Paul Sagane, Puder prasowany matujący

Dobrze matuje nie robiąc maski i nie przesuszając skóry.
Idealnie wtapia się w skórę i daje bardzo aksamitny efekt.
Kryje w sam raz. Bardzo fajny puszek - zawsze uważałam, że puder dobrze nałoży się tylko pędzlem a tutaj proszę z pełną satysfakcją mogę używać puszka.

Używam tego produktu od:dawna
Ilość zużytych opakowań:kilka

Używam go od dawna i tak się znim zżyłam ,że dopiero teaz uświadomiłam sobie, że go nie opisałam. Przede wszystkim- bardzo trafne kolory -pasują mi conajmnie 3 w zależności od pory roku ( koloru opalenizny), świetnie stapia się ze skórą, matuje ale nie wysusza. Całkowicie bezzepachowy co bardzo sobie cenię. Mogłoby być większe lusterko w puderniczce - to chyba jedyne do czego mogę się przyczepić.

świetnie "wtapia" się w kolor skóry, czyli jak go nałożę, to nikt nie powie mi że mam na sobie puder :D, czyli nie robi "tapety" na twarzy. idealnie dopasowany do mojej jasnej ale nie białej karnacji (właściwie białej jak ściana to niktnie ma :D). (mam chyba najjaśniejszy odcien) Bezzapachowy, matowi skórę, a przy tym jest jak "aksamit". Aha a co ważne to nie wysusza skóry (a na wysuszanie moja skóra jest raczej podatna). Opakowanie podręczne, ładne, lekkie, z lusterkiem i puszkiem do nakładania :).
Zawsze miałam uraz do pudrów, bo żaden nie spełniał w 100% moich oczekiwań, no a teraz znalazłam puder idealny :) POLECAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Sama miałam go zgłosić ale zgłosiłam paletę Sagane i nie ukazała się więc chyba jeszcze nie umiem. Jest to jeden z moich podstawowych kosmetyków. Nie perfumowany co bardzo sobię cenię-od tego są perfumy.
ładnie kryje, na długo matuje (ale ja nie mam tłustej cery). I super kolorki. Na zimę 102 - jesny chłodny ale nie różowy a na opaloną buzię 104 - ciemniejszy, trochę cieplejszy ale nadal bez różowego odcienia - dla mnie idealne.
Zdecydowanie najlepszy zwłaszcza, za te pieniądze.