L´Oreal Professionnel, Szampon Chroma Crème Purple (Profesjonalny szampon z fioletowym pigmentem do neutralizacji żółtych refleksów na jasnych blondach)

Jestem blondynką. Od roku farbuję włosy. Fioletowe kosmetyki stosuję regularnie, aby ochłodzić kolor,który po farbowaniu szybko się ociepla i uwidaczniają się żółte refleksy. Zależy mi aby oprócz tonacji koloru szampon do pielęgnacji włosów zapewniał moim włosom nawilżenie lub chociaż nie powodował przesuszenia ani puszenia pasm. Ten radzi sobie świetnie. Zapewnia moim blond włosom chłodny odcień i nie powoduje przesuszenia. Ma lekką konsystencję. Dobrze rozprowadza się na włosach i delikatnie pieni. Jest wydajny.

Często zmieniam produkty do pielęgnacji włosów. Zależy mi aby oprócz regeneracji zapewniały moim blond włosom chłodny odcień. Blond włosy potrzebują odpowiednio dobranych produktów, korzystam z nich na co dzień. Szampon od L'Oréal ma przyjemną, kremową formułę. Dobrze rozprowadza się na włosach i delikatnie pieni. Ma piękny zapach leśnych owoców. Moje włosy są po nim miękkie, oczyszczone i mają chłodny odcień. Szampon nie wysusza włosów. Jest bardzo wydajny.

Szampon Crème Chrome L'Orèal zrobił na mnie duże wrażenie. Ma bardziej kremową konsystencję, pięknie pachnie jażynami leśnymi owocami. Jak każdy fioletowy krem farbuję, ale to normalne. Daję piękny efekt blondu żółte tony są neutralizowane. Stosuje raz w tygodniu. Produkt bardzo wydajny. Polecam

Szampon świetnie daje sobie radę z żółtymi tonami na włosach, w zależności od tego jak długo go przetrzymamy taki będzie efekt, potrafi sprawić ze stanął się platynowe - efekt jak po tonerze. Do tego nie niszczy włosów, nie wysusza ich.

Szampon idealnie spełnia swoje zadanie, neutralizuje żółta poświatę, pięknie ochładza kolor. Dodatkowo nie wysusza włosów jak inne tego typu produkty, co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to szampon, który zastąpi mi mojego ulubieńca z Fanoli, ponieważ tak jak wspomniałam wcześniej nie wysusza aż tak włosów. Jest to produkt godny polecenia. Warto przetestować.

Odkąd stałam się po raz kolejny blondynka obiecałam mojej fryzjerze ze będę dbała o włosy jeszcze bardziej niż zwykle . Myśle ze zestaw dotrzymany od was będzie mi w tym dość mocno pomagał ;) szampon ma ładne opakowanie , ładnie pachnie , fajnie się pieni o co ważne ze spływa z włosów . Trzeba jednka uważać bo jest dość mocno napigmentowany wiec może zostawiać ślady na ciele . Włosy są miłe w dotyku maja super chłodny odcień .

Szampon ma gęstą konsystencję, piękny fioletowy kolor, zapach nie jest drażniący. Jest bardzo wydajny. Moje włosy są bardzo jasne ale mam tendencje do żółtych tonów. Szampon stopniowo niweluje żółte tony a przy intensywnym stosowaniu nadaje moim włosom delikatny fioletowy odcień (piękny, uwielbiam!). Szampon nawilża włosy. Stosuje go z przyjemnością i z chęcią rekomenduję.

Byłam w wielkim szoku przy pierwszym myciu, bo szampon jest bardzo ciemno fioletowy oraz ma... brokat. Użyłam go zbyt dużo, więc moje wysokoporowate włosy wyszły mi fioletowe (co wcale nie jest wadą dla mnie ;)) - kolorek oczywiście szybko się spłukał i pozostawił bardzo ładne, chłodne tony we włosach. Do tego na prawdę przyjemnie pachnie, chociaż może zbyt intensywnie - niekoniecznie dla wszystkich.

Jest to mocny szampon, ale używany raz w tygodniu (przy myciu ok 3 razy w tyg.) sprawdza się idealnie a chłodne tony są wtedy widoczne stale. Zdecydowanie trzeba używać go mniej niż więcej, gdyż na wysokoporowatych włosach zostawi fioletowa poświatę. Nie zauważyłam żadnego podrażnienia a konsystencja jest bardzo przyjemna. Generalnie działa, pewnie na niskoporach nie tak intensywnie, ale myślę że to dobry wybór, gdy chce się ochłodzić swój blond.

Stosowanie szamponu neutralizującego żółte odcienie to dla mnie nie pierwszyzna. Używałam szamponu zakupionego w Hebe za ok. 20-30 zł, który był w kolorze jasnym z lekkim odcieniem fioletu. Nie brudził ubrań ani wanny. Dlatego zdziwiłam się, gdy po otwarciu buteleczki szamponu Chroma Crème Purple oczom moim ukazała się gęsta ciecz koloru atramentu. Koszmar! Brudzi wszystko: oczywiście dłonie, wannę i armaturę łazienki. Zostaje ciemny ślad pod paznokciami i wokół paznokci ponieważ barwi skórki. Trzeba uważać by nie zabrudzić ubrania i by szampon nie dostał się do oczu, o czym zresztą ostrzega producent, bo produkt bardzo podrażnia oczy. Szampon jest gęsty, trudno się pieni, więc niełatwo jest rozprowadzić go równomiernie. A równomierne rozprowadzenie szamponu na włosach to sprawa kluczowa. Dlaczego? Ponieważ efekt zależy od tego, jak długo szampon pozostaje na włosach i oczywiście jak duża jest jego warstwa. Producent zaleca trzymanie szamponu na głowie 2 minuty i tak właśnie robiłam. Po zmyciu szamponu, umyciu wanny i armatury, wyszorowaniu paznokci, skórek, mimo nałożenia dobrej markowej odżywki (Joico) miałam problem z rozczesaniem włosów. Po wysuszeniu włosy były suche, szorstkie, matowe. Ratowałam je olejkiem Absolut Repair. Owszem, żółte tony zneutralizowane, ale jakim kosztem... :/ Dlatego pozostanę przy swoim szamponie z Hebe, kilka razy tańszym, bezproblemowym w użyciu. A efekt jest porównywalny!

Po zmianie kolory włosów z chłodnego brązu na chłodny blond wypróbowałam już mnóstwo szamponów i odżywek mających na celu likwidację znienawidzonych żółtych tonów. Ten szampon jest jednym z lepszych.
- zdecydowanie łagodniejszy dla włosów, nie wysusza i nie plącze ich jak inne szampony tego typu ale też nie nawilża jakoś specjalnie (nie oczekiwałam też tego, więc nie rozczarował mnie);
- dobrze się pieni, przyjemnie się go używa (większość innych fioletowych i grafitowych szamponów mają słabą piane);
- kolor to fiolet wpadający w purpurę, nie granat lub grafit, skuteczny przy żółtych tonach ALE tylko przy systematycznym stosowaniu, nie robi efektu WOW po jednorazowym stosowaniu;
- zapach przyjemny, bardzo delikatny, nie rozróżniam poszczególnych nut (jak w opisie), nie wyczuwam też specjalnie na włosach po umyciu, nie zależy też mi na tym.

Wymaga stosowania odżywki lub maski, w moim przypadku (włosy nie zniszczone, nie sianowate, zadbane) sam szampon nie wystarczy mimo że przed umyciem szamponem nakładam odżywkę. A to właśnie odżywka w fioletowym kolorze zapełnia końcowy efekt ładnego popielatego a nie "złotego" blondu.

Ale przecież nie wymagamy od szamponu żeby działam jak odżywka lub maska, prawda? Więc swoją funkcję - mycie + niwelowanie żółtego koloru na poziomie szamponu spełnia doskonale.

SzAmpon świetnie radzi sobie z każdym żółtym tonem. Nie tylko jak zauważyłam różnice, ale moje przyjaciółki również. Włosy maja odcień zimnego blondu, na czym zależy chyba każdej blondynce. Ma piękny zapach i ładne opakowanie. Nie robi plam, nie farbuje dłoni. Moje włosy już nigdy nie będą żółte, ponieważ szampon nadaje pięknego chłodnego odcieniu.

Niepozorny, ale naprawdę bardzo skuteczny

Pokochałam go od pierwszego użycia ponieważ pięknie stonował blond, włosy nie miały żółtych tonów i nie wyglądałam jak kurczak. W końcu uzyskałam efekt o jaki mi chodzi już po pierwszym myciu. Moje włosy są bardzo suche i faktycznie zauważyłam, że są bardziej nawilżone i gładkie więc to kolejny plus. Butelka jest zgrabna i poręczna, idealnie mieści się w dłoni. Szampon sam w sobie mocno fioletowy z pięknie mieniącymi drobinkami. Ładny delikatny zapach. Dobrze się pieni. Nie jest rzadki a to duzy plus, bo idealnie daje się rozsmarować na włosach i nie ucieka między palcami. Z czystym sumieniem polecę każdemu ten szampon, bo naprawdę swoje zadania wypełnia na piątkę. Myślę, że sama będę go teraz regularnie używać więc chętnie będę polecać go wszystkim znajomym blondynom. To chyba jeden z lepszych "fioletowych" szamponów jaki miałam okazję używać. Efekt jaki daje na włosach przypomina ten jakbym wyszla dopiero z salonu fryzjerskiego i długo się utrzymuje.