Kosmetyki DLA, Koperkowy ziołoocet płukanka do włosów przetłuszczających się

Kosmetyki DLA, Koperkowy ziołoocet płukanka do włosów przetłuszczających się

Średnia ocena użytkowników: 4,6 /5

Pojemność 100 g
Cena 14,50 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Koperkowy ziołoocet płukanka do włosów przetłuszczających się:
- nadaje połysk i miękkość
- reguluje naturalne pH skóry głowy,
- gruczoły łojowe pracują wolniej, a włosy dłużej zachowują swoją świeżość.

Cechy produktu

Rodzaj
do skóry głowy
Właściwości
oczyszczające
Opakowanie
w sprayu
Struktura
lekkie
Pojemność
100 – 250ml
Skóra głowy
przetłuszczająca się
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 5

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,6 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

To moje pierwsze spotkanie z marką Kosmetyki DLA, i z pewnością nie ostatnie

Lubię kosmetyki naturalne, choć tego typu wybieram raczej do twarzy. Na markę „Kosmetyki DLA” trafiłam kompletnie przez przypadek. Co więcej, znalazłam serię płukanek (i nie tylko!) które koniecznie muszę przetestować. Tym razem wybór padł na wersję „koperkowy ziołoocet” dla włosów przetłuszczających się.

Swoje włosy, od kilku lat staram się myć co drugi dzień. Niestety nie jestem w stanie tego przeskoczyć. Trzeci dzień - to kompletna klapa i koszmar. Lubię zabieg mycia włosów i jest to dla mnie swoisty rytuał, przyjemność rozpoczynająca kolejny dzień. Szukam produktu który pozwoli mi nieco przedłużyć świeżość kosmyków, aby nie biec potajemnie w turbanie do łazienki żeby szybko je umyć (tego trzeciego dnia to naprawdę wygląda fatalnie).

Ziołooctową płukankę odkryłam na stronie www.napieknewlosy.pl. Wybór padł tym razem na koperkową. Kosmetyk znajduje się w szklanej (ekstra!!!) buteleczce o pojemności 100ml. Dodatkowo buteleczka posiada atomizer, więc nie muszę przelewać płynu do innej butelki.

Skład jest bardzo prosty, taki jak lubię. To samo mogę powiedzieć o cenie kosmetyku :D
Jeśli chodzi o działanie… niesamowicie domyka łuskę włosa. Włosy są po użyciu na maksa błyszczące i gładkie. No uwielbiam! Płyn można stosować również jako peeling, choć ja do tego typu zabiegów wolę używać dedykowanych kosmetyków. Jeśli chodzi o produkt jako płukankę: dla mnie bomba, nie mogę doczekać się sprawdzenia innych pozycji.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 4

Na początku bez zachwytu, ale potem...

Mam problem z nadmiernym przetłuszczaniem się włosów i kiedyś przypadkiem natknęłam się na ten produkt, a ponieważ ocet pasował mi do takich właściwości w skojarzeniach (choć go nienawidzę), to wrzuciłam do koszyka. I tak użyłam tego produktu w jakiś odstępach kilka razy i stwierdziłam "meh, nic specjalnego". Ale potem postanowiłam go do reszty zużyć i tak przy większej połowie buteleczki zaczęłam go używać po każdym umyciu głowy. Wtedy nastąpił przełom w naszej relacji! Zauważyłam wreszcie na włosach efekt zmniejszonego przetłuszczania, tego że włosy włosy są dłużej świeże, a nawet że pojawiło się na zakolach znacznie więcej baby hair'ów niż zwykle! Dopiero wtedy mocno doceniłam ten produkt.
Zapach nie jest przyjemny, a jak ktoś tak jak ja nie lubi octu to już w ogóle doznania nie będą pozytywne, ale trzeba go znieść w chwili aplikacji, zawinąć włosy ręcznikiem, a po 15 minutach rozczesać, podsuszyć i już zapachu nie ma. Ja aplikowałam produkt stricte na skórę głowy, robiąc kolejno przedziałki. Momentami aplikacja była utrudniona, bo jak krzywo trzymamy butelkę, to psiukacz nie zaciąga produktu. To taki mały minus, mimo że wygodniej jest z atomizerem niż bez. Generalnie rozpylał on dobrze, ale jak chcemy dokładnie skórę głowy pokryć, to momentami trzymamy go krzywo. Ale dla tego efektu warto się pomęczyć, choć tak jak wspomniałam wcześniej - trzeba to robić regularnie.
Mimo wszystko to pierwszy produkt, po którym zauważyłam efekt zmniejszający przetłuszczanie skóry głowy!

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Bardzo go lubię

Jestem po zużyciu pierwszej buteleczki i na tej jednej się nie skończy. Efekt na moich włosach to miękkość po zaaplikowaniu, łatwość w rozczesywaniu i uczucie świeżości oraz domknięcia łusek, włosy ładnie się po nim błyszczą.
Zapach jest intensywny, ziołowo octowy (choć mi osobiście nie przeszkadzał) utrzymuje się tylko kilka minut potem nie ma po nim śladu. Stosowałam po umyciu włosów, kiedy były jeszcze wilgotne psikałam i zawijałam w ręcznik na 10/15 min bądź po popsikaniu czekałam kilka minut i rozczesywałam.
Plusem dla mnie jest również opakowanie, solidne trwałe wygodny atomizer.
Jeśli chodzi o przetłuszczanie się włosów to nie widziałam jakiś spektakularnych efektów.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Rewelacja

Dla mnie absolutne odkrycie!
Płukanki nigdy nie wydawały mi się interesującym rozwiązaniem, jako potencjalnie czasochłonne, ale ponieważ byłam bardzo zadowolna z kremu tej firmy postanowiłam zaryzykować i wypróbować także ziołoocet.
Włosy myję standardowo co 3-4 dni i zwykle pierwszego dnia rozczesuję je bez problemu, ale już w kolejnych dniach dolne partie włosów coraz bardziej się puszą matowią i kołtunią, a górne przetłuszczają. Postanowiłam więc wypróbować właśnie wersję dla włosów przetłuszczających się.
Zgodnie z instrukcją po umyciu włosów (szampon+odżywka) obficie spryskałam włosy i zawinełam na 10min w ręcznik. Smród octowy przy psikaniu masakryczny, ale po tych 10min nie bylo po nim śladu. Po zdjęciu ręcznika zastosowałam jeszcze serum na końcówki i zostawiłam. Wyschnięte włosy okazały się super przyjemne, miękkie, sypkie i lekkie, wydawały mi się zdecydowanie gładsze i bardziej lśniące niż miało to miejsce zazwyczaj bez użycia ziołooctu. Największym zaskoczeniem było jednak to, że włosy były nadal gładkie i łatwe w rozczesywaniu po upływie 2, 3 i 4 dni. Nie wydaje mi się, żeby przetłuszczanie ograniczyło się w jakimś znacznym stopniu, ale sam efekt tego wygładzenia, zamknięcia łuski włosa, zniwelowania kołtunienia i puszczenia to dla mnie rewelacja. Obecnie gości na stałe w mojej rutynie włosowej, nabyłam już także wersję koniczynową i dziewannową, które zamierzam wypróbować w najbliższym czasie.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 3

Nie zauważyłam efektów

Zużyłam całą buteleczkę tego kosmetyku i szczerze mówiąc nie zauważyłam jakiś większych rezultatów, ani pozytywnych ani negatywnych.
Płukanki octowe mają za zadania wygładzić włosy, nabłyszczyć je i zmyć nadmiar nabudowanych minerałów. Dodatkowo koperkowy ziołoocet ma też zmniejszyć przetłuszczanie się skóry głowy.
Niestety - nie zaważyłam zmniejszenia przetłuszczania się mojej skóry głowy. Moje włosy nie były też bardziej błyszczące czy wygładzone niż zazwyczaj. Stosowałam ziołoocet przed nakładaniem henny i innych ziół na włosy aby je dodatkowo oczyścić z nadbudowanego osadu z twardej wody.
Nie stosowałam tego kosmetyku w taki sposób jak zaleca producent czyli nie psikałam ich atomizerem, tzn zrobiłam to tylko za pierwszym razem aby zobaczyć jaki będzie efekt, ale tak jak myślałam - moje włosy były przeciążone. Następnym razem po prostu mieszałam ok 2 łyżki ziołooctu z wodą i najpierw moczyłam w tym włosy na długości a następnie polewałam całą skórę głowy.
Plusem jest to że ta płukanka octowa nie wysuszyła mi włosów oraz to że zapach octu nie jest wyczuwalny po wysuszeniu.
Być może komuś bardziej sprawdzi się tego typu kosmetyk. Wydaje mi się ze dla mnie jest on po prostu zbędny w pielęgnacji moich włosów i raczej do niego nie wrócę.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    36
    recenzji

    786
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    349
    pochwał

    9,35

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    567
    pochwał

    8,05

Zobacz cały ranking