IsisPharma, Glyco-A 12% AHA (Peeling kosmetyczny)

IsisPharma, Glyco-A 12% AHA (Peeling kosmetyczny)

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

Pojemność 30 ml
Cena 60,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Redukuje zrogowaciały naskórek, poprawia wygląd skóry, rozjaśnia ją. Zmarszczki ulegają wygładzeniu, a pory zwężeniu. Przyspiesza odnowę komórek dzięki czemu skóra odzyskuje elastyczność oraz równomierny koloryt - jest wyraźnie odmłodzona. Przeznaczenie: Nadmierne rogowacenie naskórka (także "rybia łuska"), nadmierna pigmentacja (również piegi), blizny potrądzikowe, zapobieganie i likwidowanie objawów starzenia się skóry, uzupełnienie kuracji fotoodmładzającej, plamy soczewicowate.

Cechy produktu

Cera
z przebarwieniami / defektami, mieszana, trądzikowa
Właściwości
na rozszerzone pory, przeciwzmarszczkowe, wybielające / rozjaśniające, na przebarwienia
Opakowanie
w tubce
Konsystencja
krem
Pojemność
<50ml
Rodzaj
koncentraty i esencje
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 60

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Genialny

Zacznę od tego, że niewiele ponad 3 miesiące temu szukałam kremu złuszczającego dla mojej tłustej i problematycznej skóry. Używałam już bardzo wielu produktów od Garniera po Guerlain i nie trafiłam na taki który przyniósłby mi zadowalające efekty.

W Superpharmie zakupiłam produkt w promocyjnej cenie 39,99 za 2 opakowania (aktualnie 59,99 za 2szt) i zawzięłam się, że je zużyję.

W związku z tym,iż lubię sporty ekstremalne i moja skóra jest mega oporna postanowiłam że będę go stosować na dzień i na noc od pierwszego dnia. Oczywiście wbrew zaleceniom z ulotki :) ale moja skóra już przeżyła tyle kwasów i innych złuszczczaczy, że uznałam że co mi tam.
Po nałożeniu szczypanie, pieczenia ale tylko przez jakieś 10-15minut.
Po 3 dniach złuszczenie było tak silne, że skóra zaczęła się sypać :) Ja się ucieszyłam, bo wiem że to oznacza działanie produktu. Porządne nawilżenie spowodowało, że po tygodniu było ekstra.
Na krem nakładałam dodatkowo produkt nawilżający.
Na dzień dzisiejszy stosuję krem już tylko miejscowo na poliki, na dzień i na noc, bo tylko tam zostały mi blizny.
Właśnie kupiłam kolejne 2 opakowania i pomimo słonecznej pogody stosuję ten produkt.
Oczywiście używam na niego produktu nawilżającego, a następnie pudru mineralnego Clinique z filtrem SPF15.
Dodam jeszcze, że zanim zaczęłam używać tego produktu zawsze przed wyjściem z domu nakładałam podkład, korektor i puder. Teraz używam tylko miejscowo troszkę korektora i puder mineralny :)

Dla mnie ten produkt jest świetny, choć do tej pory przy nakładaniu szczypie.
Polecam wszystkim ze skórą problematyczną.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

dziala!

Jak dla mnie jest to jedyny kosmetyk ktory chyba nie moze byc ulepszony.
Koncentracja kwasu idealna-troche piecze ale nawet moja alergiczna skora jest wstanie sie z tym kremem &quot;pogodzic&quot; jesli stosuje go z umiarem.
Nie wysusza skory, usuwa zaskorniaki, zmniejsza przebarwienia, jest wydajny och i ach.
Cena moglaby byc nizsza, bo watpie zeby wyprodukowanie kwasu bylo takie drogie, no ale gwiazdki daje za jakosc nie cene (ktora tez nie jest az taka okropna).
Jak ktos ma wrastajace wlosy czy inne przebarwienia na nogach i jest sklonny inwestowac w ich usuniecie to polecam, raz sprobowalam i dziala na prawde fajnie.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

On jest bardzo, bardzo...

Zacznę od tego że zakup tego kremu podyktowany był chęcia a) spłycenia blizn, b) ujednolicenia cery i c) wygładzenia. I właściwie wszystkie moje oczekiwania spełnił. Stosuję go od stycznia i już po pierwszym użyciu wiedziałam że to jest to. Natomiast po miesiącu stosowania efekty były naprawdę imponujące. Z początku nakładałam go co drugi dzień na 15 minut i zmywałam (czyli tak jak zaleca producent). Później, gdy zauważyłam że krzywdy mi nie robi - trzymałam ok godziny, dwóch wieczorem. I tak robię do dzisiaj. Nie zostawiam na całą noc. Nie dlatego że obawiam się o podrażnienia a raczej z powodu parafiny w składzie której moja cera nie toleruje za bardzo. Aha i jeszcze ważna rzecz, mnie nie piecze prawie w ogóle - troszkę może w momencie nakładania. Moja twarz nie jest po nim czrwona ani trochę. Co do złuszczania to skóra nie schodziła mi w widoczny sposób, raczej było to jakby mikrozłuszczanie. Bez problemu mogłam nałożyć makijaż (minerały), a nawet lepiej mi się nakładało bo twarz była (i jest) niesamowicie gładziutka. Z tym że ja z kwasami mam kontakt nie od dzisiaj i takie stężenie to dla mnie pikuś;) Istotne jest także to żeby podczas kuracji stosować krem konkretnie nawilżający (ja używałam kremu z BU z lukrecją) Moja pierwsza kuracja trwała ok miesiąca, potem zrobiłam przerwę i znowu stosowalam ale krócej. Wracam do niego co jakiś czas kiedy potrzebuję odświeżyć efekt, bo niestety nie jest on wieczny. Jeśli chodzi o jego cenę to faktycznie jest wysoka, ale wydajność i efekty jakie daje kremik rekompensują mi to.
PS. Też jestem farmaceutką i absolutnie nie odradzam a wprost przeciwnie - polecam ten produkt. Chociaż ja radziłabym jednak najpierw przyzwyczaić skórę do kwasów stosując inny preparat z mniejszym stężeniem, np. tonik.

Używam tego produktu od: styczeń 2011
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nowa skóra

Glyco-A stosuję odkad zdecydowałam sie na peelingi kwasami a chciałam uniknąc wizyty u kosmetyczki.
Umiejetnie, rozwaznie i zgodnie z zaleceniami producenta peeling nie stanowi zagrozenia w postaci oparzen skóry.

Producent zaleca aby kurację rozpocząć od nakładania kremu na twarz na 5-10 minut, stopniowo wydłużając ten czas aż do godziny. Aby go usunąć należy sięgnąć po delikatny preparat myjący (nie zawierający mydła, który neutralizuje dziaąlnie kwasu) lub pozostrawić nakładając nań krem na noc (stosowałam obydwie opcje).
Krem należy aplikować na suchą i czystą skórę, najlepiej wieczorem. Po zastosowaniu kremu pojawić może się uczucie mrowienia i zaczerwienienia skóry, co znaczy, że krem działa. Objawy te powinny zniknąć po kilku dniach.Początkowo stosujemy go co drugi dzień wieczorem. W drugim tygodniu codziennie, aż do 2 razy dziennie. Glyco-A może być stosowany oddzielnie lub jako uzupełnienie innych preparatow.

Nie oczyszcza skory, ale łuszczy jej górną warstwę (co moze dac wrazenie oczyszczenia, gdyż zweza pory) pobudzając tym samym do tworzenia sie nowej. Moja cera tylko przy pierwszej kuracji mocno sie łuszczyła (nie wygladalo to tak zle, normalnie uczeszczalam na zajecia, obowiazkowo w filtrach), po drugiej juz mniej. Stosuję zarówno na twarz jak i na dekolt w okresie od października do lutego.
Konieczne jest stosowanie na dzien filtrów i kremów z vit. C i silnie nawilżających i natłuszczających, by nie doprowadzić cery do ruiny. Mam cerę mieszaną, mało problemową z wysoką skłonnośc do piegów, a Glyco-A bardzo szybko je rozjaśnił, cera ogólnie poza lekkim podrażnieniem wywołane działaniem kwasu (co przy mojej jasnej cerze wyglądalo jak zaczerwnienienia), przede wszystkim sie rozjaśniła i wygładziła. Ponieważ nie jest to peeling głęboki, nie usunie blizn (próbowałam) jest na to niestety za słaby. Wprawdzie cera szybko wraca do stanu z przed kuracji (świadczy to o tym jak szybko odzyskuje swoją naturalną równowagę), jednakże warto chociażby dla:
-pobudzenia odnowy komórkowej
-profilaktyki anti-aging
-miejscowego rozjaśnienia przebrawień posłonecznych.

Efekty końcowe kuracji zdecydowanie sprawiły, że z utęsknieniem czekam na jesienne dni kiedy to znów mogę &quot; zrzucić skórę&quot;!

Zalety:
+ Łagodnośc i bezpieczenstwo (Glyco-A posiada rownocześnie właściwości nawilżające i zmiękczające)
+ mocny srednio gleboki peeling
+ pobudzenie odnowy skory
+ efekt mlodej skory, zmarszczki wygladzone
+ cera rozświetlona i rozjaśniona
+ uealastycznia i zmniejsza grubośc naskorka i porawia powierzchnie skóry
+ szalenie wydajny
+ zwęża pory
+ cena w superpharmie to gratka (2 w cenie 1)

Minusy:
- dla tych z niskim progiem bólowym to szczypanie, jednakże z czasem mija i nie jest już tak intensywne
- dla niektórych cena, aczkolwiek w superpharmie mozna go nabyc po wysokiej promocji. Cene też rekompensuje wysoka wydajność

Polecam!Używam tego produktu od: 3 latIlość zużytych opakowań: 4x30ml


_____________________________________________________________
Wszystkie zdjęcia i artykuły zamieszczone na tych stronach są chronione prawami autorskimi.
Kopiowanie i używanie do innych celów bez pisemnej zgody redakcji zabronione.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

MÓJ KWC!!

JAK KTOŚ MA WRAŻLIWĄ CERĘ NIECH Z NIM DA SOBIE SPOKÓJ, BO TWARZ MOŻE PALIĆ, PIEC ŻYWYM OGNIEM I ZROBIMY SOBIE WIĘCEJ ZŁEGO NIŻ DOBREGO!I DZIEWCZYNY PRZY TYM KOSMETYKU WYSOKI FILTR TO PODSTAWA,A ŻE KWAS GLIKOLOWY POTRAFI ZOSTAWIĆ PIĘKNE PRZEBARWIENIA STOSUJMY GO PÓŹNĄ JESIENIĄ LUB ZIMĄ/OCHRONA PRZED SŁOŃCEM OBOWIĄZKOWA NAWET WTEDY.ZAKUP TEGO PEELINGU STANOWCZO ODRADZAŁA MI PANI W APTECE, BO PODRAŻNIA A PO PIĘTNASTU MINUTACH TRZEBA GO SIĘ POZBYĆ Z TWARZY BO PALI ŻYWYM OGNIEM. I TAK MOZE BYĆ...KUPIŁAM, ZASTOSOWAŁAM I...ALE OD POCZĄTKU. RZECZYWIŚCIE DELIKATNIE MNIE SZCZYPAŁ, ALE PO KILKU MINUTACH TO PRZYKRE DOZNANIE ZNIKA,SPOKOJNIE ZOSTAWIAŁAM GO NA TWARZY PRZEZ CAŁĄ NOC,CHOCIAŻ PIERWSZA APLIKACJA POWINNA TRWAĆ PIĘTNAŚCIE MINUT, POTEM PRODUCENT ZALECA PREPARAT ZMYĆ I TO NIE ZWYKŁAM MYDŁEM-JA UŻYWAŁAM PIANKI DO MYCIA DO CERY TŁUSTEJ. MYŚLĘ,ŻE PO PIERWSZYM UŻYCIU KAZDA KOBIETA BĘDZIE MIAŁA PRZYNAJMNIEJ NIEWIELKIE POJĘCIE CZY MOŻE PREPARAT STOSOWAĆ CZY NIE. MOJA KURACJA TRWAŁA PRZEZ TRZY TYGODNIE...SKÓRA ŁUSZCZYŁA MI SIĘ NA POLICZKACH,CZOLE I PRZY SKRZYDEŁKACH NOSA, ALE DOBRZE SOBIE Z TYM RADZIŁ PODKŁAD TZN MASKOWAŁ(DLA JASNOŚĆI KURACJĘ PRZEPROWADZAŁAM BĘDĄC NA URLOPIE-TAK NA WSZELKI WYPADEK)ZYSKAŁAM GŁADKĄ, FAJNIE NAWILŻONĄ SKÓRĘ,ROZJAŚNIONĄ I PO PROSTU MŁODSZĄ. PORY ZWĘŻONE-NAPRAWDĘ I UWAGA PRAWIE CAŁKIEM ZNIKŁY MI &quot;CZARNE KROPKI&quot; Z NOSA I CZOŁA! KREMY ŚWIETNIE SIĘ WCHŁANIAŁY A TWARZ BYŁA JAKAŚ TAKA ŚWIETLISTA MIAŁAM RÓWNIEŻ WRAŻENIE ,ŻE PODKŁAD LEPIEJ SIĘ TRZYMAŁ NA TWARZY. SZKODA TYLKO, ŻE PO KILKU TYGODNIACH CERA WRACAŁA DO STANU SPRZED KURACJI, ALE NAPRAWDĘ WARTO TYLKO Z ROZSĄDKIEM. MYŚLĘ,ŻE KAZDEJ Z NAS MIŁO SŁYSZEĆ,ŻE WYGLĄDA MŁODZIEJ I PROMIENNIEJ. GLYKO-A NA STAŁE ZAGOŚCIŁ W MOICH KOSMETYKACH. WOLĘ GO ZDECYDOWANIE OD WIZYT U KOSMETYCZKI-CHODZI MI O OCZYSZCZANIE CZY KAWITACJĘ.

Używam tego produktu od: DWÓCH LAT
Ilość zużytych opakowań: TRZY

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rewelacja na przebarwienia!

Kupiłam ten produkt żeby oczyścić i zmniejszyć pory. Smarowałam wyłącznie nos, bo do reszty twarzy nie mam zastrzeżeń.

Niestety zadowolona byłam tylko po pierwszym użyciu, kiedy to rano wydawało mi się, że pory są rzeczywiście czystsze. Później już było tylko coraz gorzej. Nie miałam co prawda żadnego wysypu pryszczy- pory mam otwarte &quot;na oścież&quot;, więc nie ma żadnych zaskórników, która musiałyby się &quot;przebijać&quot;- ale skóra była permanentnie zaczerwieniona i łuskowata. Tak wiem, że to faza przejściowa, ale po zakończeniu kuracji nie zostałam nagrodzona &quot;nową&quot; piękną skórą- pory wyglądały na bardziej zanieczyszczone niż kiedykolwiek, a czerwone plamy jeszcze ten efekt potęgowały.

Do tego pojawiły się dwa pajączki- mam grubą i odporną skórę i nigdy pajączków nie miałam. Zaznaczam również, że używałam pilingu zgodnie z zaleceniami producenta i nigdy nie trzymałam go godzinami. Po zakończeniu &quot;kuracji&quot; skóra prezentowała się fatalnie przez wiele tygodni zanim wróciła do normy- dobrze, że nie stosowałam na całą twarz, bo chyba bym sobie w łeb strzeliła gdyby moja cera tak wyglądała w całości.

Znalazłam jednak zastosowanie dla Glyco A. Wpadłam na pomysł posmarowania nim przebarwień po depilacji na ciele. Miałam w jednym miejscu skupisko ok 5ciu naprawdę ohydnych i prawie czarnych przebarwień. Normalnie moja skóra regeneruje się sama i im mniej jej &quot;pomagam&quot; tym lepiej, ale te plamy trzymały się już ok roku i wyglądało na to, że albo muszę się przyzwyczaić albo odwiedzić dermatologa. No i szok- już po jednym smarowaniu była różnica, a po 2 tygodniach(i ok 5-6 użyciach) nie było śladu po przebarwieniach.

Polecam na przebarwienia, bo naprawdę działa, na oczyszczanie odradzam- klasyczny &quot;wycisk&quot; u kosmetyczki jest już 1000 x lepszy.

Za &quot;oczyszczanie&quot; odejmuję tylko symboliczne pół gwiazdki- postanowiłam docenić jego zastosowanie w walce z przebarwieniami i puścić w niepamięć resztę.

Stosujcie z rozwagą, bo to silny środek.

Używam tego produktu od: ok 1 rok
Ilość zużytych opakowań: 1x 30 ml

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

12 % kwasu - nie tylko na twarz

Sezon kwasowy za nami, kolejny skomasowany atak na moją biedną zmaltretowaną mieszaną cerę natchnął mnie refleksją, że żałuję, że nie przykładałam się do lekcji chemii, bo już wcześniej wiedziałabym, że pod hasłem &quot;kwasy&quot;mieszczą się takie a nie inne związki i o co chodzi z tymi stężeniami i czy się który od którego różni.

Otóż - po pierwsze to chcę powiedzieć, że żeby zrecenzować produkt niemal dermatologiczny jak Glyco trzeba być przekonanym, że jest dla nas odpowiedni, czyli, że potrzebujemy akurat tego rodzaju kwasu a nie innego i że należy skórę do kwasów przyzwyczajać stopniowo (!!!), a do tego celu lektura Wizażowych kwasowych forów jest niezbędna. Ja stosuję kurację kwasowe regularnie ale z uwagi na tendencję do rozszerzonych naczynek akurat Glyco omijałam, bo stężenie 12 % kwasu glikolowego w produkcie do samodzielnego stosowania typu krem to jednak sporo i mnie przerażało. Ale ponieważ stosowany przez mnie z powodzeniem kwas migdałowy (o tak tak) nie dawał rady z 2 niefajnymi zgrubieniami na centralnej części twarzy kupiłam na to Glyco.
Krem mocny ale chyba łagodniejszy w działaniu niż Lysanel, stosowałam miejscowo na noc przez 3 tygodnie na skórę po wcześniejszej 2 x kuracji kwasem migdałowym. Nie zmywałam. Zgrubienia nieco ruszył ale niestety przy tym mocno odczuwa się działanie wysuszająco, złuszczająco rozdrażniające kwasu więc radziłabym ostrożnie. Trzeba mocno natłuszczać skórę. No i filtry konieczne, chyba, że się chce skończy z twarzą w łaty. O opalaniu oczywiście nie wspominam, bo wydaje mi się to oczywiste. To nie jest krem pielęgnacyjny a leczniczy, jak wskazuje nazwa peeling kosmetyczny !!!! Ja stosowałam tylko na noc, bo mam wrażliwą skórę i nie wyobrażam sobie ładowania tego na dzień.
Poza tym stwierdzam, iż jest wydajny, nieklejący, rzadki i nietłusty, a tubka 30 ml zdaje się nigdy nie kończyć. W związku z tym znalazłam dla tego produktu inne zastosowanie przy którym sprawdza się w 100 % i daje fantastyczne efekty - KREM DO ROZPUSZCZANIA /i pielęgnacji/ SKÓREK. No szał po prostu. Manicure biologiczny w końcu stal się realny. Skóra jest mięciutka, jasna, jak zaczarowana. Twarde wysuszone skórki są rozmiękczone. Co trzeba można usunąć patyczkiem, wymodelować. Na początku jeszcze zadziorki po bokach wycinałam ale po paru razach tematu w ogóle nie ma, a dłonie ..... aach. Że o stopach nie wspomnę. No miałam już dużo &quot;cuticle remowerów&quot; no ale co skład to skład ... nie daje szans innym produktom.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe w trakcie

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka próbek

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Mi nie podszedł

Krem kupiłam, aby odmłodzić swoją trądzikową, przesuszoną skórę, jednak nie przypasował mi. Przede wszystkim bardzo podrażniał skórę [chyba kwas glikolowy mi nie służy]. Przy nakładaniu skóra praktycznie nie piekła, generalnie słabo się łuszczyłam, mimo 12% stężenia kwasu. Jedyne co zrobił to wygładził dekolt i usunął z niego zaskórniki. Jeśli chodzi o twarz to działanie na prawdę znikome, jedyne co było, to podrażnienie, nie zauważyłam większych, pozytywnych efektów jeśli chodzi o oczyszczenie twarzy, zmniejszenie ilości zaskórników czy coś w ten deseń. Dodam, że stosowałam ok 3mcy, a i dałam sobie spokój. Dla mnie dużo lepszy był zwykły acne derm.

Używam tego produktu od: 3mce
Ilość zużytych opakowań: dwa

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

super cera

Plusy :
* pięknie roświetla twarz - praktycznie juz po pirwszym użyciu
* likwiduje zmarszczki - działa jak krem najlepszy krem przeciwzmarszczkowy
* sprawia, że skóra jest gładziutka, cieńsza, deliketniejsza, milutka w dotyku jak aksamit
* nie piekła, ani nie podrażniło mnie po tym kremie, nie wysypało syfami - stosowałam zgodnie z zaleceniem na ulotce.
minusy:
* chyba cena

Ogólnie polecam - do cery mieszanej/ tłustej, dojrzałej z pierwszymi zmarszczkami

Używam tego produktu od:09.2010
Ilość zużytych opakowań:1

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rewelacyjny

Naprawdę świetny kremowy peeling! Moja skóra przeżyła nie jeden mocny kwas, więc nie stosowałam się do zaleceń z ulotki, tylko nałożyłam kremik od razu na całą noc. Po nałożeniu twarz trochę szczypała, ale po ok.5 min. było już w porządku. Stosuję go już drugi raz w tym roku ( pierwszy: wczesną wiosną) i jestem ponownie baaardzo zadowolona. Twarz jest rozjaśniona, przyjemnie gładka i taka świeżutka już po 3 zastosowaniach! Buźka wygląda jak po oczyszczaniu u kosmetyczki:) Nie wyskakują żadne niespodzianki:) Glyco A jest dla mnie doskonałym uzupełnieniem kuracji antytrądzikowej ( wraz z kremem Duac). Gorąco polecam to zestawienie!!!

Używam tego produktu od:9 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

KWC

Używałam starej formuły od wielu lat, teraz przerzuciłam się na nową i jestem tak samo zadowolona - chyba poza designem opakowania niewiele się zmieniło..

Doskonale spełnia funkcję peelingu - skóra jest odświeżona, jaśniejsza. To właściwie jedyny kosmetyk, który skutecznie walczy z niedoskonałościami mojej skóry, żaden inny nie daje takich rezultatów. Używam go na noc przez kilka / kilkanaście dni i właściwie problem zniknął.

Zmarszczki? Szczerze mówiąc nie wierzę w działanie kremów w tej kwestii, nie mam więc jakichś szczególnych wymagań ani uwag w tym zakresie.

Fakt, jest dość silny i może podrażnić, ale o tym producent ostrzega w ulotce.Używam tego produktu od: pół roku (w starej wersji od 5 lat)

Ilość zużytych opakowań: kilka (licząc łącznie z poprzednią wersją)

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Na trądzik i zmarszczki

Nie wyobrażam sobie zimy bez tego kosmetyku.
Nie ma sensu ładować pieniędzy w mikrodermabrazje i oczyszczanie skoro można miec to wszystko w cenie tego kremu.
-działa na trądzik!!! niewiarygodne ale prawdziwe
-rozjasnia przebarwienia
- zwęża pory
- spłyca zmarszczki (nie mam duzo ale mimiczne wygładza)
EFEKT: gładka, jasna skóra bez pryszczy i zaskórników.
Oczywiśnie trzeba się liczyc z tym że skóra bedzie najpierw podrazniona i należy kupić nawilżająco-łagodzący krem i dobry produkt do demakijażu plus stosowac filtr. Ale za ten efekt nieprędko zdradzę ten krem na inny.
POLECAM

Używam tego produktu od:3 mies
Ilość zużytych opakowań: 1

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    334
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1189
    pochwał

    9,32

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1125
    pochwał

    8,89

Zobacz cały ranking