Fitomed, Mydlnica Lekarska, Szampon 'Rumianek i słonecznik' do włosów koloryzowanych, odcienie jasne (stara wersja)

Stosuję ten szampon już od ok 2 lat, tyle że z przerwami, bo lubię testować nowe produkty. Zawsze jednak po jakimś czasie do niego wracam, bo to naprawdę przyzwoity, naturalny szampon za niewielkie pieniądze. Plus za to, że jest to produkt polski ;) Dobrze i delikatnie myje, łagodzi podrażnienia, nawet wydaje mi się, że delikatnie rozjaśnia, a dokładniej nadaje złotych refleksów. Włosy pięknie się mienią w słońcu, przyjemnie pachną, nie przetłuszczają się szybciej. Tak więc czego chcieć więcej ;P
+ bardzo dobry, ziołowy skład
+ cena w stosunku do jakości
+ włosy są miękkie i błyszczące
+ przyjemny zapach, który jest wyczuwalny na włosach po umyciu
+ nie podrażnia, nie wzmaga przetłuszczania
+ produkt pl
+/- dostępność. Nie ma go niestety w normalnych drogeriach, ale można zamówić przez doz lub kupić w sklepie zielarskim
- trochę plącze włosy, więc lepiej nałożyć jakąś odzywkę po umyciu

Używam tego produktu od: ok 2 lat
Ilość zużytych opakowań: około 4

Cudowny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
+skład
+dobrze się pieni
+wydajny
+tani
+włosy są mięciusie (nie zauważyłam, żeby się po nim plątały, ale fakt, że zawsze używam odżywki po każdym myciu), pięknie błyszczą, są wygładzone i ogólnie czad z blaskiem:) - ze szczególnym naciskiem na blask
+nie podrażnia
i tak dalej i tak dalej. Ideał. No.. dostępność słaba:) Polecam.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: nie wiem, kilka

Jest to kolejny szampon z Fitomedu, którego używałam z przyjemnością. Co tu dużo pisać... porządny szampon za rozsądna cenę. Co do działania rozjaśniającego nie wypowiem się, ponieważ na moich ciemnych włosach go nie zauważyłam. Szampon stosowałam do codziennego mycia włosów, dobrze się pienił, był wydajny, nie powodował łupieżu, podrażnienia,pieczenia, swędzenia itp. rzeczy. Zapach delikatny, ziołowy. Pół gwiazdki odejmuję za słabą dostępność i plątanie włosów.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Uwielbiam szampony fitomedu, ale ostatnio jakos o nich zapomniałam. Przypadkowo umyłam włosy akurat tym do jasnych i to jest REWELACJA!

Od pierwszego uzycia włosy błyszczą tak, że od razu usłyszałam komplementy i kazdy pyta co zrobiłam, ze wygladają tak zdrowo i pięknie. To chyba najlepszy dowód na świetne działanie szamponu.

Wydobywa cudowne, złote, jakby szkliste refleksy-kolor nabiera głębi i "włosy lśnią ze wszystkich sił" :)

Juz nie rozstanę się z nim, ani z odżywką fitomedu.

Bez odzywki działa tak samo, ona tylko potęguje efekt wygładzenia.

Poza tym na plus jest to, ze szampon jest wydajny i baaardzo łagodny dla skóry głowy.

Używam tego produktu od: wielu lat
Ilość zużytych opakowań: dużo

Ten szampon polubiłam od pierwszego użycia. Szkoda tylko, że ma pojemność 250 ml (myję włosy codziennie i taka pojemność wystarcza na krótko).
+ bardzo dobry skład (na drugim miejscu ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, która wytwarza swoistą pianę), detergent SLES dopiero na 6 miejscu w składzie, dużo ekstraktów roślinnych
+ ładny, delikatny zapach
+ łagodny dla skóry głowy, nie podrażnia, myje włosy delikatnie
+ dobrze oczyszcza, włosy są świeże , miękkie , puszyste
+ przy dłuższym stosowaniu nadaje włosom złociste refleksy
+ cena

- plącze włosy, po umyciu moje włosy są jednym wielkim kołtunem , nie sposób ich rozczesać bez odżywki


Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Mam włosy długie, odrosty rozjaśniane regularnie farbą. Przy głowie mi się przetłuszczają, na długości są sucho-normalne. Od kiedy pamiętam (jeszcze przed rozpoczęciem farbowania) na skórze głowy robił mi się wypryski i guzki, skóra często swędziała i łuszczyła się szczególnie na linii czoła i skroni, ale nie był to typowy łupież. Chyba z 15 lat zajęło mi odkrycie, że to wcale nie przez farbowanie (ideologia zabobonnych fryzjerek) ani przez skłonność do trądziku, ale właśnie przez drogeryjne szampony, które drastycznie (niczym płyn do mycia naczyń) likwidują cały płaszcz lipidowy skóry. Szampon Fitomed, którego używam od 3 tygodni, jest pierwszym przy którym nie mam tych upierdliwych dolegliwości! Co więcej - włosy są miękkie i dobrze umyte. Trochę gorzej się pieni i można sobie trochę włosy poplątać, ale nałożenie odżywki (używam Nivea Long Repair - tak, wiem, że jest pełna silikonów) rozwiązuje sprawę. Skóra zdrowa, włosy umyte i milutkie w dotyku.

Polecam każdemu, kto miewa takie dziwne niespodzianki.

Pół punktu odejmuję za wydajność, ale pewnie wynika to z nikłej zawartości SLS, a na tym w końcu cały wic polega, żeby było ich jak najmniej, bo to one podrażniają skórę!

I błagam was dziewczyny - nie demonizujcie faktu, że w szamponie typu eko, SLS są na piątym miejscu - to w końcu detergent, ma zmywać brud i łój! Obecność SLS nie dyskwalifikuje kosmetyku z bycia naturalnym i przyjaznym dla organizmu! Ultra naturalność też nie zawsze jest do końca słuszna!

Butelka 250 ml wystarczyła mi na 3 tygodnie, a myję włosy co drugi dzień, czyli na około 10-12 użyć.

Zapach jest dla mnie neutralny mydlano-rumiankowy.

Lśniące włosy po użyciu.

Miałam bardzo zniszczone rozdwojone włosy, używałam szampon i odżywkę jednocześnie. Po dwóch tygodniach trudno uwierzyć, ale włosy wyglądają o wiele lepiej, końcówki nie są już tak przesuszone jak kiedyś i włosy ładnie błyszczą. Troszeczkę plącze włosy, ale zapewne przez to moje rozdwojenie końcówek. Odżywka za to świetnie sobie radzi z ich rozplątaniem. Zapach ładny, delikatny, nie nachalny nie utrzymuje się długo na włosach. Butelka przezroczysta z wygodnym zamknięciem typu klik. Konsystencja dość lejąca, ale przez to bardzo wydajny. Już odrobina świetnie się pieni i myje włosy. Radzi sobie nawet z olejowanymi włosami, trzeba tylko więcej użyć szamponu, albo lepiej czynność powtórzyć. Moje bardzo delikatne włosy są bardzo zadowolone z tego powodu. Więcej zdjęć można zobaczyć na moim blogu. http://otulona-zapachem.blogspot.com/2013/12/fitomed-odzywka-ekstrazioowa-rumianek-i.html

Używam tego produktu od: 2 tyg
Ilość zużytych opakowań: Połowa opakowania

Szampon ma wygodne opakowanie. Konsystencja jest trochę wodnista, kolor bursztynowy. Zapach kosmetyku jest trochę męczący, bo utrzymuje się na włosach do następnego mycia, Ja wyczuwam w nim słonecznik i rumianek. Z czasem jedank można przyzwyczaić sie do tego zapachu.
Szampon dobrze się pieni, ładnie oczyszcza włosy z zanieczyszczeń, środków do stylizacji, czy olejów. Po spłukaniu włosy są trochę splątane, ale nie szorstkie. Efekt owego splątania niweluje odżywka. Kosmetyk nie wysusza włosów ale też ich nie nawilża. Jest delikatny dla skóry głowy, nie powoduje łupieżu.
Jeśli chodzi o rozjaśnienie, to jest ono tylko optyczne. Włosy pieknie się po nim lśnią.
Szampon jest bardzo wydajny.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jest to naprawdę niezły szampon, ale po użyciu odżywki z tej samej serii spodziewałam się po nim więcej i to był błąd. Myślałam że skoro tak delikatnie myje i te naturalne składniki to może moje włosy będą łatwiej rozczesywały się po kąpieli, jednak tak się nie stało.

Zalety:
-dobrze myje
-naturalny skład
-świetnie się pieni

Wady:
-strasznie plącze włosy
-ma nieprzyjemny zapach
-trudno dostępny

Używam tego produktu od: trzech miesięcy (nie regularnie)
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

O ile odżywka z fitomed do jasnych odcieni nie przypadła mi do gustu, tak ten szampon mnie zaskoczył ;)
Mam długie blond włosy naturalne, nie zauważyłam efektu rozjaśnienia, ale jakoś mi nei zależało.
Ten szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy a zarazem jest delikatny, taki do codziennego użytku. Faktycznie włosy po nim (i odżywce) są miekkie, lśniące i gładkie.
Nie pieni się jakoś fantastycznie, ale moim zdaniem jest dość wydajny.
Na plus przemawia także do mnie cena i proste, wygodne opakowanie.
Zapach nieznaczący jakiś ziołowy coś tam coś tam... nie zwróciłam nawet uwagi;)
warto wypróbować

Moje włosy są proste i niskoporowate, bardzo łatwo je obciążyć, więc wszelkie wynalazki typu mycie bardzo łagodnymi szamponami lub odżywką w ogóle się u mnie nie sprawdzają. Z drugiej strony - szampony mocno oczyszczające z SLS/SLES niby mnie nie podrażniają, ale wysuszają włosy a przy tym przyspieszają przetłuszczanie skalpu, niektóre nawet powodowały mocne wypadanie (nieszczęsne Pantene Aqua light).
Poszukiwałam czegoś "pomiędzy" i wtedy trafiłam na pozytywne recenzje szamponu fitomed. Okazał się strzałem w dziesiątkę.

Jeśli chodzi o właściwości to takie... dziwiadło. W trakcie mycia zachowuje się prawie jak typowy zdzieracz z dużą ilością SLS/SLES: pieni się znakomicie, jest niesamowicie wydajny, domywa aż do "piszczenia". Ale przy tym jest bardzo łagodny i ani trochę nie wysusza. Specjalnie pod kątem tej recenzji wymyłam nim włosy bez zastosowania jakiejkolwiek odżywki przed i po (hardkor ;) ), żeby sprawdzić, jak działa "sam w sobie". Po wysuszeniu włosy były lekkie, miękkie, sypkie, bez szorstkości, typowej dla użycia mocnych szamponów. Rozczesywały się lepiej niż po prostych ziołowych szamponach z SLS/SLES, ale gorzej niż po tych ciężkich, z silikonami lub ekstraktami (np Alterra).

Dowodem na jego delikatność jest to, jak zmywa oleje i mocne maski z ich dodatkiem, które stosuję przed myciem - bez problemu usuwa olej, tłusta warstewka znika już po pierwszym myciu, ale nie wypłukuje dobroczynnych składników (uwierzcie, przy moich włosach typu każda-maska-daje-taflę widać by było, gdyby szampon "zdzierał" za bardzo).

Z natury jestem dość jasną, miodową blondynką, kupiłam go m.in. ze względu na obiecywane rozjaśnienie włosów - chyba trochę zadziałał, ale nie jestem w stanie powiedzieć jak bardzo - nie robię zdjęć porównawczych :(

Chyba znalazłam swój ideał :)

+ naturalny skład, SLES w bardzo małej ilości
+ dokładnie domywa nawet oleje
+ mega wydajny (wydajniejszy niż większość drogeryjnych szamponów)
+ świetnie się pieni
+ nie podrażnia, a nawet łagodzi podrażnienia wywołane innymi kosmetykami, uratował skórę swędzącą po przeproteinowaniu :(
+ nie wysusza
+ nie obciąża
+ znormalizował skórę głowy, dzięki czemu włosy są dłużej świeże
+ plącze mniej niż zwykłe szampony ziołowe
+ dość ładny, ziołowy zapach, bez chemicznej nutki
+ polski produkt :)

+/- opakowanie jest wygodne, ale etykiety nieestetycznie namakają

- trudno dostępny - ja kupuję na stronie Alecco (w przeciwieństwie do DOZ mają darmową dostawę do wielu aptek niezależnie od kwoty zamówienia)
- dość drogi, biorąc pod uwagę tandetne opakowanie, zerowe nakłady na reklamę i fatalną sieć dystrybucji

Edit: w Krakowie można go kupić stacjonarnie za niecałe 12 zł w sklepie Herbapol przy Szewskiej.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2 pełne, w trakcie 3.

EDIT: Zgodnie z listą NoTest na 2013 rok "Fitomed nie określił się w sprawie sprawdzania dostawców swoich składników i materiałów, potencjalnie może więc być niebezpośrednio zaangażowany w testy na zwierzętach.", dlatego na pewno nie będę kupować produktów tej firmy.

Mam włosy lekko przetłuszczające się, ale chciałam rozjaśnić sobie włosy, więc padło na szampon z rumiankiem. Ten szampon jest dość dobry: ma naturalny skład, dobrze myje, ale jak chyba wszystkie szampony z mydlnicą plącze włosy, nie da się ich rozczesać bez odżywki, a tym bardziej z odżywką ekstraziołową "Rumianek i słonecznik" do włosów koloryzowanych (odcienie jasne), która tylko ładnie pachnie. Nie odżywia włosów i nie nawilża. Chyba trochę rozjaśnia włosy, ale używam też innych kosmetyków o działaniu rozjaśniającym, więc trudno powiedzieć. Niestety włosy po użyciu tego szamponu elektryzują się i są trochę przyklapnięte. Wydajność wydaje mi się raczej dobra.
Generalnie nie wytrzymuje konkurencji z moim ulubionym szamponem Pervoe Reshenie do włosów tłustych.

Używam tego produktu od: 2 mc
Ilość zużytych opakowań: jedno