Mixa, Niacinamide Glow, Illuminating Moisturizer (Rozświetlający krem do twarzy)

Kremik kupiłam na promocji, wydawał się być ciekawą opcją. Przyjemnie pachnie i ma lekko pomarańczowy kolor, na skórze zostawia brokat. Jest przyjemny w użyciu, niestety muszę nakładać go solo, bo nie lubi się z wieloma produktami i roluje się.

Ostatnio bardzo polubiłam się z produktami Mixa, a ten krem jest jednym z moich ulubieńców. Ma bardzo przyjemny, świeży zapach i lekko brzoskwiniowy odcień. Powoduje uczucie otulenia i nawilżenia. Bardzo dobrze sprawdził się u mnie pod makijaż i zapobiegał przesuszeniom w dosyć wysokich temperaturach.
Sięgnę po niego znowu tego lata!

Właśnie skończyłam pierwsze opakowanie i napisze pare słów o tym produkcie. Kosmetyk znajduje się w tubce co uważam za plus, niżeli produkt byłby w słoiczku. Krem ma delikatnie pomarańczowo/pastelowy kolor i przecudowany zapach, nie wiem jaki to jest, może kwiatowy(?) Produkt posiada delikatną konsystencję coś pomiędzy lekką i treściwą. Produkt bardzo łatwo i szybko rozprowadza się na skórze i aplikację zdecydowanie umila zapach kosmetyku. Po aplikacji produktu moja cera jest otulona, ukojona i wygląda na bardzo zdrową. Odpowiednia ilość kremu sprawia, że produkt świetnie sprawdza się pod makijażem - nie roluje się. Raz niestety zaaplikowałam większą ilość i produkt się zrolował :( ale to był mój błąd

Krem kupiłam z ciekawości, ponieważ szukałam czegoś nawilżającego a jednocześnie rozświetlające działanie to bomba. Przy mojej cerze zmęczonej staram się zazwyczaj rozświetlające produkty dobierać.

Krem jest w opakowaniu tubki , zamykana na klik. Charakteryzuje się bardzo przyjemnym zapachem.

Świetnie się rozprowadza na skórze oraz szybko się wchłania.

Cera po zastosowaniu jest nawilżona, gładka i miękka.

Dość wydajny.

Krem jest w standardowym opakowaniu, ładnie pachnie i rzeczywiście daje efekt glow.
Nawilżenie jak dla mnie za małe, a Mixa jeszcze mnie pod tym kątem nie zawiodła.
Jest za to bardziej wydajny niż kremy w słoiczku tej marki.
Bardzo liczyłam na niego, gdy w końcu po laserowym zamknięciu naczynek mogłam odpocząć od kremów kolorem, typu CC, BB, ponieważ efekt po nałożeniu jest rewelacyjny. Twarz wygląda świeżo i promiennie.
Niestety pierwszy raz w przypadku tej marki jestem zawiedziona. Bez względu na to, jak przygotuję cerę - krem roluje się i nie ma znaczenia jak cienką warstwę zaaplikuję. Szkoda.

Lubię ten krem, zgodnie z obietnicą producenta naprawdę zostawia glow na twarzy. Nie traktuję go jako kremu nawilżającego, który mogę stosować każdego dnia. Nakładam go rano pod spf (tylko zimą), bo pozostawia ładne rozświetlenie twarzy, czuć lekkie nawilżenie. Na noc nakładam go raz na jakiś czas. Nie zauważyłam większego działania niacynamidu lub witaminy c. Sprawdzi się osobom, które lubią efekt gładkiej, rozświetlonej skóry, ale nie tym, które szukają kremu bardzo nawilżającego. Ma lekki kolor pomarańczowy. Nie pozostawia tłustej warstwy. Chętnie kupię następne opakowanie.

Krem zamknięty w klasycznym opakowaniu. Cena jak za wydajność dobra. Produkt bardzo przyjemnie pachnie. Produkt nie zapycha i nie podrażnia. Buzia jest po nim jest jedwabiście gładka i przepięknie rozświetlona. Jednak jakich kombinacji nie próbowałam to krem się roluje.

Uwielbiam ten krem! To już może 3 opakowanie i miłość od pierwszego użycia! Nie wyobrażam sobie teraz mojej porannej pielęgnacji bez tego cudeńka. Skóra po nim jest mięciutka i rozświetlona. Podkład na na nim wygląda fenomenalnie. Choć podkład to za dużo powiedziane... wystarczy, że nałożę kolorowe serium lub krem bb i twarz wygląda fenomenalnie. Uwielbiam!

Krem Niacynamide Glow urzekł mnie na samym początku bardzo subtelnym, przyjemnym zapachem. Produkt ma mleczkowatą konsystencję, która bardzo komfortowo rozprowadza się po cerze i nie bieli jej. Nadaje uczucie otulenia, ukojenia skóry, ekspresowo wygładza i sprawia, że skóra wygląda na bardziej wypoczętą. Do tego nie roluje się i nie klei, co uważam za ogromny plus, bo dzięki temu dobrze sprawdza się też pod makijaż. Ja mam aktualnie bardzo suchą cerę i staram się ją ratować na wszystkie możliwe sposoby, bo suchość powoduje, że staje się też poszarzała - ten krem faktycznie rozświetla, a może nawet rozjaśnia, powodując że wygląda się zdrowiej.

Ja z kremu jestem średnio zadowolona. Nadaje się jako dodatek do pielęgnacji ale sam nie robi nic niesamowitego. Myślałam, że kombo w postaci wit. c z niacynamidem będzie mocniejsze (używałam samego niacynamidu kiedyś i na moją skórę działa niesamowicie). Chyba tu stężenie poszczególnych składników jest małe, jesli 6% łacznie trzech, to strzelam że witaminy C jest 3% może z tego.
Właściwości techniczne słabe - krem strasznie się roluje. Zalecam uzywać małą ilość, ale roluje nawet wtedy, nawet bez makijażu - dotknięcie twarzy i ochydne kluski gotowe. Sama skóra jest po nim rozświetlona, koloryt jednolity. Ale jest to doraźne, bo same przebarwienia, nawet drobne, trzymaja się mocno. Krem sprawia po prostu że skóra ma ładny koloryt, lekkie niedoskonałości są mniej widoczne - ale tylko po jego nałożeniu a nie na stałe.
Zapach mocny i sztuczny, nie lubię go. Wydajność dobra.

Efekt glow

Bardzo fajny produkt.
Konsystencja kremu o pięknym pomarańczowym kolorze. Bardzo ładnie pachnie.
Nie podrażnia, nie powoduje zaczerwień ani nie zapycha. Działa cuda wraz z serum hialuronowym z mixa.

Jedyny minus że czasem się roluje, także pod makijażem.

Krem ma mocny cytrynowy zapach, który na początku jest bardzo przyjemny, ale przy codziennym stosowaniu już ciężko go znieść. Konsystencja jest dziwna, trochę jakby galaretowata (ciężko to opisać), a przede wszystkim krem bardzo słabo nawilża. Pod makijaż jest ok, ale już stosowany na noc w ogóle się jakby nie wchłania. Nie wiem, może nie jest odpowiedni dla mojej skóry. O wiele lepsza już była wersja z witaminą C. Ostatnie 1/4 zużyłam na nogi, bo już nie miałam do niego cierpliwości. Jak za tę cenę, to kiepski produkt.