Matrix, ColorSync

ColorSync już od kilku miesięcy ratuje moje zniszczone utlenianiem włosy. Ten szampon kondycjonujący jest najlepszym czego do tej pory używałam. Seria N(kolory naturalne) posiada chłodne tony, bez przebijających rudości. Produkt szybko się przygotowuje, łatwo aplikuje, ma przyjemny zapach. Mam bardzo wrażliwą skórę głowy i każdy bardziej agresywny, czy wysuszający produkt powoduje u mnie niemiłosierne swędzenie, czego w przypadku ColorSync nie ma zupełnie. Włosy po aplikacji pięknie się błyszczą, zdają się być grubsze i pełne życia. Dopóki nie odrosną mi w całości moje, zdrowe włosy będę wierna temu produktowi.

Kosmetyk nie bez wad, ale jak do tej pory najlepszy, jakiego używałam, więc nie zmienię, dopóki bardziej nie będę siwieć ;)
A dlatego, że kluczowym problemem jest właśnie krycie siwych włosów, a właściwie jego brak. Mam ich dosłownie 5 sztuk przy przedziałku i po zastosowaniu tego tonera, są one "zamaskowane" do około 2-3 myć, a potem zaczynają coraz bardziej się wybijać. Z odcieniem naturalnym (N) jest nieco lepiej.
Drugą wadą jest to, że kolory wychodzą o 1-2 tony ciemniejsze niż na próbniku.

Poza tym, produkt ma same zalety.

1) Zawsze dostaniemy odcień i tonację taką ja na próbniku - a nie tak, jak np. w przypadku color touch welli, że chłodny kolor przebija w słońcu czerwienią.

2) kolor zmywa się równomiernie i ładnie - nie ma takiej sytuacji, że np. zaczyna przebijać inny odcień, bo np. chłodny pigment wymył się szybciej

3) jest bardzo łaskawy dla skóry głowy i włosów - nie podrażnia, nie wysusza - wręcz sprawia, że włosy są grubsze i bardziej lśniące niż przed farbowaniem

4) nie śmierdzi podczas farbowania

5) cena jest przystępna i tubki mają dużą pojemność

Podsumowując - polecam do korekt koloru lub zmiany kolory (przyciemnienia) tym, którzy nie mają zbyt dużo siwych włosów i nie przejmują się tym, że trzeba będzie proces powtarzać co 5-6 tygodni.

bardzo kiepski kremik bez amoniaku, po 3 myciach kolor blaknie a probowalam odcienia z serii mokka. Wlosy po farbowaniu piekne do 3 mycia, kolor szybko blaknie , zmywa sie, wlosy robia sie suche, nie umywa sie do farb z amoniakiem typu inebrya czy majrel, nie kryje siwych wlosow do 30% , nie rozum iem tych zachwytow nad farba , moze dla nastoatek dla podkreslenia koloru jest ok, bo krycie jest kiepskie

Używam tego produktu od: od miesiaca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Po kilku latach szaleństwa z rozjaśnianiem włosów, prostowaniem keratyną, poddałam się i stwierdziłam, że nie ma szans aby rozjaśniane, kręcone z natury włosy były zdrowe i błyszczące. Iluzja. najlepsze kosmetyki, kuracje, ampułki, oleje itd... pomagają w jakimś tam stopniu, ale włosy nadal są suche i nie błyszczą.
Zdecydowałam powrót do naturalnego koloru i do kręconych włosów. Po pierwszym malowaniu jestem pod wrażeniem, włosy jakby grubsze, wypełnione, kolor bardzo ciekawy [mieszkanka mocca chyba 10 i cośtam jeszcze nie wiem-nakładała fryzjerka] . Włosy błyszczą, jestem także pod wrażeniem kolorów, jest co wybierać. W porównianiu z Inoa-masakra, alfaparf itp., itd., ta farba bije na głowę. jeżeli chcecie mieć ładny kolor i zdrowe włosy, chyba nie ma lepszej farby.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Przyznam szczerze iż wybrałam produkt ze względu na dobre opinie. Chciałam odrobinę odświeżyć mój kolor i dodać mu bardziej wyrazistego odcienia. Samo malowanie poszło szybko i gładko. Po spłukaniu kolor był ładny, użyłam ocienia 9MM, wyszedł bardzo ładnie (szczególnie końcówki u nasady lekko prześwitywały moje rude refleksy), mimo wszystko byłam bardzo zadowolona z końcowego efektu. Produkt nie zniszczył moich włosów, kompletnie mi nie wypadały, po farbowaniu zachowały się tak jak po zwykłym myciu. Ogromną wadą farby jest jednak to że nie jest trwała (kolor naprawdę przypadł mi do gustu), wychodzi ciemniejszy odcień ,który szybko się spłukuje, w zasadzie po 2 tygodniach mam na czuprynie mój stary rudy kolor i bardzo żałuje że sync utrzymuje sie tak krótko, myśle jednak że to dobry sposób na odżywienie koloru coś jak z użyciem szamponetki. :))

Nie za bardzo wiem jak się ustosunkować to tej farby..

Wybrałam odcień 10M, czyli EXTRA JASNY blond mokka.

Zacznę może od początku. Koloryzacja przebiegła bezproblemowo. Na cienkie, ale dość gęste i długie włosy zużyłam całą tubkę produktu (co za tym idzie, całą buteleczkę oksydantu). Całość trzymałam 25 minut, a w trakcie oczekiwania niestety nie spoglądałam w lusterko, niestety..
Jakież było moje zdziwienie jak poszłam do łazienki zmyć toner i zobaczyłam, że włosy z żółtego blondu z rudościami, stały się ciemno brązowo-jakieś?...
Miałam nadzieję, że wyglądają tak, bo są jeszcze mokre i że po wysuszeniu kolor lekko zjaśnieje, ale niestety nic z tego.

Brałam pod uwagę to, że kolor wychodzi ciemniejszy, ale nie wzięłam tego, że wyjdzie aż tak ciemny..

Plusem na pewno jest to, że włosy są w bardzo dobrej kondycji, a były w strasznym stanie po rozjaśnianiu z ciemnego brązu do blondu. Są błyszczące, gładkie, lejące :) jak niegdyś moje naturalki :)

Do plusów mogę zaliczyć też to, że kolor zrównał się z bardzo dużym już odrostem :) Niezamierzenie uzyskałam kolor, jaki miałam przed farbowaniami :) Ja jednak, chciałam pozostać blondynką, a jedynie pozbyć się rudości z włosów, tak się nie stało.

Mam nadzieję, że zjaśnieje po kilku myciach.

Podsumowując: obietnice dotyczące właściwości pielęgnacyjnych zostały jak najbardziej spełnione, natomiast producent powinien uprzedzać że kolor wyjdzie kilka tonów ciemniejszy, a nie jak wszędzie się spotkałam - ton lub dwa..

Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: jedno 90ml

Pierwszy raz użyłam matrix color sync jakiś rok temu,gdy po źle dobranej farbie miałam żółto-fioletowo-siwe włosy.Toner pięknie je wyrównał i po tej włosowej masakrze nie było żadnego śladu.Wybrałam wtedy kolor 9mm i muszę przyznać,że wyszedł bardzo ciemny,ale po kilku myciach delikatnie się wypłukał.Drugi raz użyłam matrix tydzień temu i wybrałam kolor 10mm.Wyszedł również bardzo ciemno,ale wiedziałam czego się spodziewać więc tragedii nie ma i muszę przyznać,że ten odcień bardzo mi się podoba.Matrix color sync ma za zadanie napigmentować wytrawione blond włosy by lepiej przyjmowały inne farby,odżywić je, dodać im blasku i puszystości.Uwielbiam go i będę do niego wracać.

Używam tego produktu od: Jakiś czas
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Miałam zamiar ochłodzić zbyt ryżawy odcień mojego blondu i pod namową sprzedawczyni kupiłam odcień 10m.Od razu śmierdziało mi to zbytnim ciepełkiem,ale ona skutecznie przekonywała,że ten odcień jest chłodny..No i guzik.Raz ,że oczywiście mocno przyciemnił mi czuprynę (trzymałam 10 min),to na dokładkę zaserwował mi odcień jakiejś brudnej szmaty,ni to szarej ni to ryżej.Nie wspomnę już o kondycji włosiąt po tym tonerze:ledwie je rozczesałam,a i to dzięki ogromnej ilości odżywki!

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: jedno

JAK DLA MNIE NAJLEPSZA FARBA

UŻYWAM MATRIXA COLOR SYNC JUŻ OD JAKIEGOŚ CZASU. ZACZĘŁO SIĘ OD PEWNEJ WIZYTY U MOJEJ FRYZJERKI, KIEDY POSTANOWIŁAM ŻE NIE CHCĘ JUŻ WIĘCEJ KATOWAĆ MOICH WŁOSÓW AMONIAKIEM.

FRYZJERKA POLECIŁA MI WŁAŚNIE SYNCA. PIERWSZE NA CO ZWRACAM UWAGĘ TO FAKT, IŻ FARBA NIE ROZJAŚNI WAM ODROSTÓW. JA MAM BARDZO JASNE WŁOSY I ODROST WYCHODZI CIEMNY. NAJPIERW ROZJAŚNIAM ODROST Z WODĄ 6%. (NIE MOCNIEJSZĄ!) A PÓŻNIEJ NA CAŁE WŁOSY KŁADĘ MATRIXA.

OSTATNIO UŻYŁAM KOLORU Z PALETY PASTELI "SPM". KU MOJEMU ZDZIWIENIU WŁOSY WYSZŁY CONAJMNIEJ O DWA TONY CIEMNIEJSZE. JEDNAK EFEKT BYŁ ZACHWYCAJĄCY. NIE MAM ZDJĘCIA, ALE W ZAŁĄCZNIKU POKAZUJE ZBLIŻONY EFEKT. BEŻOWE, NATURALNE WŁOSY KTÓRE MIENIĄ SIĘ W SŁOŃCU. MOŻNA MIEĆ WRAŻENIE ŻE GDZIE NIEGDZIE WYCHODZI KOLOR RÓŻOWY, ALE PO PIERWSZYM MYCIU SĄ IDEALNE.

GORĄCO POLECAM MATRIXA Z SERII SYNC.

PLUSY:
* FARBA NIE NISZCZY WŁOSÓW;
* WŁOSY SĄ MIĘKKIE, ODŻYWIONE I PACHNĄCE;
* KOLOR JEST BARDZO NATURALNY, BEZ EFEKTU "SZTUCZNEJ" KOLORYZACJI;
* CENA ADEKWATNA DO JAKOŚCI, NIE WARTO PRZEPŁACAĆ NA INNE DROGERYJNE FARBY.

WARTO PODKREŚLIĆ, ŻE KOLORYZACJA MATRIXEM JEST BARDZO ŁATWA I MOŻNA JĄ ROBIĆ SAMEMU W DOMU. SAMA FARBOWAŁAM JUŻ DWA RAZY I WSZYŁO SUPER!

* FARBĘ KŁADĘ NA MOKRE WŁOSY! * POLECIŁA MI TO PROFESJONALNA FRYZJERKA, ROBIĘ PO PROSTU KĄPIEL KOLORYZACYJNĄ *

MINUSY:
* FARBA SIĘ SZYBKO WYPŁUKUJE :-(

INNYCH NIE ZAUWAŻYŁAM :-)

POLECAM! NAJLEPSZA FARBA JAKĄ KIEDYKOLWIEK UŻYWAŁAM I DO TEGO NIE NISZCZY WŁOSÓW! :-)

Użyłam odcienia 10 MM (czyli bardzo jasny blond intensywna mokka) na końcówki ombre na poziomie 10, trzymając 10 min.
Odrosty robię inną farbą na poziomie 6.
Wcześniej poczytałam, że Color Sync wychodzi przynajmniej o ton ciemniej na rozjaśnionych włosach (tak pisze Matrix w swoich informacjach), ale tak naprawdę to wychodzi ze 2 tony ciemniej. U mnie to 10 MM wyszło jak dobre 8. Liczyłam się z tym na szczęście i wiem, że 1-2 mycia i kolor rozjaśni się na jakieś 9.
Ale ogólnie, radzę uważać, żeby nie było tragedii. I pamiętać, że przy tonowaniu jasnych włosów trzymamy go max. 10min.
Sam odcień jest piękny, taki beżowy. Mokki mają ciutkę mahoniu więc daje to taką beżowo-złoto-cielistą poświatę, ale bardzo subtelną (włosy absolutnie nie są różowe). Coś w tzw. odcieniu nude.
Włosy są też miękkie i błyszczące.

Używam tego produktu od: kilka razy różne odcienie
Ilość zużytych opakowań: kilka

Pierwsze zderzenie z farba mialam u fryzjerki, kolo wyszedl głębszy niż naturalny, a że zawsze marzyłam o pieknych brązowych włosach postanowiłam wybrać kolor najbardziej naturalny.

Od kilku lat stosuje kolor 6N i jestem zachwycona, kolor jest naturalny, głeboki. Włosy pieknie błyszczą przez długi czas. Znajomi nawet nie zauważają że mam farbę wiec jak dla mnie efekt idealny.

Farba jest dosć przyjemna, po zmieszaniu z oxy. tworzy sie dosc gesta papka ktora bez problemu można nałożyć na włosy nawet samemu. Nie spływa.

Po zmyciu farby zwykłym szamponem włosy sa idealnie gładkie, miekkie, błyszczące. Nie są zniszczone ani wysuszone, nie wiem jak blondy ale ciemne kolory są idealne. Miałam także NW i tez był fajny.

Farba łatwo sie zmywa, nie brudzi skóry i nie chodzimy brudne dwa dni z farby na twarzy.

Dwa opakowania farby starczają na długie włosy do paska od biustonosza.

Kolor wychodzi zawsze ciemniejszy niż na opakowaniu i na próbniku. Moj kolor to 6N cudowna czekolada.

Moja pirwsza farba i mam nadzieje ze ostatnia i nie zamienie jej na zadna inna.



Używam tego produktu od: 5 lat.
Ilość zużytych opakowań: ok 20.

Bardzo się cieszę, że odczekałam swoje i nie dodałam recenzji od razu po farbowaniu. Na moje rozjaśnione i mocno zniszczone grube ( i naturalnie ciemne) włosy nałożyłam kolor z pastelowej gamy SPM. Pomimo tego, że kolor wyszedł dużo ciemniejszy i na początku lekko wpadał w fiolet, byłam zachwycona. Moim włosom po rozjaśnianiu nie pomagały żadne odżywki, a color sync zdziałał cud. Były lśniące, gładkie i miękkie, takie jak chciałam!!!
Po jakiś dwóch myciach kolor lekko zjaśniał więc było jeszcze lepiej...
Teraz jestem po 3 tygodniach od farbowania i na włosach DOSŁOWNIE nie ma śladu farby... Stan jak sprzed farbowania...
Polecam przed wielkim wyjściem, jako chwilowe odświeżenie koloru...
Trwałość do bani.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno