.

Ostatnio coraz częściej sięgam po kosmetyki z Lidla, bo zaskakują jakością, a do tego rozpieszczają niskimi cenami.
Żel Food for Skin ma krótki skład i przyjemny zapach - zapowiadał się dobrze. Niestety mam wrażenie, że nie oczyszcza skóry. Po umyciu pozostawia na skórze taki dziwny, lekko lepki film. Totalnie nie daje uczucia odświeżenia i czystości. Nie podrażnia i nie przesusza, ale także zupełnie nie spełnia swojej roli jaką powinno być oczyszczenie.
Sam żel słabo się pieni - podczas mycia miałam wrażenie, że rozsmarowuję po twarzy lepki glut... Przyjemny zapach i ładna szata graficzna nie rekompensują bynajmniej beznadziejnego działa samego żelu.
Opakowanie ładne, estetyczne, klapka dość ciężko "chodzi", ale nie byłoby to problemem, gdyby sam produkt działał lepiej. Niestety tego gluta nie polecam nikomu.

Żel kupiony oczywiście w Lidlu, za parę złotych w ramach jednej z ich licznych promocji. Produkt dość przyjemnie pachnie, praktycznie się nie pieni, ale co za tym idzie nie wysusza skóry, nie podrażnił mojej wrażliwej skóry. I tu kończą się zalety.
Opakowanie jest niewygodne, tuba zamykana jest na wielgachną klapę, którą ciężko było otworzyć, a po jakimś czasie używania odkształciła się i przestała domykać. Ale najgorsze jest to, że żel zupełnie nie oczyszcza. Najwyraźniej ślizga się po makijażu. Zapaćkawszy ręcznik musiałam domywać twarz płynem micelarnym. Zaznaczam, że z ciekawości próbowałam nim zmyć dwa różne niewodoodporne podkłady i pudry oraz podkład mineralny. Za każdym razem praktycznie nie ruszał makijażu. Z "oczyszczenia z pigwą" zostaje tylko pigwa... Zużyłam do mycia twarzy rano, zakładając, że może coś coś tam jednak zmywa, nie chcąc wyrzucać pełnego opakowania.

kupiłam go wtedy gdy na prawdę potrzebowałam na teraz żelu do mycia. słyszałam pare razy, że żele z cien nie są drogie a całkiem przyjemne. niestety zauważyłam, że jest w środku EDTA, ale na prawdę z braku laku i potrzeby kupienia czegoś na zaraz zdecydowałam się na food for skin. działanie? oczyszcza i to całkiem fajnie, natomiast trzeba pamiętać, że przy filtrach tak czy inaczej należy na poczatek nałożyć olejek emulgujący albo masełko a następnie dokończyć mycie żelem do twarzy. sam zapach całkiem ok. furory nie robi i dla mnie jest to ok. cena? wydajność, dostępność, oczyszczenie? na plus zdecydowanie! no i przy mojej cerze mieszana/trądzikowa całkiem dobrze się sprawował.

Spoko żel, nie robi cudów z cerą ale spełnia swoje zadanie. U mnie sprawdza się w wieczornej pielęgnacji w połączeniu ze szczoteczką soniczna do twarzy. Ma ładny zapach i wygodne opakowanie.

Skład ma praktycznie taki sam jak be beauty żel micelarny z Biedronki, różnica się ekstraktem z pigwy i ten z Lidla jest droższy.
Jest tak samo dobry.
Nadaje się do mycia okolic oczu.
Nie podrażnia i nie szczypie.
Ma krótki skład bez mocnych srodkow myjących.
Nie wysusza skóry, ale ja dobrze domywa. Jest wydajny.

przede wszystkim trzeba napisac, że jest to jeden z tych produktów, które za tanioche mozna wyrwac z lidla i serio sie nie wstydzic, bo ten zel to jedna z perelek cien. mam skore dosc wrazliwa i do tego lubiaca robic mi psikusy w postaci sebum i czasem bolesnych pryszczy. widze ze ten zel ma w sobie edta ale jednak mimo wszystko u mnie sie sprawdza. wydajnosc? super. 1,5 g zelu starcza na dokladne obmycie twarzy i to nawet dwa razy wiec na prawde dobrze jest. nigdy nie zauwazylam podraznienia, uczulenia, zapchywania itp. za to czuje odzywienie i uczucie delikatnej skory po skonczonym myciu. zapach jest bardzo przyjemny, konsystencja tez super. przy mocniejszym makijazu sobie az tak nie radzi z domyciem wiec warto kupic jakis olejek do przelamania makijazu i wtedy dokonczyc mycie zelem.

Żel do twarzy Cien kupimy w Lidlu za małe pieniążki. Produkt znajduje się w tubce z której łatwo go wydobyć. Konsystencja jest gęściejsza dzięki czemu nie wypływa on z opakowania, nie przecieka przez palce a na twarzy robi dobrą robotę. Łagodnie oczyszcza, sprawia, że buzia jest odświeżona i ładnie pachnie. Nie powoduje u mnie żadnych podrażnień. Myślę, że warto wypróbować i przekonać się na własnej skórze.

Produkt możemy dostać wyłącznie w Lidlu za grosze. Niestety zapach nie przypadł mi do gustu. Jest ciężki, uciążliwy. Z reguły lubię produkty pigwowe, mają delikatny zapach. Ale ten wg. mnie nie pachnie ładnie.
Konsystencja dość lejna, pieni się dobrze.
Plusem jest to, że Lidl proponuje kosmetyki z dobrym składem a produkty mają pochodzenie naturalne.
Oczyszcza cerę, najlepiej stosowało mi się go po makijażu. Aczkolwiek nie zakupiłabym go ponownie głównie ze względu na odpychający zapach a także na to, że nic nie robi. Fakt, oczyszcza.
Ale stan mojej cery w ogóle się nie poprawił. Polecam go jako po prostu poprawka po zmytym makijażu wacikami płynem micelarnym. W celu dłuższego stosowania nie polecam, lepiej wydać pieniądze na coś innego i SKUTECZNEGO!

Kupiłam go bo nie ukrywam, że skusiła mnie jego niska cena a do tego lubie pigwe więc dla mnie to taka rzadkość spotkać pigwę w kosmetykach i ogólnie przy uzyciu konsystencja ok - zapach super! Fajnie oczyszcza skóre jest dość delikatny więc nie mam jakiś zastrzezeń jest ok.