Nivea, MicellAir Skin Breathe 5w1, Płyn micelarny do cery suchej

Dobry, standardowy płyn.

Dobry płyn micelarny, który skutecznie usuwa makijaż. Ma świeży, przyjemny zapach. Opakowania na długo mi starczyło, jest bardzo wydajny. Myślę, że kupię go ponownie. Nie pozostawia tłustej warstwy na twarzy. Płyn jest dobry, ale nie zauważyłam, że robi coś ponadto.

Maluję się na co dzień dosyć mocno i często mam problem z domyciem oka. Ten płyn świetnie mi się sprawdził! Dokładnie rozpuszcza wodoodporny tusz i eyeliner. Polecam!

Płyn micelarny jest dosc wydajny, fajnie usuwa makijaz nawet ten nie zmywalny nie podraznia ani nie uczula a dosc fajnie pielęgnuje cere. Cenowo jest tani. Dostepnosc jest wysoka a zapach super

Skuteczny, usuwa nawet wodoodporny makijaż

Wprawdzie korzystam chyba ze starszej linii, bo na moim płynie widzę napis 3w1, ale muszę przyznać że płyn usuwa nawet wodoodporną maskarę, bez konieczności pocierania oczu, dzięki czemu nie cierpią na tej czynności moje rzęsy. Nie szczypie, jest wydajny, nie przesusza mojej i tak słabo nawilżonej cery.

Płyn Nivea Micellair Skin Breathe dostałam w prezencie, z czego się ucieszyłam, tym bardziej, że znam i lubię tą markę. Dodatkowo przekonał mnie opis producenta i obietnica tego, że nie pozostawia on pozostałości (miałam inne płyny z tej serii i wiedziałam, że to nie jest obietnica bez pokrycia, liczyłam, że ten płyn będzie równie dobry). Przy moich wrażliwych oczach wole nie ryzykować demakijażu zbyt drażniącymi płynami, więc ucieszył mnie fakt, że płyn nie zawiera barwników ani substancji zapachowych a dodatkowo jest przebadany dermatologicznie i okulistycznie. Kosmetyk jest delikatny a do tego skuteczny - świetnie usuwa makijaż, dosłownie w kilka chwil, nie pozostawia tłustej czy lepkiej warstwy i nie ściąga skóry.

OPAKOWANIE

Opakowania produktów tej marki są do siebie bardzo podobne. Jedyna różnica to kolor nakrętki i naklejki. Bardzo duża butelka 400 ml przekłada się też korzystnie na wydajność. Podoba mi się prosta kolorystyka w odcieniach bieli i różu. Opakowanie zabezpieczone jest zamknięciem na klik. Otwór jest idealnej wielkości, dzięki czemu można dozować odpowiednią ilość produktu.

PŁYN

Demakijaż ma zawsze kilka etapów jeśli chodzi o moją pielęgnację a płyn micelarny to pierwszy z nich. Po użyciu praktycznie nie pozostawia żadnych resztek, więc jest dobrym wstępem do oczyszczania. Płyn jest bezbarwny i nie posiada zapachu. Bardzo dobrze zmywa zarówno delikatny makijaż jak i mocniejszy. Usuwa wszelkie kosmetyki kolorowe zaczynając od podkładu a na tuszu kończąc. Skóra jest przyjemnie oczyszczona, resztek makijażu praktycznie nie ma. Nie piecze w oczy, co jest dla mnie bardzo ważną kwestią, gdyż wiele produktów wywołuje u mnie pieczenie i zaczerwienienie. Po jego użyciu cera jest ukojona, miękka w dotyku, nie powoduje u mnie uczucia ściągnięcia (mam cerę mieszaną). Ma korzystną cenę i często można zakupić go w promocji. Jest wydajny i taka jedna butelka to ponad miesiąc stosowania codziennie w moim przypadku. Płyn jest dobry, ale nie urzekł mnie niczym szczególnym, znam wiele takich kosmetyków jak ten i nie wiem czy kupię go ponownie.

PLUSY
+ dobrze usuwa makijaż dzienny i wieczorowy
+ jest bardzo wydajny
+ duża pojemność
+ korzystna cena

Niestety według mnie 0% pozostałości to niestety nie jest... U mnie ma problem z domywaniem różnych mascar, kiepsko radzi sobie z cięższymi podkładami. No niestety do kultowego Garniera dużo mu brakuje.
Co prawda nie podrażnia ani skóry ani oczu, nie wysusza, ale podstawowe działanie jest nie najlepsze, więc nie kupie ponownie.

Nie do końca wiem, czy ocenić to jako delikatny czy mocny. Przy pierwszych razach najpierw mnie piekł i to dość mocno, a potem coraz słabiej mnie piekło. Dopiero po zmianie wacików na takie z włosiem przestało całkowicie, więc może to kwestia jakimi płatkami oczyszczałam. Odnośnie działania wrażenia są takie sobie. Oprócz oczyszczania to nic takiego nie robi, może leciutko przeciwtrądzikowy ze względu na olej ze słodkich migdałów w składzie, ale zmian u siebie żadnych nie zauważyłam dzięki niemu. Skład też naturalny nie jest. Jedyny plus to taki, że dobrze sobie radzi z oczyszczaniem, ale kosztem podrażnionej skóry. Dla niektórych plusem może być, że jest bezzapachowy (dla mnie nie).

Bezproblemowo radzi sobie z demakijażem, nie przesusza cery i odpowiednio przygotowuje ją do dalszej pielegnacji..

Mimo że w tej kategorii kosmetycznej mam swojego ulubieńca to często sięgam po inne płyny do demakijażu, bo a nóż znajdę coś co mnie zachwyci. Płyn od Nivea wyczaiłam w promocji i dorzuciłam do koszyka z chęcią przetestowania.

Do dyspozycji mamy spora ilość płyny, bo aż 400 ml. Zamknięty jest on w plastikowej, przeźroczystej butelce z wygodnym zamykaniem klik. Grafika jest skąpa, ale ładna, a na tylnej etykiecie zostały zawarte wszelkie potrzebne informacje na temat kosmetyku.

Płyn ma całkowicie wodnistą konsystencje nie ma ona żadnego koloru ani zapachu, nie posiada również żadnej tłustości.
Formuła jest wegańska, a butelka wykonana w 96% z plastiku z recyklingu. Skład nie jest długi i niestety nie jest idealny. Mamy tu: wodę, peg, glicerynę, olej z słodkich migdałów, panthenol, substancje myjącą, nawilżający glikol, pantolactone (nawilża i zmiękcza skórę), sól, edta, kwas cytrynowy, fenoksyetanol, substancje wpływające na konsystencje i inne konserwanty.

Micelar przeznaczony jest do cery suchej, czyli idealnie mi pasuje. Do zmywania makijażu sprawdza się bardzo dobrze, nie wymaga mocnego dociskania czy pocierania wacikiem. Bezproblemowo usuwa podkład cienie , czarna kredkę czy linera. Nie wiem jak sprawdza się przy kolorówce wodoodpornej, bo taką rzadko stosuję. Nie pozostawia na skórze żadnej niekomfortowej warstwy w postaci lepkości czy tłustości. Po zastosowaniu cera jest dobrze oczyszczona, miękka, gładka bez objawów ściągnięcia czy przesuszeń.
Jest łagodny dla oczu, nie występuje ich pieczenie czy łzawienie,nie podrażnia również skóry.
Wydajność jest bardzo dobra, ta pojemność 400 ml spokojnie starczy na kilka miesięcy systematycznego stosowania, więc cena 15 zł nie jest zbyt wygórowana.

Podsumowując to płyn micelarny do cery suchej spełnia swoje zadanie. Bezproblemowa suwa makijaż , nie przesusza cery i odpowiednio przygotowuje ją do kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Czy zakupie ponownie nie wiem, bo jednak swoimi walorami nie przebił mojego ulubieńca z olejkiem od Garniera. Ale polecam wypróbować.

Płyn usuwa demakijaż doskonale, nawet ten wodoodporny. Super oczyszcza i nawilża. Zapach przyjemny, miły dla nosa. Mam cerę suchą, a po zmyciu makijażu czulam, że cera jest nawilżona. Polcem z czystym sumieniem.

Moja skóra jest różna w różnym czasie tzn. raz jest sucha, nawet bardzo sucha, raz mieszana, a innym razem tłusta. Płyn micelarny od Nivea MicellAir do cery suchej 5w1 jest świetny do mojej buzi. Płyn świetnie radzi sobie z makijażem, nie pozostawia suchej czy ściągniętej skóry. Jak dla mnie produkt podstawowy w mojej kosmetyczce

Mam sucha cerę i wiele płynów pozostawia uczucie ściągnięcia i mocniejszego wysuszenia.
Ten płyn był delikatny jednak jednocześnie zmywał cały makijaż. Musiałam bardziej skupić się na okolicach oczu jednak nie na tyle
Aby był to jakis problem. Dodatkowo stosuje podwójne oczyszczanie i do takiego bardzo polecam ten płyn

Skoro jest to 5w1, to zwróciłam uwagę na 5 obietnic producenta:
1 - usuwa makijaż - tak, i to szybko, bez potrzeby długiego pocierania i zużywania setki wacików, co na pewno jest na plus dla wrażliwej, suchej skóry i przyrody
2 - łagodnie oczyszcza - łagodnie nie obiecuje wiele, ale skóra jest pozbawiona makijażu - ja i tak myję ją dodatkowo żelem, więc dla mnie nie ma to większego znaczenia
3 - nawilża - nie ma uczucia spięcia i wysuszenia, więc się zgadzam
4 - łagodzi podrażnienia - płyn jest delikatny i nawilżający, więc nie powinien zaostrzać żadnych zmian
5 - koi - dla mnie to podsumowanie tych powyżej, więc się zgadzam.

Dobry płyn micelarny, usuwa makijaż i nie podrażnia. Jak dla mnie na tak.