IsisPharma, Glyco-A 12% AHA (Peeling kosmetyczny)

IsisPharma, Glyco-A 12% AHA (Peeling kosmetyczny)

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

Pojemność 30 ml
Cena 60,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Redukuje zrogowaciały naskórek, poprawia wygląd skóry, rozjaśnia ją. Zmarszczki ulegają wygładzeniu, a pory zwężeniu. Przyspiesza odnowę komórek dzięki czemu skóra odzyskuje elastyczność oraz równomierny koloryt - jest wyraźnie odmłodzona. Przeznaczenie: Nadmierne rogowacenie naskórka (także "rybia łuska"), nadmierna pigmentacja (również piegi), blizny potrądzikowe, zapobieganie i likwidowanie objawów starzenia się skóry, uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej, plamy soczewicowate.

Cechy produktu

Cera
mieszana, trądzikowa, z przebarwieniami / defektami
Właściwości
na rozszerzone pory, przeciwzmarszczkowe, wybielające / rozjaśniające, na przebarwienia
Opakowanie
w tubce
Konsystencja
krem
Pojemność
<50ml
Rodzaj
koncentraty i esencje
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 60

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudów nie czyni.....

Kupiłam krem zachęcona pozytywnymi recenzjami wizażanek. I niestety nie podzielam ochów i achów :/ Moja skóra mimo tego, że jest dojrzała, jest wciąż bardzo tłusta. Plus jest taki, że praktycznie nie mam zmarszczek i wyglądam sporo młodziej niż wskazuje metryka. Minusem jest fakt, że praktycznie mam smalec na twarzy każdego ranka, rozszerzone pory, przykre niespodzianki w postaci pryszczy niemalże każdego dnia.

Kremik z pewnością działa, dowodem jest to, że czuję szczypanie po aplikacji. Skóra faktycznie wygładza się po tygodniu czy dwóch i na tym niestety koniec...Oczekiwałabym, że po 2,5 miesiącach stosowania moja cera będzie &quot;wypolerowana&quot;. Nic bardziej błędnego. Pomaga w niewielkim stopniu i zatrzymuje się w tym punkcie. Być może skóra przyzwyczaja się do niego i przestaje reagować. Przekonałam się, że im dłużej go stosuję, tym stan cery się pogarsza, a właściwie wraca do normy. Jestem niemalże pewna, że gdy całkowicie go odstawię (a nastąpi to już wkrótce z nadejściem wiosny), skóra wróci do stanu poprzedniego.

Krem NIE usunął przebarwień, nie zwęził porów, leciutko zredukował przetłuszczanie. To chyba niewiele.


Używam tego produktu od: 2.5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

rewelacja

Pierwszy raz z Glyco-A zetknęłam się gdy dał mi go dermatolog w ramach wizyty w prywantm centrum medycyny estetycznej. Wówczas nie był jeszcze ostępny np. w aptekach. Zalecono specyfik na moją trądzikową, przetłuszczającą się, z okropnymi rozszerzonymi porami, skórę twarzy. Miałam smarować twarz na noc niewielką ilością kremu przez 2 tygodnie. Nie można w czasie kuracji i w ciągu następnych tygodni skóry drapać, wyciskać itp. bo zrobią się blizny (skóra jest jakby &quot;odsłonięta&quot; i może stać się krzywda). Glyco-A nie można nakładać na zadrapania i uszkodzoną skórę, produktu się nie zmywa, tylko z nałożonym specyfikiem kładzie spać. Po 2 tyg. efekt był tak rewelacyjny, że koleżanki z pracy nie mogły się nadziwić- wiele pytało co tak cudownie działa. Co roku już od lat 7 w okresie zimowym robię przynajmniej jedną kurację 2-tygodniową, oczywiście już od pierwszego dnia kuracji stosuję na dzień krem z bardzo wysokim filtrem przeciwsłonecznym i kontynuuję ochronę przeciwsłoneczną przez kilka tygodni. Gdy bardzo skóra piecze po nałożeniu Glyco-A wystawiam twarz przez okno ma mróz- pomaga przetrwać najgorsze 10 minut po posmarowaniu. Pory stają się mniejsze, skóra nawilżona. Nie stosuję żadnych innych peelingów w ciągu roku (np. typu scrub), tylko otatnio wzmocniłam efekt wybierając się zaraz po kuracji na zabieg kwasem TCA- rewelacja :)

Używam tego produktu od: 7 lat
Ilość zużytych opakowań: 3 całe opakowania

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Placebo

Mój pierwszy preparat z kwasami. Po tak dobrych opiniach na KWC liczyłam na cud. Niestety.
Mam cere mieszaną, z lekkim trądzikiem i przebarwieniami.

* Konsystencja - zupełnie zwyczajna, zwarta, ale lekka

* Aplikacja - w zasadzie bez problemu, krem łatwo się rozprowadza, parę sekund masażu wystarczy aby całkowicie się wchłonął

* Działanie/wpływ na skórę - tutaj zaczyna się koszmar. Stosowałam go zgodnie z zaleceniami producenta. Liczyłam na wygładzenie skóry, rozjaśnienie przebarwień, ogólną poprawę stanu cery. Niestety, żadne z moich życzeń się nie spełniło. Może poza wygładzeniem skóry, ale taki efekt osiągnęłabym zwykłym peelingiem, choćby kawowym.
Krem nie usunął moich niewielkich (!) przebarwień potrądzikowych, nawet po miesiącu stosowania. W zamian za to pięknie wysuszył mi skórę, dosłownie na wiór, nigdy nie miałam tak przesuszonej twarzy (a mam cerę mieszaną). Dodam, że aplikowałam go stopniowo wydłużając czas trzymania kremu na twarzy i na prawdę ostrożnie. Dodatkowo, co zupełnie go już dyskwalifikuje, wysypało mnie po nim bolesnymi podskórnymi grudkami i krostkami. I nie wierzę w żadne bajki o oczyszczaniu cery, zwyczajnie mnie zapchał. Miał poprawić wygląd cery a znacznie go pogorszył.

* Zapach - kwaskowy, ale szybko się ulatnia

* Opakowanie - mała, wygodna tubka, łatwo nabrać odpowiednią ilość kremu

* Cena/wydajność - szukałam go po całym mieście, w końcu dostałam, tylko w jednej aptece za 84 zł. Krem jest wydajny nawet przy codziennym stosowaniu.

Podsumowując: żałuje wydanych pieniędzy i swojej cery.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

baaardzo dobry!!

Jestem bardzo zadowolona z tego kremu-pillingu!
1. Jest bardzo wydajny
2. Spłyca blizny i zmniejsza widoczność porów
3. Niewidzalne złuszczenie naskórka
4. Nawwilżenie

Przy mojej cerze tłustej (bardzo) i trądzikowej sprawdził się dobrze. Nie wychodziły mi po nim żadne &quot;nowości&quot;. Po nałożeniu wydawał się tłusty (stosowałam na noc), ale dobrze się wchłonął, nie przesuszył mi skóry, choć u mnie to raczej niemożliwe. Mniejsze blizny potrądzikowe dosłownie zniknęły. Stosowałam go poprzedniej zimy i teraz zacznę od jesieni :)

Używam tego produktu od: zeszłego roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie -bardzo wydajny

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Glyco przegral z moją cerą...

Mam mieszane uczucia co do tego produktu, kupiłam go z myslą rozjasnienia plam, a po miesiącu stosowania nawet mnie nie złuszczył, nakladam dzień w dzień i nic jedynie skóra stala się szorstka i sucha.
Na plus jet to, że zmniejszyły się pory i cera się nie świeci i tyle.

Używam tego produktu od: 1mieśąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

rewelacja

produkt ten poleciła mi moja dermatolog. Miałam problemy z przebarwieniami skóry, suchymi skórkami, błyszczeniem, zaskórnikami. Ten specyfik jest genialny
\\n
\\n+ przebarwienia znikają
\\n+ skóra jest świeża, ładna, wygląda zdrowiej
\\n+ wieczorami, po zastosowaniu, nie potrzebowałam żadnych kremów (a normalnie miałam potwornie ściągniętą skórę)
\\n+ zniknęły suche skórki
\\n+ wągry prawie zniknęły
\\n+ dużo mniej problemów skórnych
\\n+ nie muszę stosować żadnych peelingów
\\n
\\n- wysoka cena
\\n
\\nnajpierw używałam go na kilka minut, później na całą noc. Teraz używam raz na tydzień.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

MIĘCZAK JESTEM...

Zrobiłam w zeszłym roku kilkutygodniową kurację tym kremem. Przeczytałam wnikliwie opinie na Wizażu, przestudiowałam sumiennie ulotkę i rozpoczęłam eksperyment. Kosztuje niewiele, tubka duża, można poszaleć.
Zaznaczam, że mam cerę dojrzałą, bardzo tłustą, z licznymi bolesnymi krostami, przebarwieniami potrądzikowymi, tendencję do zapychania porów. Miałam oczywiście świadomość że kremu z kwasem nie należy ładować na skórę uszkodzoną. A za taką właśnie można uznać obszar z rozognioną czy rozkrwawioną krostą. Mimo to postanowiłam popróbować z tym kremem, bo naprawdę mam wiele rzeczy, które aż się proszą, aby je potraktować kwasem glikolowym.

No więc nie dałam się prosić i przez kilka tygodni dzielnie smarowałam twarz kremem. Na noc oczywiście. Zwarta kremowa konsystencja, naperfumowany do granic przyzwoitości, jakieś konwalie czy coś. Stopniowo wydłużałam czas trzymania kremu na skórze. Powiem prosto z mostu - była to droga przez mękę, okupiona łzami i przekleństwami. Pomijam to, co krem wyczyniał na miejscach rozkrwawionych, których nie dało się precyzyjnie ominąć. Łzy płynęły mi po twarzy. Nie mam pretensji do producenta. W końcu uprzedzał i przestrzegał. Natomiast równie agresywnie krem zachowywał się na nieuszkodzonych obszarach skóry. Piekło niemiłosiernie przez pierwsze kilkanaście minut po aplikacji, a czasem i ponad godzinę. Efekt działania był odczuwalny i zauważalny. Skóra rzeczywiście złuszczała się, odsłaniając swoją lepszą wersję.

Jednak mimo stosowania blokera i przeprowadzania kuracji ciemną jesienią, przebarwienia wróciły dokładnie w te same miejsca i dokładnie identyczne co do kształtu i wielkości. Najgorsze było to, że wróciły natychmiast, ledwo skóra zdążyła wydobrzeć po tym złuszczaniu, to pojawiły się praktycznie odrazu. Mimo, że to była już ciemna i zimna pora roku, a ja nie dopuszczałam słońca do twarzy (zresztą jakiego słońca?). To spowodowało, że momentalnie zrezygnowałam z dalszej ewentualnej współpracy z tym kremem.

W moim przypadku krem zadziałał jedynie na chwilę, potem efekt jego działania zniknął całkowicie. Z krostami i tłustością cery nie zrobił absolutnie nic. W połączeniu ze strasznym dyskomfortem stosowania, produkt jest bezcelowy jak dla mnie. Napewno już nigdy więcej nie skorzystam. Ale polecam wypróbować, bo generalnie krem NAPRAWDĘ DZIAŁA i komuś innemu jego działanie może się przydać.

Używam tego produktu od: jesień 2011
Ilość zużytych opakowań: zostało jeszcze trochę w pierwszym, spore te tubki

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Na początku super, później coraz gorzej

Kremu używam już od dwóch miesięcy.
Z początku byłam nim oczarowana. Z trądzikiem borykam się od kilkunastu lat i właściwie nie pomagało nic. Po tygodniu kuracji efekty były wspaniałe. Cera się uspokoiła, kolor wyrównał, nowe niespodzianki nie pojawiały się praktycznie wcale. Stan euforii utrzymywał się ponad miesiąc. A później... nie wiem co się stało. Czar prysł. Zaczęły się pojawiać liczne krostki, najpierw małe, później coraz większe i bolesne. Nie mogłam sobie dać rady. Zaczęłam stosować maseczkę z glinki i z drożdży, żeby uspokoić buzię. Wytrwale na noc nakładałam Glyco-A, aż sie skończył. I teraz sama nie wiem, kupić, nie kupić...

Stosowałam na noc z kremem silnie nawilżającym z Iwostinu, a na dzień z Biodermą spf 30 i 50. Nie miałam suchych skórek, łuszczącej się twarzy i żadnych brzydkich objawów. Po prostu skóra się przyzwyczaiła.
Kiedyś tak samo zadziałał na mnie Lysanel Active, ale z jakiegoś kosmicznego powodu nie można go już dostać, nad czym ubolewam strasznie, bo pewnie gdybym stosowała je zamiennie, nie skończyłaby się moja bajka z ładną buzią :(

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1,5 op.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dobry produkt

Glyco-A jest moim pierwszym kwasem z jakim miałam styczność. Stosując go zgodnie z zaleceniami na ulotce, czyli stopniowo zwiększajac czas i kładąc go wieczorem nie miałam żadnych problemów ze skórą.
Nie złaziła mi płatami, czasami coś się pojawiło drobnego, ale szybko znikało, widoczne zmniejszenie porów i wyrównanie kolorytu skóry. Moja cera ( a mam mieszaną) promieniała po tej kuracji. Obowiązkowo po zmyciu na noc kłądłam krem specjalny emolium, a na dzień anew do opalania z filtrem 50.

Efekty porównywalne do tych jakie obiecuje nam producent, do tego produkt bardzo wydajny.
Cena mogłaby być nieco niższa. Na allegro udało mi sie za 30 zlotych kupić.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Wybawca :)

Glyco A uratował moja cere po kuracji Triacneal, ktora faktycznie bardzo sie wygladzila ale przez wysyp jaki spowodował Triacneal powstało mnostwo przebrawien i blizn. Probowałam roznych rozniastych stposobow zeby te czerwone plamki rozjasnic bo nawet korektor i podklad nie dawaly rady zeby je ukryc:( Dzieki Bogu trafilam na Isis!!! :)
+ rozjasnił cere juz po kilku uzyciach
+cera jest gładsza a koloryt coraz bardziej wyrownany
+ zweza pory i mam wrazenie, ze takze je &quot;wybiela&quot;
+bardzo wydajny jak dla mnie

- piecze, szczypie przez kilka minut po nalozeniu ale da sie wytrzymac tym bardziej, ze pozniej sa efekty
- moze podrazniac i trzeba uwazac zeby nie nałozyc zbyt grubej warstwy bo moze przesuszyc i zrobi &quot;skorupe&quot; z naskorka
- cena :/ duzo jak za 30 ml ale jak pomaga warto wydac :)



Używam tego produktu od: 1 m-c
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mój KWC!

Zdecydowane KWC. Kremik kupiłam w zeszłą zimę, gdy nagle moim okropnym kompleksem stały się paskudne blizny potrądzikowe na twarzy. Było szukanie, stres i wybieranie spomiędzy olbrzymiej gamy. W końcu, pomimo strasznych relacji użytkowników, o osypującej się twarzy, pieczeniu, szczypaniu i czerwonej buzi, zdecydowałam się na zakup.

Miałam szczęście - okazało się, że w aptece dwa opakowania kremu kosztowały łącznie 50 zł. Do zakupu popchnął mnie chłopak, bo zawsze mam problem z podejmowaniem decyzji i bardzo mu za to dziękuję!

Mogę powiedzieć, że jest to najbardziej udany zakup mojego życia. Nałożyłam na dłuższy czas niż nakazał producent, nie miałam problemów z jakimiś powikłaniami, bo moja skóra jest gruba i odporna. Po pewnym czasie zniknęły przebarwienia i trądzik się ograniczył do minimum. Do zakupu namówiłam babcię, która też jest z niego bardzo zadowolona.

Plusy:
+ wydajny
+ trafił mi się w promocji :)
+ wygładza skórę, sprawia że jest miękka
+ niweluje blizny (potrądzikowe, zwykłe) i przebarwienia słoneczne, plamy &quot;starcze&quot; (testowane na babci)
+ przegonił mój trądzik
+ podobno likwiduje zmarszczki

Minusy:
- kwaskowaty zapach
- bez promocji cena może odpychać
- może swędzieć po nałożeniu, ale to znak że zaczął działać
- wrażliwców może podrażnić

Polecam używać krem na niepeelingowaną twarz. Po zastosowaniu najlepiej krem nawilżający z filtrem.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ostrożnie z tym panem

Najlepszy krem-peeling, jaki miałam okazje używac. Cudownie radzi sobie ze złuszczaniem naskórka. Doprowadza skórę do porządku. Polecam do stosowania na delikatne blizny, bardzo ładnie je spłaszcza poprzez swoje działanie złuszczające. Jednak bardzo łatwo można się na nim przejechac. Radziłabym stosowac tylko i wyłącznie z dobrym kremem nawilżającym, w przeciwnym razie można uzyskac efekt czerwonych, pieczących plam.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    342
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1199
    pochwał

    9,33

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1128
    pochwał

    8,86

Zobacz cały ranking