Profarm, ProOil, Tonik pichtowy do skóry wrażliwej

Tyle się o nim naczytałam. Kupiłam sobie najpierw olejek pichtowy, zapach dla mnie znośny, dziłanie ok. Potem długo szukałam toniku, ale nigdzie nie mogłam go znaleźć. Wreszcie kupiłam za 10,50. Ma teraz nową butelkę. Pierwsze spotrzeżenie: niesamowicie niewydajny, zużywał się błyskawicznie.
Początkowo byłam nim zachwycona: super oczyszczał, odświeżał, pory domkniete, zero błysku, lepienia się na twarry, krostki szybciej się goiły, łagodził zaczerwienienia.
Później przyplątało mi się pokwasowe podrażnieniei całkowicie zmieniłam zdanie:
buzia piekła niemiłosiernie, wysuszona, zaczerwieniona.
Tonik w ogóle nie ma właściwości łagodzących. Przy moim ulubieńcu, którym pozostaje Benzacne, ten pichtowy to tylko zwykły tonik.

Dodałabym może jeszcze jedną lub dwie gwiazdki gdybym oceniała go jako tonik nawilżający (ale zaniżałby i tak jego ocenę zapach) , otóz oceniam go pod względem jego ponoć antybakteryjnych właściwości podobno zbawiennie działających na cery problematyczne z wypryskami. Otóż nic takiego nie zauważyłam, wcale nie goi, nie zmniejsza wyprysków, a o znikaniu po nim wągrów nie ma mowy. Kupiłam go aby mieć coś tzw. gotowego na bazie olejku pichtowego i niestety też zasugerowałam sie opiniami. Nic bardziej mylnego, po skończeniu strasznie niewygodnej butelki tego badziewia wróciłam do stosowania prawdziwego olejku pichtowego który naprawde mnie zachwyca i jest skuteczny ale ten tonik to jakaś pomyłka.

Kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami, a także, a może przede wszystkim - zbawiennym działaniem na moją cerę kremu antybakteryjnego z tej serii. Niestety tonik już tak wspaniale nie działa :( Śmiem twierdzić, że w ogóle nic nie robi nadzwyczajnego - ot, oszczyszcza, odświeża i lekko nawilża. Na pewno nie łagodzi i wcale taki delikatny nie jest, bo czasem mnie podszczypuje skóra wokół oczu, gdy za daleko zajadę wacikiem. W ogóle nie podoba mi się w nim to, że nie można go używać do przecierania powiek, bo najzwyczajniej szczypie. Do tego zapach jak dla mnie średnio przyjemny - w kremie bardziej mi odpowiadał, bo chyba był mniej intensywny. Na koniec dodam, że i jego wydajność jest bardzo kiepska - tonik znika z butelki w mgnieniu oka. A jeśli chodzi o butelkę - teraz co prawda ją zmienili, ale tak czy siak dziurka w butelce jest niewygodna i tonik się przez nią rozlewa na boki, więc ja nawet jej nie używam i odkręcam całą zakrętkę.

Moja skóra go bardzo dobrze toleruje :)

Mam wątpliwości co do tych wagrów- jak miałam tak mam, ale ogólnie stan i koloryt skóry jest zadowalający:)

NIe wysusza! TO mi się bardzo podoba:)

Tonik jest naprawdę bardzo fajny. Świetnie nawilża i oczyszcza skórę (nawet z resztek makijażu!). Leczę buzię Acne Dermem więc muszę ją dodatkowo nawilżać i ten tonik spisuje się świetnie w tej roli. Dzisiaj idę kupić jeszcze nawilżający krem antybakteryjny i sprawdzę jak zadziała ten duet.... Zauważyłam także, że moje liczne wągry i zaskórniki zaczynają powoli znikać - i oby ten proces przebiegał nadal! Naprawdę buzia po zastosowaniu tego toniku jest dużo czystsza i nawilżona. Polecam wszystkim z cerą problemową i zanieczyszczoną.

To jeden z najlepszych toników jakie do tej pory używałam. Mam cerę mieszaną, skłonną do wyprysków, szczególnie latem. Tonik działa na nią świetnie - spełnia wszelkie obietnice producenta (więc nie będę powtarzać opisu jego działania. Zapach, w typie "leśnym" nie każdemu się podoba, mnie nie przeszkadza, bo ważniejsze są efekty stosowania. Jedyne do czego można się przyczepić to koszmarne opakowanie. Jest brzydkie i nie za dobrze się z niego nalewa na wacik. Ale chyba tak już musi być, że jeśli nasi producenci wymyślą dobry kosmetyk, to na opakowanie nie starcza im już inwencji.

Naprawdę spodobał mi się ten tonik - uważam, że jest naprawdę bardzo dobry. Mam bardzo wrażliwą cerę, skłonną do alergii i absolutnie nic złego mi się nie dzieje. Nawet minimalnego szczypania, zaczerwienienia, nic :) Świetnie oczyszcza, nie wysusza przy tym skóry - używam po demakijażu wieczornym oraz rano - daje uczucie super czystej skóry, nie ściągniętej. Wydaje mi się, że byłby dobry dla cery z wypryskami - lekko dezyfekuje skórę. W sumie to niezły tonik, ale to co mnie w nim najbardziej zachwyciło to zapach - ach jaki cudny! Choćby z tego powodu będę do niego wracać, ten aromat to dopiero daje kopa :D

Niestety, choć zdarzyło się to pierwszy raz w moim zyciu, tonik spowodował potworne uczulenie na mojej twarzy!
Po pierwszym wieczornym zastosowaniu, nie zauwazylam nic, nastepnego dnia rano po umyciu skory zelem, nasaczylam ja tonikiem i wtedy sie zaczelo... twarz zaczela piec potwornie, czerwieniec w oczach, nigdy nie zdarzylo mi sie cos takiego. Skora piekla i bolala, zmylam to paskudztwo woda mineralna ale niewiele mito pomogło.po kilku godzinach doszly do tego krostki, taka drobna kaszka- musialam pedzic do dermatologa- PIERWSZY RAZ W ZYCIU ZAISTNIALA TAKA POTRZEBA.
Dostałam masci, skora sie podgoiła, zszedl martwy podrazniony naskorek, trwalo to ponad tydzien...
koszmar...