Bielenda, Black Sugar Detox, Detoksykująco – nawilżający krem dzień/noc

Pomimo gęstej konsystencji szybko się wchłania i pozostawia skórę niesamowicie miękką. Rano cera wciąż jest nawilżona i gładka. Mimo posiadania cery mieszanej i skłonnej do zapychania nic takiego się nie dzieje i krem świetnie mi się sprawdza.

Konsystencja żelowa, łatwo się aplikuje na skórę, wystarczy malutka ilość, żeby pokryć skórę twarzy. Kolor beżowy trochę mnie zaskoczył, natomiast zapach... jest wspaniały: karmelowy, cukrowy z nutą węgla, długo utrzymuje się na skórze.
Krem nałożony rano zapobiega wyświecaniu się skóry w ciągu dnia, cera nadal jest matowa po 12 godzinach bez pudrowania. Przesuszenia nie zauważyłam, a mam do niego tendencję pod oczami i na skrzydełkach nosa. Nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje nowych niedoskonałości, nawet mam wrażenie, że krostki sprzed stosowania tego kremu stały się mniej widoczne. Pory lekko zwężone w okolicy nosa.
Bałabym się jednak stosować na noc, ponieważ mógłby nadmiernie wysuszyć skórę poprzez redukcję sebum, lepiej zastosować coś nawilżającego, co pozwoli skórze oddychać.

Seria zapowiadała się mega hitem ale okazała się średniakiem. Krem bardzo słabo nawilża ale zastawia skórę matową. Najlepszy w tym produkcie jest piękny, karmelowy zapach.

Bardzo długo interesowała mnie ta seria ze względu na dostosowanie do cery mieszanej.
Kiedyś miałam żel do mycia twarzy, który zachwycił mnie zapachem, więc przyszła pora przetestować inny produkt z tej serii.
Całą seria fenomenalnie pachnie słodkim karmelem.

Krem ma bardzo lekką konsystencję, taką żelowo-kremową. Mega szybko się wchłania - nie wiem czy to zasługa samego kremu czy moja skóra aż tak szybko go wpija.
Lekko niweluje uczucie ściągnięcia, które zostawało mi po nałożeniu serum z tej serii.

Stosowałam go na dzień.

Niestety po nałożeniu kremu miałam wrażenie, że nawilżenie jest wręcz niedostrzegalne.
Natomiast zdecydowanie produkt zapobiega nadmiernemu wydzielaniu sebum oraz zostawia skórę matową.
Co do redukcji niedoskonałości to może w pewnien sposób wspomaga ich gojenie wraz ze stosowaniem serum ale nie zauważyłam, żeby jakoś spektakularnie wpływało to na ich mniejsze występowanie.

Główne składniki tutaj to cukier trzcinowy, węgiel aktywny i niacynamid, więc liczyłam na hit.

Ogólnie jestem trochę rozczarowana działaniem. Uwielbiam kosmetyki Bielenda a ta seria okazała się bardzo średnia. Krem nie robi krzywdy ale też nie daje szczególnych efektów.
Poza tym seria została wycofana a mam innych ulubieńców tej marki.

Jako osoba z suchą skórą ale jednocześnie mieszana szczególnie w te dni oraz osoba z problemami skórnymi jak AZS . Testuje rozne kremy ,balsamy. Raz z lepszym raz z gorszym efektem. Ten krem to cudo dla mnie ,mocno nawilża ( stosuje go tylko na noc ) . Krem jest wydajny , nie uczula ,ma przyjemny zapach , fajna konsystencję która szybko się wchłania w skórę twarzy. Twarz jest gładka ,dobrze nawilżona i lekko napięta .

Bardzo fajny krem! Nie pozostawia uczucia ściągnięcia. Ma przepiękny zapach. Bardzo dobre nawilżenie skóry. Szybko się wchłania, przez co nadaje się jako baza pod makijaż. Nie zapycha. Urzekający zapach i dobra skuteczność stanowią najważniejsze argumenty aby sięgnąć po niego ponownie.

W skrócie, pięknie nawilża, idealnie nadaje się pod makijaż tworząc efekt nawilżonej i wygładzonej skory. Dodatkowo piękny zapach miodu, który dość długo się utrzymywał. Cena w sam raz jak na taki produkt.
Konsystencja lekka i szybko wchłaniająca się.

Mam cerę mieszaną, problemy typu przebarwienia czy wypryski pojawiają mi się rzadko, ale jednak. Poprzednio stosowałam inny krem Bielendy (niestety już wycofany) i miałam całkiem ładną cerę, teraz przerzuciłam się na ten i wyglądam jak strzyga z Wiedźmina. Na początku było ok, ale teraz te problemy, które wcześniej pojawiały się okazjonalnie, mam na co dzień. Także krem nawilża, nawet nieźle matuje, dobrze się wchłania i ładnie pachnie, ale nie ma działania detoksykującego, wręcz przeciwnie. Szkoda, ale więcej do niego nie wrócę.

Kupiłam ten szukając nawilżenia i pozbycia się problemu związanymi z cerą mieszaną.
Krem świętnie nawilża, przy tym jest bardzo lekki i nie obciąża skóry. Używam go zarówno na dzień jak i na noc, nie potrzebuje dodatkowego kremu do pielęgnacji wieczornej. Jest idealny pod makijaż. Po dłuższym, regularnym stosowaniu faktycznie zwęża pory, reguluje wydzielanie sebum, lekko matuje. Skóra jest miękka i aksamitna w dotyku. Zdecydowanie polecam :)

cudooo
naprawdę świetny krem.
moja przygoda z tym kremem zaczeła się od próbki która dostałam w Rossmanie, odrazu spodobał mi się zapach a gdy nałożyłam na twarz krem okazał się strzałem w dziesiątke.
gdy zakupiłam pełnowartościowy krem nie mogłam się oderwać ze względu na zapach ????
szybko się wchłania i skóra jest matowa.

ZALETY:
cena
zapach
opakowanie
konsystencja
wchłanianie

WADY:
brak

Krem Bielenda, Black Sugar Detox, Detoksykująco – nawilżający krem dzień/noc kupiłam zadowolona z działania innych kremów tej marki i nie zawiodłam się :)
Krem zapakowany jest w szklany słoiczek z nakrętką , z którego łatwo można korzystać. W słoiczku znajduje się 50ml kremu, a produkt jest wydajny i wystarcza na długo. Cena też jest dość atrakcyjna ;)
Sama krem ma przyjemny, delikatny, lekki zapach, który jest spójny z resztą kosmetyków tej linii. Krem ma konsystencję lekkiego żelu, który jest przyjemny i łatwo rozprowadza się na skórze twarzy.
Krem świetnie nawilża skórę twarzy i pozostawia ją delikatnie matową bez uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. Zdecydowanie wolę go używać na dzień. Zauważyłam też, że z czasem moja skóra ma mniej podrażnień. Na pewno sięgnę po kolejne opakowanie!

Krem zakupiłam w drogerii internetowej Cocolita za ok 25 zł.
Konsystencja w sam raz, ani za rzadka ani za gęsta, dobrze się rozsmarowuje, jednak z wchłanianiem już średnio, ponieważ pozostawia tłustawą warstewkę. Z tego też powodu stosowałam go wyłącznie na noc.
W efekcie stosowania kremu zauważyłam dużo zalet.
Cera staje się miękka, jest doskonale zregenerowana, wyrównuje się koloryt skóry, zaczerwienienia są zredukowane i ukojone. Ponadto zauważyłam, odporność skóry na uszkodzenia. Zakupując krem tam naprawdę nie miałam tak wielkich oczekiwań jakie spełnił ten krem w moim przypadku.

Dobrze nawilża, pięknie się wchłania

Mam skórę tłustą, z niedoskonałościami i rozszerzonymi porami. Nie przychylam się do zdania, że ten krem matuje skórę, ja tego nie zauważyłam, ale ma inne zalety. Bardzo szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy, ani lepkiej. Bardzo dobrze nawilża skórę. Podczas jego stosowània nie dostałam żadnego wysypu ani zapchania porów. Moja skóra bardzo polubiła się z tym kremem i na pewno do niego wrócę.