Eau Thermale Avene, Eau Thermale (Woda termalna w spray`u)

Woda termalna to ukojenie skóry w największe upały. Najlepsze efekty daje po wyciągnięciu z lodówki. Lekko chłodzi i nawilża skórę za sprawą delikatnej mgiełki. W przypadku oparzeń czy obrzęków nóg daje ulgę. Nie można oczywiście oczekiwać cudów, ale jest to przyjemne uczucie. Woda jest w dużej butelce w postaci aerozolu i jest wydajna. Woda ma również zastosowanie na odparzenia pupy niemowląt i po opalaniu. Cena jest wysoka, jednak można ją znaleźć w promocji.

Lubię wodę termalną, która jest wielofunkcyjna. Stosuję ją do odświeżenia cery, ciała, dekoltu. Dobrze nawilża. Gdy w ciągu dnia nie mam znacznie czasu na pielęgnację, to ten produkt sprawdza się bardzo dobrze. Stosuję według potrzeb. Dla mnie rewelacja, polecam bardzo.

Zero podrażnień, uczuleń. Skóra gładka i nawilżona. :) Najbardziej mi się sprawdza latem, dla odświeżenia i odżywienia skóry.

Kiedy po raz pierwszy ją zakupiłam - pare miesięcy temu - myślałam, że jest to fajny dodatek do porannej i wieczornej pielęgnacji. Moja skóra wtedy była tłusta, walczyłam z niedoskonałościami i No nigdy nie przepisywałam więcej zasług tej wodzie. Dopiero gdy zdecydowałam się na kuracje izotekiem, a moja skóra stała się istną Saharą pozbawioną wszelkiej warstwy ochronnej (do tego stopnia, że umycie buzi nawet najdelikatniejszą emulsją wiązało się z okropnym bólem pieczeniem i suchością) kosmetyk ten dosłownie pomógł mi lepiej niż większość kremów. Stosowanie go strasznie zmniejszyło zaczerwienienie i pieczenie po każdym myciu, a nawet ściągnięcie skory. Jest niesamowita i robi świetna robotę, polecam każdemu z bardzo sucha skóra i zaburzona BHL.

Wodę termalną Avene otrzymałam w prezencie i nie zostałam zachęcona do zakupu kolejnego opakowania z własnej kieszeni. Używałam jej jedynie w okresie letnim. Jedyne do czego się przysłużyła, to krótkotrwałe uczucie ulgi i odświeżenia w upalne dni - choć uważam, że są na to lepsze i tańsze metody. Nie widzę innych zastosowań tej mgiełki. Nie zauważyłam też, żeby dodatkowo łagodziła podrażnienia, czy nawilżała skórę twarzy.

Mgiełka do każdego typu cery

Przedstawiam wam wodę termalną w aerozolu Avene ❤️

Ten produkt bardzo lubi się z moją skórą. Nawilża i odżywia ją, koi stany zapalne. Myśle, że podczas upałów korzystam z niej najczęściej, w zimie schodzi na dalszy plan. Plusem jest również fakt, że mgiełka nie narusza makijażu, a pięknie go odświeża!

Dla mnie ta woda jest rewelacyjna. Zauważyłam, że świetnie odżywiła moją skórę, jest bardziej nawilżona i pełna życia. Dodatkowo wszelkie stany zapalne i niedoskonałości się mocno zredukowały, skóra jest gładsza i przyjemna w dotyku. Na prawdę jestem wdzięczna temu produktowi, za to jak świetnie zadbał o moją skórę.

Spray jest bardzo delikatny, atomizer sprawia, że jest to taka przyjemna mgiełka, która nie dusi ani nie zapiera dechu podczas aplikacji. Spryskuję skórę rano, wieczorem i czasami w ciągu dnia dla odświeżenia skóry. Całość sprawia, że moja skóra jest na prawdę o wiele piękniejsza. :) Bardzo polecam wdrożyć do codziennej pielęgnacji:)

Przyjemne dla oka, minimalistyczne opakowanie które pryska idealną mgiełką. Bardzo miłe uczucie szczególnie po umyciu i wysuszeniu twarzy. Daje poczucie nawilżonej, niewysuszonej skóry a zarazem szybko się wchłania i nie cieknie po twarzy. Nie ma zapachu więc nikogo nie będzie drażnić. Idealna pod nałożenie kolejnych kroków pielęgnacyjnych, ale też idealna latem podczas upałów, żeby odświeżyć twarz. Można kupić w małej wersji i zabrać ze sobą w podróż.

Kiedyś uważałam, że woda termalna to chwyt marketingowy, a jej cena nie jest adekwatna do korzyści które daje jej używanie. Jak bardzo się myliłam, odkryłam dopiero po latach. No cóż, lepiej późno niż później ;)
Przypadek sprawił, że podczas wspólnych wakacji, moja mama wzięła ze sobą ten kosmetyk. Po dużej ekspozycji słonecznej, dosłownie czułam jak moja skóra ,, woła o wodę'' i potrzebuje nawilżenia. Wtedy z ciekawości, popsikałam twarz wodą termalną Avene. To było wspaniałe uczucie. Czułam jak wnika ona w skórę i ją cudownie nawilża. Od tego czasu, przekonałam się do działania tego kosmetyku i jest to mój wakacyjny niezbędnik :)
Latem stosuję ją regularnie, pomiędzy standardową pielęgnacją innymi kosmetykami, ponieważ oczywiście nie zastąpi kremu i serum. Jest tylko uzupełnieniem. Biorę ją również w podróż gdy lecę samolotem, ponieważ zawsze po kilku godzinach lotu, mam mocno wysuszoną skórę. Wtedy właśnie stosuję Avene. Szczerze polecam!

Wodę termalną marki Avene znam i używam od lat. Na jakiś czas o niej zapomniałam, stała samotnie gdzieś z tyłu na półce z moimi kosmetykami. Przypomniałam sobie o niej podczas ostatniej fali upałów i wystawiłam od razu na front półki. To produkt dosłownie niezastąpiony podczas upalnych dni.

Woda znajduje się w aerozolu, ma standardowy dla tego typu pojemników sposób aplikacji. Aerozol wypuszcza delikatną mgiełkę, a produkt jest bardzo wydajny i starcza na długi czas, jeśli używa się go sporadycznie. Opakowanie jest białe, estetyczne, choć dość surowe- bez grafik i wzorów. Woda nie działa wysuszająco i nie powoduje podrażnień, za to ma wspaniałe właściwości kojące i odświeżające. Jest to produkt bezzapachowy. Woda zastosowana w duszne i gorące dni działa chłodząco. Dla mnie to niezastąpiony produkt w lecie, kiedy całe dnie siedzę w biurze. Jedna aplikacja i czuję ulgę, a przy tym nie niszczy makijażu.

Bardzo lubię tę wodę i polecam każdemu, niezależnie od płci, czy wieku. To produkt o szerokim zastosowaniu, niezastąpiony w wielu sytuacjach. Poleciła mi go kiedyś moja pani dermatolog i od tamtej pory (a było to dobre kilka lat temu) praktycznie zawsze mam ją gdzieś w swoich zasobach kosmetycznych. Kosmetyk jest łatwo dostępny, można kupić go w niektórych drogeriach, w praktycznie każdej aptece i oczywiście on-line.

Posiadam cerę mieszaną w lecie często bywa przesuszona a produkt świetnie radzi sobie z tym moim problemem jak i nie tylko z tym. Opakowanie jest bardzo poręczne a mgiełka rozpylająca jest leciutka taka w sam raz. Cera jest ukojona lekko nawilżona stosuję na czysta skórę bądź też na podkład (nie zmienia to jego właściwości). Na pewno będę wracać do tej wody termalnej bo jest idealna dla mojej cery nie uczula i jest bardzo wydajna. Wad żadnych nie zauważyłam.

Kosmetyczka wykonująca makijaż na ślub poleciła mi, abym spróbowała wody termalnej, bo cudownie działa na twarz. Rzuciłam się więc na duże opakowanie, przygotowana na te "cuda" i powiem szczerze, że to były najgorzej wydane pieniądze w mojej kosmetycznej karierze. Ta woda to po prostu zwykła woda i nie robi kompletnie NIC dla skóry. Jeśli włożymy butelkę do lodówki to latem mamy jedynie ciekawe ochłodzenie, ale do tego równie dobrze można użyć hydrolatu czy toniku, które mają szansę faktycznie coś tam fajnego zrobić. Można też nalać sobie przegotowanej wody do rozpylacza, wstawić do lodówki i w razie potrzeby się psikać - wyjdzie na to samo, tylko znacznie taniej. Według mnie ta woda termalna to kompletnie zbędny wydatek, który w niczym nie pomaga.

Niestety ale muszę dać jedną gwiazdkę temu kosmetykowi. Próbowałam używać na włosy i twarz. W różnych konfiguracjach. Na włosach nic nie daje, a na twarzy pogarsza wygląd cery. Zużyłam dużą i małą butelkę. Testowałam na wszystkie sposoby o różnych porach roku. Jestem na nie.