Joanna, Multi Cream Color Efekt 3D (Trwała farba do włosów)

Swego czasu samodzielnie farbowałam sobie włosy. Przez długo czas decydowałam się na naturalne farbowanie za pomocą henny, amli oraz indygo, natomiast ostatnio zmieniłam tę formę koloryzacji na tradycyjną. Próbowałam testowania różnych farb w celu znalezienia tej idealnej i gdzieś tam na swojej drodze zdecydowałam się na zakup propozycji od marki Joanna. Farba ta jest bardzo łatwo dostępna w różnych drogeriach stacjonarnych oraz internetowych.

Produkt został zamknięty w kartonowym opakowaniu o czarnej barwie. Na opakowaniu umieszczono wizualizację samego koloru, na który się zdecydowaliśmy oraz wszelkie, najważniejsze informacje na temat farby, takie jak jego nazwa, logo producenta oraz najważniejsze właściwości i sposób stosowania. Cena regularna wynosi około dwudziestu złotych.

Kosmetyk dostępny jest w naprawdę wielu kolorach. Ja zdecydowałam się na ten o numerze 38 i nazwie Kasztanowy Brąz. Na opakowaniu wyglądał on na idealnie taki, jaki ja miałam przed farbowaniem. Sam sposób rozrobienia kosmetyku i przygotowania farby jest naprawdę bardzo prosty a instrukcja czytelna. Finalnie muszę stwierdzić, że kosmetyk bardzo źle wypadł na moich włosach. Zdecydowanie ciemnej niż obiecuje producent, wyglądał jak najciemniejszy z dostępnych kolorów. Dodatkowo bardzo trudno było go rozjaśnić u fryzjera, farba trzymała się bardzo dobrze jednak niestety nie w obiecanym kolorze. Do farby dostarczona została jeszcze odżywka, która akurat jest bardzo dobrej jakości i świetnie odżywia fryzurę.

Farba od marki Joanna w odcieniu 38 Orzechowy Brąz maksymalnie mi się nie sprawdziła. Finalnie sprawiła, że moje kosmyki były znacznie ciemniejsze niż obiecuje producent, dodatkowo trudno było uratować ten efekt. Niestety nie mogę polecić tego kosmetyku.

to jedna z nielicznych farb, które nie dość, że bardzo dobrze farbuje, świetnie kryje także mocno siwe włosy to na dodatek nie zmywa się i nie daje efektu rudych włosów na siwych! owszem, może po dwóch myciach kolor jest leciutko bledszy, ale dla mnie to plus bo wtedy daje efekt naturalnego koloru faktycznie jakby 3D. Oceniam kolor czerń hebanowa oraz czekoladowy brąz. Farbuję siwe odrosty i trochę swoich co 3-4 tygodnie od kilku lat i ta farba w ogóle nie niszczy mi włosów, a kolor cały czas się utrzymuje nawet na dawno odrośniętych mimo wielu kilku bez ich poprawki. Po prostu raz zafarbowane zostają takie na dłuuugi czas. Nie zmywa się. Po farbowaniu włoski są gładkie, lśniące i jakby odżywione. Dla mnie ta farba to HIT i do tego ta cena!

Nie raz powracam do tej farby zwłaszcza jak jest na promocji . Dobra dla odświeżenia koloru , jednak jak ktoś jak ja ma odrosty odrazu mówię że spektakularne ich nie zniweluje , z czarnych zrobi takie średni blond więc trzeba sięgać po mocniejsza farbę . Jednak ja stosowałam ją też na już rozjaśnione odrosty i ładnie zrównała mi kolor . Używałam koloru blond nr. 28 dla ścisłości . Zapach dobrze że nie zostaje na włosach .

Stosuje ją od czasu do czasu do odświeżenia koloru

Farba Joanna gościła u mnie od zawsze. Jest to jedyna farba, która działa na mnie neutralnie, nie podrażnia I nie uczula.
Zawsze wybierałam wszelkie odcienie brązu. Farba ma w pudełku wszystko co jest nam potrzebne do malowania. Saszetkę z odżywką, tubka z kolorem i środkiem utleniającym oraz szczegółowa instrukcja ze sposobem użycia. Z tubek łatwo można wycisnąć produkt do końca. Kolor i utleniacz ładnie się mieszają, trwa to krótko.
Przyczepiłabym się do zapachu, mocny, intensywny, dla mnie dość irytujący.
Samo nakładanie jest przyjemne, ja to robię przy użyciu specjalnego pędzla do malowania. Osobiście mam włosy średniej długości, więc jedno opakowanie w zupełności mi starcza.
Trzymam ok 40 min, po tym czasie kolor jest w moim przypadku wystarczająco intensywny.
Fajnie, że dodana jest ta odżywka. Co prawda jednorazowa, ale wygładza i zmiękcza włosy po malowaniu.
Ogólnie kolor utrzymuje się miesiąc, a czasem i dłużej.
Dla mnie sprawdzony i dobry produkt

Nie farbuje

Korzystałam z koloru Joanna Multi Cream Color, farba do włosów, 39 orzechowy brąz kilka razy, wg sugerowanego sposobu, dłużej niż sugerowany i nic. Niestety posiadam siwe włosy, które powyższa farba nie pokrywa. Pozostawia na siwych odrostach jedynie film,który po pierwszym myciu schodzi. Skusiłam się na kupno dobrymi opiniami no i cena też jest rozsądną ale ja osobiście nie polecam. Przy ciemnych włosach efekt tylko odświeżenia, a to nie o to chodzi.

Bardzo lubię produkty do włosów marki Joanna. Używam koloru hebanowa czerń. Bardzo lubię ten kolor, ponieważ nie daje on sztucznego fioletowego efektu, tylko piękną ciepłą czerń. Farba bardzo łatwo się nakłada, dobrze pokrywa odrosty, pozostawia przepiękny błysk na włosach. Daje trwały efekt oraz intensywny kolor. W opakowaniu znajdziemy także odżywkę, która ma przyjemny zapach i mocno wygładza włosy. Polecam.

Świetna farba do domowej koloryzacji

Wow, jestem zadowolona i to bardzo. Mój pierwszy raz z samodzielną koloryzacją. Fryzjer - brak terminów, ja - brak czasu plus dwumiesięczne odrosty, w tym siwe. Postanowiłam spróbować farbowania i padło na polecaną na niektórych grupach „włosowych” tę farbę. Kolor - cynamonowy brąz, wyszedł piękny. Polecam instrukcje na YouTube jak farbować włosy (może być inne hasło) … dla mnie cenne wskazówki w kilku filmach. Jestem tak zachęcona koloryzacja domowa, ze zamierzam odświeżać kolor pomiędzy wizytami u fryzjera.

Mam długie i gęste włosy. Farbowałam same końcówki a na długość dałam resztę farby rozcieńczonej woda (trudno się aplikuje ten produkt, przy okazji wody wszystko zuzylam i łatwiejsza była aplikacja końcówki). Wcześniej miałam włosy farbowane u fryzjera wielotonowo - stad włosy częściowo rozjaśniane i po tej farbie także mam efekt wielotonowosci

Trochę już farb przetestowałam na moich włosach i ta jest jedną z tych do których najczęściej wracam. Kolor 41 czekoladowy brąz i faktycznie taki jest, a nie jak to bywa w niektórych markach, że wychodzi kanarek, czarny zamiast brązu albo rudy i to na blond odrostach..
Farba po wymieszaniu ma fajną, dość gęstą konsystencję i dobrze nakłada się na włosy (robię to pędzelkiem do farbowania), dobrze i szybko wypłukuje podczas zmywania, odżywka dołączona do zestawu pięknie pachnie i wygładza włosy. Po całym zabiegu z tą farbą włosy są miękkie, pachnące, kolor intensywny ale bez sztucznego efektu. Kolor utrzymuje się na włosach, nie płowieje. Cena w rossmanie w promocji to 9.49 zł.
Polecam z czystym sumieniem.

Warunki: Farbowałam półdługie, bardzo gęste włosy, nietknięte wcześniej farbą przez dobre 3 lata - co miałam farbowane, dawno już na pewno odcięłam. Nie siwieję, chciałam jedynie zmienić kolor z mojego mysiego ciemnego blondu na coś ciekawszego.

Po farbę Joanny sięgnęłam głównie dlatego, że przestałam wspierać koncerny powiązane z Nestle. :) Wcześniej farbowałam włosy wszystkimi dostępnymi farbami L'oreala i powiązanych marek, dlatego przed przejściem na farbę Joanny miałam dużo obaw. Wiadomo, półka cenowa kompletnie nie ta, trudno porównywać farbę za dychę do takiej za 30 zł. Chciałam też choć raz wesprzeć polski kapitał w kategorii koloryzacji włosów.

No i jest średnio. Na farbowanie potrzebowałam na start dwóch opakowań i cieszę się, że kupiłam na wszelki wypadek trzecie. Farbowanie pierwszymi 2 opakowaniami złapało głównie włosy przy skalpie i z jakiegoś powodu na końcówkach, natomiast prawie nie ruszyło włosów na długości - mimo wcześniejszego skrupulatnego mycia rypaczem.

Drugiego dnia znowu umyłam włosy rypaczem i powtórzyłam farbowanie już tylko na długości i wygląda to o niebo lepiej, chociaż nadal przebijają moje własne pasma. Co ciekawe - mam własne ukryte pod włosami białe pasemko, ot wybryk natury, i tego farba zupełnie nie ruszyła. Nadal jest śnieżnobiałe (a przeżyło 2 farbowania dzień po dniu!). Stąd mój wniosek - z siwymi w większej ilości farba sobie nie poradzi.

Nie czuję się dobrze z myślą, że torturowałam swoje włosy na długości 2x w ciągu doby po 45 minut, żeby kolor wyszedł. :(

Farba nakładana wg instrukcji powoduje tzw. hot roots, czyli włosy przy skalpie mam trochę żarówiaste, za to na długości ciemno-miedziane (owijałam się folią, żeby dogrzać końce, ale niewiele to dało). Jeśli ktoś mimo wszystko zdecyduje się na tę farbę, polecałabym jednak zaczynać od długości, jak przy rozjaśniaczu.

Jeśli chodzi o samo doświadczenie farbowania: jestem na tak i na nie. Niektóre farby L'oreala śmierdzą koszmarnie i tutaj spodziewałam się czegoś podobnego i faktycznie kilka razy Joanna podśmiardywała, ale nie było to nic duszącego. Głowa nie szczypała, skóry też nie zafarbowało.

Za to twórca tubki z aplikatorem zasługuje na przeczołganie po klockach Lego i zmuszenie do próby samodzielnego pofarbowania się tym badziewiem. Przecież z tej tubki nie da się nic wycisnąć! Zdjęłam końcówkę i po prostu potrząsałam tubką, wyjmując farbę na rękawiczkę. Za UX całego farbowania trója - głównie dlatego, że włosy z farbą przyzwoicie się rozczesują i mogłam ją dobrze samodzielnie rozprowadzić.

Będę szukać dalej, może wśród niemieckich marek. Ostatecznie rudy wyszedł w miarę przyzwoicie, ale podwójne farbowanie na pewno nie wyszło moim włosom na dobre.

Dramat nie farba. A w zasadzie, w przypadku odcienia Naturalny blond, to bardziej rozjaśniacz (uwaga aktywator to 9% ) niż farba. Przy czym na palecie kolorów wygląda on jak ciemny blond, a takimi odcieniami się zwykle farbuję, bo wychodzą jak jasny brąz.
Zacznijmy od butelki z aplikatorem, z której wycisnąć produkt może tylko siłacz. Miało być fajnie, praktycznie, ale u mnie skończyło się jej rozcięciem. Farby jest dużo. Pokryłam nią całe włosy.
Moim zamiarem było wyrównanie koloru i odrostu, oraz ukrycie siwych włosów. Nie mam ich dużo, trochę na skroniach i pojedyncze na reszcie głowy.
Co osiągnęłam? Nic! Z tego co oczekiwałam. Odrost został rozjaśniony, a nie zafarbowany, kolor nie złapał, więc nic się nie wyrównało, a to co najgorsze to fakt, że produkt nawet nie stonował siwizny. Ani odrobinkę jej nie przykrył! Nadal mam siwe włosy, nierówny koloryt, a jedyne co osiągnęłam to rozjaśniony na rudo pasek przy skalpie. Tu muszę przypomnieć, że produkt ma bardzo silny, bo 9%, rozjaśniacz. Gdybym to zauważyła w sklepie to bym go na pewno nie kupiła. Ale kupiłam, użyłam, i mam za swoje. Zapach początkowo ładny, kwiatowy, a potem to już czuć tylko amoniak.
No tak słabej farby do włosów to nie miałam nigdy...Zdecydowanie nie dla mnie. Może inne odcienie spisują się lepiej, ale ten to niewypał moim zdaniem.

Dla mnie super farba w dobrej cenie, odzywka do niej dołączona też bardzo fajna, kolor od razu po farbowaniu jest ciemny jak na opakowaniu ale po kilku myciach spłukuje się do fajnego naturalnego brązu bez rudych tonów, za co wielki plus, dodam, że włosy farbowane ze średniego farbowanego blondu odcieniem 7.23.

Kupiłam odcień 40.5 czyli chłodny brąz....
Po zrobieniu farby, wyszedł miedziany.... No czyli bardzo daleko od chłodnego brązu, stwierdziłam że może faktycznie coś jest nie tak z moimi włosami... Ale zrobiła ją również moja koleżanka i efekt ten sam! Czyli miedziany.... Pierwszy raz się spotykam z czymś takim, i takim oszustwem.. Skoro producent zapewnia chłodny brąz to jakim sposobem wychodzi miedziany/rudy..
Porażka, nie polecam totalnie.