Bikor Makeup, Egyptische Erde (Puder brązujący w kamieniu `Ziemia egipska`)
112 HIT!
72 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treśćZiemia Egipska nie jest typowym pudrem nadającym cerze słoneczny blask. Jest to wypiekany krem zawierający minerały, oleje oraz witaminy. Innowacyjna technologia pozwoliła na osiągnięcie niezwykłej elastyczności formuły opracowanej przez Małgorzatę Wedekind, dzięki czemu stopniowanie koloru i aplikacja są proste. Uniwersalny odcień Ziemi Egipskiej dopasowuje się do każdej karnacji przez stopniowe nakładanie kolejnych warstw. Idealnie nadaje się do konturowania oraz ocieplenia kolorytu cery. Odcień jest neutralny - bez wyraźnych ciepłych i zimnych tonów.
Zawiera w składzie: witaminy A, E, oleje z orzechów arachidowych, jojoba, masło karite i kwas hialuronowy.
Cechy produktu
- Rodzaj
- prasowany, prasowane
- Cera
- normalna
- Krycie
- lekkie
- Formuła
- bez parabenów
- Efekt
- matowe
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 289
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
4 /5
24 stycznia 2006, o 17:47
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
jak najbardziej na TAK
naprawdę ''miło sie zawiodlam'' na ziemi egipskiej. za pierwszym razem pomalowala mnie ją kosmetyczka, ale nie zrobila ona wtedy na mnie pozytywnego wrażenia. wygladałam jak mulatka z ciemnymi plamami na twarzy:((dodam ze pani ta pomalowala mni za pomoca...wacika!. Jakiś czas pozniej w ''ziemię'' zopatrzyla sie moaj kolezanka, i postanowilam pobawic się tym kosmetykiem sama i...okazalo sie ze jest swietny! delikatnie wcierając ja pedzlem w twarz caly czas nadzorowalam czy kolor nie wychodzi za ciemny. ale nie:) wygladala bardzo naturalnie, mialam wrazenie swiezej zdrowej opalenizny na twarzy, nie tworzyly sie plamy, nie scierala sie z twarzy i co wazne- nie brudzila ubran. zaopatrzylam sie wiec w swoją wlasną ziemię (115zl),oraz specjalny ''wcierający'' pędzel.ziemia wydaje się baaardzo wydajna:) uzywam jej codziennie od ok miesiąca i jestem zadowolona
5 /5
23 listopada 2005, o 14:09
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Brzoskwinka zimą
Szkaoda że tyle zwlekałam z kupnem, ale to przez wizażanki straszyły że smugi zostają,a nie zostają. Kosmetyczka od której ja kupiła pierwszy makijaż zrobiła mi sama i pokazała jak trzeba nakładać i ja nie mam żadnych problemów. Nareszcie moja buzia zimą i wczesną wiosną nie będzie blada i cienie pod oczami nie rzucają się w oczy. Ziemia jest dla mnie wybawieniem bo szczerze nie cierpię podkładów.
1 /5
6 listopada 2005, o 22:23
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
niestety...
Kupilam pol roku temu i od poczatku 'cos bylo nie tak'. Ale mysle - moze zle nakladam? Poczekam, dam mu szanse. Wiec ostatnio oddalam sie w rece profesjonalistki i poprosilam o nalozenie ziemi przedstawicielke firmy. I niestety - na mojej bladej skorze efekt byl iscie ziemisty. Dodatkowo minusem jest dla mnie sposob nakladania - wcieranie pedzlem przy skorze wrazliwej na mechaniczne uszkodzenia to gwozdz do trumny. Niestety to moj najgorszy zakup od wielu lat - a ziemia tania nie jest.
5 /5
27 września 2005, o 09:15
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Dla mnie rewelacyjny
Jestem tą Ziemią zachwycona! Kupiłam na wakacjach w Gdańsku i jest to zdecydowanie najlepszy zakup tego roku! Pierwsze nałożenie tego specyfiku przez konsultantkę dało dla mnie nieco zbyt mocny efekt, chociaż może to tylko moje wrażenie, bo przyzwyczaiłam się do swojej bladej cery. A teraz przyzwyczaiłam się do cery lekko opalonej :-) Stosuję codziennie od dwóch miesięcy, a dzięki konsultantkom, wiem jak należy nakładać Ziemię na twarz. Trzeba ją wmasowywać szerokim pędzlem kolistymi ruchami wcierając delikatnie w skórę. Na środku twarzy mniej, po bokach więcej. Nie można zapomnieć o szyi, dajemy kolor w kształcie litery V od uszu do zagłębienia w dekolcie imitując naturalną opaleniznę. Za jej pomocą można uzyskać aż 9 stopni opalenizny! Ja zatrzymałam się na pierwszym stopniu :) i mi to wystarcza.
Ziemia ma konsystencję bardzo twardej pasty, ma wiele składników dobroczynnych dla skóry, m.in.: jedwab, mikę, wyciągi ze skrobi kukurydzianej, cynk, żelazo, olejek jojoba, glinkę kaolin, nawilżający kwas hialuronowy, wit. E, emolienty, naturalne filtry (niskie, ale są). Ma piękny zapach, kojarzący się z czekoladą :D
Mam cerę wrażliwą, skłonną do podrażnień, czasem pojawiał się jakiś wyprysk. Odkąd stosuję Ziemię nic mi nie wyskoczyło :)
Kosmetyk nie zatyka porów na skórze i jest bardzo wydajny.
Na stoisku kupiłam też pędzelek do nakładania za 8zł, na początku trochę się 'sypał', ale teraz już jest w porządku.
4 /5
1 lipca 2005, o 21:20
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Świetny :)
Bardzo udany kosmetyk. Używam go codziennie od miesiąca i jak na razie jestem bardzo zadowolona. Faktycznie można uzyskać intensywną opaleniznę nakładając go jak zwykły puder brązujący- ja przyzwyczajona do kulek oriflame czy tez pudrów vipery pierwszego dnia zrobiłam z siebie mulatkę. Teraz używam go w ten sposób że delikatnie omiatam twarz, szyję, a ostatnio nawet łydki i ramiona :) grubym pędzlem i efekt jest bardzo naturalny.Na pewno jest to bardzo wydajny produkt ale cena jest dosyć wysoka. Nie zauważyłam żeby był bardzo nietrwały i np schodził za każdym dotknięciem twarzy tworząc smugi a cera moja należy raczej do przetłuszczających się. Plusem jest też to że nie ma mnóstwa połyskujących drobinek tak jak większość pudrów brązujących a efekt po jego użyciu jest bardziej satynowy niż połyskujący. Podsumowując gorąco polecam.
4 /5
9 czerwca 2005, o 13:59
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
prawie KWC
Uzywam Ziemi od tygodnia i przyznaje, ze na poczatku bylam nieco rozczarowana...bylam akurat przed okresem wiec na twarzy bylo co nieco do zakrycia, a mialam wrazenie, ze Ziemia wszysko wrecz podkresla :/ Poza tym- tak jak mowia poprzedniczki-latwo przesadzic...ale teraz nakladam minimalna ilosc i dlugo wmasowuje pedzlem w twarz. Efekt jest suuuper !!! I teraz w sumie nie ma co kryc, pozniewaz kosmetyk nie zatyka porow, twarz jest gladziutka, super naturalna. Inne pudry podkreslaly przesuszone skorki wokol noska, a Ziemia je 'nawilza' i wtapiaja sie w skore. Cera wyglada jakby niczym nie 'tapetowana'. Nie ma 5 gwiazdek poniewaz brak tu wlasciwosci matujacych( jak za ta cene), ale kupilam wlasnie(za rada wizazanek) Biodermine i efekt-zero blyszczenia. Jestem na nogach caly dzien i wieczorem wystarczy przylozyc do twarzy zwykla chusteczke-sebum zostaje na niej a Ziemia na twarzy i wyglada jakby dopiero nalozona. Podobno zawiera naturalne filtry UV, co jest takze duzym +. Nakladanie jest nieco czasochlonne, ale podejrzewam, ze to kwestia wprawy. Cena moze odstraszac, ale naprawde warto...wydajnosc ogromna, nie ma potrzeby poprawek w ciagu dnia, tak jak w przypadku innych pudrow, poniewaz Ziemia NIE jest pudrem i sie nie osypuje. No po prostu cudo...moze z czasem dodam ta ostatnia gwiazdke...bo podobno po ok pol roku regularnego uzytkowania znacznie poprawia stan cery...pozyjemy zobaczymy;)
3 /5
6 czerwca 2004, o 20:17
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
warto mieć
W przeszłości zużyłam kilka opakowań ziemi egiptu, której używałam jako różu. Efekt był bardzo ładny, buzia wyglądała zdrowiej i młodziej (o ile nałożony był w rozsądnych ilościach). Produkt udany, choć bardzo łatwo przesadzić z ilością, co jest olbrzymim minusem. Jedna warstwa więcej i zaczyna się przypominać indianina, ale najgorsze jest to, że nawet przy zastosowaniu jej tylko na policzkach, nie dało się jakoś ładnie zetrzeć nadmiaru. Ponadto po zastosowaniu pudru lepiej było nie dotykać się do twarzy, bo schodził niemiłosiernie i robił jakby zacieki na twarzy.
Niezadowolona byłam także z wytrzymałości produktu. Jeżeli puder spadnie, to już po nim :( a nakładanie sypkiej ziemi egiptu odradzam. Kiedyś cały, nowy puder musiał przez to przywitać kosz na śmieci. Tak więc trzeba bardzo uważać.
Ogólnie polecam, jest to kosmetyk, który warto mieć i od czasu do czasu do niego wracać, tak z sentymentu :)
5 /5
11 stycznia 2004, o 15:11
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
wow
Kupiłam sobie go 3 tygodnie temu i "jezdem" zachwycona ;) Zachwalała mi go kumpela, która ma perfumerię i myślałam, że łże i chce na nie zarobić ;-) Ale puder jest cudny, używam go bez podkładu i w ilości mini-mini (tak dla zdrowego kolorytu) - a pyszczycho wygląda idealnie!!!
5 /5
7 stycznia 2004, o 12:19
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
moja miłość :)
Doskonały kosmetyk!Rzeczywiście trzeba się nauczyć nim posługiwać, ale jakie wspaniałe efekty można potem otrzymać...Niezwykle wydajny, mam go od trzech lat a używam codziennie.Dodatkowo ma właściwości pielęgnujące.Używam go przez cały rok na całą bużkę :)
4 /5
5 stycznia 2004, o 14:16
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
bardzo dobry
Ja mam wersję pudru w kamieniu, dostałam go w prezencie. Początkowo byłam wściekła, nie umiałam się nim posługiwać i po kilku pierwszych zastosowaniach musiałam zmywać cały makijaż. Z czasem nauczyłam się że wystarczy naprawdę niewielka ilość tego kosmetyku w przeciwnym razie efekt sztucznej opalnenizny - murowany. Jest bardzo wydajny, ale to też zależy czy używa się go do pokrycia całej buźki. Ja najczęściej stosuję go tylko na kości policzkowe. Z powodzeniem zastępuje róż. Ślicznie modeluje i rozświetla twarz, wygląda ona zdrowo i świeżo. Nie wyobrażam sobie nakładania tego pudru puszkiem lub gąbką, ja aplikuję go tylko i wyłącznie bardzo miękkim i grubym pędzlem.
4 /5
2 stycznia 2004, o 17:13
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Dobry, ale za drogi
Ziemia egipska jestkosmetykiem rewelacyjnym, polecam szczególnie osobom przed sesją zdjęciową czy kręceniem filmu (np. ślub, chrzest, Sylwester itp). Ziemi egipskiej używa wielu prezenterów w tv - porównajcie kolor dłoni z kolorem twarzy. Nie dałam oceny maxymalnej, ponieważ zdecydowanie nie jest to kosmetyk dla początkujących - są problemy z nałożeniem, łatwo "przedawkować". Osoby z jasną karancją powiny najpierw uzyc podkładu. Puder nakładam szerokim pędzlem: wokół oczu robię "okulary", czyli kreślę ósemkę, dalej nos i omiatam poliki. Nie zapominam o szyi - robię V od końca żuchwy, do dołu krtani i do góry do drugiej żuchwy. trzeba uważać, żeby nie podkreślać grdyki. Ogólnie stwierdzam, że kosmetyk nadaje się latem rewelacyjnie - zimą na wielkie wyjścia lub raczej w ogóle, no chyba że ktoś jest bardzo opalony. Zawiera lanolinę, nie wysusza.
5 /5
29 kwietnia 2003, o 11:51
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
rewelacyjny!
Niesamowity puder!Bardzo mocno, ale równomiernie brązuje (przy odrobinie wprawy), twarz nawet zimą wygląda na świeżo opaloną.Nie zbiera się w załamaniach twarzy - twarz wygląda młodo.Można trochę poeksperymentować - uzyskuje się zaskakujące efekty!Ilość zużytych opakowań: 3
-
1
0
produktów343
recenzji370
pochwał10,00
-
2
0
produktów0
recenzji1173
pochwał9,92
-
3
1
produktów78
recenzji106
pochwał6,83