Invisibobble, Sprunchie Slin Elegant Style Hairlovetech (Gumki do włosów)

Gumki sprężynki do zawsze goszczą w mich akcesoriach do włosów .
Lubię je bo bardzo dobrze trzymają włosy.
Gumkę kupiłam podczas zakupów w drogerii Rossman.
Gumka posiada satynowe ubranko wewnątrz którego znajduje się właśnie gumka sprężynka.
Gumka świetnie trzyma się na włosach.
Nie niszczy włosów i nie wyrywa ich .
Gumka wygląda bardzo efektowanie .
Gumka nie traci swojego kształtu.
Polecam

Idealna do cienkich włosów

Mam te gumki już ponad pół roku. Są naprawdę fantastyczne. Lubiłam gumki sprężynki bo nie ciągnęły mi włosów, jednak wielokrotnie moje włosy się w nie wplątywały. Te gumki są idealne. Nie mam poczucia ciągnięcia włosów, kucyk lub kok trzymają się dobrze. Dodatkowo gumki te wyglądają naprawdę ładnie. Zdecydowanie gdy się zniszczą kupię kolejne.

Uwielbiam - połączenie gumki spręzynki i scrunchie

Lubie sprezynki, zwłaszcza od Invisibobble - bo te sa dobrej jakosci, nie pekaja tak czesto, nie majaj widocznego laczenia - sa super. Ale zawsze mi brakowało bardziej eleganckiego looku gumek scrunchie.

Tu mamy polaczenie obu światów - z zewnatrz scrunchie w srodku funkcjonalnosc sprezynki! Mega



Te gumeczki:
+ładnie trzymaja włosy
+gdy nie gubisz gumek to moga dość długo posluzyc. Ja ten zestaw mam juz rok
+nie zostawiaja sladów na wlosach
+nie strzepia włosów
+ nie wplatuja sie we wlosy
+elegancko wygladaja
+maja kilka wersji kolorystycznych - kazdy sobei cos dobierze

Minusy?
-Cena - moglaby byc nizsza. Choc biorac pod uwage jakosc, wytrzymalosc - to mysle ze ok,portfel nie ucierpi jak ja kupi raz na rok/dwa.

Bardzo lubię oryginalne sprężynki Invisibobble, bo dobrze trzymają włosy i sprawiają, że kitka nie jest taka ściśnięta, więc wizualnie włosów wydaje się być więcej. Niestety te oryginalne, plastikowe nie zawsze pasują, a poza tym czasem ciągną włosy, więc widząc w Rossmannie sprężynki owinięte w satynę nie wahałam się, by je kupić.

I dobrze, bo te gumki są bardzo przyjemne. Trzymają włosy tak samo dobrze, jak wersja standardowa, ale wyglądają jak jedwabne scrunchie. Nie mają zbyt dużo materiału, więc przy moich cienkich, obecnie krótkich włosach nie dają komicznego wrażenia. Lubię je nosić na co dzień, ale też związuję nimi włosy do snu, bo dzięki śliskiemu materiałowi nie ciągną włosów i nie wyrywają ich. Kok trzyma się tak samo dobrze jak warkocz czy kitka. Różową wersję noszę ostatnio bardzo często, bo szara zapodziała się gdzieś w domu, i nie widzę po niej zbytnich śladów użytkowania, jedynie lekkie rozciągnięcie, które po paru dniach nie noszenia wraca do normy.

Przeszkadza mi jedynie dość duża metka z nazwą producenta, mimo wszystko pozbyłabym się jej.