Bondi Sands, Self Tanning Foam (Pianka samoopalająca)

Najlepszy samoopalacz jaki miałam, a próbowałam wielu szukając ideału.
Ogromny plus za samą aplikację. Efekt już w momencie aplikacji - nadaje piękny oliwkowy ton, dość intensywny, bez smug . Produkt można powiedzieć zastyga na mat, tak więc kładąc się spać nie mamy wrażenia, ze trzeba na cokolwiek uważać. Polecam nakładanie na noc, żeby efekt był trwalszy ( min 6 h zgodnie z zaleceniem producenta). Jeśli mamy ochotę na jeszcze mocniejszy efekt to doczekując 30min od 1szej aplikacji nakładamy kolejna warstwę.
Co do trwałości to myślę, ze śmiało wytrzymuje ok tygodnia bez jakiejś szczególnej pielęgnacji i schodzi bardzo subtelnie, nie tworząc plam, „pustych miejsc” itd.
Ma szczególna cechę - nie pachnie samoopalaczem, czego nigdy nie było dane mi doświadczyć przy innych tego typu kosmetykach.

Produkt kosztuje ok 100zl ale naprawdę warto. Ze mną zostaje już na stałe :)

Drogeryjne samoopalacze nie umywają się do tego produktu. Piankę łatwo się nakłada specjalnie dedykowaną rękawicą, barwi od razu skórę więc widać gdzie się już posmarowało. Ładnie pachnie kokosem, ostatecznie i tak wychodzi z niej typowy smrodek samoopalacza, ale nie jest on tak intensywny jak w innych produktach do sztucznej opalenizny jakich używałam.
Co jest najlepsze i najważniejsze w tym produkcie to to, że po jednej tylko aplikacji nadaje on pięknego, naturalnego koloru opalenizny, nie wpada w ogóle w pomarańczowe tony, a bardziej w oliwkowe.
Jeśli odpowiednio przygotujemy skórę, a później będziemy ją nawilżać, produkt utrzymuje się długo, bo nawet ponad tydzień. Schodzi równomiernie. Po 1-1,5 tygodnia wystarczy zrobić porządny peeling i nałożyć go od nowa.
Ten samoopalacz mnie ratuje w lato, bo po pierwsze nie chcę niszczyć skóry i nadmiernie opalać się na słońcu, po drugie jestem bardzo blada i ciężko łapie mnie słońce, opalam się bardzo powoli. Także kiedy robi się cieplej i zakładam sukienki czy krótkie spodenki, nie muszę się martwić o moje białe jak ściana nogi :)
Jest też dużo filmików na yt gdzie dziewczyny pokazują jak się go używa i na co zwracać uwagę, żeby sobie nim nie zrobić krzywdy (np. plam).