Wella, Shock Waves, Krem 'Artystyczny nieład'

Tego kremu używałam z polecenia fryzjera. Niestety nie polubiłam się z nim. Sklejał mi wlosy, obciążał fryzurę i bardzo średnio já utrwalał. Poza tym nieprzyjemne się go nakładało na wlosy- okropnie lepił się do rąk. Mimo, że robi wrażenie lekkiego, nie jest taki. Używam go jak nie mam innego wyboru - bo jednak coś tam potrafi zrobić.

Kupilam, gdy skonczyla nam sie got2b Made4Mess Schwarzkopfa i zawiodlam sie strasznie. Past do wlosow uzywa moj maz i ja uzywam na wlosach synka :)
Konsystencja wodnista, zapach ok, kolor bialy, na wlosach w pierwszej chwili tez nawet ok ale najgorsze zaczyna sie dziac jak pasta wyschnie - na wlosach WIDAC biale klaczki z zaschnietej pasty - OKROPNOSC!!! i mega ciezko jest je wyczesac!

Mam długie, kręcone włosy i potrzebuję czegoś co je utrwali i uniesie tworząc burzę loków i faktycznie ten krem sobie z tym nieźle radzi. Niestety skleja włosy a o rękach już nie wspomnę. Nie używam go regularnie przez to sklejanie a szkoda bo to byłby trafny i doskonały kosmetyk dla zakręconych.
Dodam, że jest wydajny. Mam go od listopada a mam go bardzo dużo.

Używam tego produktu od: listopada
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Dzięki kleistej konsystencji krem idealnie nadaje się do wszelkich eksperymentów na krótkich włosach.
Jako jedyny produkt jest w stanie okiełznać moje kędziory od momentu wyjścia od fryzjerki aż do ponownej wizyty w salonie po trzech miesiącach.

Jest tak gęsty i mocny, że jako jedyny produkt, którego dotychczas używałam, nie wymaga wcierania we włosy pudru "push up" przed modelowaniem fryzury.

Idealny do gęstych i "trudnych" włosów, a co najważniejsze - łatwo się po nim rozczesują i kolejny raz nałożony (np. na drugi dzień rano) jest w stanie odtworzyć fryzurę, gdyż nie jest ciężki jak inne kremy/gumy i nie przetłuszcza włosów.

Jest to mój numer 1 od trzech lat.

Jedynym minusem jest trudna dostępność do kosmetyku od pewnego czasu, kolejne opakowanie będę musiała zamówić w internecie...

Używam tego produktu od: 2012
Ilość zużytych opakowań: 5 całych opakowań, szóste niemalże na ukończeniu

Najbardziej sklejający produkt, jakiego używałam! Dawał radę jako tako, gdy go mieszałam z odżywką b/s, ale nałożony solo może tylko wyrządzić krzywdę włosom :(
Użyłam kilka, kilkanaście razy z braku laku, ale jak tylko się zaopatrzyłam w coś nowego, to ten pseudo krem poszedł w odstawkę. I teraz siedzi i się kurzy.
Jedyny pożytek to chyba będę miała z opakowania, jak już wywalę zawartość :brzydal:

Może dla krótkich fryzur by się nadał, ale dla półdługich, długich [kręconych] stanowczo odradzam.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1/3 opakowania

Produkt nazwała bym raczej żelem niż kremem. Mam włosy dość średniej długości i używam go zeby podnieść je u nasady i podkreślić cieniowanie. Spisuje się znakomicie, fryzura i efekt push up trzyma się bez zarzutu cały dzień. Dzięki niemu mam wrazenie niesamowicie gęstych włosów. Mojej mamie też przypadł do gustu. Widzę ze cały czas mi go podkrada:)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Pamietam, że kiedyś, dobre kilka lat temu miałam ten krem.Tylko kompletnie nie pamiętałam jak się sprawował.Kupiłam go ostatnio drugi raz...i już sobie przypomniałam dlaczego nie ponowiłam zakupu wcześniej.

Opakowanie jest całkiem porządne.Zakręcany, zgrabny słoiczek wykonany z dobrego plastiku.Nie straszne mu upadki.

Krem ma konsystencję nieco żelową.Generalnie nazwałabym go raczej żelo-kremem niż stricte kremem.Bliżej mu do żelu niż kremu.
Zzapach przyjemny, "kosmetyczny".Nie umiem go inaczej napisać.

Krem nałożony na suche włosy niemozliwie je skleja i zakleja jakbym nałozyła na włosy klej.Włosy sa utrwalone, owszem, ale przy tym sklejone i lepkie.W dodatku ten naturalny blask opisywane przez producenta wygląda raczej jak przetłuszczone włosy.A nie nakładam go wcale dużo.
Krem klei się do rąk, włosów, trudno go nałozyć.

Nałożony na mokre włosy sprawuje się lepiej.Ale po ich wyschnięciu trzeba je jeszcze rozczesać aby wygladały jako-tako.A ten kremo-sklejacz nie daje się tak łatwo rozczesać i nieraz wyrwałam sobie troche włosów przy tej czynności.

Nie polecam, kiepski jest.

Używam tego produktu od: kiedyś używałam, obecne opakowanie od 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 całe i 1 napoczęte

Mam krótkie włosy i lubię "nieład" na głowie. Ten produkt wydawał mi się więc idealny dla moich potrzeb... Niestety. Skleja włosy po prostu okropnie! Po użyciu na suche włosy miałam je tak sklejone, że nie mogłam ich rozczesać przez jakąś godzinę, ani na mokro ani wogóle... :/ Nie ma szans cokolwiek układać, bo od razu po nałożeniu zastyga i jedyne co otrzymujemy to sklejone kosmyki, brr... Po nałożeniu na mokro nie było inaczej, coprawda były mniej sklejone, ale wyglądałlo to okropnie... O przyjemności rozczesywania takich sklejonych włosów chyba nie muszę pisać...
Okropieństwo!

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

mam włosy średniej długości, proste i cienkie, mocno cieniowane. tego kosmetyku chciałam używać do zaakcentowania najkrótszych włosów, uniesienia ich, ożywienia trochę fryzury. w sumie to spełnił swoją rolę, jednak przy krótkich włosach na pewno spisywałby się lepiej. fryzura nie jest zbyt trwała, mimo że utrwalam ją również lakierem. krem skleja włosy, choć pozostają dość miękkie. jeśli użyje się go za dużo włosy wyglądają nieestetycznie. w małej ilości fajnie unosi i stroszy włosy, jednak w moim przypadku po kilku godzinach, przy wietrze, a już na pewno po rozczepieniu palcami posklejanych włosów kosmetyk jakby "znika", a włosy opadają. w przypadku moich włosów większa ilość kosmetyku dodatkowo je obciąża i opadają, więc wtedy efektu nie ma żadnego, tylko posklejane, wyglądające na nieświeże włosy.
ogólnie polecam, ale posiadaczkom krótkich włosów.

edycja:
nie byłam zadowolona, dopóki nakładałam krem na suche włosy, bo zaraz opadały i były tłuste. zaczęłam go stosować na wilgotne włosy, których nie rozczesuję ( i tak nie muszę, bo są proste). kiedy wyschną spryskuję fryzurę lakierem i gotowe.
nauczyłam się go używać i teraz mam efekt o jaki mi chodziło.
jest dobry też do średnich, cieniowanych włosów!
polecam:)


Używam tego produktu od: rozpoczęłam pierwsze
Ilość zużytych opakowań: jedno

Nigdy nie kupie go ponownie!
Kompletnie niezrozumiale sa dla mnie zachwyty nad tym produktem.
Jedynym plusem jest ladny zapach i wydajnosc.
Minusem na pewno jest to, ze okropnie skleja wlosy, usztywnia je (gdzie ten nielad???) i bardzo trudno jest wyczesac pozostalosci tego kosmetyku z wlosow.

Nigdy wiecej!

Używam tego produktu od: kilkanascie uzyc
Ilość zużytych opakowań: niecale 1

W tym wypadku wypowiem się krótko i zwięźle. Fakt, nie stosowałam, a nie lubię oceniać produktu kiedy nie dam mu kilku szans, jednak wywarł na mnie tak złe wrażenie, że nie miałam ochoty katować nim włosów.
Chemiczny zapach nie umilał nam i tak, bądź co bądź, beznadziejnej aplikacji. Palce kleją się niemiłosiernie, nie byłam w stanie rozprowadzić produktu. Włosy stały się sztywne i lepiące. Co zwykle jest plusem w tym wypadku minusem - mega wydajność. W dodatku krem niszczy wlosy.
Odradzam, stokrotnie odradzam.

Używam tego produktu od: Parę miesięcy temu
Ilość zużytych opakowań: Aplikowany kilka razy, o te kilka za dużo.

Minusy
- włosy po użyciu są sztywne i lepkie
- krem okropnie skleja włosy
- fryzura wygląda jak przetłuszczona
- włosy są bardzo obciążone
- bardzo ciężko to wyczesać

Plusy
+ wydajny

Nie lubię wyrzucać kosmetyków, więc postanowiłam, że zużyję to coś do końca. Ale jednak dziś się poddałam i kupiłam ponownie pastę L\'Oreala.

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa