Etiaxil, Antyperspirant roll - on (Antyperspirant w kulce)

Z etiaxilem zapoznałam się kilka lat temu, pamietam go jeszcze w innym wydaniu (chodzi o opakowanie) Trzeba przyznać mu dużą skuteczność, bardzo dobrze blokuje pot i wydzielanie nieprzyjemnego zapachu, ale nawet ten niebieski dla skory wrażliwej mnie piecze No i zapach tego produktu jest mocny, czuje go potem nawet na ubraniu. Na szczęście używam go na wieczór, także nie przeszkadza mi to jakoś bardzo

Etiaxil kocham przede wszystkim za skuteczność. Nie pamiętam już nawet kiedy kupiłam jego pierwsze opakowanie. Wypróbowałam każdą z wersji i wszystkie są dla mnie świetne. "Zwykłego" antyperspirantu nie używam już w ogóle. Pamiętam jeszcze jak na bluzkach pozostawały po nich brzydkie białe lub żółte plamy. Raz na jakiś czas stosuję kurację etiaxilem i problem z potem znika.

Jest to świetny a przede wszystkim mocny antyperspirant, bloker przeciwko poceniu się. Godny polecenia. Idealnie sprawdza się latem, w dni kiedy towarzyszy nam nadmierna potliwość. Trzeba jednak z nim ostrożnie, żeby nie podrażnić skóry. Ma silne działanie - nigdy już nie użyje go na świeżo ogoloną pachę! Ma specyficzny też zapach, mocny. Jest też bardzo wydajnym produktem.

Cudownie byłoby wetrzeć w skórę magiczny eliksir, który na długo dałby mi uczucie komfortu, suchości i świeżości pad pachami.....
Moje marzenie prawie się spełniło, gdy zakupiłam ten oto produkt. Wróciłam do domu zadowolona, zapoznałam się szczegółowo z ulotką dołączoną do preparatu i po wieczornym prysznicu przystąpiłam do działania.
Jednym pociągnięciem kulka rozprowadziła po skórze pod pachami niewielką ilość produktu... i się zaczęło. Po chwili poczułam pieczenie, które nasilało się, ale starałam się wytrzymać bo pomyślałam, że zaraz przejdzie i będzie tylko lepiej. Nie, nie było. Ogień na skórze stawał się nie do wytrzymania i wylądowałam ponownie pod prysznicem zmywając Etaxil. Została mi czerwona, mocno podrażniona skóra, która goiła się przez kolejne dni.

Ok, więc nie jest to produkt dla mnie, ale działa, bo przez następne dni moja skóra pod pachami traktowana bardzo delikatnym dezodorantem, który normalnie nie działa na mnie w ogóle, była sucha i nie wydzielała nieprzyjemnego zapachu potu. Wszystko wróciło do normy po ok. tygodniu. Gdybym mogła regularnie, zgodnie z instrukcją, stosować Etaxil, cieszyłabym się dziś spokojem.
Zaproponowałam preparat mężowi, którego skóra jest wytrzymała i u niego zadziałał zgodnie z przeznaczeniem, nie podrażniając go.

Etaxil mieści się w małym opakowaniu z kulką, która nie zacina się, odpowiednio rozprowadza płynny kosmetyk po skórze, a zakrętka dobrze chroni preparat przed wysuszeniem.

Osoby o delikatnej czy wrażliwszej skórze muszą wziąć pod uwagę, że reakcja skóry może być bolesna. Dla osób o silnej skórze preparat może okazać się świetnym środkiem antypotnym.

Mam problem z nadpotliwością, więc z polecenia kupiłam etiaxil. Produkt sprawdza się u mnie dobrze, jedynie przy stosowaniu codziennym. Wtedy mój problem znika całkowicie. Używam go w miesiącach letnich, kiedy najbardziej się pocę. Niestety, tak jak kocham go za działanie, tak jest kilka rzeczy, które go dyskwalifikują. Po pierwsze cena, kiedy stosuję go codziennie trochę mnie kosztuje. Zapach nie należy do najprzyjemniejszych, a przy dłuższym stosowaniu podrażnia pachy, więc zamiast pocenia mamy swędzenie. Mimo wszystko kupię go ponownie, bo tylko on radzi sobie z moim problemem.

Używam od lat w okresie letnim. Najlepszy bloker. Należy stosować się do zaleceń producenta (Nie stosować na co dzień). Stosowany zgodnie z instrukcją robi całą robotę:
- chroni
- nie podrażnia
- nie zostawia białych plam
- jest bardzo wydajny pomimo małej buteleczki
- vegan friendly

Skuteczność do kilku dni!

Mam go pod nazwą Perspirex, ale skład oraz marka te same. Generalnie to ten sam produkt, jednak w Polsce głównie znany jako Etiaxil właśnie.
Jako, że jest to typowy bloker nie stosuje go regularnie, a jedynie w momentach gdy wiem, że będę potrzebować mega ochrony. Np podczas wyjazdów, jakichś dłuższych wędrówek itd itp.
Produkt ma ostrawy i niezbyt przyjemny aromat. Długo się wchłania, dlatego jak to obiecuje Producent dobrze zastosować go na noc do całkowitego wchloniecia. Jakiś czas po aplikacji czuję delikatne mrowienie i swędzenie skóry, które na szczęście później znika.
Roll on nie pozostawia mokrych plam, ani nie brudzi ubrań.
Genialnie chroni przed potem, nieprzyjemnym zapachem oraz całym dyskomfortem z tym związanym przez kilka dni. Wystarczy zastosować go raz, dwa razy w tygodniu aby mieć pewność skutecznej ochrony.
Na codzień wolę jednak sięgnąć po zwykle antyperspiranty. Po recenzowanego sięgam gdy wiem, że czekają mnie ekstremalne warunki do przeżycia ;)

Znalazłam Etiaxil kiedy szukałam jakiegoś rozwiązania, żeby tak bardzo się nie pocić pod pachami. Zaczęłam od tej mocniejszej wersji - czerwonej, potem przeszłam na niebieską, dla skóry wrażliwej. Antyperspirant działa cuda, już po pierwszym użyciu na bluzkach nie było śladu mokrych plam potu. Nawet w największe upały nie było śladów niekomfortowych plam pod pachami. Przy użyciu niestety trochę piecze, ale da się to znieść. Dobrym sposobem jest nie nakładanie go tuż po myciu, tylko odczekanie jakiegoś czasu (szczególnie po goleniu), i bardzo dokładne osuszenie skóry. Niestety po dłuższym czasie stosowania mocno podrażnił mi skórę pod pachami.

Miałam straszny problem z potliwością. Kiedyś siostra mi poleciła żebym zakupiła właśnie eiaxil. Po kilku użyciach zauważyłam, że faktycznie zaczęłam się mniej pocić. Trochę swędzi po użyciu ale idzie przeżyć. Robi swoją robotę.

Kupiłam ten produkt z polecenia, zgadzam się z tym że jest dobry. Naprawdę pomaga przy problemie pocenia się, ale nie kupię go ponownie ponieważ, jak dla mnie, jest to produkt za drogi. Ziaja ma Bloker który kosztuje grosze a działa tak samo jak Etiaxil. Jeśli dla kogoś nie jest przeszkodą cena, to produkt jest naprawdę dobry i działa a to najważniejsze. Starczył mi na kilka miesięcy. Zapach ma nieciekawy, lekko piecze po nałożeniu, ale problem pocenia znika już po kilku dniach stosowania zgodnie z zaleceniami producenta.

od x lat go używam jest to mój niezastąpiony przyjaciel. Stosuję go raz w tygodniu i mi to wystarcza aby zahamować mój intensywny pot. Wcześniej miałam ogromny problem z potem takie mega wielkie mokre plamy na ubraniach i w aptece Pani poleciła mi ten sam jednak ten czerwony eraxil - niestety piekła mnie skóra po nim więc kupiłam ten do skóry wrażliwej i spełnił swoje funkcje! Hamuje pot i odór!

Kilka lat temu, jak miałam problemy z nadmierną potliwością... był moim wybawieniem. Pierwszy produkt, który pomógł - skończył moją traumę z plamami pod pachami. Zawsze pozostanie mi do niego sentyment. Był dosyć mocny, czasami powodował pieczenie pod pachami (szczególnie przy pierwszych użyciach), kategorycznie nie można stosować go zaraz po goleniu. Teraz nie mam już takich problemów, więc stosuję go rzadziej (raz na 2-3 tygodnie) - ale spełnia moje oczekiwania. Na rynku jest również jego polski odpowiednik (i ma nieco chyba łagodniejsze działanie, ale również skuteczne) Polecam.