L'Oreal Paris, Prodigy 5, Farba do włosów bez amoniaku

używałam farby 9.1. najpierw nałożyłam na mój odrost w kolorze jasnego brązu na pół godziny, a później na resztę włosów (farbowanych już na blond) na 10 minut. farba bardzo dobrze rozjaśniła włoski,nie było różnicy w kolorze. odcień też jest w porządku, a myślałam, że będzie totalnie rudy:)) jest jednak odrobinę cieplejszy niż reszta włosów,ale skoryguję to fioletowym szamponem.

żadko farbuję włosy sama ale czasami brak czasu mnie do tego zmusza ,farbę kupiłam dosłownie przez przypadek wzięłam pierwszą lepszą aby wyrównać kolor na włosach i dodać im blasku .Miałam kolor blond i efekt jaki zostawił na włosach jest idealny jakbym wyszła z salonu .Farba jest bardzo wydajna ma delikatny zapach który nie drażni jak większość farb .Moje włosy po zastosowanu były przepiękne ,pełne blasku i bardzo zadbane .Kolor bardzo trwały około 4 tygodni pięknie utrzymywał się niezmieniony na włosach .Jestem pod mega wrażeniem i już się szykuję na następne opakowanie.

W zasadzie to od lat przywiązana jestem do Recital Preference Loreala , ale zdarzają mi się skoki w bok aby wypróbować coś innego. Do zakupu przede wszystkim przemawiał do mnie fakt, że farba nie zawiera amoniaku, oraz otrzymujemy naturalny efekt kolorystyczny na włosach.

W zestawie zapakowanym w kartonowe pudełeczko otrzymujemy tubkę z kremem utleniającym 60g ,tubkę z kremem koloryzującym 60 g ,maskę do włosów 60g , parę rękawiczek ochronnych i instrukcję obsługi. Do przeprowadzenia farbowania potrzebujemy jeszcze miseczki i pędzelka do nakładania farby, bo w zestawie nie ma pojemniczka z aplikatorem do wymieszania całości. Tubki są miękkie i nie ma problemu z wydobyciem produktów, krem utleniający i koloryzujący dobrze łączą się ze sobą tworząc jednolitą emulsję, która jest dość rzadka. Ilość spokojnie wystarcza do ufarbowania niezbyt gęstych włosów za łopatki.
Zapach przyjemny i delikatny, nie powoduje szczypania oczu czy ich łzawienia.
Lekko kwiatowy, najbardziej wyczuwalny podczas mieszania i nakładania farby, potem zanika.

Mimo rzadkawej konsystencji farba dobrze się aplikuje na włosy i nie spływa z nich podczas trzymania. Stosowałam na odrost i trzymałam 20 minut , a następnie 10 minut na całej długości włosów. Podczas farbowania nie wywoływała u mnie szczypania czy swędzenia skóry głowy. Łatwo się wypłukuje z włosów, miałam trochę problemów z zmyciem farby z skóry w miejscach gdzie niedokładnie ją zabezpieczyłam. Włosy po spłukaniu są trochę szorstkie, ale nie czarujmy się to jednak farba i nie działa wyłącznie odżywiająco. Jak to przy farbach Loreala dołączone odżywki są niesamowite(bardzo gęsta i pięknie pachnąca) i po nałożeniu na włosy i spłukaniu po 2 minutach stan włosów zmienia się diametralnie. Są one wygładzone, zmiękczone, sypkie i delikatne w dotyku.

Używałam farby w odcieniu 3.0 Kawa Arabica - brązowa czerń.
Mam sporo siwych włosów i początkowo obawiałam się czy zostaną pokryte w całości , i czy kolor odrostu nie będzie jaśniejszy od długości włosów.
A kolor wychodzi naprawdę piękny , ciemny prawie czarny z brązowymi refleksami widocznymi w świetle. Wygląda bardzo naturalnie, jest równomierny, a siwe włosy są pokryte w 100%.
Trwałość również dobra , kolor utrzymuje się parę tygodni, nie blaknie i nie wypłukuje się, i gdyby nie widoczny nowy odrost włosy nie wymagałyby ponownego farbowania.

Farba ta przypadła mi do gustu. Korzystałam z odcieni brązu, które wychodziły dosłownie tak jak na opakowaniu. Kolor był naturalny i bardzo mi się podobał. Farba doskonale pielęgnuje włosy, po jej zastosowaniu włosy są miękkie i błyszczące. Brak amoniaku jest dodatkowym plusem, zwracam na to uwagę przy wyborze tego typu produktów. Jedyny minus to mała gama kolorystyczna (przynajmniej wśród brązów).

Jak dla mnie porażka. Nie pubiłyśmy się i raczej już do niej nie wrócę. Włosy wykończyła w 100%. Takie suche jak po tej grabie nigdy nie były. Kolor wytrzymał chyba 3 czy 4 mycia, po czym uciekł z głowy w bliżej nie określonym kierunku :) nie dla mnie ta farba, niestety

Lubię farby L'Oreal Paris. Prodigy to jednak farba nie dla mnie. Aplikacja prosta. Zapach w przypadku brązu jest do zniesienia. Trzymam tak jak zalecono. Nałożenie farby zajęło mi około 8-10 minut, Działałam w tempie ekspresowym, by nie przyciemnić włosów. Pokrywa włosy średniawo. Kolor włosów nie wychodzi równomiernie. Nie czepiam się już ciemniejszych końców. Wysusza włosy. Nie można włosów wygładzić po zastosowaniu Prodigy. Kolor utrzymuje się przez 4 tygodnie. Po 3 tygodniach zaczynają przebijać się odcienie miedziane. Kolor - piękny niespotykany brąz. Odradzam zbyt częste stosowanie.

W moim przypadku, użyłam koloru 8.0. Efekt jak najbardziej mnie zdziwił,bo po koloryzacji miałam włosy siwo-zielone. Jeśli ktoś marzył kiedyś o miedzianej zieleni na włosach - BARDZO POLECAM. Moje naturalne włosy, były bardzo jasne, dobierałam kolor zgodnie z tabela z tyłu opakowania. Reklamacji mi nie uznali. "Eksperci" uznali, że moje włosy były farbowane, bądź rozjasniane. Fakt maja rację, ale było to może z 2-3 lata temu i po farbowaniu nic nie zostało, włosy zostały ścięte. W odszkodowanie, zaproponowala mi firma przeprosinową paczkę z kosmetykami. Chociaż wiem, że kosmetyki nie zdziałają tu nic w przypadku, jak muszę chować włosy pod kapturem. Szczerze odradzam.

Używałam już odcienia 8.34 zachód słońca i byłam zadowolona, kolor wyszedł tak jak oczekiwałam. Od dawna próbuje ochlodzic złoto miedziany blond więc postanowiłam użyć 8.0 tym razem. Niestety włosy są nadal koloru jasnego miedzianego blondu, wyszedł nawet jaśniejszy niż 8.34. Mam wrażenie że farba tylko rozjasniła włosy o 2 tony i nic poza tym. Naturalny mam średni blond więc jak najbardziej odpowiedni do tego odcienia.

Bardzo dobra farba

Na poczatek musze powiedziec ,ze farbowalam wlosy Garnierami i nie bylam zachwycona efektami . Postanowilam, ze sproboje LOreal Prodigy bo nie testowalam nigdy tej marki . Na wlosach polozylam 3 odcienie na przestrzeni 2 lat .Pierwszym odcieniem byla Sahara 7.31.Drugim byl Ivory 9.0 i trzecim i obecnym odcieniem jest Dune 8.0. Wszystkie odcienie wychodza tak jak na opakowaniu .Sahara ladny kolorek rudawo brazowy. 9.0 cieply blond. Nakladalam ja dwukrotnie ,aby uzyskac taki kolor jak na opakowaniu . Ostatnio polozylam 8.0 bo chcialam ochlodzic 9.0 wyszlo super . Wlosy lekko przesuszone po farbowaniach, ale napewno nie taka strzecha jak po OLii. Bardzo dobra drogeryjna farba bez smrodu amoniaku .A dodam ze nawet moja Mama po nia siegnela bo miala dosc palety . Wybrala odcien 4.15 Sienna i jest zachwycona . A tu 2 fotki po farbowaniu 8.0

Kupuje ja bo jest znośna, ma w miarę łagodny zapach, jest wydajna i radzi sobie z moimi dość ciemnymi odrostami. Ale tyłka nie urywa. Szybko zasycha na włosach przez co aplikacja jest dość trudna. Podczas mycia włosy są sztywne i ciężko je spłukać. Efekt ten udało mi się zniwelować dodając do farby Witaminoplex. Ciężko mi ocenić trwałość, ponieważ myje włosy nie częściej niż 2 razy w tygodniu, a farbuje co 3 tygodnie. Po tym czasie kolor nawet nie jest jakoś za specjalnie spłukany, ale jednak, zawłaszcza na końcach gdzie włosy miałam mocniej rozjaśnione. Cena niestety powala jak na drogeryjną farbę, staram się robić zapas jak jest promocja w Rossmanie.

Kiedy wchodzę do sklepu i nie ma mojej ulubionej farby na półce to kupuję właśnie tą i pewnie kupowałabym częściej gdyby nie brak aplikatora. Niestety żeby ją wymieszać trzeba użyć miseczki i pędzelka do nakładania (farba za 30 zł - w tych czasach kiedy to produkty są bezproblemowo obsługowe....). Kolor (Dark Brown) dla mnie ładny i do tego długo utrzymywał sie na włosach i za to ogromny plus. Kolejny plus za to że farba nie śmierdzi i nie wżera mi się w skórę (bez amoniaku). Odżywka też dla mnie wystarczająca i do tego ładnie pachnie. Podsumowują minu, minus i jeszcze ran minus za brak aplikatora

Używałam jej ponad rok, uparłam się na bardzo jasny blond (odcień księżycowy blask) i to była jedyna drogeryjna farba, która aż tak nie niszczyła włosów. Kolor był naprawdę ładny, odcień utrzymywał się dość długo.

Niestety każda rozjaśniająca farba prędzej czy później osłabi włos, mogę jednak uparciuchom tą polecić jako w miarę bezpieczną alternatywę kiedy pamięta się później żeby traktować nią tylko odrost ;).

Nie ma co jednak oczekiwać rewelacyjnych efektów i nienaruszenia struktury włosów (chyba, że dołoży się do niej jakiś plex, ale to też do końca tematu nie załatwi).

Farba jest bardzo elegancko zapakowana, rękawiczki bardzo wygodne, aplikacja również, zapach przystępny a odżywka solidna.

Kupowałam ją tylko na promocji, cena jest wyższa niż innych, ale warto, kiedy tylko skusiłam się na jakąś inną farbę zawsze żałowałam, że to zrobiłam.

Teraz juz nie męcze włosów drogeryjnymi farbami, zbyt dużo czasu poświęciłam na dbanie o nie, olejowanie itp. i byłoby mi ich szkoda (rozjaśniam tylko odrost sprayem z joanny multiblond i czasem robię im różową lub fioletową płukankę).